Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy oglądanie, czytanie horrorów jest złe....?
Autor Wiadomość
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #121
 
spioh napisał(a):Narayana, co to za experyment? coś w stylu kolejnej mutacji Milgrama?
btw. ciekawy pod tym kątem (chociaż wcale nie horror) był film pt. "Eksperyment" prodkcji niemieckiej - symulacja więzienia, badanie tamtejszych zachowań społecznych i postępującej degradacji na skutek "wychowawczych" zachowań kalwiszy.

Ten film był oparty właśnie na eksperymencie Zimbardo. Chociaż, oczywiście, na potrzeby filmu nieco przerysowany - ale zależności, które się powytwarzały, wcale nie mniej szokujące. Jeśli film Ci się podobał, to opis tego Eksperymentu w "Efekcie Lucyfera" zdecydowanie radzę przeczytać - wciągniesz się na pewno mocno.

A tu link z Wikipedii o tym - wprawdzie mocno okrojone, ale zawsze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny

[ Dodano: Nie 14 Cze, 2009 12:13 ]
Dodam jeszcze, że "wychowawcze" zachowanie strażników nie było zaplanowane w eksperymencie - strażnikami też byli studenci, studiujący na tej samej uczelni, i nie dostali żadnych wytycznych, JAK mają utrzymywać porządek - jedynie, że mają go utrzymywać. Ten eksperyment jest też dlatego ciekawy ze względu na pokazanie, jak postawienie człowieka w pewnej roli (strażnika w tym wypadku) zmienia jego osobowość, jak wpływa na jego zachowania.
14-06-2009 12:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #122
 
wow, ciewostka. swoją drogą ciekawe na ile takie experymentowanie na ludziach jest zgodne z prawem. przecież niejednego gostka to psychicznie mogło rozłożyć na długie lata.

ps. masz może tę książkę w wersji elektronicznej?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
14-06-2009 13:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Manaika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 117
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #123
 
Moim skromnym zdaniem nie ma nic złego w oglądaniu tego typu filmów. Aczkolwiek trzeba zdrowo do tego podchodzić. A ponadto mało teraz jest filmów na dobrym poziomie i wiele horrorów w efekcie końcowym bardziej przypomina komedię.

[center]Najsilniejszy jest zawsze ten, kto umie złożyć dłonie do modlitwy.

Sören Kierkegaard
[/center]
06-08-2009 21:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #124
 
Raczej psychopatyczne obrazy na temat zabijania, których jest pełno także w filmach sensacyjnych, tyle, że tutaj jest więcej krwawychc scen. Są filmy z tego gatunku, które jeszcze można obejrzeć a które są też bardziej realne tak jak.słynny film "Egzorcysta", mimo obrazów, które są zrobione trochę bajkowato, to same szczegóły egzorcyzmów sa bardziej realne. Natomiast rozpatrując to w kwestii grzechu to chyba grzechem jest oglądanie filmów tego typu i marnowanie na to czasu zamiast np skupić się na modlitwie czy innych obowiązkach. Z filmów zbawienia nie będzie, prędzej grzech, do którego takie filmy mogą prowadzić.


Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-08-2009 13:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Obserwator Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 143
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: -1
Post: #125
 
Filmy nie, gry nie, połowa książek i muzyki nie.

Może od razu aby być zbawionym trzeba prowadzić ascetyczny tryb życia?

"Z otchłani wyszedłszy dzierżę teraz do niej klucz i wielki łańcuch w ręku"
07-08-2009 15:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #126
 
A myślisz, że nie? : )))))))

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
07-08-2009 22:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Obserwator Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 143
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: -1
Post: #127
 
Ja serio pytam. Dziwi mnie wasze podejście. Zacytuje tutaj jednego z moich znajomych:

"Powiadają, że Bóg jest wszędzie a jak go szukasz, to wszędzie k***a szatan".

Jeżeli komuś się wydaje, że szuka Boga a w praktyce cały czas tylko patrzy gdzie tu szatan, to właśnie tak się dzieje.

Z takim podejściem się nie dziwię. Czy wy naprawdę szukacie Boga? Moim zdaniem powinniście raczej zająć się modlitwą, kontaktem z nim i dążeniem do bliskości z waszym Bogiem a nie szukaniem zawsze, wszędzie i we wszystkim w czym się da szatana czyhającego na wasze niewinne duszyczki.

"Z otchłani wyszedłszy dzierżę teraz do niej klucz i wielki łańcuch w ręku"
10-08-2009 12:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #128
 
Czy Bóg jest wszędzie? Poniekąd tak - w końcu wszystko, prócz piekła, jest Jego dziełem. Boga - Stwórcę można poznać przez poznawanie Jego stworzeń.
Przede wszystkim jednak, gdy szuka się Boga, trzeba pamiętać o pytaniu Jezusa: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?"
No właśnie. Jeśli chcesz znaleźć Jezusa, szukaj w tym, co należy do Jego Ojca: w modlitwie, w Kościele, w prawdzie, w uczciwości, w dobroci...

Mówisz, że pytasz serio: otóż tak, serio. Bez ascezy raczej nie dojdziesz do zbawienia, chyba, że nawrócisz się tuż przed śmiercią, jak św. Dobry Łotr : ))) Choć... no, trzeba przyznać, że i on, choć niewiele miał czasu na ascezę, to jednak cierpienia całkiem solidne poniósł.
Czemu bez ascezy "raczej" nie dojdziesz do zbawienia? Hm. Zbawienie samo w sobie jest darem, jesteśmy odkupieni za darmo przez Jezusa, obmyci Jego Krwią. Jednak to zbawienie można utracić. Na drodze duchowego wzrostu bez ascezy ani rusz. Jeśli więc ze względu na własne wygodnictwo/lenistwo hołdujesz sobie samemu i przedkładasz swój dobrobyt i swoją wygodę nad dążeniem do uświęcenia się... To tak naprawdę schodzisz z drogi Bożej. Można więc - jak myślę - w ten sposób zbawienie utracić (trzeba pamiętać, że im dalej w grzech, tym głębiej zły pogrążą; przez kolejne pokusy i kolejne, coraz łatwiej przychodzące grzechy), a przynajmniej oddalić się od perspektywy świętości.

Św. Paweł napisze o tym: "Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział. Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego" (1 Kor 9, 23-27)

Co do szukania Boga i dostrzegania szatana. To w pewien sposób się wiąże ze sobą, choć nie w taki, o jakim piszesz. Jeśli szukam z całej siły dobra, to dostrzegam również miejsca, gdzie są jego braki... Powiedzmy - jesteś głodny. Masz do wyboru 10 pomieszczeń, w których są lodówki. Tylko w jednej z nich znajdziesz świeże i dobre jedzenie. W pozostałych jest pusto, albo znajduje się zepsuta żywność. Kiedy tak szukasz, wchodzisz do poszczególnych pomieszczeń i - im bardziej szukasz pożywienia, tym łatwiej dostrzegasz jego brak. Widzisz i pamiętasz doskonale, że za tymi drzwiami pokarm był zepsuty, że tych drzwi należy unikać. To nie znaczy jeszcze, że szukasz pokarmu zepsutego. Nie. Szukasz pokarmu dobrego i zdrowego, łakniesz go. I tym bardziej jego brak kłuje cię w oczy Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
10-08-2009 12:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
Obserwator napisał(a):Z takim podejściem się nie dziwię. Czy wy naprawdę szukacie Boga? Moim zdaniem powinniście raczej zająć się modlitwą, kontaktem z nim i dążeniem do bliskości z waszym Bogiem a nie szukaniem zawsze, wszędzie i we wszystkim w czym się da szatana czyhającego na wasze niewinne duszyczki.

omyk napisał(a):Co do szukania Boga i dostrzegania szatana. To w pewien sposób się wiąże ze sobą, choć nie w taki, o jakim piszesz. Jeśli szukam z całej siły dobra, to dostrzegam również miejsca, gdzie są jego braki...

ktoś mądrze zauważył tam gdzie jest dużo dobro i dużo Boga tam zły chce się wkręcić i jeszcze mocnij działa
bo tam gdzie jest zło działać nie musi bo te duszyczki są już w jego posiadaniu , a tam gdzie dobro i Bóg tam zaczyna męcić .
Im więcej dobra i wiary , tym bardziej on kusi, zwodzi i męci ....

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
11-08-2009 14:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #130
 
Czy oglądanie, czytanie horrorów jest złe
tak
ja wszedłem przez to w magie i okultyzm

mój chomik
25-09-2010 08:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #131
 
Czy mógłbyś dać krótkie świadectwo? Tu, albo w dziale świadectw...

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-09-2010 15:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #132
 
a jakie tu świadectwo
to tak samo jak byś zaczęła ćwiczyć tylko jogę bo w sumie to tylko ćwiczenia
ale to tylko pozory
bo Chrześcijaństwo i joga wzajemnie się wykluczają
więcej tutaj o jodze
http://www.jmanjackal.net/pol/polyoga.htm


i tak z ciekawości to zacząłem czytać horrory
o demonach i zacząłem się nimi interesować czyli zbierałem, szukałem, praktykowałem różne zaklęcia z magi chaosu
ale żeby wywoływać demony to jeszcze do tego nie doszłem
ale za to praktykowałem też radiestezje tarota , ob

bo każde zło zaczyna sie od jednego kroku
tak jak alkoholik od jednego kieliszka zaczyna

mój chomik
26-09-2010 17:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #133
 
merkaba napisał(a):bo każde zło zaczyna sie od jednego kroku
tak jak alkoholik od jednego kieliszka zaczyna

Nie popadajmy w absurdy... z takiego założenia moglibyśmy założyć, że nie powinniśmy obchodzić się nożem, bo w przyszłości moglibyśmy kogoś nim potraktować.... :diabelek:

Mnie horrory mimo wszystko nie ciekawią..... to gnioty......

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
26-09-2010 19:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #134
 
Merkaba - nie chodzi mi o analogię, tylko o świadectwo. Czyli mniej więcej chodzi o jakiś dokładniejszy opis, na który można się powoływać kiedy przychodzi 15-latek zafascynowany horrorami, nie wierzący w ich szkodliwość. Konkrety bardziej przemawiają do ludzi niż pojedyncze stwierdzenia Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-09-2010 20:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #135
 
merkaba napisał(a):i tak z ciekawości to zacząłem czytać horrory
o demonach i zacząłem się nimi interesować czyli zbierałem, szukałem, praktykowałem różne zaklęcia z magi chaosu
ale żeby wywoływać demony to jeszcze do tego nie doszłem
ale za to praktykowałem też radiestezje tarota , ob

I nadal czytasz horrory? Szczególnie takie o demonach i innych diabelskich zakapiorach?
Myślałem, że już z tym koniec u ciebie?

merkaba napisał(a):bo każde zło zaczyna sie od jednego kroku

Ja bym to ujął nieco inaczej :aby wejść w zło wystarczy jeden krok (tzn uczynek, ruch).
Lepiej jednak nie ryzykować i unikać najdrobniejszych form zła - dla dobra własnego i innych.

[ Dodano: Pon 27 Wrz, 2010 08:36 ]
merkaba napisał(a):i tak z ciekawości to zacząłem czytać horrory
o demonach i zacząłem się nimi interesować czyli zbierałem, szukałem, praktykowałem różne zaklęcia z magi chaosu

I już z tym skończyłeś czy nadal w tym siedzisz? Myślę, że po takim doświadczeniu zła to raczej nie będziesz w takich rzeczach siedział.

merkaba napisał(a):bo każde zło zaczyna sie od jednego kroku
tak jak alkoholik od jednego kieliszka zaczyna

Po części bym się z tobą zgodził, ale ujął bym to trochę inaczej. "Jeden krok może prowadzić do zła" - przy założeniu, że rzeczywiście ku niemu prowadzi. Nie każdy bowiem krok musi prowadzić do zła, mimo, że na to może wyglądać. Jak dajesz np klapsa dziecku, które jest nieposłuszne to używasz wobec dziecka przemocy - to może się wydawać złym uczynkiem, ale czynisz to, aby dziecku także pokazać, że czegoś nie wolno - ale też klaps daje się w przypadku, gdy dziecko po raz enty nie dostosowuje się do poleceń rodzica. Sam czyn jest zły, gdyż jest to nieprzyjemne dla dziecka, tym bardziej, że jest słabsze, ale z drugiej strony starasz się je dobrze wychować, aby nie czyniło zła innym, więc jest to działanie w kierunku jakiegoś dobra.

Co do twojego przykładu:
Jeden kieliszek nie czyni z człowieka alkoholika, aczkolwiek wielu alkoholików, którzy wyszli lub starają się wyjść z nałogu napewno mogliby żałować chocby tego jednego kieliszka.
Pamiętajmy jednak, że nawet sam Jezus przemieniał wodę w wino, co ukazuje, że alkohol też jest dla człowieka, ale jasno jest przedstawiane w Biblii, aby stosować umiar - zarówno w piciu jak i w jedzeniu. Umiar tzn nie nadużywać tych pokarmów czy też alkoholu w dużych ilościach, szczególnie alkoholu, gdyż jak wiadomo takie nadużywanie prowadzi do choroby alkoholowej.
Jeśli świadomie tak czynimy wchodzimy na drogę zła i to jest bardzo niebezpieczna droga, gdyż często prowadzi ona nie tylko do choroby alkoholowej, ale także do gorszych działań ze strony człowieka. I w takiej sytuacji można by przyznać rację powiedzeniu, że "na dnie kieliszka diabeł siedzi".

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
27-09-2010 01:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów