ddv napisał:
Cytat:Sprawa bardzo ważna, choć dziś wydawać by się mogło że trochę "straciła na aktualności" w czasach powszechnego "dobrobytu".
Piszę 'dobrobytu" w cudzysłowie gdyż z jednej strony widać wiele osób coraz zamożniejszych - z drugiej zaś .. coraz większą biedę ...
Mieszkając w wielkim mieście widzę pod blokiem z jednej strony coraz to lepsze samochody - z drugiej zaś coraz więcej osób wybierających ze śmietników rupieci bądź "surowce wtórne" by jakoś zarobić na własne utrzymanie ...
Wynosząc śmieci widzę również coraz to więcej chleba wyrzucanego nie tylko do kontenera ale wręcz rzuconego w bezładzie gdzieś obok.
I "coś" mnie bierze na taki widok ...
Wychowany na szacunku dla chleba takim, że kromkę która by spadła na ziemie podnosząc należało ucałować z poszanowania, a mama moja która rozkrawała chleb zawsze znak Krzyża robiła na bochenku - dosłownie serce mi się kroi gdy widzę takie marnotrawstwo ...
A przecież - chleb można zagospodarować na tyle różnych sposobów, że ani gram nie powinien się zmarnować ...
Cóż - proponuję zatem zebrać wszystkie możliwe sposoby na zagospodarowanie chleba ...
Mnie przeraża brak szacunku dla chleba. Dla chrześcijanina chleb to święty pokarm.
Ale czy w obecnym świecie jest to istotne? Mając jedzenia całą lodówkę i to nie byle jakiego jedzenia nie ma potrzeby przejmować się chlebem. Ot myślenie na miarę człowieka, który ma zielone pojęcie czym jest chleb. Chyba zapomina się czym on naprawde jest. Wystarczy poczytać sobie Biblię, aby zrozumieć, że jest to naprawdę święty pokarm. Ale pomijając kwestię religijną. Wystarczy przypomnieć sobie co nieco z historii drugiej wojny światowej, a dokładniej obozy koncentracyjne, aby zrozumieć czym jest brak szacunku dla chleba i wogóle żywności. Wystarczy spojrzeć oczami wygłodzonych ludzi, którzy za kawałek chleba zabili by drugiego człowieka, aby tylko coś zjeść.
Ja pracując w banku widziałem jak chleb z szynką wedrował do śmietnika. Widok naprawdę szokujący, nawet wołający o pomstę do nieba. Tyle ludzi wybiera jedzenie ze śmietników, a kanapki z szynką nie widzieli może od długiego czasu. Ale przecież to jest drobiazg dla osoby, która zarabia 2-3 tysiące zł. m-cznie, nie stać jej?
Bardzo dobrze, że ten temat został założony, bo czas zwracać uwagę na tak istotne fakty jak marnowanie żywności a wszczególności chleba.
Jeśli już nie możemy zjeść chleba, gdy zrobił sie czerstwy to żona daje go ptakom.
Ale zwracamy z żoną uwagę na spożywanie chleba, szczególnie prze dzieci i staramy się aby nawet okruchy chleba się nie marnowały. Lepiej dzielić się chlebem nawet ze zwierzętami, ptakami niż wywalać go na śmietnik. Jeśli nie uczy się dzieci szacunku do chleba to skutek jest później taki, jaki widać idąc do śmietnika.
Jedni się tym nie martwią, ale są tacy, dla których takie ostępowanie jest naprawdę gorszące.
Pozdrawiam