Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mój mąż jest... księdzem
Autor Wiadomość
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Mój mąż jest... księdzem
Mam swiadomość, że poruszam dosc trudny temat. A poruszam, go dlatego, że się z nim spotkałam nie w wirtualnym swiecie teorii, ale w praktyce.
Moja przyjaciółka związała się z księdzem, a od kilku miesięcy jest jego żoną. (On jeszcze niecały rok temu posługiwał jako kapłan).

Czy można to zaakceptować i żyć jakby sie nic nie stało?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
31-01-2007 21:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Julia napisał(a):Czy można to zaakceptować i żyć jakby sie nic nie stało?
Zaakceptować owszem. Ale nie kłamać, że nic się nie stało. Bo stało się dużo. I to dla obu stron. Temat jest mi o tyle znajomy, że pracuje w parafii, gdzie poprzednik sobie znalazł drogę do nowego życia. Nie tak dawno temu rozmawiałem z jego teściami...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
31-01-2007 23:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
dla mnie temat jest o tyle bliski, ze znam dobrze tą osobe. poza tym jest inny problem. ta osoba ma dzieci w wieku gimnazjalnym z poprzedniego zwiazku i dla dzieci jest to normalna sytuacja...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
31-01-2007 23:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #4
 
Julia napisał(a):ta osoba ma dzieci w wieku gimnazjalnym z poprzedniego zwiazku i dla dzieci jest to normalna sytuacja...
Ja myślę, że to tylko pozory. Albo jest jakaś nieświadomość, niewiedza, w której tkwią dzieciaki oraz ludzie z najlbliższego otoczenia. Choć nie do końca jestem o ty przekonany...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
01-02-2007 00:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
zakceptowaly kolejnego partnera matki i tyle.
dla mnie to nie jest komfortowa sytuacja, nie bardzo wiedzialam jak sie wczesniej zachowywac w stosunku do niego, jak go poznalam, a teraz kiedy mam sie do nich wybrac, tym bardziej. z tym ze teraz on jest jej mezem. heh.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #6
 
Rany, ale powalona sytuacja.. szkoda mi najbardziej dzieci... wzór do postaw moralnych maja ze hej...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
01-02-2007 00:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
generalnie nie jest az tak "zle" matka z jeszcze wczesniejszego zwiazku ma jedno dziecko i jej byly maz tez z poprzedniego zwiazku mial jedno dziecko. poki co z "nmajnowszym" jeszcze nie ma, tak ze ona ma poki co 3 dzieci i jej byly maz tez 3. fajnie, no nie? a te gimnazjalne dzieci mowia o tym starszym rodzenstwie tak jak by to bylo czyms oczywistym, ze rodzice mieli wczesiej zwiazki i dzieci.

niestety podejrzewam, ze dla nich trwalosc malzenstwa nie ejst i nie bedzie niczym oczywistym i beda powielac schemat schodzenia sie i rozchodzenia z kolejnymi partnerami.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 00:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
Julia napisał(a):niestety podejrzewam, ze dla nich trwalosc malzenstwa nie ejst i nie bedzie niczym oczywistym i beda powielac schemat schodzenia sie i rozchodzenia z kolejnymi partnerami.
I tu leży pies pogrzebany. W takich klimatach też na gruncie szkoły rodzą się cuda i dziwy na kiju :|

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
01-02-2007 00:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
oj rodza sie, pracuejesz w szkole to wiesz.

a wracajac do tematu, naprawde nie wiem jak sie zachowac w tej sytuacji, rozumiem ze on jest jej mezem, chociaz z punktu widzenia prawa kanonicnego nadal jest ksiedzem.jakos nie potrafie sie w tym odnalesc. podobnie jak nie potrafie sie odnalesc w sytuacjach kiedy w gre wchodza zwiazki niesakramentalne ludzi po rozwodach.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 00:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Julia napisał(a):podobnie jak nie potrafie sie odnalesc w sytuacjach kiedy w gre wchodza zwiazki niesakramentalne ludzi po rozwodach.
Ja bym na twoim miejscu Julka zaryzykował prawdę, samą prawdę i tylko prawdę. Mój kolega Arek wie, że jak się spotkamy, to mu nie będę miodu z benzyna serwował. A i teściów jego zrugałem. Bo okazuje się , można było zaradzić temu, co sie stało.
Fałsz i obłuda nie prowadzą do niczego konstuktywnego. Może na czas jakiś, ale na pewno nie na stałe.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
01-02-2007 00:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
wiesz to nie jest takie proste, tym bardziej ze moi znajomi ktorzy sa w takich zwiazkach uwazaja, ze to jest tylko ich sprawa jak zyja i z kim. poza tym ja niejako "z urzędu" wg nich powinnam tak mowic....

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 00:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
A im pasuje takie egzystowanie bez sakrmentów?
Znam osobe która były krótko z księdzem ale teraz jak się rozstali to jest jej bardzo ciężko bo zrozumiła swój błąd. A obecnie jest z kimś i ten błąd wychodzi ciągle. Jej partner wiem o tym co zaszło między nią a księdzem.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
01-02-2007 00:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
tylko wiesz to jest tak, ze po fakcie sie wiele wie. czasem jednak uczucie bierze gore i wtedy czlowiek robi rozne dziwne rzeczy, ktorych normalnie by nie zrobil.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 00:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
Julia napisał(a):wiesz to nie jest takie proste, tym bardziej ze moi znajomi ktorzy sa w takich zwiazkach uwazaja, ze to jest tylko ich sprawa jak zyja i z kim.
No tak. Więc ja uważam, że kto nie przyjmuje krytyki, tej uprawnionej, ten po prostu z mej strony podlega ostracyzmowi: powiem ostro: niech się gość nauczy cierpieć odrzucenie. Chowanie głowy w piasek za magicznym: "nie twój biznes" itp świadczy o dziecinnym podejściu do życia w świecie dorosłych

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
01-02-2007 01:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
niestety. heh w tym przypadku dla mnie to wyraz niedojrzalosci tego ksiedza, ktory w momencie kiedy przyjmowal swiecenia wiedzial na co sie decyduje. (tak mi sie wydaje, nigdy nie bylam wyswiecana na ksiedza),- to tak wracajac do glownego watku.

to prawda, ze ludzie nie potrafia przyjmowac krytyki, a z ust katechetki czy ksiedza to juz zupelnie.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
01-02-2007 01:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów