Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
DEKALOG II
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
DEKALOG II
W IMIENIU BOGA

Wśród przykazań Dekalogu (czyli ASERET HA-DIBROT), których tłumaczenie jest błędne, najbardziej znanym jest przykazanie "nie morduj", które funkcjonuje w większości tłumaczeń chrześcijańskich jako "nie zabijaj".

Świadomość, że inne z przykazań są również niedokładnie przetłumaczone, jest znacznie mniejsza.
Na przykład Trzecie Przykazanie.
Spójrzmy, jak wygląda ono we wszystkich istotnych tłumaczeniach Tory na jezyk polski:

1. Biblia ksiedza Jakuba Wujka (XVI wiek):
"Nie bedziesz używał imienia Pana, Boga twego, na daremno; bo nie ujdzie karania, który by na próżną rzecz wziął imię jego."
2. Tora - wydanie przedwojenne:
"Nie wzywaj imienia Wiekuistego Boga twojego do fałszu; gdyż nie przepusci Wiekuisty temu, który wzywa imienia jego do fałszu!"
3. Biblia Brzeska:
"Nie bierz nadaremno imienia Pana, Boga twego, albowiem Pan pomści się nad tym, który na prózno imię jego bierze."
4. Biblia Warszawsko-Praska:
"Nie bedziesz wzywał imienia Jahwe, Boga twego, nadaremnie. Jahwe ześle bowiem karę na każdego, kto bedzie wzywał Jego imienia nadaremnie."
5. Biblia Warszawska:
"Nie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie pozostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego."
6. Biblia Gdańska:
"Nie bierz imienia Pana, Boga twego, na daremno: bo się będzie mścił Pan nad tym, który imię jego na daremno bierze."
7. Biblia Nowego Świata:
"Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny."
8. Biblia Tysiąclecia:
"Nie bedziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imie do czczych rzeczy."
9. Tora Pardes Lauder:
"Nie wolno ci przysięgać na Imię (Haszem), twojego Boga, na próżno, bo Bóg nie wybaczy temu, kto przysiągł na Jego Imię na próżno"
Ciekawe, prawda?!
Dwie rzeczy rzucają się od razu w oczy.
Po pierwsze niezbyt dokładnie wiadomo, czego nie wolno.
Bo nie wolno:
  • - "używać"
  • - "wzywać"
  • - "brać"
  • - "nadużywać"
  • - "przysięgać".

Więc czego tak naprawdę nie wolno?

Jedno jest pewne: jeśli tłumaczenia czasownika, który stwierdza, czego nie wolno, są tak różne, to wiadomo, że co najmniej jakieś z nich muszą być błędne. Co najmniej - podkreślam - niektóre, bo wszystkie nie mogą mieć racji!!

Po drugie wiemy, że Bóg, jeśli się popełni to, czego nie wolno, spowoduje, że:
  • "nie ujdzie karania"
  • - "nie przepuści"
  • - "pomści się"
  • - "ześle karę"
  • - "nie pozostawi bez kary"
  • - "bedzie się mścił"
  • - "nie pozwoli, by pozostał bezkarny"
  • - "nie wybaczy".

Zauważmy, że jest to jedyne przykazanie, w którym Bóg oświadcza, że jego naruszenie spotka się z nieuniknioną karą!
Ani złodziejstwo, ani nieprzestrzeganie szabatu, ani morderstwo nawet - nie są opatrzone zapewnieniami o tak nieodwracalnej karze!

A przecież przykazanie to rozumie się powszechnie jako zakaz używania, przywoływania imienia Boga w codziennych sytuacjach życiowych z pewnego rodzaju nonszalancją i brakiem szacunku. Takie rozumienie w praktyce powoduje, że na przykład niektórzy Żydzi piszą "B-g", a chrzescijanie unikają w rozmowach potocznych zwrotów typu "jak Boga kocham", albo nawet wykrzykników: "o Boże!" itp

Na czym więc miałby polegać tu ogrom przestępstwa!?

Coś tu wydaje sie nielogiczne.
Dlaczego tak dojmująco drobne - w porównaniu z morderstwem czy krzywoprzysięstwem - wykroczenia miałyby być traktowane bardziej od nich surowo?!
Może wcale nie o nie tu chodzi?


Czas, aby spojrzeć na oryginał hebrajski tekstu:

"Lo tissa et szem Ha-Szem Eloheika la-shav"

"Lo tissa" - jest tym, tak różnie tłumaczonym, czasownikiem (oczywiście z przeczeniem).

"Lo tissa" znaczy dosłownie "nie będziesz niósł".

Ale czasownik ten nie jest użyty w sensie dosłownym ("nieść jakiś przedmiot"), ale przenośnym, metaforycznym - tak, jak w języku polskim mówi się o "niesieniu wiary", albo "niesieniu Dobrej Nowiny", gdzie "nieść" oznacza tyle, co "głosić"

Najbliższym więc oryginałowi byłoby tłumaczenie:

"Nie bedziesz niósł (głosił) imienia Boga w sposob niegodny, fałszywy, poniżajacy, do osiagnięcia złego celu"


Czyli przedwojenna Tora i Biblia Nowego Świata sa jakby najbliżej prawdziwego sensu, choć też tylko częściowo.

Gdy spojrzymy na tłumaczenie zaproponowane powyżej, możemy zrozumieć rzeczywisty sens tego przykazania, który - mam wrażenie - zazwyczaj pozostaje, z powodu nietrafnych tłumaczen, ukryty.

Gdy człowiek popełnia akt Zła - dyskredytuje siebie i swoje imię.
Jednak gdy religijny człowiek popełnia akt Zła w imię Boga ( "niosąc imię Boga", czyli "z imieniem Boga na ustach" - jak powiedziano by 200 lat temu) - dyskredytuje także swoim czynem imię Boga i samego Boga.


Ponieważ Bóg uważa ludzi występujących w jego imieniu za reprezentantów jego idei - ich złe postępowanie dyskredytuje także sama ideę Boga.
Ludzie obserwując jak Zło popełniane zostaje w imię Boga, odwracają się od niego i jego oskarżają jako winnego Złu.
I dlatego własnie jedynie to przykazanie opatrzone jest zapowiedzią nieuniknionej kary.

Jest to przykazanie - jak można logicznie przypuszczać - dotyczące szczególnie tych, którzy zajmują się dzialalnością religijną (kapłani), albo szczególnie silnie motywują swoje czyny względami religijnymi.

Słuszność i ważność tego przykazania, możemy stwierdzić oceniając, jak straszliwie zdyskredytowana została idea Boga i religii na przykład poprzez krzywdy wyrządzone poprzez krucjaty, inkwizycję, wojny religijne, prześladowania Żydow z przyczyn religijnych - akty Zła dokonywane właśnie w imię Boga.

Najwyraźniej, z powodu błędnego rozumienia tego przykazania, wynikającego zapewne z niepoprawnych tłumaczeń, inkwizytorzy i inni im podobni, mordowali ludzi, "na chwałę Pana", unikając jednocześnie starannie - tego możemy być pewni - przywoływania imienia Boga w codziennych rozmowach, które nierzadko odbywały się w drodze do izb tortur.

Dziś na listę tych, którym Bóg nie przebaczy, wpisują się islamscy terroryści, obcinający ludziom głowy - podczas wykrzykiwania imienia Boga (Allaha) przed obiektywami kamer.

Dzięki uprzejmości The 614th Commandment Society

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
26-01-2007 21:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów