Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Polski katolicyzm" ?
Autor Wiadomość
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #1
"Polski katolicyzm" ?
Coraz częściej w naszym codziennym życiu spotykam się z postawami rosnącej agresji i niechęci do zrozumienia i przebaczenia innej osobie.
Pół biedy gdy dzieje się to w środowisku osób "zateizowanych" - o wiele bardziej boli gdy widzi się takie postawy wśród osób "wierzących/praktykujacych".
Szczególnie martwią mnie przy tym takie postawy jak fakt postępowania wg. własnego "widzimisię" oraz nieustępliwości od własnego zdania nawet po przedstawieniu nieważne jak umotywowanej argumentacji ("bo ktoś się na ciebie już poskarżył - dlatego ja wiem lepiej" ) oraz fakt "napuszczania" za plecami jednej osoby na druga tylko dlatego, ze ta druga powiedziała coś, co jest dla tej innej przykre i dlatego próbuje rozpętać "wojnę" przeciwko danej osobie ...
Ja zaś przypominam:
Cytat:"Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata."
Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Zatem - jeżeli ktoś rzeczywiście zgrzeszy przeciwko mnie -to należałoby mi najpierw wyjaśnic całą sprawę.
Może się różnie okazać - mogę ja mieć rację, może mieć rację strona przeciwna - należy to wpierw dokładnie rozważyć podczas rozmowy.
Później - napomnieć, jeżeli to nie pomoże to można zerwać z daną osobą kontakt - jednak w żaden sposób nie wolno nam namawiać (bądź wymuszać) na innych osach np. zerwania kontaktu z innymi - szczególne zaś "za plecami" - bez poinformowania przynajmniej osoby z którą się "pokłóciliśmy" o tym, że dane towarzystwo nam nie odpowiada ...
Widać niestety, coraz częściej osoby niejednokrotnie POMAWIANE za plecami o wielkie bezeceństwa a dana osoba nawet o tym nie wie ..
Prawo zemsty zostało zastąpione prawem Miłości -a tu osoby przedstawiające się za 'wierzące i praktykujące" wadzą się między sobą niczym zacietrzewione koguciki skaczą sobie nawzajem i ranią ...
Czy takie postępowanie wogóle można nazwać 'postępowaniem godnym chrześcijanina" ??
Osobiście czuję wstręt - szczególnie do osób próbujących "mącić za plecami" ...
Niezależnie od sytuacji - przegraną osoba dla mnie osobiście jet ta, która zaczyna namawiać do zerwania kontaktów z inną bez oficjalnego umotywowania swojego stanowiska

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
04-03-2007 20:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów