Matma + miłość :)

[Offca]

Miłość to taka matematyka
Sprowadź wszystko do wspólnego mianownika
Podziel się sobą z innymi
Pomnóż którejś nocy dla dobra rodziny
Dodaj ciepło, zrozumienie i uczucie
Odejmij strach, niepewność i smutek
Na koniec sprawdź całe równanie
Czy to na pewno miłość czy tylko kochanie?

[Ks.Marek]

Offca napisał(a):Pomnóż którejś nocy dla dobra rodziny

- ta część równania ma dla mnie wartość=0 :mrgreen:
Czy to znaczy że mogę kochać, a nie miłować?

[Offca]

Ks.Marek napisał(a):ta część równania ma dla mnie wartość=0 :mrgreen:
Czy to znaczy że mogę kochać, a nie miłować?

Nie rozumiem księdza wniosków matematycznych w tym działaniu ;P Można prosić o szersze ich objaśnienie?

[Ks.Marek]

Mnożenie dokonuje się w wyniku dzielenia (łoża). U mnie skucha.
Rozumiesz teraz o co biega mi?

[Annnika]

:mrgreen: w życiu nie wpadłabym na to, ale kapnęłam się o co biega ci

[Gonzo]

matma + miłość


wrrr az mi zle
rok czasu na studiach matematycznych dosyc skrzywil mi mysli :diabelek:

[Annnika]

Nikt ci nie każe kochać matematyki :twisted:

[Offca]

Trzeba zmienić jeden wers wiersza dla księdza ;P

Gonzo napisał(a):rok czasu na studiach matematycznych dosyc skrzywil mi mysli :diabelek:

A jeszcze conajmniej 2 przed Tobą :mrgreen:

[Gonzo]

Offca napisał(a):Trzeba zmienić jeden wers wiersza dla księdza ;P

Gonzo napisał(a):rok czasu na studiach matematycznych dosyc skrzywil mi mysli :diabelek:

A jeszcze conajmniej 2 przed Tobą :mrgreen:

chyba nie
juz nie jestem na matmie tylko na budownictwie
no chociaz tam tez mam na 1 roku matme

[gradzia]

Offca napisał(a):Pomnóż którejś nocy dla dobra rodziny

a wersja dla ks. Marka
Pomnoż nadzieję (opcjonalnie wiarę) u każdej rodziny.

[duszyczka]

Ojejku matymy nie lubie zabardo ale da się ją znieśc. Nie jest taka zla. Ale naszczescie dalszej nauki z nia nie wiazę

[gradzia]

no jak to nie lubisz?? szkoda, ale pewnie jesteś humanistką. Ja zaś matmę po prostu "kocham"

[duszyczka]

W zyciu humanistka jestem CHEMICZKĄ