Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Młodzież zaktywizowana w Kościele
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Młodzież zaktywizowana w Kościele
mietio w wątku #62926 napisał(a):Dla 96 młodych z LO zaangażowanych w Caritas w mojej parafii, to nie próchno!! ale radość spotkania, młodzi SKC odwiedzają regularnie chorych itd., mają radość dzięki nim.
Pamiętam tu doskonale wypowiedź Patryka z I klasy LO: Chodziliśmy do p. Ireny, kobiety która nie chodziła, dziś mija czas a ona ubogaca nas swoim życiem, a dzięki wspólnym ćwiczeniom chodzi..

Prosze powiedzieć, ilu z nich jest na niedzielnej mszy świętej (regularnie) oraz jak wygląda ich życie sakramentalne i moralne?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
16-02-2007 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #2
 
Hmm.. myślę że to różnieie Uśmiech

Mogę mówić jedynie o moich "wychowankach" - są wśród nich osoby z wyglądu zimne i "niepobożne" a naprawdę gęboko przeżywajace jednosć z Bogiem. I mam osoby gorące i kipiące wiarą i służbą - wolontariusze w hospicjum, ewangelizatorzy. Ale i służący na pokaz, żeby mieć "odfajkowne" i dobrze się z tym czuć Smutny

Z tymi jest zawsze najtrudniej, ale i owoce piękne.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
16-02-2007 00:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Na przykładzie mojej parafii moge powiedzieć tak:
Młodzieży działającej aktywnie w kościele jest naprawde całkiem sporo...ok 30 ludzików(na trzy tysięczną parafie) :wink: Jeśli chodzi jednak o młodzież aktywną duchowo, to nie jest już tak różowo...myśle ze nie skłamie zamykając tą grupe w 5 osobach :roll: :? Oczywiście nie siedze w ich duszach i nie wiem jaki jest ich kontakt z Bogiem...stwierdzenie takie wysuwam przyglądając sie ich zachowaniu :|

http://www.ewangelizatorzy.pl
16-02-2007 21:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
W naszym Kosciele jest fajny mlody ksiadz, ktory ma talent muzyczny i plastyczny i dlatego mamy teraz zespol Piesni i Tanca (a stoje jakie cudne maja). Zespol jezdzi na rozne wystepy po Kanadzie i USA. Mamy zespol muzyczny z chorkiem. Ten zespol zawsze gra i spiewa na Mszy Niedzielnej dla Mlodziezy. :aniol:

Prosimy Ci?, Panie Bo?e, niech w niebie wspiera nas modlitwa twojej m?czennicy Pauliny, aby zawsze wspomaga?o nas or?downictwo tej, któr? na ziemi otaczamy wielk? czci?. Amen.
16-02-2007 23:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Ks.Marek napisał(a):mietio w wątku #62926 napisał/a:
Dla 96 młodych z LO zaangażowanych w Caritas w mojej parafii, to nie próchno!! ale radość spotkania, młodzi SKC odwiedzają regularnie chorych itd., mają radość dzięki nim.
Pamiętam tu doskonale wypowiedź Patryka z I klasy LO: Chodziliśmy do p. Ireny, kobiety która nie chodziła, dziś mija czas a ona ubogaca nas swoim życiem, a dzięki wspólnym ćwiczeniom chodzi..


Prosze powiedzieć, ilu z nich jest na niedzielnej mszy świętej (regularnie) oraz jak wygląda ich życie sakramentalne i moralne?
To, co robią młodzi w parafii Mietia, jest w porządku. Zdaję sobie sprawę,że pewnie nie wszyscy udzielający się w caritasie, są dobrymi katolikami, jeśli chodzi o sakramenty i niedzielną mszę św. Ale takie charytatywne działanie dla dobra drugiego człowieka to już coś. To,że pomagają ,nie znaczy,że są świętymi, ale to już jakaś ścieżka, która może ich do tego doprowadzić. Wszak dobre uczynki są ważne.
Bo co Kościół ma z wielu katolików, chodzących na codzienną mszę św., zajmujących się po niej np. obgadywaniem innych i niczym więcej? Raczej niewiele.
Sukcesem by było połączyć te dwie cechy, ale... to nie jest łatwe.
W mojej parafii jakieś wspólnoty są, ale jak aktualnie działają ,nie mialam się okazji przekonać.

[Obrazek: mysz4.gif]
03-03-2007 22:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów