Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
neokatechumenat
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Neokatechumenat...
Neokatechumenat... Właśnie, w poprzednim wątku ta wspólnota została wymieniona obok kilku innych. Czy ktoś z Was miał okazję bliżej poznać tę Wspólnotę, może ktoś jest na Drodze... Proszę napiszcie tym, jeśli możecie.
13-04-2005 07:20
Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Z tego co wiem ja a wiem mało Oczko to jest to wspólnota pierwotnych chrześcijan. Chyba nakładaja tam sprawe na chrzest. Nie jestem pewien. Jak doczytam to powiem więcej Oczko
13-04-2005 07:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Ja nie miałem z tą wspólnotą styczności, ale z tego co wiem, to wspólnoty zakładane są przy parafiach i są prowadzone w przeważającej części przez ludzi świeckich. Daidoss powiedział, że nacisk kładzie się na chrzest. Owszem, ale w katechumenacie. Katechumenat jest dla ludzi, którzy są dorośli a nie byli ochrzczeni nie mieli bierzmowania.
Natomiast Neokatechumenat ma trochę inne cele niż Katechumenat.
Neokatechumenat ma w szczególności sprowadzać na dobrą drogę ludzi o dużej rozwiązłości moralnej (a nie doprowadzić do chrztu, choć czasem to się łączy).
To taki zarys, może później powiem coś więcej, ale jak doczytam, bo informacje które podałem są jedynie zasłyszane.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
13-04-2005 10:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Ravenloff napisał(a):dużej rozwiązłości moralnej
Możesz mi powiedzieć co miałeś na myśli :?:

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
13-04-2005 15:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Chyba Ravi miał na myśli, że ktoś jest "mało moralny" Oczko W tym sensie.

[ Dodano: Sro 13 Kwi 2005 17:22 ]
Poza tym zawsze miałam wrażenie, że neokatechumen jest trochę zbliżony do odnowy...? :|

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
13-04-2005 17:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Karolina napisał(a):Czy ktoś z Was miał okazję bliżej poznać tę Wspólnotę, może ktoś jest na Drodze
Tak.
Ale co napisac?
Nie umiem teoretyzowac, typu jakie sa zalozenia etc.
13-04-2005 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #7
 
Napisz po prostu czy Tobie osobiście to coś daje, czy Cię zmieniło? Ja z pewnego (niezależnego ode mnie powodu) na Drogę mogę wstąpić dopiero w przyszłym roku...
Rozmawiam o tej wspólnocie często z innymi i niektórzy twierdzą iż jest to sekta w Kościele :o
14-04-2005 06:19
Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Sekta to na pewno nie jest. Nie wiem dokładnie o co w tej wspólnocie chodzi, ale wiem, że większość (jeśli nie całość) zespołu 2Tm2,3 należy do Neokatechumenatu Duży uśmiech

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
14-04-2005 07:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Wiesz, wiele osob mowi o roznych grupach charyzm.ze to sekty. Pamiętajmy, zejest Jeden Kościół, Jedność, i posłuszeństwo Kościołowi gwarantuje nam wlasnie tą Jedność.
Czy mnie to zmienia? Nie mi oceniac. Aczkolwiek – skad mam sile, by n-ty miesiąc, rok, w tym wszystkim uczestniczyc..? nie spodziewalams ie tego na dluzsza mete. Kiedy pomysle, z np.10lat, czy wiecej, spotykania się z tymi samymi ludzmi, 2x w tygodniu… Chyba uczy pokory i pokazuje duzo prawdy o mnie, słabości..niedoskonalosci, ze sama z siebie nie umiem tych ludzi kochac (bliznich przeciez). Po latach ludzie się znaja jak w rodzinie.. Ale tez przez lata widzi się, jak zmieniaja się serca braci…Czasem jest tojedyne,co mnie tu trzyma, gdy już nie ma sil. Bo to cos wielkiego… jakbym uczestniczyla w jakiejs Tajemnicy..
B.wazna jest dla mnie ta pewność, ze mogę tu być bez względu na wszystko. Ze nie ma takiej rzeczy, sytuacji, sprawy, która moglaby mnie stad wykluczyc. Ze mogą tu być naprawde mimo wszystko..
14-04-2005 11:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Witajcie wszyscy w Łaskawości Pana. Kiedyś przed laty Oazowicz , dziś jestem Neokatechumenacie. Jeśli kto

[ Dodano: Sro 11 Maj, 2005 16:23 ]
Wywaliło mnie - nie wiem czemu - więc piszę dalej.

Jeśli ktoś myśli, żeśmy sekciarze, to napewno nie zna nauczania Kościoła w tej materii i jest cokolwiek w błędzie. Teologia i Magisterium Kościoła jest mi dobrze znane, a Papieżowi Janowi Pawle II bardzo byliśmy bliscy, nie raz sprawował nam Eucharystię.

Duch św. tchnie kędy chce - tak też powołał do życia w Kościele 'Drogę Neokatechumenalną, by była świadectwem wiary żywej w Kościele i świecie.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
11-05-2005 16:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tek de Cart Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 14
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
sam nie jestem w Neo - ale znam kilka osob i kilku ksiezy z Drogi
i mam same pozytywne wrazenia Uśmiech bardzo mi sie Neo podoba - moze kiedys jak z zona sie zdecydujemy to tez pojdziemy tą Drogą ... Uśmiech

Nie sprzedawaj duszy diab?u, Bóg da Ci za ni? wi?cej!
11-05-2005 19:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
A może coś więcej Wojtku o tej wspólnocie :?: Uśmiech

<>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <><
12-05-2005 08:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
Początki

Droga Neokatechumenalna zaczęła się w slumsach Madrytu, do których w latach 60 trafił jej inicjator, Kiko Arguello (ur. 1939). Pochodzi on z zamożnej mieszczańskiej rodziny, był malarzem, a jego prace zdobywały nagrody na konkursach i wystawach. Ze slumsami zetknął się, gdy próbował pomóc służącej maltretowanej przez męża pijaka. Próbował interweniować jednak, gdy jego wysiłki nie przyniosły skutków, zaczął rozważać, czy Bóg nie mówi mu, aby zostawił wszystko i poszedł żyć z ludźmi z marginesu, aby im pomóc.

Po odbyciu służby wojskowej w Afryce założyciel odczuł, że gdyby jutro Chrystus przyszedł powtórnie na ziemię, to chciałby, aby znalazł go u stóp Krzyża, wśród tych, którzy bardziej cierpią na skutek grzechów innych ludzi - wśród ubogich. Zdecydował się zejść do "społecznych katakumb", aby przepowiadać Ewangelię nędzarzom. Chciał w ten sposób realizować formułę Charlesa de Foucauld: żyć w ciszy, jak Jezus w Nazarecie, w kontemplacji u nóg Chrystusa Ukrzyżowanego, wśród biedaków. Pewien opiekun społeczny wskazał mu slumsy Palomeras Altas, gdzie zamieszkał w baraku z desek, w którym chroniły się psy. Miał ze sobą tylko Biblię i gitarę, spał na podłodze na sienniku wypchanym słomą.

W slumsach Kiko poznał Carmen Hernandez, absolwentkę chemii, która miała licencjat z teologii. W tym czasie Carmen przygotowywała grupę ewangelizacyjną, mającą się udać do biedaków pracujących w kopalni Oruro w Boliwii. Ostatecznie także zamieszkała w barakach i razem z Kiko zaczęli przepowiadać Ewangelię ludziom z marginesu. Po latach Kiko powie: "Pod naciskiem tego środowiska biednych Pan pozwolił nam znaleźć formę przepowiadania, syntezę, która została przyjęta przez owych braci i stworzyła pewną "koinonię", wspólnotę chrześcijańską. Tak zrodziła się wśród biednych pierwsza wspólnota, złożona z Cyganów, analfabetów, żebraków, byłych więźniów, prostytutek itd. Wspólnota, gdzie uwidaczniała się miłość Chrystusa Ukrzyżowanego, stała się znakiem. Dzięki ówczesnemu arcybiskupowi Madrytu, Casimiro Morcillo, można było przenieść tę rzeczywistość na inne parafie Madrytu, Rzymu i innych krajów. W barakach odkryliśmy trójnóg, na którym później oparliśmy całą Drogę Neokatechumenalna: Słowo, Liturgię i Wspólnotę".

W ten sposób zaczęło realizować się objawienie z 1959 r., w którym Kiko otrzymał polecenie od Najświętszej Dziewicy Maryi: "Trzeba tworzyć wspólnoty chrześcijańskie takie jak Święta Rodzina z Nazaretu, które żyłyby w pokorze, prostocie i uwielbieniu, gdzie drugi jest Chrystusem". Te słowa Kiko umieścił na ikonie Bogarodzicy, którą namalował w 1973 r. i która jest szczególnie bliska wstępującym na Drogę.


Więcej do poczytania w temacie neokatechumenatu.....

http://wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1099673773

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
12-05-2005 10:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Karolina napisała:
Cytat:"Neokatechumenat... Właśnie, w poprzednim wątku ta wspólnota została wymieniona obok kilku innych. Czy ktoś z Was miał okazję bliżej poznać tę Wspólnotę, może ktoś jest na Drodze... Proszę napiszcie tym, jeśli możecie. "



Tak, wiele jest osób na drodze, ja także, moze nie aż tak długo,ale 5 lat wystarczy by stwierdzić, że nie jest to żadna sekta, tylko wspólnota kościelna, prowadzona nie tylko przez osoby świeckie, ale także przez prezbiterów. Droga jest dla mnie wielkim darem od Boga,dzieki niej mam styczność ze słowem Bożym, mam rodzinę i okazję do nawracania się. Nie bójcie się Drogi, bójcie się grzechu.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
13-08-2005 01:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
wedrowiec Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 28
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
Jestem ciekaw jak wyglądają spotkania tej wspólnoty. Jakie cele sobie stawiają. Czy jednym z celów tej wspolnoty jest ewangelizacja czy może praca nad Sobą samym we wzrastaniu w wierze ???

Czekam na wypowiedzi osób uczęszczających do tej wspólnoty (i nie tylko :wink: ). Uśmiech
28-08-2005 22:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów