Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Duchowość Benedyktyńska
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Duchowość Benedyktyńska
Na początek kilka informacji podstawowych z zakresu historii duchowości.
Z definicji szkoły duchowości to odmienny sposób przekazywania wspólnych cech chrześcijańskiego życia ukierunkowanego ku świętości. Zróżnicowanie szkół w dążeniu do zrealizowania celu polega na wyborze różnych dróg ku świętości. Mówi się też o czymś takim jak: całość zasad doktrynalnych stanowiących szkielet konkretnej szkoły. Jest to coś, co można by nazwać "charakterem" danej szkoły.
Szkoła duchowości rodzi się na skutek podwójnego doświadczenia duchowego: pierwsze zawsze dotyczy osoby (duchowego patrona/patronki) drugie zaś jest doświadczeniem na gruncie pierwszych uczniów.
Kilka liczb dla ciekawości:
kiedy umierał Biedaczyna z Asyżu, top miał jakieś 40 tysięcy naśladowców
kiedy bieg życia kończył Ignacy z Loyoli, to tych co za nim zmierzali było około 1000
kiedy zaś odchodziła do Domu Ojca Matka Teresa z Kalkuty, zgromadziła około 2000 naśladowczyń

DUCHOWOść BENEDYKTYńSKA
Św. Benedykt z Nursji wiele czerpał z doświadczeń Ojców Pustyni. Ci, już w IV w. Egipcie, Syrii i Azji Mniejszej szukali schronienia na pustynii, aby z dala od świata zmierzać do doskonałości chrześcijańskiej. Właśnie w Egipcie w IV w. wykształciły się podwaliny życia monastycznego (mniszego).
Historia Św. Benedykta opisuje następująco:
„Był mąż, z łaski Bożej i z imienia Błogosławiony (Benedictus), którego życie przepełniała świętość.”
Legenda głosi, że kiedy zamieszkał w grocie, w okolicach Subiaco, 72 km na wschód od Rzymu, oddając się kontemplacji Pisma Świętego, miał być poddawany nawet i opętaniu przez złego ducha.
Osiedliwszy się na Monte Cassino, podjął ostateczną redakcjeReguły
Tu warto dodać, że słynne "Ora et labora" - módl sie i pracuj, wcale nie pochodzi od Benedykta. Maksyma ta zaczyna się pojawiać jakieś 300 lat po śmierci Świętego Męża.
Nasz Święty mimo wszystko jest rewolucjonista na miare swoich czasów. Ów rewolucjonizm polega na fakcie, iż praca nie jest niczym hańbiącym dla wolnego człowieka (Przełom wieków V/VI to czas, kiedy uważa się, że praca to domena tylko niewolników, są do niej powołani).
Najważniejsze punkty, wynotowane z reguły to:
1. Należy żyć w bojaźni Bożej i bojaźni przed stworzeniem (nie chodzi o uciekanie przed światem stworzonym, ile bardziej o mądre używanie jego dóbr. Ładnie to oddaje cytat:
Reguła, Prolog 21 napisał(a):21 Przepasawszy więc biodra* wiarą i pełnieniem dobrych uczynków, podążajmy ścieżkami Pana za przewodem Ewangelii, abyśmy zasłużyli na oglądanie Tego, który nas wezwał do swego Królestwa. 22 Jeśli zaś pragniemy zamieszkać w Przybytku Jego Królestwa, musimy biec drogą dobrych uczynków, gdyż inną tam się nie dochodzi.
2. Mnichowi ma wszędzie przyświecać świadomość życia w obecności Boga
3. Całość życia mniszego to szkoła służby Pańskiej
4. Bliźni jest sakramentem Bożej obecności (stąd taka wielka gościnność u OSB i u wszystkich innych zakonów na regule Benedyktyńskiej)
5. Słuchanie stanowi rdzeń życia mnicha ku Bogu
6. Posłuszeństwo jest świętą i potężna zbroją
7. Discretio - czyli roztropność i umiarkowanie
8. Pokora - poświęcony jest jej cały 7 rozdział Reguły (najdłuższy) Autor wyróżnia w nim 12 stopni pokory:
  1. Bojaźń Boża
  2. Wyrzeczenie się własnej woli
  3. Posłuszeństwo
  4. Cierpliwość
  5. Uznanie własnej grzeszności
  6. Uznanie swej niegodności
  7. Uniżenie
  8. Uległość Regule
  9. Milczenie
  10. Unikanie śmiechu
  11. Cichość
  12. Skromność wzroku

Całość zaś stopni doskonalenia się w pokorze wieńczy miłość. Jest ona zarówno punktem wyjścia dla mnicha, jak tez stanowi punkt dojścia. Jej owocami są radość i pokój serca:
Reguła 7;67-70 napisał(a):67Przeszedłszy wszystkie owe stopnie pokory, mnich dojdzie wkrótce do tej miłości Boga, która, jako doskonała, usuwa precz lęk (1 J 4,18). 68I co poprzednio tylko z obawy wypełniał, tego wszystkiego będzie teraz przestrzegał bez żadnego trudu, z przyzwyczajenia, niejako w sposób naturalny, 69już nie ze strachu przed piekłem, lecz z miłości do Chrystusa, bo nawykł już do dobrego i znajduje radość w cnocie. 70Oto, co przez Ducha Świętego zechce Pan objawić łaskawie w słudze swoim oczyszczonym z błędów i grzechów.
Podsumowując: centrum życia Benedyktynów stanowią: modlitwa i liturgia. Praca zaś, nawet w ujęciu Ora et labora wpisuje się gdzieś pomiędzy te 2 skrzydła.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-01-2007 23:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Ks.Marek napisał(a):Unikanie śmiechu
Czy obecnie tez unikają :roll:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
30-01-2007 12:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
nie wiem, ale znam benedyktyna, ktory sie smieje...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
30-01-2007 23:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #4
 
Julia, mi się obecnie zdaje, że trosze się pozmieniało i reguła powinna dopasowac się do współczesnych wymogów.Walory historyczne powinna oczywiście zachować Oczko
Reguła ta jest bardzo ważna dla rozwoju monatyzmu zachodniego Oczko

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
30-01-2007 23:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
z tego co wiem, to jest kwestia troche sporna jesli chodzi o obowiazywanie reguly w miejscach gdzie sie troche mija z obecnym CIC. czesto ten problem poruszamy na zajeciach, poniewaz studiuje z pewnym sympatycznym ojcem benedyktynem.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
30-01-2007 23:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Ale jaki sposób duchowość benedyktyńska może funcjonować, bez zmian od średniowiecza do XXI :-k

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
30-01-2007 23:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mnichu Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 61
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
rachel napisał(a):Ale jaki sposób duchowość benedyktyńska może funcjonować, bez zmian od średniowiecza do XXI
Czy ja dobrze rozumiem? Chciałabyś zmienić Regułę św. Benedykta? Uchowaj Panie Boże!

„Ojczyzn? kocham bardziej ni? w?asne serce”
20-03-2007 11:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
Mnichu napisał(a):Czy ja dobrze rozumiem? Chciałabyś zmienić Regułę św. Benedykta? Uchowaj Panie Boże!
napewno nie! tylko zastanawia mnie w jaki sposób dostosowano tę regułe do obecnych czasów :-k

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
20-03-2007 13:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mnichu Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 61
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
To samemu trzeba dostosowywać sie do Reguły św. Benedykta. A nie Regułę do nas, czy do dzisiejszych czasów.

„Ojczyzn? kocham bardziej ni? w?asne serce”
20-03-2007 14:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
no fakt! xD

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
20-03-2007 20:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Reguła Rozdział I napisał(a):1. O różnych rodzajach mnichów

1Cztery są, jak wiadomo, rodzaje mnichów. 2Pierwszy nosi nazwę cenobitów, tj. tych, którzy żyją w klasztorze i pełnią służbę pod regułą i opatem.

3Drugi to anachoreci, tzn. pustelnicy. Oni to nie w pierwszym porywie zachwytu nad życiem mniszym,* lecz przechodząc długą próbę w klasztorze, 4od wielu uczyli się, jak należy walczyć z diabłem, 5a dobrze przygotowani w szeregach braci do samotnej walki na pustyni i dość już silni, by obejść się bez pomocy bliźniego, są w stanie, z pomocą Bożą, zmagać się w pojedynkę ze złem czającym się w ciele i w myślach.

6Trzecim, całkiem obrzydliwym rodzajem mnichów, są sarabaici. Żadna reguła nie była im mistrzynią i nie wypróbowała ich jak złoto w ogniu*. Rozmiękli jak ołów, 7w postępowaniu zachowują nadal wierność światu, a swoją tonsurą jawnie kłamią Bogu. 8Zamykają się po dwóch lub trzech, a nawet samotnie, bez żadnego pasterza, w owczarniach nie Pańskich, lecz swych własnych. Prawem ich jest zaspokajanie swych pragnień.9 Cokolwiek sobie zamyślą lub co wybiorą, to mianują świętym, a czego nie chcą, to uważają za niedozwolone.

10Czwarty rodzaj mnichów to ci, których nazywają mnichami wędrownymi (gyrovagi). Przez całe życie wędrują oni po różnych okolicach, goszcząc po trzy lub cztery dni w rozmaitych klasztorach. 11Zawsze się włóczą, pozbawieni wszelkiej stałości, a służą tylko własnym zachciankom i rozkoszom podniebienia, pod każdym względem gorsi jeszcze od sarabaitów.

12O godnym pożałowania postępowaniu tych wszystkich lepiej jest milczeć niż mówić. 13Pominąwszy ich zatem, przejdźmy z pomocą Pana do zasad regulujących życie cenobitów, tego najdzielniejszego rodzaju mnichów.
Sarabaici - pasuje to jak ulał na określenie katolików 21 wieku.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 13:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Unikanie śmiechu? a w czym to ma pomóc? w przedwczesnym starzeniu? hihi

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sro 11 Lip, 2007 14:23 ]
Ten post został przeze mnie wczoraj w nocy usunięty, a mimo wszystko znów się pojawia. Za przepychanki z moderacją przy następnej okazji będzie ban.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 09:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Od dzisiaj odbywają się w Mogilnie Dni BenedyktyńskieUśmiech

http://www.ewangelizatorzy.pl
11-07-2007 10:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Prolog

1 Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń [ku nim] ucho swego serca. Napomnienia łaskawego ojca przyjmuj chętnie i wypełniaj skutecznie, 2 abyś przez trud posłuszeństwa powrócił do Tego, od którego odszedłeś przez gnuśność nieposłuszeństwa. 3 Do ciebie więc kieruję teraz moje słowa, kimkolwiek jesteś ty, co wyrzekasz się własnych chęci, a chcąc służyć pod rozkazami Chrystusa Pana, prawdziwego Króla, przywdziewasz potężną i świętą zbroję posłuszeństwa.

4 Przede wszystkim, gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco, aby On sam to do końca doprowadził. 5 Wówczas, skoro raczył nas już zaliczyć do grona swoich synów, nie będzie musiał kiedyś się smucić naszymi złymi postępkami. 6 Posługując się dobrem, jakie w nas złożył, powinniśmy zatem zawsze być Mu posłuszni, bo w przeciwnym razie mógłby nas nie tylko wydziedziczyć, jak rozgniewany Ojciec swoich synów, 7 lecz także jak groźny Pan, obrażony naszą nikczemnością, wydać na wieczną karę sługi niegodne, gdyż nie chcieliśmy iść za Nim do chwały.

8 Powstańmy więc wreszcie, skoro Pismo Święte zachęca nas słowami: Teraz nadeszła dla nas godzina powstania ze snu (Rz 13,11). 9 Otwórzmy nasze oczy na przebóstwiające światło, a nasze uszy na głos Boży, który nas codziennie napomina wołając: 10 Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego: nie zatwardzajcie serc waszych (Ps 96,8). 11 I znowu: Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów (Ap 2,7). 12 A co mówi? Pójdźcie, synowie, słuchajcie mnie, nauczę was bojaźni Pańskiej. 13 Biegnijcie, dopóki macie światłość życia, aby ciemności śmierci was nie ogarnęły (Ps 34[33], 12; J 12,35).

14 Pośród licznego tłumu, któremu Pan mówi te słowa, szuka On sobie współpracownika i raz jeszcze powtarza: 15 Któż jest człowiekiem, co miłuje życie i pragnie widzieć dni szczęśliwe? (Ps 33,13 Wlg). 16 Jeśli słysząc to, odpowiesz: „Ja”, rzecze ci Bóg: 17 Skoro chcesz mieć prawdziwe i wieczne życie, powściągnij swój język od złego, od słów podstępnych twe wargi. Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim (Ps 34[33],14—15). 18 Gdy tak będziecie postępować, oczy Moje zwrócone będą na was, a uszy moje otwarte na prośby wasze. I zanim mnie wezwiecie, powiem: «Oto jestem» (Iz 58,9). 19 Cóż dla nas milszego, bracia najdrożsi, nad ten Boży głos zaproszenia? 20 Oto w swej łaskawości Pan sam ukazuje nam drogę życia.

21 Przepasawszy więc biodra wiarą i pełnieniem dobrych uczynków, podążajmy ścieżkami Pana za przewodem Ewangelii, abyśmy zasłużyli na oglądanie Tego, który nas wezwał do swego Królestwa. 22 Jeśli zaś pragniemy zamieszkać w Przybytku Jego Królestwa, musimy biec drogą dobrych uczynków, gdyż inną tam się nie dochodzi.

23 Zapytajmy zatem Pana razem z Prorokiem: Kto będzie przebywał w przybytku Twym, Panie, kto zamieszka na Twojej świętej górze? (Ps 15[14],1). 24 A zapytawszy słuchajmy, bracia, jak Pan odpowiada i ukazuje nam drogę do swego przybytku 25 mówiąc: Ten, kto postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie, 26 a mówi prawdę w swym sercu i nie zwodzi swym językiem; ten, 27 który nie czyni bliźniemu nic złego i nie słucha oszczerstw przeciw swemu sąsiadowi (Ps 14,2—3 Wlg). 28 A gdy diabeł mu coś doradza, odtrąca go razem z jego podszeptami daleko od swego serca i od razu wniwecz obraca, a rodzące się pokusy rozbija o Chrystusa [jak o skałę].

29 Tacy ludzie, pełni bojaźni Pańskiej, nie wpadają w zarozumiałość, gdy widzą, że dobrze postępują. Uważają bowiem, że nawet to dobro, jakie w nich jest, nie z własnej ich mocy, lecz od Pana pochodzi. 30 Wielbią zatem Pana, który w nich działa i wołają razem z Prorokiem: Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę (Ps 115,1[113,9]).

31 Podobnie i Paweł Apostoł nie przypisywał sobie zasługi z racji swej pracy apostolskiej, lecz mówił: Z łaski Bożej jestem tym, czym jestem (1 >Kor 15,10), 32 a kiedy indziej znowu: Kto się chlubi, niech się w Panu chlubi (2 Kor 10,17).

33 Dlatego też Pan powiada w Ewangelii: Każdego, kto tych słów moich słucha i wypełnia, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. 34 Wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony (Mt 7,24—25).

35 Aby wszystko doprowadzić do końca, Pan oczekuje, że będziemy codziennie odpowiadać czynami na te Jego święte napomnienia. 36 A chcąc, byśmy zdążyli poprawić się z grzechów, przedłuża nam dni tego życia 37 zgodnie ze słowami Apostoła: Czyż nie wiesz, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? (Rz 2,4). 38 Łaskawy bowiem Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył (Ez 33,11).

39 Gdyśmy więc, bracia, zapytali Pana, kto może zamieszkać w Jego Przybytku, usłyszeliśmy w odpowiedzi, co należy czynić, by w nim zamieszkać. Obyśmy wypełniali obowiązki tego, który tam ma mieszkać! 40 Powinniśmy więc przygotować nasze serca i ciała do walki pod świętym posłuszeństwem przykazaniom Bożym, 41 A gdy coś zbyt trudne będzie dla naszej natury, prośmy wówczas Pana, by kazał łasce swojej przyjść nam z pomocą. 42 Jeśli pragniemy uniknąć kar piekła i osiągnąć życie wieczne, 43 to póki jest jeszcze czas, póki w tym ciele będąc możemy wszystko to wypełniać w świetle ziemskiego życia, 44 śpieszmy się i to tylko czyńmy, co nam przyniesie korzyść na wieczność.

45 Mamy zatem założyć szkołę służby Pańskiej. 46 Ufamy przy tym, że zakładając ją nie ustanowimy nic surowego ani nazbyt trudnego. 47 Jeśli jednak niekiedy dla naprawienia błędów i zachowania miłości, tam gdzie sprawiedliwość i rozsądek tego wymagają, okażemy się nieco bardziej surowi, 48 nie uciekaj od razu, przejęty strachem, z drogi zbawienia, bo wejść na nią można tylko ciasną bramą.

49 Gdy będziesz postępował naprzód w życiu wspólnym i w wierze, serce ci się rozszerzy i pobiegniesz drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości. 50 Tak nie odstępując nigdy od nauki Pana, w Jego prawdzie wytrwajmy w klasztorze aż do śmierci, abyśmy przez cierpliwość stali się uczestnikami Męki Chrystusowej i zasłużyli na udział w Jego Królestwie.
[Amen] Koniec Prologu


1. O różnych rodzajach mnichów


1 Cztery są, jak wiadomo, rodzaje mnichów. 2 Pierwszy nosi nazwę cenobitów, tj. tych, którzy żyją w klasztorze i pełnią służbę pod regułą i opatem.

3 Drugi to anachoreci, tzn. pustelnicy. Oni to nie w pierwszym porywie zachwytu nad życiem mniszym, lecz przechodząc długą próbę w klasztorze, 4 od wielu uczyli się, jak należy walczyć z diabłem, 5 a dobrze przygotowani w szeregach braci do samotnej walki na pustyni i dość już silni, by obejść się bez pomocy bliźniego, są w stanie, z pomocą Bożą, zmagać się w pojedynkę ze złem czającym się w ciele i w myślach.

6 Trzecim, całkiem obrzydliwym rodzajem mnichów, są sarabaici. Żadna reguła nie była im mistrzynią i nie wypróbowała ich jak złoto w ogniu. Rozmiękli jak ołów, 7 w postępowaniu zachowują nadal wierność światu, a swoją tonsurą jawnie kłamią Bogu. 8 Zamykają się po dwóch lub trzech, a nawet samotnie, bez żadnego pasterza, w owczarniach nie Pańskich, lecz swych własnych. Prawem ich jest zaspokajanie swych pragnień.9 Cokolwiek sobie zamyślą lub co wybiorą, to mianują świętym, a czego nie chcą, to uważają za niedozwolone.

10 Czwarty rodzaj mnichów to ci, których nazywają mnichami wędrownymi (gyrovagi). Przez całe życie wędrują oni po różnych okolicach, goszcząc po trzy lub cztery dni w rozmaitych klasztorach. 11 Zawsze się włóczą, pozbawieni wszelkiej stałości, a służą tylko własnym zachciankom i rozkoszom podniebienia, pod każdym względem gorsi jeszcze od sarabaitów.

12 O godnym pożałowania postępowaniu tych wszystkich lepiej jest milczeć niż mówić. 13 Pominąwszy ich zatem, przejdźmy z pomocą Pana do zasad regulujących życie cenobitów, tego najdzielniejszego rodzaju mnichów.
2. Jaki powinien być opat

1 Opat, który zasługuje, aby stać na czele klasztoru, powinien zawsze pamiętać, jakie nosi miano, i czynami dawać wyraz swojej godności. 2 Wiara widzi w nim w klasztorze zastępcę Chrystusa, skoro nazywa go Jego imieniem. 3 Mówi przecież Apostoł: Otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15).

4 Dlatego też opat nie powinien uczyć, ani ustanawiać, ani rozkazywać niczego, co by było poza prawem Pańskim, 5 ale polecenie jego, albo nauka niech zapada w serca uczniów jako zaczyn Bożej sprawiedliwości.

6 Niechaj opat zawsze pamięta, że przed budzącym bojaźń trybunałem Bożym będzie odpowiadał za dwie sprawy: za własną naukę i za posłuszeństwo swoich uczniów. 7 I niech wie, że jeśli gospodarz ma zbyt mało pożytku z owiec, obwinia za to pasterza. 8 Z drugiej strony jednak jeśli pasterz zajmie się z całą gorliwością niespokojną i nieposłuszną trzodą, usiłując na wszelki sposób leczyć choroby jej postępowania, 9 Pan uniewinni go na sądzie swoim, tak że wraz z Prorokiem będzie mógł wołać: Sprawiedliwości Twojej w sercu nie skryłem. Wyjawiłem Twą wierność i pomoc; lecz oni wzgardzili mną i przeciw mnie wystąpili (Ps 40[39],11; Iz 1,2). 10 I wówczas karą dla owiec nieposłusznych jego zabiegom będzie w końcu sama przemożna śmierć.

11 A zatem gdy ktoś przyjął miano opata, powinien uczyć swoich uczniów na dwa sposoby, 12 a znaczy to: niechaj wszystko, co dobre i święte okazuje raczej swoim postępowaniem, niż słowami. Uczniom bardziej pojętnym musi wykładać naukę Pana także słowami, tych zaś, którzy trudniej rozumieją i są twardego serca, niechaj własnym życiem uczy Bożych przykazań. 13 Niech pokaże swoim postępowaniem, że istotnie nie należy czynić wszystkiego tego, czego polecał unikać swoim uczniom, aby innym głosząc naukę sam nie został uznany za niezdatnego (1 Kor 9, 27). 14 Jeszcze Bóg mógłby jego grzechy kiedyś mu wypomnieć mówiąc: Czemu o mych przykazaniach rozprawiasz i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności i słowa me rzuciłeś za siebie! (Ps 50[49],16—17), 15 a także Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? (Mt 7,3).

16 Opat nie powinien nikogo w klasztorze wyróżniać, 17 ani kochać jednego mnicha bardziej od innego, chyba że ktoś okaże się lepszym w dobrych uczynkach i w posłuszeństwie. 18 Jeżeli nie ma jakiejś innej rozumnej przyczyny, wolno urodzonemu nie należy przyznawać żadnego pierwszeństwa przed tym, który wstąpił do klasztoru jako niewolnik. 19 Gdyby jednak opat uznał, że tego wymaga sprawiedliwość, on sam zdecyduje o miejscu takiego mnicha, kimkolwiek by on był. W innym przypadku niech wszyscy bracia zachowują swoje miejsca. 20 Czy wolni bowiem, czy niewolnicy, wszyscy jesteśmy jednym w Chrystusie i pod rozkazami jednego Pana dźwigamy równy [dla wszystkich] ciężar Jego służby. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę (Rz 2, 11). 21 Tylko w jeden sposób możemy się wyróżnić w Jego oczach: jeśli będziemy pokorni, a zarazem lepsi od innych w dobrych uczynkach. 22 Niech więc opat darzy wszystkich jednakową miłością i niech wszystkich traktuje jednakowo, zgodnie z ich zasługami.

23 Jako nauczyciel powinien opat trzymać się zawsze tej oto zasady Apostoła: Przekonywaj, proś, karć! (2 Tm 4,2 Wlg), 24 to znaczy stosownie do czasu i okoliczności łączyć surowość z łagodnością, okazując się raz wymagającym mistrzem, to znowu pełnym miłości ojcem. 25 Tak więc niekarnych i niespokojnych trzeba karcić bardziej surowo, posłusznych zaś, łagodnych i cierpliwych nakłaniać usilnie, by w dobrym postępowali. Co do niedbałych natomiast i lekceważących [jego polecenia] przypominamy, by ich ganił i karał.

26 Niech nie przemilcza grzechów błądzących braci, lecz w miarę swych możliwości wyrywa je z korzeniami, gdy tylko zaczną się pokazywać, pomny na los Helego, kapłana z Silo. 27 Szlachetniejsze i rozumniejsze umysły niech gani słowami raz lub dwa; 28 występnych zaś, zatwardziałych i pysznych, jak również nieposłusznych niech karci chłostą lub wyznacza im inną karę cielesną już za pierwszym razem, gdyż czytamy w Piśmie Świętym: Głupiego słowa nie naprawią (Prz 29,19) 29 i na innym miejscu: Uderz syna twego rózgą, a uwolnisz duszę jego od śmierci (Prz 23,14).

30 Opat powinien zawsze pamiętać, kim jest, jak go nazywają i wiedzieć, że komu dają więcej, od tego więcej będą wymagać. 31 Niech wie, jak trudnego i ciężkiego zadania się podjął: rządzić duszami i służyć wielu w dążeniu do naprawy obyczajów. Jednego musi łagodnie zachęcać, drugiego ganić, innego jeszcze przekonywać. 32 Niechaj do wszystkich tak dopasuje się i przystosuje, zależnie od charakteru i inteligencji każdego, aby powierzona mu trzoda nie tylko nie doznała uszczerbku, lecz nawet cieszyła go jeszcze swoim postępem w dobrem.

33 Przede wszystkim nie wolno mu zaniedbywać ani lekceważyć zbawienia dusz, które poddano jego władzy, a troszczyć się więcej o rzeczy przemijające, ziemskie i znikome. 34 Niech zawsze myśli o tym, że powierzono mu rządy nad duszami i że za nie ponosi też odpowiedzialność. 35 A niech się nie tłumaczy ubóstwem klasztoru, pamiętając, że napisano: Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane (Mt 6,33) 36 oraz na innym miejscu: Bojący się Boga nie doświadczą biedy (Ps 34[33],10).

37 Niech wie, że kto się podjął rządów nad duszami, musi być gotowy do zdania z nich sprawy. 38 A ilukolwiek braci miałby pod swoją opieką, niech będzie pewny, że w dzień sądu odpowie przed Panem za dusze ich wszystkich, jak również oczywiście i za swoją własną. 39 W ten sposób będzie żył zawsze w obawie przed tą chwilą, gdy zapytają go jako pasterza, co uczynił z powierzonymi mu owcami, a to poczucie odpowiedzialności za innych zmusi go do zwracania większej uwagi także na siebie samego. 40 Napominając swoich braci, by im pomóc w poprawie, sam jednocześnie dojdzie do naprawienia własnych błędów.
3. O zwoływaniu braci na radę

1 Ilekroć trzeba w klasztorze podjąć jakąś ważną decyzję, niechaj opat zwoła całą wspólnotę i przedstawi jej, o co chodzi. 2 Wysłuchawszy opinii braci, niech ją sam rozważy, a następnie zrobi to, co uzna za bardziej wskazane. 3 Powiedzieliśmy zaś, że wszystkich należy wzywać na radę, gdyż Pan często właśnie komuś młodszemu objawia to, co jest lepsze.

4 Bracia zaś powinni wyrażać swe zdanie z wielką pokorą i uległością. A niech się nie ośmielają bronić zuchwale tego, co im samym wyda się słuszne. 5 Decyzja musi zależeć głównie od sądu opata, tak że gdy on coś uzna za bardziej wskazane, wszyscy się do tego zastosują. 6 Jednakże podobnie jak godzi się, by uczniowie słuchali mistrza, tak trzeba by i on zarządzał wszystkim w sposób mądry i sprawiedliwy.

7 We wszystkim więc niech wszyscy idą za Regułą, jak za mistrzynią, i niech nikt lekkomyślnie od niej nie odstępuje. 8 Niech nikt w klasztorze nie idzie za wolą własnego serca. 9 Niechaj nikt nie śmie spierać się ze swoim opatem zuchwale lub poza klasztorem. 10 A gdyby się ktoś na to poważył, należy go ukarać zgodnie z Regułą.

11 Sam jednak opat niech robi wszystko z bojaźnią Bożą, zawsze zachowując Regułę, musi bowiem pamiętać, że z całą pewnością ze wszystkich swoich rozstrzygnięć zda sprawę przed Bogiem, który jest najsprawiedliwszym Sędzią.

12 Jeśli zaś chodzi o jakieś mniej ważne sprawy klasztoru, niech opat wzywa na radę jedynie starszych, 13 bo napisane jest: Nic nie czyń bez rady, a po uczynku nie będziesz żałował (Prz 31,3 Wlg; Syr 32,24 Wlg).
4. Jakie są „narzędzia” dobrych uczynków

1 Przede wszystkim kochać Boga z całego serca, z całej duszy i z całej mocy, 2 następnie bliźniego, jak siebie samego.

3 Następnie: nie zabijać.

4 Nie cudzołożyć.

5 Nie kraść.

6 Nie pożądać.

7 Nie świadczyć fałszywie.

8 Szanować wszystkich ludzi.

9 Nie czynić nikomu tego, co tobie niemiłe.

10 Wyrzekać się samego siebie, aby iść za Chrystusem.

11 Ciało poskramiać.

12 Nie szukać przyjemności.

13 Kochać post.

14 Ubogich wspierać.

15 Nagich przyodziewać.

16 Chorych nawiedzać.

17 Zmarłych grzebać.

18 Cierpiącym pomagać.

19 Smutnych pocieszać.

20 Zerwać ze sposobem postępowania tego świata.

21 Niczego nie przedkładać nad miłość Chrystusa.

22 Nie działać pod wpływem gniewu.

23 Nie zachowywać urazy.

24 Nie kryć w sercu podstępu.

25 Nie dawać fałszywego znaku pokoju.

26 Nie schodzić z drogi miłości.

27 Nie przysięgać, aby przypadkiem nie dopuścić się krzywoprzysięstwa.

28 Prawdę wyznawać sercem i ustami.

29 Złem za zło nie odpłacać.

30 Krzywdy nie wyrządzać, a wyrządzone cierpliwie znosić.

31 Miłować nieprzyjaciół.

32 Złorzeczącym nie złorzeczyć, ale raczej ich błogosławić.

33 Dla sprawiedliwości znosić prześladowanie.

34 Nie być pysznym.

35 Ani pijącym zbyt dużo.

36 Ani żarłokiem.

37 Ani ospałym.

38 Ani leniwym.

39 Nie szemrać.

40 Nie obmawiać.

41 Nadzieję swoją w Bogu pokładać.

42 Widząc w sobie jakieś dobro, przypisywać je Bogu, nie sobie.

43 Zło zaś uznawać zawsze za własne dzieło i sobie je przypisywać.

44 Lękać się dnia sądu.

45 Drżeć przed piekłem.

46 Całą duszą pragnąć życia wiecznego.

47 Śmierć nadchodzącą mieć codziennie przed oczyma.

48 W każdej chwili strzec swego postępowania.

49 Uważać za rzecz pewną, że Bóg patrzy na nas na każdym miejscu.

50 Złe myśli przychodzące do serca natychmiast rozbijać o Chrystusa i wyjawiać je ojcu duchownemu.

51 Strzec ust swoich od złej i przewrotnej mowy.

52 Nie mieć upodobania w wielomówstwie.

53 Nie wypowiadać słów czczych lub pobudzających do śmiechu.

54 Nie lubować się w nadmiernym lub głośnym śmiechu.

55 Słuchać chętnie czytania duchownego.

56 Często znajdować czas na modlitwę.

57 Dawne swoje grzechy codziennie ze łzami i wzdychaniem na modlitwie wyznawać Bogu.

58 A na przyszłość poprawić się z tych grzechów.

59 Nie spełniać zachcianek ciała.

60 Nienawidzić własnej chęci.

61 Poleceń opata we wszystkim słuchać, nawet jeśliby on, co nie daj Boże, sam inaczej postępował, mając wówczas w pamięci ten nakaz Pana: Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie (Mt 23,2).

62 Nie pragnąć, by nas nazywano świętymi, zanim nimi zostaniemy; lecz najpierw świętym zostać, by nazwa ta odpowiadała prawdzie.

63 Przykazania Boże codziennie w czynach wypełniać.

64 Kochać czystość.

65 Nikogo nie nienawidzić.

66 Nie zazdrościć.

67 Nie czynić niczego z zawiści.

68 Nie lubić kłótni.

69 Unikać wyniosłości.

70 Starszych szanować.

71 Młodszych miłować.

72 W duchu miłości Chrystusowej modlić się za nieprzyjaciół.

73 Jeśli zdarzy się jakaś kłótnia, pojednać się przed zachodem słońca.

74 I nigdy nie tracić ufności w miłosierdzie Boże.

75 Oto są środki postępu duchowego. 76 Jeżeli zasady te będziemy nieustannie, we dnie i w nocy, wypełniać i jeżeli w dzień sądu zyskają one uznanie, wówczas otrzymamy od Pana nagrodę, którą On sam obiecał: 77 Czego oko nie widziało, ani ucho nie słyszało... jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9).

78 Naszą zaś pracownią, w której mamy się posługiwać pilnie tymi wszystkimi [narzędziami dobrych uczynków], jest stałe życie we wspólnocie w ramach klauzury klasztornej.
5. O posłuszeństwie

1 Najprzedniejszym stopniem pokory jest bezzwłoczne posłuszeństwo. 2 Osiągnęli go ci, dla których nie ma nic droższego od Chrystusa. 3 Czy to ze względu na Świętą Służbę, jaką ślubowali, czy to z lęku przed piekłem, czy wreszcie dla chwały życia wiecznego, 4 gdy tylko przełożony wyda jakieś polecenie, nie zwlekają oni ani chwili z jego wykonaniem tak, jak gdyby sam Bóg rozkazywał. 5 O nich to mówi Pan: Są posłuszni na pierwsze wezwanie (Ps 18 [17], 45), 6 a tym, którzy uczą, powiada także: Kto was słucha, Mnie słucha (Łk 10,16).

7 Tacy właśnie porzucają natychmiast swoje sprawy i wyrzekają się własnej woli. 8 Od razu wszystko wypuszczają z ręki i pozostawiają nie ukończoną pracę, którą wykonywali, aby jak najrychlej w duchu posłuszeństwa odpowiedzieć czynem na otrzymane polecenie. 9 Dzięki bojaźni Bożej wszystko odbywa się tak szybko, że dwa te akty: rozkaz mistrza i czyn wypełniającego ów rozkaz ucznia, następują bezpośrednio po sobie niemal w jednym momencie. 10 To miłość nakazuje im śpieszyć do życia wiecznego.

11 Dlatego wybierają drogę wąską, o jakiej Pan mówi: Wąska jest droga, która prowadzi do życia (Mt 7,14). 12 Nie żyją oni według swojego upodobania, posłuszni własnym pożądaniom i zachciankom, lecz stosują się do rozstrzygnięć i poleceń drugiego człowieka. Mieszkają w klasztorze i pragną podlegać opatowi. 13 Bez wątpienia, ci właśnie naśladują prawdziwie Pana, który mówi o sobie: Nie przyszedłem czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał (J 6,38).

14 Posłuszeństwo to jednak tylko wówczas jest Bogu przyjemne i miłe ludziom, jeśli polecenie spełnimy nie wahając się, nie ociągając, nie ozięble, bez szemrania, bez słowa sprzeciwu. 15 Posłuszeństwo bowiem okazywane przełożonym zwraca się do Boga. On sam przecież powiedział: Kto was słucha, Mnie słucha (Łk 10,16).

16 Trzeba również, by posłuszeństwo uczniów było pogodne, gdyż radosnego dawcę miłuje Bóg (2 Kor 9,7 za Prz 22,8 LXX). 17 Jeśli uczeń słucha niechętnie i protestuje nie tylko słowem, lecz także buntuje się w sercu, 18 to choćby nawet rozkaz wypełnił, nie może podobać się Bogu, który widzi jego zbuntowane serce. 19 Taki czyn nie przyniesie mu żadnej łaski, a wręcz przeciwnie może ściągnąć na niego karę za szemranie, jeśli nie poprawi się szybko i za błąd swój nie zadośćuczyni.
6. O cnocie milczenia

1 Postępujmy tak, jak mówi Prorok: Rzekłem: Będę pilnował dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; wędzidło nałożyłem na usta, oniemiałem w pokorze i powstrzymałem się nawet od [słów] dobrych (Ps 38,2—3 Wlg). 2 W ten sposób chce nam Prorok wskazać, że jeśli powinniśmy się niekiedy powstrzymywać od mówienia rzeczy dobrych ze względu na milczenie, tym bardziej musimy unikać mówienia złych rzeczy z obawy przed karą za grzechy.

3 Dlatego też ze względu na ważność milczenia, nawet na rozmowy dobre, święte i budujące należy rzadko pozwalać uczniom dojrzałym, 4 bo jest napisane: Nie unikniesz grzechu w gadulstwie (Prz 10,19) 5 i gdzie indziej: Życie i śmierć jest w mocy języka (Prz 18,21). 6 Wypada bowiem, by nauczyciel mówił i uczył, uczeń zaś powinien milczeć i słuchać.

7 Toteż kiedy mamy prosić o coś przełożonego, należy prosić z szacunkiem pełnym pokory i uległości.

8 Nie dopuszczamy zaś nigdy do niestosownych żartów oraz do gadania pustego i pobudzającego do śmiechu; potępiamy je zawsze i wszędzie. Nie pozwalamy uczniowi otwierać ust do takich rozmów.
7. O pokorze

1 Bracia, Pismo Święte woła do nas: Każdy kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony (Łk 14,11). 2 Słowami tymi poucza nas, że wszelkie wynoszenie się jest rodzajem pychy. 3 Jej to wystrzega się Prorok, który mówi: Moje serce nie pyszni się, Panie, i oczy moje nie patrzą wyniośle. Nie gonię za tym, co wielkie, albo dla mnie zbyt jest wysokie. 4 Co by się jednak stało, gdybym nie myślał pokornie, gdybym wynosił moją duszę? Postąpiłbyś z moją duszą, jak z małym dzieckiem na łonie jego matki (Ps 130,2 Wlg.).

5 Tak więc, bracia, jeżeli chcemy osiągnąć szczyt wielkiej pokory i jeśli chcemy szybko dojść do tego wywyższenia w niebie, do którego dochodzi się przez uniżenie w życiu ziemskim, 6 musimy wstępując do góry po stopniach naszych czynów wznieść ową drabinę, która ukazała się we śnie Jakubowi. Na niej to widział on zstępujących i wstępujących aniołów (Por. Rdz 28,12). 7 Nie ulega wątpliwości, że to zstępowanie i wstępowanie oznacza po prostu, iż wynosząc się schodzimy w dół, wstępujemy natomiast ku górze przez pokorę.

8 Ustawiona drabina to nasze życie na świecie, które Pan podnosi ku niebu, gdy serce stanie się pokorne. 9 Dwoma bocznymi żerdziami tej drabiny są, jak sądzimy, nasze ciało i dusza, a wzywająca nas łaska Boża umieściła w nich różne szczeble pokory i karności zakonnej, po których do góry wstępujemy.

10 O pierwszym stopniu pokory mówimy wówczas, jeśli człowiek ma stale przed oczyma bojaźń Bożą i gorliwie się stara o niej nie zapominać. 11 Zawsze pamięta o wszystkim, co Bóg nakazuje, i ustawicznie w sercu swoim rozważa zarówno ogień piekielny palący tych, którzy Bogiem wzgardzili, jak i życie wieczne przygotowane dla tych, którzy Boga się boją. 12 Każdej zatem chwili wystrzega się błędów i grzechów popełnianych myślą, językiem, rękami, nogami, czy to wolą własną; a broni się przed pożądaniami ciała. 13 Człowiek powinien być przekonany, że Bóg z nieba patrzy nań zawsze i o każdej porze, a także, iż czyny jego w każdym miejscu rozgrywają się przed oczami Bożymi, aniołowie zaś w każdej chwili donoszą o nich Bogu.

14 Tego właśnie chce nas nauczyć Prorok, gdy ukazuje nam Boga zawsze obecnego w naszych myślach, mówiąc: Boże, co przenikasz serca i sumienia (Ps 7,19). 15 A w innym miejscu: Myśli człowiecze są Panu znane (Ps 94 [93], 11). 16 Gdzie indziej jeszcze: Z daleka myśli moje pojmujesz (Ps 139[138],3) 17 i Myśl człowiecza będzie sławić Ciebie (Ps 75,11 Wlg). 18 Pragnąc czuwać nad swymi przewrotnymi myślami, niechaj brat „użyteczny” powtarza zawsze w swoim sercu: Wtedy będę wobec Niego bez skazy i winy się ustrzegę (Ps 18[17],24).

19 Czynić własną wolę zabrania nam Pismo Święte słowami: Powstrzymaj się od twoich pożądań (Syr 18,30). 20 Podobnie też prosimy Boga w modlitwie, by Jego wola w nas się wypełniała. 21 Słusznie nas zatem uczą, byśmy nie czynili naszej woli. W ten sposób unikamy tego niebezpieczeństwa, o którym mówi Pismo Święte: Jest droga, co zdaje się słuszna, a w końcu prowadzi do śmierci (Prz 16,25). 22 Lękamy się również tego, co zostało powiedziane o niedbałych: Zepsuci są i stali się wstrętni w swoich chęciach (Ps 52,2 Wlg).

23 Co do pożądań ciała, to wierzymy, że Bóg jest zawsze przy nas obecny, gdyż Prorok mówi do Pana: Przed Tobą, Panie, wszelkie me pragnienie (Ps 38[37],10). 24 Trzeba zatem wystrzegać się złych pożądań, gdyż śmierć stoi na progu rozkoszy. 25 Dlatego też poucza nas Pismo Święte: Nie idź za twymi namiętnościami (Syr 18,30).

26 Jeżeli więc oczy Pana dobrych i złych wypatrują (Prz 15,3) 27 i na synów ludzkich Pan spogląda z nieba, badając, czy jest wśród nich rozumny, który szuka Boga (Ps 14[13],2), 28 jeżeli także przydzieleni nam aniołowie codziennie w dzień i w nocy przedstawiają Panu nasze uczynki, 29 trzeba zatem, bracia, pilnować się każdej godziny, aby Pan, jak Prorok mówi w psalmie, nie ujrzał nas w jakiejś chwili zwróconych ku złu i bezużytecznych. 30 Dziś nas jeszcze oszczędza, bo jest łaskawy i oczekuje nawrócenia ku lepszemu, wówczas jednak musiałby w końcu powiedzieć: Ty to czynisz, a Ja mam milczeć? (Ps 50[49],21).

31 Drugi stopień pokory: jeśli nie kochamy już własnej woli i nie znajdujemy przyjemności w wypełnianiu swoich pragnień, 32 lecz czyny swoje stosujemy do słów Pana, który mówi: zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który mnie posłał (J 6,39).

33 Jest też napisane: „Własna chęć ściąga na siebie karę, związanie [z cudzą wolą] zdobywa wieniec zwycięstwa”.

34 Trzeci stopień pokory: jeśli z miłości do Boga poddajemy się z całkowitym posłuszeństwem przełożonemu naśladując Pana, o którym mówi Apostoł: Stał się posłuszny aż do śmierci (Flp 2, 8).

35 Czwarty stopień pokory: jeśli w sprawach trudnych i w przeciwnościach, a nawet doznając jakiejś krzywdy, zachowujemy w posłuszeństwie milczącą i świadomą cierpliwość, 36 a znosząc wszystko nie słabniemy i nie odchodzimy, gdyż Pismo mówi: Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 24,13), 37 a w innym miejscu: Niech się twe serce umocni i wyczekuj Pana (Ps 27[26],14). 38 Aby zaś wskazać, że ten, kto jest wierny, powinien znieść dla Pana wszystko, nawet najgorsze przeciwności, Pismo mówi w imieniu cierpiących: Lecz to przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują, mają nas za owce na rzeź przeznaczone (Ps 44[43],23). 39 A cierpiący, bezpieczni w swojej ufności w zapłatę Bożą, dodają, pełni wesela: Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował (Rz 8,37).

40 Również w innym miejscu Pismo mówi: Albowiem Tyś nas doświadczył, Boże; badałeś nas ogniem, jak się bada srebro; wprowadziłeś nas w pułapkę; na grzbiet nasz włożyłeś ciężar (Ps 66[65],10—11). 41 I aby pouczyć, że powinniśmy żyć pod władzą przełożonego, dodaje: Postawiłeś ludzi nad naszymi głowami (Ps 65,12 Wlg).

42 W przeciwnościach i w niesprawiedliwości przez cierpliwość wypełniają tacy ludzie przykazania Pana: uderzeni w policzek nadstawiają drugi, zabierającemu tunikę oddają płaszcz, ze zmuszającym iść tysiąc kroków idą dwa tysiące, 43 z Apostołem Pawłem znoszą fałszywych braci i błogosławią tych, którzy ich przeklinają.

44 Piąty stopień pokory: jeśli w pokornym wyznaniu wyjawiamy swojemu opatowi wszystkie złe myśli przychodzące do serca, lub złe czyny w ukryciu popełnione. 45 Zachęca nas do tego Pismo mówiąc: Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu (Ps 37[36],5) 46 oraz Wyznawajcie Panu, bo dobry, bo na wieki Jego miłosierdzie (Ps 106[105],1 Wlg). 47 A Prorok dodaje jeszcze: Grzech mój Tobie wyznałem i nie ukryłem mej winy. 48 Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją Panu, a Tyś darował winę mego grzechu (Ps 32[31],5).

49 Szósty stopień pokory: jeśli mnich zadowala się wszystkim, co tanie i ostatnie, a cokolwiek mu zlecono czynić, uważa siebie [zawsze] za sługę złego i niegodnego, 50 powtarzając z Prorokiem: Byłem nierozumny i nie pojmowałem: byłem przed Tobą jak juczne zwierzę. Lecz ja na zawsze będę z Tobą (Ps 73[72],22—23).

51 Siódmy stopień pokory: jeżeli mnich nie tylko ustami wyznaje, że jest najpodlejszy i najsłabszy ze wszystkich, lecz jest o tym również najgłębiej przekonany, 52 upokarza się i mówi z Prorokiem: Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa; 53 wywyższyłem się, zostałem upokorzony i zawstydzony (Ps 22[21],7; 88[87],16). 54 A także na innym miejscu: Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw (Ps 119[118],71).

55 Ósmy stopień pokory: jeżeli mnich czyni to tylko, do czego zachęca go wspólna reguła klasztoru i przykłady starszych.

56 Dziewiąty stopień pokory: jeżeli mnich powstrzymuje język od mówienia, a zachowując milczenie, nie odzywa się nie pytany, 57 gdyż Pismo poucza, że nie uniknie się grzechu w gadulstwie (Prz 10,19) 58 i że mąż gadatliwy nie znajdzie kierunku na ziemi (Ps 139,12 Wlg).

59 Dziesiąty stopień pokory: jeżeli nie jest łatwy i skory do śmiechu, ponieważ zostało napisane: Głupi przy śmiechu podnosi swój głos (Syr 21,20).

60 Jedenasty stopień pokory: jeżeli mnich, gdy nawet otworzy usta mówi powoli i bez śmiechu, pokornie i z powagą, niewiele, ale w sposób przemyślany i nie nazbyt krzykliwie, 61 bo jest napisane: Mądry daje się poznać w kilku słowach.

62 Dwunasty stopień pokory: jeżeli mnich nie tylko w sercu, ale także w samej postawie okazuje zawsze pokorę oczom ludzi, 63 a mianowicie w czasie Służby Bożej, w oratorium, w klasztorze, w ogrodzie, w podróży, na polu, czy gdziekolwiek indziej, bez względu na to, czy siedzi, chodzi, czy też stoi, zawsze niech ma spuszczoną głowę i oczy skierowane ku ziemi. 64 Czuje się bowiem w każdej chwili winnym grzechów swoich i uważa, że już staje przed straszliwym Sądem. 65 Powtarza też sobie zawsze w sercu to, co mówił ze spuszczonymi ku ziemi oczami ów ewangeliczny celnik: Panie, ja grzeszny, nie jestem godzien podnieść oczu moich ku niebu; 66 a także z Prorokiem: Schylony jestem i poniżony ciągle (Ps 38[37],7—9; Ps 119[118],107).

67 Przeszedłszy wszystkie owe stopnie pokory, mnich dojdzie wkrótce do tej miłości Boga, która, jako doskonała, usuwa precz lęk (1 J 4,18). 68 I co poprzednio tylko z obawy wypełniał, tego wszystkiego będzie teraz przestrzegał bez żadnego trudu, z przyzwyczajenia, niejako w sposób naturalny, 69 już nie ze strachu przed piekłem, lecz z miłości do Chrystusa, bo nawykł już do dobrego i znajduje radość w cnocie. 70 Oto, co przez Ducha Świętego zechce Pan objawić łaskawie w słudze swoim oczyszczonym z błędów i grzechów.
8. O nocnym oficjum

1 W czasie zimy, tj. od pierwszego listopada aż do Paschy, zgodnie z rozsądkiem, należy wstawać o ósmej godzinie nocnej, 2 aby bracia spali nieco dłużej niż przez połowę nocy i wstali już wypoczęci. 3 Jeżeli zaś po Wigiliach zostanie trochę czasu, ci, którzy tego potrzebują, poświęcą go na rozważanie psalmów i czytań.

4 Od Paschy aż do wspomnianego pierwszego listopada tak trzeba ustalić godzinę, aby po Wigiliach miała miejsce niewielka przerwa, w czasie której bracia mogliby wyjść dla załatwienia swoich potrzeb naturalnych. Zaraz potem należy odprawiać Jutrznię; jej porą właściwą jest godzina świtu.
9. Ile psalmów należy odmawiać w godzinach nocnych

1 W określonym wyżej czasie zimy najpierw należy trzy razy powtórzyć werset: Panie otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (Ps 51[50],17); 2 a następnie dodać psalm 3 i Chwała Ojcu; 3 po nim psalm 94 odśpiewany z antyfoną, albo po prostu [bez antyfony]. 4 Z kolei następuje hymn ambrozjański, a potem sześć psalmów z antyfonami. 5 Po ukończeniu ich i odmówieniu wersetu opat udzieli błogosławieństwa; później zaś, podczas gdy wszyscy siedzą w ławkach, bracia niech czytają na zmianę z księgi leżącej na pulpicie trzy lekcje, między którymi należy śpiewać trzy responsoria. 6 Dwa responsoria powinny być śpiewane bez Chwała Ojcu, po trzeciej zaś lekcji śpiewający niech ją doda. 7 Gdy tylko kantor zacznie Chwała Ojcu, niech zaraz wszyscy wstaną z ławek, by okazać cześć i szacunek Trójcy Świętej.

8 W czasie Wigilii czytamy natchnione przez Boga księgi tak Starego jak i Nowego Testamentu, a także komentarze do nich, pisane przez uznanych i prawowiernych Ojców katolickich.

9 Po tych trzech lekcjach z responsoriami należy odśpiewać razem z Alleluja pozostałe sześć psalmów. 10 Po nich zaś zostanie wygłoszona z pamięci lekcja z Apostoła, następnie zaś [odmówić należy] werset i prośbę litanijną, tj. Kyrie eleison. 11 W ten sposób kończą się Wigilie nocne.
10. Jak należy odmawiać modlitwę nocną w czasie lata

1 Od Paschy aż do 1 listopada zachowujemy tę samą liczbę psalmów, co w okresie zimowym. 2 Tylko ze względu na zbyt krótką noc nie trzeba czytać lekcji z księgi i zamiast trzech [zimowych] wystarczy wygłosić z pamięci jedną ze Starego Testamentu. Po niej powinno nastąpić krótkie responsorium 3 i cały dalszy ciąg, jak to już ustaliliśmy [dla okresu zimowego], tzn. w czasie Wigilii nocnych należy odśpiewać zawsze co najmniej dwanaście psalmów, nie licząc w tym psalmu 3 i 94.
11. Jak należy odprawiać Wigilie w niedziele

1 W niedziele trzeba wstawać na Wigilie wcześniej. 2 W czasie tych Wigilii zachowujemy porządek następujący: Po odśpiewaniu, jak wyżej ustalono, sześciu psalmów i wersetu, podczas gdy wszyscy siedzą w ławkach według porządku i godności, należy odczytać z księgi, jak już powiedziano, cztery lekcje z ich responsoriami, 3 z tym, że jedynie w czwartym responsorium śpiewający dodaje Chwała Ojcu, a gdy ją zacznie, wszyscy z szacunkiem powstaną.

4 Po tych czytaniach idzie kolejno następne 6 psalmów z antyfonami, jak poprzednie, i werset, 5 później zaś inne cztery lekcje ze swymi responsoriami w takim porządku, jak wyżej. 6 Po nich śpiewa się trzy kantyki z Proroków wyznaczone przez opata; kantyki te mają być śpiewane z Alleluja. 7 Po wersecie i po błogosławieństwie opata należy przeczytać inne cztery lekcje z Nowego Testamentu w takim porządku, jak wyżej.

8 Po czwartym responsorium opat rozpoczyna hymn Ciebie, Boże, chwalimy. 9 Po jego odśpiewaniu opat czyta lekcję z Ewangelii, a w tym czasie wszyscy stoją pełni czci i bojaźni. 10 Po zakończeniu czytania wszyscy odpowiadają Amen. Opat zaraz rozpoczyna hymn Tobie należy się cześć. Po udzieleniu błogosławieństwa zaczyna się Jutrznię.

11 Ten porządek niedzielnych Wigilii zachowujemy w każdym czasie, zarówno w lecie, jak i w zimie, 12 chyba żeby przypadkiem, co nie powinno mieć miejsca, bracia wstali za późno, wówczas trzeba skrócić coś z lekcji lub responsoriów. 13 Należy się jednak pilnować, aby to w ogóle się nie zdarzyło; a jeśli się przytrafi, ten kto stał się przyczyną zaniedbania, musi w oratorium odpowiednio zadośćuczynić Bogu.
12. Jak należy odprawiać Jutrznię

1 Jutrznię niedzielną zaczynamy psalmem 66, bez antyfony, mówionym bez żadnej przerwy. 2 Po nim śpiewamy psalm 50 z Alleluja, 3 następnie 117 i 62, 4 później Błogosławcie Pana i psalmy pochwalne [148—150], jedną lekcję z Apokalipsy z pamięci i responsorium, hymn ambrozjański, werset, kantyk z Ewangelii i prośbę litanijną. Na tym Jutrznia się kończy.
13. Jak należy odprawiać Jutrznię w dni powszednie

1 W dni powszednie Jutrznię należy odprawiać w taki oto sposób: 2 psalm 66 odmawia się bez antyfony, przeciągając go nieco, jak w niedzielę, aby wszyscy zdążyli się zejść na psalm 50, odmawiany już z antyfoną. 3 Po nich śpiewamy dwa inne psalmy, stosownie do zwyczaju, mianowicie: 4 w poniedziałek 5 i 35; 5 we wtorek 42 i 56; 6 w środę 63 i 64; 7 we czwartek 87 i 89; 8 w piątek 75 i 91; 9 w sobotę zaś 142 i kantyk z Księgi Powtórzonego Prawa, który przez Chwała Ojcu należy podzielić na dwie części. 10 W pozostałe dni bowiem [tj. od poniedziałku do piątku] śpiewa się za każdym razem ten kantyk z Proroków, który wybiera na ten dzień Kościół Rzymski. 11 Potem następują psalmy pochwalne [148—150], dalej jedna lekcja z Apostoła, wygłoszona z pamięci, responsorium, hymn ambrozjański, werset, kantyk z Ewangelii i prośba litanijna. Na tym Jutrznia się kończy.

12 Zarówno Jutrznia jak i Nieszpory powinny kończyć się zawsze Modlitwą Pańską, odmawianą w całości przez przełożonego tak, by wszyscy słyszeli, a to ze względu na ciernie wzajemnych uraz, które bardzo często wyrastają. 13 Bracia bowiem łatwiej oczyszczają się z tego rodzaju błędów, kiedy zobowiązują się wspólnie słowami tej modlitwy: Odpuść nam, jako i my odpuszczamy (Mt 6,12). 14 W innych godzinach Oficjum mówi się głośno tylko ostatnią część Modlitwy Pańskiej, a wszyscy odpowiadają: Ale nas zbaw ode złego (Mt 6,13).
14. Jak należy odprawiać Jutrznię w uroczystości świętych

1 W uroczystości świętych i we wszystkie inne uroczystości trzeba zachować wszystko, co ustaliliśmy dla niedzieli, 2 a tylko z dnia należy brać własne psalmy, antyfony i lekcje. Poza tym utrzymujemy porządek wyżej przedstawiony.
15. W jakich okresach śpiewa się Alleluja

1 Od święta Paschy aż do Zesłania Ducha Świętego śpiewamy stale Alleluja, tak przy psalmach, jak i w responsoriach. 2 Natomiast od Zesłania Ducha Świętego aż do początku Wielkiego Postu każdej nocy należy łączyć Alleluja jedynie z sześciu ostatnimi psalmami Wigilii. 3 W każdą zaś niedzielę poza Wielkim Postem z Alleluja należy śpiewać kantyki, Jutrznię, Prymę, Tercję, Sekstę i Nonę; Nieszpory zaś już z antyfoną. 4 W responsoria zaś należy włączać Alleluja jedynie od Paschy do Zesłania Ducha Świętego.
16. Jaki jest w ciągu dnia porządek Oficjum

1 Prorok mówi: Siedmiokroć na dzień głoszę Twoją chwałę (Ps 119[118],164). 2 Zachowamy tę świętą siódemkę, jeśli wypełnimy przyjęty na siebie obowiązek służby przez Jutrznię, Prymę, Sekstę, Nonę, Nieszpory i Kompletę, 3 gdyż o tych właśnie dziennych godzinach Oficjum Prorok powiedział: Siedmiokroć na dzień głoszę Twoją chwałę. 4 O nocnych Wigiliach bowiem ten sam Prorok mówi: Wstaję o północy, aby Cię wielbić (Ps 119[118],62).

5 W tych więc godzinach oddawajmy chwałę naszemu Stwórcy z powodu sprawiedliwych Jego wyroków (Ps 119[118],62.164), a mianowicie w czasie Jutrzni, Prymy, Tercji, Seksty, Nony, Nieszporów i Komplety; a i w nocy wstawajmy, aby Go wielbić.
17. Ile psalmów należy odmawiać w czasie dziennych godzin Oficjum

1 Ustaliliśmy już porządek śpiewania psalmów w czasie Wigilii i Jutrzni. Teraz zajmiemy się następnymi godzinami Oficjum.

2 W Prymie należy odmawiać trzy psalmy osobno, a nie pod jednym Chwała Ojcu; 3 hymn tej godziny po wersecie Boże, ku wspomożeniu, zanim zacznie się psalmy. 4 Po odmówieniu trzech psalmów — jedna lekcja, werset, Kyrie eleison i modlitwa na zakończenie.

5 Tercja, Seksta i Nona powinny być odprawiane w ten sam sposób: werset, hymny poszczególnych godzin, trzy psalmy, lekcja i werset, Kyrie eleison i modlitwa na zakończenie. 6 Jeśli wspólnota jest większa — z antyfonami, jeśli mniejsza — bez antyfon.

7 Na Nieszpory składają się tylko cztery psalmy z antyfonami. 8 Po tych psalmach wygłaszana jest lekcja, następnie responsorium, hymn ambrozjański, werset, kantyk z Ewangelii, prośba litanijna i Modlitwa Pańska jako zakończenie.

9 Kompleta ogranicza się do trzech psalmów. Psalmy te należy śpiewać bez przerw, bez antyfon, 10 po nich zaś hymn właściwy tej godzinie, jedna lekcja, werset, Kyrie eleison i na zakończenie błogosławieństwo.
18. Jaka powinna być kolejność psalmów

1 Najpierw mówimy werset Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu, Panie, pospiesz ku ratunkowi memu, Chwała Ojcu, a następnie hymn właściwy każdej godzinie kanonicznej.

2 W dalszym ciągu, w Prymie niedzielnej śpiewamy cztery części psalmu 118, 3 a w pozostałych godzinach tego dnia, tj. w Tercji, Sekście i Nonie, po trzy części wspomnianego psalmu 118. 4 Pryma poniedziałkowa obejmuje trzy psalmy: 1, 2 i 6. 5 I podobnie w Prymie dalszych dni tygodnia aż do niedzieli mówi się po trzy kolejne psalmy aż do psalmu 19, przy czym psalm 9 i 17 dzielimy na dwie części. 6 A w ten sposób Wigilie niedzielne zaczynają się zawsze od psalmu 20.

7 W Tercji zaś, Sekście i Nonie poniedziałkowej mówimy dziewięć pozostałych części psalmu 118, po trzy w każdej godzinie. 8 Po rozłożeniu psalmu 118 na dwa dni: niedzielę i poniedziałek, 9 we wtorek już w Tercji, Sekście i Nonie śpiewamy po trzy psalmy od 119 aż do 127, tj. razem dziewięć psalmów. 10 Psalmy te powtarzamy zawsze w tych godzinach aż do niedzieli, zachowując również każdego dnia taki sam układ hymnów, czytań i wersetów. 11 W ten sposób w niedzielę zaczynamy zawsze od psalmu 118.

12 W czasie Nieszporów śpiewamy codziennie cztery psalmy, 13 poczynając od 109 aż do 147; 14 opuszczamy tylko te, które są użyte w innych godzinach, tj. od 117 do 127, a także psalmy 133 i 142. 15 Wszystkie pozostałe śpiewamy w czasie Nieszporów. 16 A ponieważ [przy tym układzie] jest o trzy psalmy za mało, należy podzielić [na dwie części] te psalmy, które we wspomnianej grupie są dłuższe, tj. 138, 143 i 144. 17 Psalm 116, najkrótszy, łączymy z psalmem 115.

18 Tak powinien wyglądać układ psalmów nieszpornych. Wszystko inne, tj. czytanie, responsorium, hymn, werset i kantyk należy zachować, jak wyżej ustalono.

19 W Komplecie natomiast powtarzamy codziennie te same psalmy, tj. 4, 90 i 133.

20 W ten sposób ustaliliśmy porządek psalmów w ciągu dnia. Wszystkie pozostałe psalmy należy rozłożyć równo na siedem nocnych Wigilii, 21 dzieląc jednak dłuższe na dwie części, tak żeby na każdą noc przypadało dwanaście psalmów.

22 Pragniemy wszakże wyraźnie zaznaczyć, że jeśliby komuś ten układ psalmów nie odpowiadał, może rozdzielić je inaczej, w sposób, jaki uzna za lepszy, 23 byleby tylko pamiętał, że w każdym przypadku w ciągu tygodnia powinien zostać odśpiewany cały psałterz w pełnej liczbie 150 psalmów; zaczynać go zaś należy zawsze od niedzielnych Wigilii. 24 Nadmierną bowiem opieszałość w służbie Bogu i brak pobożności okazują ci mnisi, którzy przez jeden tydzień nie odmówią całego psałterza wraz ze zwyczajowymi kantykami. 25 Skoro czytamy, iż nasi święci Ojcowie potrafili wypełnić to zadanie z gorliwością w jeden dzień, zdobądźmy się w naszej oziębłości przynajmniej na to, by wywiązać się z niego w ciągu całego tygodnia.
19. Jak należy śpiewać psalmy

1 Wierzymy, że Bóg jest wszędzie obecny i że oczy Pana patrzą na dobrych i na złych na każdym miejscu (Prz 15,3). 2 Przede wszystkim jednak powinniśmy być tego niewzruszenie pewni wówczas, gdy uczestniczymy w Służbie Bożej. 3 Dlatego też pamiętajmy zawsze, co mówi Prorok: Służcie Panu z bojaźnią (Ps 2,22), 4 a również na innym miejscu: Śpiewajcie mądrze (Ps 46,8 Wlg) 5 i będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów (Ps 138[137],1). 6 Zastanówmy się zatem, jak należy zachowywać się w obliczu Boga i Jego aniołów, i tak śpiewajmy psalmy, 7 aby nasze serce było w zgodzie z tym, co głoszą nasze usta.
20. O czci należnej Bogu podczas modlitwy

1 Jeśli ludziom możnym pragniemy przedstawić jakąś sprawę, ośmielamy się czynić to jedynie z najgłębszą pokorą i szacunkiem. 2 Z o ileż większą pokorą i czystszym oddaniem musimy zanosić nasze prośby przed oblicze Boga, Pana wszechświata! 3 A i to należy wiedzieć, że nie wielomówstwo, lecz tylko czystość serca i łzy skruchy zasługują w oczach Boga na wysłuchanie. 4 Dlatego też modlitwa powinna być krótka i czysta, chyba że natchnienie łaski Bożej skłoni nas do jej przedłużenia. 5 Wspólna jednak modlitwa niech będzie zawsze krótka, a na znak dany przez przełożonego wszyscy razem powstaną.
21. O dziekanach klasztornych

1 Jeśli wspólnota jest liczniejsza, należy spośród braci, mających dobrą opinię i święte obyczaje, wybrać i ustanowić pięciu dziekanów, 2 którzy by we wszystkich sprawach troszczyli się o swoje dekanie w duchu przykazań Bożych i poleceń własnego opata. 3 Dziekani powinni być tak wybierani, aby opat mógł na nich bezpiecznie złożyć część swoich obciążeń. 4 W ich zaś wyborze nie należy też kierować się porządkiem starszeństwa, lecz tylko wartością ich życia i mądrością ich nauki.

5 Jeśliby jakiś z owych dziekanów, przejęty pychą, okazał się godnym nagany, trzeba go napomnieć raz i dwa, a nawet trzy razy; jeśli jednak się nie poprawi, zostanie pozbawiony swego stanowiska, 6 które wówczas obejmie ktoś inny, godniejszy. 7 Tę samą zasadę ustanawiamy również dla przeora.

22. Jak powinni spać mnisi

1 Niech każdy śpi we własnym łóżku. 2 Posłania otrzymają zgodnie ze zwyczajami zakonnymi i decyzją opata. 3 Jeśli to możliwe, niech wszyscy śpią w jednej celi; jeżeli zaś jest ich na to zbyt wielu, niech kładą się po dziesięciu lub dwudziestu razem ze starszymi, którzy by nad nimi czuwali. 4 A światło powinno stale palić się w tej celi aż do rana.

5 Niech śpią odziani, przepasani pasem lub sznurem. Niech jednak nie mają przy boku swoich noży, aby nikt się przez sen przypadkiem nie skaleczył. 6 Tak więc mnisi muszą być zawsze gotowi: na znak dany niech wstają bez chwili ociągania, a każdy niech się stara pierwszy przyjść na Służbę Bożą, wszelako z zachowaniem skromności i powagi.

7 Łóżka młodszych braci nie powinny stać obok siebie, lecz rozdzielone posłaniami starszych.

8 Budząc się zaś na Służbę Bożą niech jedni drugich łagodnie zachęcają do wstania, aby ci, którym łatwo jest zaspać, nie mieli żadnej wymówki.

[size=9]------------------------------
Prol 2 „Posłuszeństwo ... nieposłuszeństwo” — być może jest to nawiązanie do Rz 5,19 (Adam — Chrystus)
Prol 3 „Własnych chęci” — po łac. jest to liczba mnoga od słowa voluntas (dosłownie: wola), niemożliwa do oddania po polsku. Ludzka wola sama w sobie nie jest zła, chodzi tu o wyrzeczenie się różnych pragnień i zachcianek dyktowanych miłością własną. „Służyć pod rozkazami” — łac. militaturus, czasownik ten pierwotnie oznaczał tylko służbę wojskową, w czasach św. Benedykta również służbę w życiu cywilnym; wojskowe porównania w odniesieniu do życia duchowego znajdujemy często (por. Ef 6,10—17; 1 Tes 5,8; 1 Tm 1,18; 6,12; 2 Tm 2,3n).
Prol 21 Por. Ef 6,14.
Prol 28 Dosłowne tłumaczenie niemożliwe, w dużym przybliżeniu: „nowo narodzone z niego myśli rozbija o Chrystusa” — jest to nawiązanie do Ps 137[136],9, por. także 4,50.
Prol 34 Został tu opuszczony pierwszy człon zdania tekstu Ewangelii: Spadł deszcz.
Prol 40 Dosłownie „na walkę świętego posłuszeństwa”, co
oznacza walkę dla osiągnięcia świętego posłuszeństwa.
Prol 50 Por. 1 P 4,13.
1,3 W najnowszych wydaniach tekstu łacińskiego przyjęto tu słowo conversatio (sposób życia, zwłaszcza życia monastycznego) zamiast conversio (nawrócenie).
1,6 „Złoto w ogniu” — por. Prz 27,21; Syr 2,5; Mdr 3,6; 1 P 1,7.
2,3 Chrystusa nazywało „ojcem” wielu Ojców Kościoła.
2,5 Por. Mt 13,33.
2,20 Por. Ga 3, 28.
2,22 Dosłownie: „i niech stosuje tę samą dyscyplinę (karność) do wszystkich”.
2,26 Por. 1 Sm 2,11—17; 22—34; 3,11—14.
2,28 „Inna kara cielesna” — na przykład post.
2,30 Por. Łk 12,48.
2,38 Por. Hbr 13,17.
3,10 Dosłownie: „A gdyby się ktoś na to poważył, niech podlega dyscyplinie (karności) Reguły”.
4,1—2 Por. Mt 22,37—39; Mk 12,30—31; Łk 10,27.
4,3—6 Por. Rz 13,9.
4,7 Por. Mt 19,18; Mk 10,19; Łk 18,20.
4,8 Por. 1 P 2,17.
4,9 Por. Tb 4,16; Mt 7,12; Łk 6,31.
4,10 Por. Mt 16,24; Łk 9,23.
4,11 Por. 1 Kor 9,27.
4,15—16 Por. Mt 25,36.
4,29 Por. 1 Tes 5,15; 1 P 3,9.
4,31 Por. Mt 5,44; Łk 6,27.
4,33 Por. Mt 5,10.
4,34—35 Por. Tt 1,7; 1 Tm 3,3.
4,38 Por. Rz 12,11.
4,39 Por. Flp 2,14.
4,50 Por. Prol 28 i przypis.
4,54 Św. Benedykt nie potępia każdego śmiechu. Wynika to choćby z 49,7, gdzie poleca ograniczenie rozmów i żartów w czasie Wielkiego Postu. Chodzi tu zapewne o jakiś śmiech nieopanowany i z nieodpowiednich powodów (por. 6,8).
4,59 Por. Ga 5,16.
4,60 Chodzi tu o potępienie postawy człowieka, który kieruje się tym, co jemu samemu odpowiada (tj. własną chęcią), dąży do zaspokojenia swoich rozmaitych chęci, zarówno mniej, jak i więcej istotnych.
4,75 Dosłownie: „Oto są narzędzia sztuki duchowej”.
4,76 „W dzień sądu zyskują one uznanie” — dosłownie „w dzień sądu zostają one oddane” — chodzi tu o oddanie owych „narzędzi dobrych uczynków” tak, jak po ukończonej służbie mnich przekazuje używane naczynia kuchenne szafarzowi, zob. 35,10.
5,12 „Posłuszni własnym pożądaniom i zachciankom” — może jest tu nawiązanie do Jud 16.
5,14 „Bez szemrania” — Słowo to, które pojawiło się już w 4,39, odgrywa bardzo ważną rolę w Regule. Św. Benedykt widzi w szemraniu zagrożenie samej idei posłuszeństwa i wielkie niebezpieczeństwo dla porządku życia wspólnego. Por. 40,9.
5,19 „kara za szemranie” — por. 1 Kor 10,10 nawiązujący do Lb 14,2.36; 21,5.
6,3 „Uczniowie dojrzali”, łac. perfecti (dosł. „doskonali”). Określenie to zostało zapewne wzięte z Listów św. Pawła, gdzie wskazuje ono na dojrzałość w wierze, zrozumieniu i zachowaniu się (1 Kor 2,6; 14,2).
7,4 „Małe dziecko”, a właściwie „dziecko odstawione od piersi” (łac. ablactatum). Cytowany tu Ps 130 (Wlg.) to według naszej dzisiejszej, opartej na tekście hebrajskim, interpretacji obraz dziecka w ramionach matki, a zatem obraz spokoju i bezpieczeństwa. Przyjęty w Regule przekład łaciński ma sens odmienny i niecałkiem jasny. Tutaj, jak się zdaje, Bóg grozi mnichowi nie starającemu się o zachowanie pokory. Postąpi z nim, jak z małym dzieckiem, które zostaje odstawione od piersi matki.
7,18 Brat „użyteczny”, chodzi tu zapewne o mnicha cnotliwego, robiącego to, co do niego należy.
7,20 Por. Mt 6,10.
7,29 Por. Ps 53[52],4.
7,33 Cytat nie z Pisma Świętego, lecz z Akt męczeństwa (Passio Anastasiae 7; Optat., 7,1.).
7,42 Por. Mt 5,39—41.
7,43 Por. 2 Kor 11,26; 1 Kor 4,12.
7,61 Zdanie cytowane z dzieła filozofa pogańskiego, Sekstusa Pitagorejczyka.
7,65 „Ewangeliczny celnik” — znany jest z przypowieści Łk 18,9—14, lecz słowa, które celnik tu wypowiada stanowią swobodne połączenie Mt 8,8 i Łk 18,13—14.
8,1 „Od pierwszego listopada”, dosłownie „od Kalend Listopadowych” — „Kalendy” to w kalendarzu rzymskim pierwszy dzień każdego miesiąca. Rzymskie są również godziny, o których tu mowa. Godzina taka była po prostu jedną dwunastą częścią dnia (godzina dzienna) lub nocy (godzina nocna), stąd też godziny dzienne były w lecie znacznie krótsze niż w zimie, w zimie zaś wydłużały się odpowiednio godziny nocne.
9—18 Św. Benedykt posługuje się numeracją psalmów właściwą Wulgacie. Czytając rozdziały 9—18 trzeba pamiętać, że numeracja ta jest nieco odmienna od przyjmowanej obecnie powszechie numeracji tekstu hebrajskiego. Poniżej numery psalmów w tekście hebrajskim oraz obok w nawiasach odpowiadające im numery w Wulgacie: 1—8 (1—8), 9—10 (9), 11—113 (10—112), 114—115 (113), 116 (114—115), 117—146 (116—145), 147 (146—147), 148—150 (148—150).
9,4 Tzn. Te Deum (Ciebie, Boże, chwalimy).
10,1 Por. przypis do 8,1.
11,6 „Prorocy” — znaczy tu tyle, co Stary Testament.
13,10 Por. przypis do 11,6.
13,12 „Ciernie wzajemnych uraz”, w tekście łac. użyte jest tu słowo scandalum, tłumaczone zazwyczaj przez „zgorszenie”, określało pierwotnie coś, o co można się potknąć, także istotną część pułapki. Tu najwłaściwszym tłumaczeniem wydają się „urazy” lub „spory”.
16,1 Do niedawna jeszcze cały psałterz uważano za dzieło Dawida, a Dawid z kolei już w Nowym Testamencie nazywany bywa prorokiem (por. Dz 2,30)
19 (tytuł). Dosłownie „O dyscyplinie śpiewania psalmów”.
20,3 „Nie wielomówstwo”, por. Mt 6,7.
21 „Dziekani” — są to przełożeni grup, zwanych dekaniami, złożonych z dziesięciu mnichów.
22,2 „Posłanie” — może tu chodzić zarówno o łóżko, jak i o pościel czy posłanie. „Zgodnie ze zwyczajami zakonnymi” — dosłownie „stosownie do sposobu życia monastycznego” (pro modo conversationis).
23 Kara ekskomuniki oznacza wyłączenie ze wspólnoty, por. rozdziały 24—27.
23,2—3 Por. Mt 18,15—17.
25,6 Por. Ps 129[128],8.
27,2 Opat jest porównany do „mądrego lekarza”, a choć pod koniec rozdziału znajdujemy już obraz Dobrego Pasterza, porównanie to rozciąga się również na rozdział 28. „Sympekci” łac. senpectae, jest to słowo całkiem nieznane, występujące tylko w tym miejscu. Niektórzy przypuszczają, że słowo to pochodzi z języka greckiego i pierwotnie znaczyło „towarzysze zabaw”, a św. Benedykt, nie znający greki, dojrzał podobieństwo między sen-pectae a sen-iores (starsi), inni przypuszczają, że chodzi tu o środek lekarski, rodzaju plastra musztardowego (sinapis).
27,7 Por. Ez 34,3—4.
27,8 Por. Mt 18,12—14; Łk 15,3—7.
31,1—2 Niektóre cechy dobrego szafarza przypominają charakterystykę dobrego biskupa z 1 Tm 3,2—4.
31,10 Por. Za 14,20—21.
33,1 Św. Benedykt uważa dążenie do prywatnego posiadania czegokolwiek za „wadę” (w w.7 nawet „szkaradną”), gdyż jest to dla niego przejaw samowoli i akt nieposłuszeństwa. Mnich we wszystkich swych potrzebach powinien zwracać się do opata.
33,6 Por. Dz 4,32.
34,5 Dosł.: „wszystkie członki” — ślad nauki św. Pawła o eklezjalnym Ciele Chrystusa (por. Rz 12,4; 1 Kor 10,17; 12,12—27; Ef 5,23.30; Kol 1,18).
35,12 „na godzinę przed posiłkiem” — tekst łaciński nie jest tutaj w pełni jasny. Ostatnio pojawiła się próba odmiennego tłumaczenia: „przed posiłkiem w dniach, w których posiłek jest tylko jeden” (dosł. „przed jedną godziną posiłku”).
35,14 „aż do końca Mszy świętej” — tekst łaciński niejednoznaczny, można rozumieć go także: „aż do końca posiłku”.
35,16 Por. Dn 3,52; Ps 86[85],17.
35, 8—17
38,8 Tekst łaciński dosł.: „aby... nie stwarzać okazji”. Można go różnie uzupełniać: „nie stwarzać okazji diabłu”, „nie stwarzać okazji do rozmowy”, „nie stwarzać okazji do zamieszania” — sens ogólny pozostaje ten sam.
38,10 „ze względu na Komunię św.” — prawdopodobnie chodzi o popicie dla łatwiejszego przełknięcia Hostii.
40,3 Miara napoju, której nie można ustalić dokładnie, mniej więcej od 1/4 do 3/4 litra.
41,1 „w porze Seksty”, tj. w południe.
41,2 „w porze Nony” tj. ok. godz. 15.
41,6 Dosł.: „od Id Wrześniowych”. Idy w kalendarzu rzymskim wypadały w dniu 13 każdego miesiąca poza marcem, majem, lipcem i październikiem, w których był to dzień 15.
42,3—4 „Konferencje” — Collationes Kasjana (ok. 360—435); „Siedmioksiąg” jest to określenie pierwszych siedmiu ksiąg Pisma Świętego (Pięcioksiąg, Księgi Jozuego i Sędziów), a „Księgi Królewskie to 1 i 2 Księga Samuela oraz 1 i 2 Księga Królewska.
46,1 „usługując przy stole”, łac. in ministerio — może tu chodzić równie dobrze o usługiwanie innego rodzaju.
48 Trzeba tu przypomnieć, że dzień, a mówiąc dokładniej okres od wschodu do zachodu słońca, w czasach św. Benedykta, był zawsze podzielony na dwanaście godzin (w lecie dłuższych, a w zimie krótszych). Stąd godzina pierwsza to pierwsza godzina dnia, wcześnie rano, podobnie druga (ww. 10,11), trzecia i czwarta (ww.14,4) to trochę później, lecz także jeszcze przed południem, szósta jest godziną południową, ósma (w.6) — wczesnym popołudniem, dziesiąta (w.14) — godziną już bliską wieczoru. Od nich wzięły swe określenia godziny Oficjum: Pryma („pierwsza”), odmawiana o świcie, a po niej: Tercja („trzecia”), Seksta („szósta”) i Nona („dziewiąta”), które umieszczamy umownie ok. godz. 9, 12 i 15 według naszego podziału czasu.
48,1 „Czytanie duchowne” jest to bardzo niedokładnym przekładem łac. lectio divina, dosł. „boże czytanie”. Przymiotnik „boży” odnosi się raczej do tekstu, który ma być czytany, niż do samej czynności czytania. Lectio divina to refleksyjne, modlitewne czytanie przede wszystkim Pisma Świętego, później także Ojców Kościoła i tego, co nam może pomóc w zrozumieniu Słowa Bożego.
48,3 „do 1 października”, dosł. do Kalend Październikowych — por. 8,1.
48,5 „niech tak czyta, by innym nie przeszkadzać” — w starożytności, i jeszcze w czasach św. Benedykta, czytano z zasady na głos, wymawiając każde słowo.
52,1 „na co wskazuje jego nazwa” — słowo oratorium pochodzi od łac. czasownika orare — modlić się; oratorium ma być zatem miejscem modlitwy i tylko modlitwy.
54,1 „poświęconych pamiątek” — użyte tu słowo eulogiae oznacza zapewne jakieś drobne poświęcone przedmioty, może nawet relikwie.
54,4 „nie dawać okazji diabłu” — por. Ef 4,27; 1 Tm 5,14.
55,4—6 „Kukulla” jest charakterystycznym dla zakonów mniszych płaszczem chórowym, szkaplerz natomiast pierwotnie był zapewne czymś w rodzaju fartucha do pracy (łac. słowo scapulare pochodzi najwyraźniej od scapula, ramiona). „Pończochy i buty” — wielu komentatorów uważa jednak, że chodzi tu raczej o „sandały i buty”.
57,5 Por. Dz 5,1—11.
58,1 „do klasztoru”, łac. ad conversationem, dosł. „do monastycznego życia”.
58,17 „Złoży (...) posłuszeństwa” — w słowach tych widziano często „trzy śluby benedyktyńskie”, analogiczne do składanych w później powstałych zakonach. Tymczasem samo pojęcie trzech odrębnych ślubów zakonnych dojrzało dopiero w XIII w. pod wpływem ówczesnej myśli teologicznej. Tak więc poczynając od tego okresu zakonnicy ślubują na ogół zachowanie „trzech rad ewangelicznych”, tj. ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, a śluby te stanowią trzy odrębne zobowiązania, pociągające za sobą także odrębne skutki prawne. Starożytni mnisi natomiast przyrzekali po prostu żyć w pełni życiem monastycznym w określonym klasztorze „pod Regułą i opatem” (1,2). Trzy części formuły z 58,17 tworzą w istocie rzeczy całość, nie wszystkie z nich są jednak równie jasne. Posłuszeństwo nie wymaga tu dodatkowych omówień. Stałość to przede wszystkim wytrwanie na raz obranej drodze aż do śmierci (por. Prol.50), lecz także stałość w sprawach mniejszych, nawet najdrobniejszych, przy czym od „stałości miejsca” ważniejsza jest znacznie „stałość serca”. I wreszcie element najtrudniejszy do interpretacji: „zachowanie obyczajów monastycznych”, łac. conversatio morum suorum. Dawniej czytano tu conversio — „nawrócenie”, co pozwalało na łatwiejszy przekład. Dziś wszystkie wydania wracają do starszej i trudniejszej formy conversatio. Sens słów conversatio morum suorum to, być może, według intencji Reguły „dostosowanie swoich obyczajów do monastycznego sposobu życia”, a zatem mówiąc krócej „zachowanie obyczajów monastycznych”. Mnich przyrzekając „stałość, zachowanie obyczajów monastycznych i posłuszeństwo” nie składa trzech odrębnych ślubów, lecz zobowiązuje się żyć życiem kształtowanym całkowicie przez Regułę i to aż do śmierci.
59 Rozdział ten mówi o drugim sposobie rozpoczęcia życia monastycznego. Tutaj rodzice oddają swego nieletniego syna do klasztoru wyrzekając się w jego imieniu zarówno wszelkich dóbr materialnych, jak i małżeństwa. Dla ludzi naszych czasów tego rodzaju postępowanie wydaje się szokujące, trzeba jednak pamiętać, że inaczej patrzyły na to wieki minione, kiedy również małżeństwa były najczęściej układane z góry przez rodziców. Ten akt oddania dziecka do klasztoru nazywano oblacją, a dzieci takie oblatami (łac. oblatus — ofiarowany). Terminem tym określamy dzisiaj ludzi świeckich, kt
23-08-2007 22:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
No, pięknie Karolu. Ciekaw jestem, kto to przeczyta w wytrwałości i pokorze...
Ja ciągle jestem trakcie. :mrgreen:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-08-2007 22:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów