Ankieta: Jakie zachowania seksualne dopuszczasz przed zawarciem malzenstwa?
Co najwyzej przytulanie i pocałunki.
Pieszczenie rączkami całego ciała.
Peeting.
Seks oralny.
Seks w najczystszej postaci, pelen ciepla i milosci.
Udziwniony seks na maxa, bez ograniczen.
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiara a sex
Autor Wiadomość
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #46
 
Smyracz - za żywo?! Człowiek ma nieskończone aspiracje, które może zrealizować tylko Bóg i jeśli Go spotkasz zauważasz coś więcej. To jest inna perspektywa, świat w którym dopiero czujemy się normalnie, a co ważniejsze to już teraz mozna przeżywać. Skoro jak napisał św. Paweł w Bogu jesteśmy poruszamy się i żyjemy - parafrazując.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
01-02-2005 11:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Smyracz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 142
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #47
 
Nie wiem może to dotyczy tylko mnie. Ale chodz chce to nie potrafię przestać. Ciągle to samo. Prosze Boga a on mnie nie słucha Smutny

"Kopernik te? by?a kobiet?"
02-02-2005 10:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #48
 
Jak już wspomniałam o tym w innym temacie, wiem co czujesz... I ja też mam takie wrażenie, że proszę a On nie słucha. A to nieprawda. On zawsze słucha i daje nam łaskę przezwyciężenia tego, tylko to od nas zależy, czy będziemy współpracować z tą łaską, czy nie. Ja niestety jeszcze tego nie umiem Smutny
Nie mógł by nam nie pomóc. Jesteśmy Jego dziećmi, więc jakby mógł nas nie słuchać??? Masz prawo upadać, jak każdy z nas. Ale nie wolno nam się poddawać, bo ludzką rzeczą jest upadać, szatańską zaś trwać w upadku. Ile razy upadniesz, tyle razy się podnieś.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
02-02-2005 13:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #49
 
Smyracz napisał(a):Nie wiem może to dotyczy tylko mnie. Ale chodz chce to nie potrafię przestać. Ciągle to samo. Prosze Boga a on mnie nie słucha Smutny

Na pewno cenne jest to co powiedziałą Offca i sądzę, że myślenie w kategoriach ciągłego powstawania nie jest ci obce! Po prostu masz tego świadomość. Równie ważne jest zdanie sobie sprawy z następującej treści: Bóg działa w naszej rzeczywistości grzesznej stąd Jego działanie dla nas często wydaje się "głupie". Na przykład:

:arrow: Jezus jako Bóg zstąpił na ziemię, przeszedł przez życie dobrze czyniąć i co? Został zabity. Na tym koniec. Na swoim procesie nie bronił się choć wiedział, że jest nie winny. Kązdy by powiedział "ale frajer". Tymczasem On zmartwychwstał. Ale znów, ukazał się kilkuset osobom jedynie. Od nich wiemy, że On jest Żyjący i tego doświadczamy zresztą. Ale do czego dąże! Takie działanie Boga dla nas jest nie zrozumiałe. Skoro jest Wszechmogący, dlaczego nie działał wyraźniej? Można podać wiele sensownych wyjaśnien, jednak najważniejsze musi się sprowadzić do zaufania. Bóg wie, co jest za zakrętem - możnaby powiedzieć! :roll:

Oczywiście odbiegłem od tematu choć w kwestii seksu trzeba zacząć od ufności Bogu, ponieważ podejście moge bo chcę prowadzi tylko do jednego: tragedii.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
02-02-2005 14:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
Kurcze no jest ciężko ale to co nas różni od zwierząt nie musimy isc za instynktem. Jak pise poczuje cieczke to idzie na zywiol. My mamy ten plus ze tak sie zachowywac nie musimy.

<>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <><
02-02-2005 22:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #51
 
Nie musimy, ale jeśli nie masz żadnego cięższego uzależnienia, to nie mów, że po prostu możemy nie iść za popędem i już! Możemy, ale uwierz, że to cholernie trudne!!! Możemy sobie mówić: nie nie zrobię już tego! Ale to o wiele bardziej skomplikowane... Smutny

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
03-02-2005 11:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #52
 
To jest tak jak powiedział mi kiedys pewien ksiadz. Jak sie modlicz to trwasz. Bardzo duzo zalezy od tego jak wyglada Twoja przyjaźn z Bogiem, rozmowa. Ja puki sie modle to trwam, jak przestane sie modlic to upadam. Tez mam problem z czystascia. Mysle, ze to dotyczy wielu osob. Malo kto sie przyzna bo poprostu wstyd. Ale naprawde, ja teraz mam taki czas, ze sie modle bardzo czesto. Kiedy tylko moge to sie modle i to bardzo mi pomaga wytrwac w czystosci. Moge powiedziec, ze aktualnie 5 miesiecy nie popelnilem grzechu zwiazanego z nieczystoscia.

<>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <><
03-02-2005 22:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Smyracz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 142
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
No coś w tym jest Rasta co piszesz. Kiedy mam ogromy zapał do modlitwy do bycia z Bogiem to trwam. Kiedy puszcam się Jego to sie go rzeczywiście puszcam. Znbamie, które wyrylem sobie przez współżycia ... dosięga mnie ciągle.

"Kopernik te? by?a kobiet?"
03-02-2005 23:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #54
 
W sumie nie zwróciłam uwagi, czy wierne i silne trwanie przy Bogu chroni mnie mocniej od upadków... Ale z pewnością, coś w tym jest. Zauważyłam jednak, że rzadziej przystępując do Komunii, częściej zaczęłam upadać. Kiedyś chodziłam codziennie na Mszę przed lekcjami. To było w liceum. Pól 1 klasy, cała 2 klasa i część 3... I starałam się jak najczęściej przyjmować Komunię. I było ok. Wtedy chyba własnie był taki długi czas, kiedy udawało mi się żyć bez masturbacji. Ale potem z lenistwa zaczęłam chodzić coraz rzadziej i chyba wtedy się zaczęło na nowo...
Jestem pewna, że każdy kontakt z Bogiem umacnia nas w Jego łasce. Nasz ksiądz Piotr zawsze powtarza, że to, iż udało nam się przeżyć dzień bez grzechu, to jest to wyłącznie zasługa łaski Bożej. Nie nasza zasługa. Więc im bliżej trzymamy się Boga, tym więcej ma On nam do ofiarowania.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
03-02-2005 23:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #55
 
Z konferencji ks. Andrzeja Siemieniewskiego dowiadujemy się dlaczego grzeszymy :?: Odpowiedź bardzo proste jest. Bo chcemy :!: Nie wiem ale ja się chyba w całości podpisac mógłbym pod tymi słowami. Bo przecież gdybym nie chciał to bym nie grzeszył. Zanim tej konferencji wysłuchamem zawsze się starałem usprawiedliwiać. A bo to to abo to tamto. A to tak naprawdę nie jest to czy tamto tylko to jestem ja. Chcę to grzeszę nie chcę to nie grzeszę. Myślę, że dość proste rozumowanie. Jesteśmy ludźmi, mamy rozum. Wiemy co nam można a co nie. I tak np. nie chcemy zabijać to nie zabijamy, nie cchemy gwałcić to nie gwałcimy, nie chcemy się masturbowac to sie nie masturbujemy. A gdy tego chcemy to to czynimy.
04-02-2005 10:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
CezaryT Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 106
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #56
Samyracz spoko
Samyracz spoko.
:aniol: :aniol: :aniol:

Pracuj nad sobą i nad własnymi słabościami, a kiedy je opanujesz wtedy poczujesz się naprawdę silny, bardzo silny.

Póki co znalazłem dla Ciebie taki pacierz, który mój dziadek dopisał dawno, dawno temu jako wstępniak do broszurki budowlanej:

Na co Dzień

Gdy zaczynasz swoją pracę
To żegnając się skromniutko
Czasu chwilki nie utracisz
Nad modlitwą swą króciutką

Ufaj Bogu swoją myślą
Chociaż ciężkie życie Twoje
Choć się myśli złe cisną
Lecz przeżyjesz trudy swoje

A gdy zaczniesz kroki deptać
Zacznij cicho pacierz szeptać
Ofiaruje Bogu myśli swoje
Pan Bóg pobłogosławi życie Twoje

:aniol: :aniol: :aniol:

Serdecznie wszystkich pozdrawiam
CezaryT
05-02-2005 22:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #57
 
Ja wiem, że warto unikać sytuacji, które mogłyby doprowadzić do złamania tej czystości przedmałżeńskiej. Wiem jak to bardzo potem boli, że się jej nie zachowało, mimo że nie czuje się zewnętrznego cierpienia, ale duchowe pozostaje na całe życie.
Dlatego nie ma co szukac środków zastępczych, tylko modlić się do Boga o zachowanie czystości, by Bóg bronił od wszelkich porządliwości. Tylko w taki sposób można się uchronic przed takimi pokusami.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
17-09-2005 01:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #58
 
A świadectwo wielu osób mówi jasno, że można i warto Uśmiech - to jakby ktoś wątpił Duży uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-09-2005 22:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #59
 
Człowiek jest tylko (albo aż ) człowiekiem i od wielu spraw po prostu nie ucieknie. Niemniej jednak, właściwe ustawienie poszczególnych płaszczyzn, pułapów swej egzystencji, może wiele zyskać i również ubezpieczyć sie przed sytuacjami, które sa takim stawianiem pod murem, murem pod tytułem pytania z ankiety, etc.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-04-2007 14:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kasjopea Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 26
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #60
 
Czytam i czuje, ze musze się ustosunkować. Nie wolno ludziom wody z mózgu robić i pisać, że metoda kalendarzykowa jest metodą antykoncepcyjną, bo nie jest i organizm jest tylko lub aż organizmem i z wielu powodów owulacja może się przesunąć na początek, lub na koniec cyklu i co wtedy? Jedynie w 90 procentach zabezpieczają tabletki i prezerwatywy.
------------------------
Tabletki, są potrzebne, ponieważ leczą np. bezpłodność i zabezpieczają przed rakiem szyjki macicy i rakiem piersi, zapobiegają również dość uciążliwym skutkom menopauzy, czy miesiączki. Kobieta która zachorowała na raka, nie zachorowała na niego przez tabletki, ponieważ rak mógł się rozwijać już wcześniej i nie musiał mieć związku z tabletkami żadnego. Poza tym, każde tabletki czy na serce czy na inne choroby, mogą przyczynić się do wystąpienia nowotworów np. wątroby. Dlatego też podczas brania środków antykoncepcyjnych należy robić badania tzw. Próbę wątrobową i kontrolować swój stan zdrowia.
----------------------------
Ktoś napisał że kobiecie wycięto narządy rodne i już nigdy się nie poczuje się 100% kobietą. Uważam, ze jest to stwierdzenie nie na miejscu, ponieważ nikt nie wycina sobie macicy i jajników, czy jader bo ma ich dosyć czy mu się nie podobają, tylko dlatego, by żyć bo jest chory, dlatego też w takim przypadku osoba taka cieszy się że żyje a nie płacze ze nie ma macicy. Znam wiele kobiet bez piersi, czy po radykalnym wycięciu macicy i czują się 100% kobietami, i raczej nie myślą o tym. Rozumiem tragedie osoby która nie ma dzieci, zachorowała i już ich nie może mieć, ale osoba posiadającą dzieci, nie czuje zdanego dramatu, bo cieszy się z tego, ze może obserwować, jak dorastają jej potomkowie.

W moim niebie b?d? mi?kkie sier?ci, nosy, ?apy, ogony i k?y.
18-06-2007 17:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów