Kurs Filip

[Offca]

Słuchajcie, to Wy u siebie we wspólnocie organizujecie Kurs Filipa? Jeśli tak, napiszcie mi jak mniejwięcej wygląda jego organizacja i jak dużo trzeba, żeby taki Kurs u siebie w parafii zorganizować.

[Daidoss]

No przedewszystkim potrzeba tych, ktorzy taki kurs chca przezyc.
Wiecej jednak powie Ci napewno nasz Lider Gregoriano

[Tomek ptak]

Napewno trzeba taki kurs przeżyć .... pozać jego dynamikę itd. No a co do pytania co potrzeba aby taki kurs zorganizować to tylko i wyłącznie chęci no i kilka osó które mają pewne doświadczenie w prowadzeniu tego kusu.
ps.
Jakby co to słyżymy pomocą a dla osób z północnej Polski to organizujemy Kurs w dniach 26-28 listopada

[Offca]

Chetnie bym pojechala, ale niedawno juz przezylam jedne rekolekcje, a nie zaleca sie takiej dawki "przezyc" w zbyt krotkim czasie... Po drugie kasa i rodzice
Bylabym Wam jednak wdzieczna, jakbyscie mi co nie co szerzej opowiedzili cos o tym. Moja Wspolnota zajmuje sie tylko Rekolekcjami Ewangelizacyjnymi Odnowy, czyli tymi podstawowymi, i pewnie na pomysl zorganizowania Kursu Filip, bylaby przeciwna, bo: a to za trudna organizacja, a to malo osob sie na tym zna, a to za duze przesiewziecie... :roll: Jest mi troche szkoda, bo ja bym chciala, zeby wreszcie bylo cos nowego, co mogloby nas ozywic, a tu nie... ciagle te same marudzenie... Gdybym miala mozliwosc moglabym nawet sie tym zajac, no ale teraz studia, wiec za bardzo czasu nie mam. Ale... marzy mi sie po prostu zorganizowanie cos nowego :!:

[Rasta]

Mysle, ze tu nie chodzi o brak czasu. U nas we spolnocie prowadza to oprocz ksiedza sami studenci. Poprostu trzeba usiasc i zoabczyc kiedy najlepiej wszytkim pasuje i organizowac.
Offca nie powiesz mi, ze nie masz wogole czasu. Bo znam wielu studentow studiujacych rozne i czas jest zawsze. Szegolnie na studiach

[Offca]

Zależy na jakich i jakiś się ma wykładowców. Ale owszem, czas sie znjduje

[Daidoss]

Offca sama nic nie zrobisz. Musisz sie spotkac z Xem i trzeba podjąć konkrety. Jka nie ma osób, które taki kurs przeprowadzą to są ludzie, którzy na pewno się tym zajmą. U nas w Sulechowie zawsze zapraszaliśmy kogoś aby nam pomógł.

[Annnika]

JA pracuję, studiuję, jestem w ekipie diakonii ewangelizacyjnej, prowadzę z przyjaciółmi regularnie Seminaria Nowego Życia i jeszcze kilkanaście innych spraw. I do tego jestem w ekipie kursu "Filip".

Jeśli chodzi o organizację : najpierw trzeba sie zastanowić, czy to jest Boze, zeby akurat ten kurs i w tym czasie. Modlitwa znaczy się.

Potem zorganizowanie ekipy. To powinny być na początku tylko osoby, któe juz są jakis czas w ekipie, z doświadczeniem, a jeśli Wasz Ksiadz nie ma doświadczenai takiego kursu, to ekipa powinna przyjechać ze swoim pasterzem, coby sobie pasterze od serca pogadali. No i żeby ta ekipa Wam potem zostawią metodologie z wyjaśnieniami, ale to musi być ta nowa metodologia, bo od kilku lat są pewne zmiany co do pierwotnej wersji, chociażby nowa forma bloku "Zbawienie".

Czyli jak są chęci to można robić. Jak kuts u FIlip były w sąsiednich mijscowościach wokół Gorzowa to po poł roku juz samodzielnie kursy prowadzili. Na pierwszym kursie "nowi" byli technicznymi itp, na drugim jużgłosili pod okiem doswiadczonej ekipy, a trzeci kurs był juz samodzielny.

W ekipie jestem juz 3 lata, jak masz pytania, mogę z chęcią odpowiedzieć.

[Gregoriano]

Annnika napisał(a):No i żeby ta ekipa Wam potem zostawią metodologie z wyjaśnieniami, ale to musi być ta nowa metodologia, bo od kilku lat są pewne zmiany co do pierwotnej wersji, chociażby nowa forma bloku "Zbawienie".

Ooo to bardzo ciekawe? Co to za nowa forma bloku zbawienie? Czyżby jakieś może zmiany w treści :wink: Bo ja bym ich wprowadził i to trochę.... Ale poczekjam na twoje info.

[Tomek ptak]

Gregoriano napisał(a):

Annnika napisał(a):No i żeby ta ekipa Wam potem zostawią metodologie z wyjaśnieniami, ale to musi być ta nowa metodologia, bo od kilku lat są pewne zmiany co do pierwotnej wersji, chociażby nowa forma bloku "Zbawienie".

Ooo to bardzo ciekawe? Co to za nowa forma bloku zbawienie? Czyżby jakieś może zmiany w treści :wink: Bo ja bym ich wprowadził i to trochę.... Ale poczekjam na twoje info.

Także jestem ciekawy jakie to zmiany więc również czekam na info...

[Annnika]

Zastanawiam się tylko, czy pisać na priv'y czy oficjalnie, bo osoby, któe nie były na kursie nei powinny znać metodologii. Ale informacji z ogromną chęcią udzielę, dogadajcie się tylko co do formy i drogi

[Gregoriano]

Annnika napisał(a):Zastanawiam się tylko, czy pisać na priv'y czy oficjalnie, bo osoby, któe nie były na kursie nei powinny znać metodologii. Ale informacji z ogromną chęcią udzielę, dogadajcie się tylko co do formy i drogi

Dajmy se spokój z privem. Interesuje mnie tylko treść, natomiast jakieś dynamiki to możemy sobie darować /to materiał na priv/. Mam swoje uwagi co do treści nauczania zbawienie. Według mnie jest dość niefortunnie ułożone. Dlaczego? Cała uwaga jest skupiona na krzyżu i wykupieniu od grzechu. Przecież zbawinie oprócz strony negatywnej czyli wybawieniu od czegoś tutaj grzechu, ma również stronę pozytywną powołania do czegoś do wspólnoty z Bogiem czyli zmartwychwstanie. Owe treści są nie proporcionalnie ułożone. Nawet wiecej powinno być o przebóstwienu czyli do powołania aby żyć "wewnątrz" Boga /por. 2 P 1, 4/ Jednak to moje uwagi do tego co ja słyszałem, nie wiem jak będzie u Ciebie. :roll:

[Annnika]

Chyba będziesz zadowolony. Całkowicie nowa forma to umożliwia - uczestnik nie tylko słyszy o zbawienu, ale ma okazję doświadzczyć je. Nacisk w końcowym elemencie jest położony na wykupienie z długu i nowe życie.

[Gregoriano]

Annnika napisał(a):ale ma okazję doświadzczyć je.

Co to znaczy doświadczyć zbawienia? Dla mnie to dość dziwaczna konstrukcja. Jeżeli zbawienie jest kwestią przyszłości /por. definicje nowego życia wg. św. Pawła Rz 6, 4, któe oznacza już życie przebóstwione/ to czy doświadczenie zbawienia oznacza jakieś odczucia bądź pewność zmartwychwstania w przyszłości?

Annnika napisał(a):wykupienie z długu

Jak to jest przedstawione? Co rozumiesz przez dług i czy komuś coś daje aby zostać wykupionym?

Annnika napisał(a):nowe życie.

Jak to jest przedstawione? Co pod tym jest rozumiane? To bardzo ważne, ponieważ bardzo często myli się nowe życie z "wersją co niktórych kościołów protestanckich". Jest to tzw. teologia nowego narodzenia /np. J. Edwards/, która obrazuje to w ten sposób, iż w każdego życiu musi nastapić jakiś decydujący zwrot. Wówczas czujemy się na nowo narodzeni co wiąże się jak wywnioskowałem ze świadect z jakimiś stanami emocjonalnymi. Stąd niekiedy moga paść świadectwa: dotychczas byłem martwy a np. po kursien "Filip" na nowo się narodziłem. Powstaje jednak problem. Po co chrzest i jaki miał wpływ na moje życie? Czy to był tylko pusty ryt? Fragment listu do Rzymian /por. Rz 6, 3-11/ nie pozostawia złudzeń to chrzest nas wszczepia w Chrystusa. To wówczas wchodzimy w nowe życie, które dopiero w pełni objawi się przy zmartwychwstaniu.

Narazie tylko nakreśliłem o co mi chodzi. Podaj jakiś konspekt tego nauczania do dojdzemy do jakiś konkretnych wniosków.:wink:

[Annnika]

Obiecuję odpowiedzieć, tylko teraz czas mnie ściga, ale nie zapomnę

[ Dodano: Pią 21 Paź, 2005 13:10 ]
No i co :?: Chciałeś poznać naszą metodologieZbawienia, i nic... Ok, wiem, czasem tak bywa. Postaram sie conieco napisać, jak tylko zacznę znowu normalnie funkcjonować bo zamulona jestem strasznie :/ ,a dziś zaczynamy naszego kolejnego Filipa. Na marginesie, ja właśnie mam konferencję "Zbawienie"