------ PRZYPADEK NR 1 ------
Strach przed "wpadką"
Mam 19 lat. Wraz z moim chłopakiem myślimy o rozpoczęciu współżycia. Znamy się bardzo długo, od prawie 2 lat jesteśmy parą. Temat seksu w naszych rozmowach pojawia się już od dosyć dawna, oboje tego chcemy, jednak mój strach przekreśla wszystko, strach przed "wpadką". Są momenty, kiedy chętnie sama zainicjowałabym współżycie, jednak po chwili ta ochota mija, a w głowie ciągle mam głos Matki "Ja nie chcę być babcią w takim wieku". Ten strach mnie paraliżuje. Wiem, że prezerwatywy, tabletki to wszystko zabezpiecza, ale mimo wszystko nie potrafię
pozbyć się tego lęku. Czy można coś z tym zrobić? Wybraliśmy już dokładnie dzień, kiedy chcielibyśmy to zrobić, jednak nie wiem, czy będę w stanie na tyle pozbyć się tego strachu.
Odpowiedź
Z pani listu wynika, że jest Pani młodą, rozsądną kobietą i dlatego tak trudno rozpocząć w waszym związku życie seksualne. Lęk przed nieplanowaną ciążą potrafi bardzo skutecznie pozbawić nas całej przyjemności płynącej z udanego seksu. Dlatego zdecydowanie uważam, że do pierwszego kontaktu seksualnego trzeba się przygotować, zarówno psychicznie, jak i w postaci odpowiednio dobranej
metody antykoncepcji.
Doradzam wizytę u lekarza ginekologa (łatwiej będzie, kiedy będzie to kobieta) i poproszenie o dobranie
metody antykoncepcji dla Pani. Proszę pamiętać, że
metod antykoncepcji jest dużo i można poprosić o dobór według indywidualnych preferencji i możliwości. Takie zabezpieczenie powinno pomóc pozbyć się lęku i pozostaje tylko zaplanować ten Pani pierwszy kontakt tak, aby piękne wspomnienia pozostały na całe życie.
Moje zdanie
Czy ja dobrze zrozumiałem? Pani seksuolog [Lekarza Medycyny Specjalista Seksuologii oraz Chorób Wewnętrznych Renata Grabowska] daje takie porady dziewiętnastolatce? Po co to 'dziecko' chce uprawiać seks, bo nie pojmuję? Czy tej dziewczynce nie przewróciło sie czasem w głowie? Fakt, że jest pełnoletnia obliguje ją do uprawiania seksu? Dla mnie to jest trochę zabawne nawet.
I jeszcze jedno! To dziewcze czuje lęk przed tym, że może zostać matką. Przecież temu właśnie ma słuszyć odbycie stosunku. Czy nasza młodzież już taka jest?
Przy okazji poruszenia tego tematu. Mam 'chorych' rodziców. Tata chciał mi niedawno dać, czy tam pożyczyć prezerwatywę (sic!). Ja wiem kiedy mówi na poważnie i wtedy właśnie tak mówił. Boże dziękuję Ci za to, że jestem wierny zasadom moralnym i własnym ideom. Proszę pocieszcie mnie, bo się chyba załamę.
[ Dodano: Wto 20 Mar, 2007 11:31 ]
------ PRZYPADEK NR 3 ------
Krwawienie po pierwszym razie
Hej! Mam pewien problem. 3 lutego straciłam dziewictwo. Kochałam się z chłopakiem po raz pierwszy. Podczas stosunku krwawiłam. Następnego dnia tylko troszkę, potem przez 2 dni nic, a dzisiaj znowu. Dzisiaj to nie było takie normalne. Zaczęłam krwawic czystą krwią. Była brunatna. To nie była taka krew jak podczas miesiączki, tylko taka jak z rany. Czy cos się jest nie tak? Nie wiem, czy coś uszkodziłam, czy co? Chciałam jeszcze raz w tym tygodniu powtórzyć stosunek, ale boje się, że zacznę znowu krwawić. Czy mam jakąś gwarancję, że za drugim razem nie będę krwawić? A może mam się jeszcze wstrzymać, aż to się zagoi? Nie wiem, co robić? Proszę o pomoc.
Odpowiedź
Błona dziewicza (hymen) jest to cienki fałd błony śluzowej, który częściowo zamyka ujście pochwy u dziewicy. Kształty błony mogą być bardzo różne, ale najczęściej ma ona kształt pierścienia.
Przy pierwszym stosunku płciowym kobiety błona dziewicza, jeżeli nie było w niej większego otworu, zostaje zwykle naddarta, z czym związane bywa niekiedy krwawienie.
Krwawienie jest najczęściej niewielkie, zwykle ogranicza się do jednorazowego, niewielkiego plamienia, ale przy większej powierzchni uszkodzenia lub zaburzeniach krzepliwości u kobiety może być bardziej obfite lub przedłużać się w czasie.
Jeżeli krwawienie jest bardzo obfite lub przedłuża się, konieczne jest, przed podjęciem dalszej aktywności seksualnej, jak najszybsze zgłoszenie się na kontrolę do specjalisty ginekologa, celem zdiagnozowana przyczyny i zalecenia dalszego postępowania. Jednocześnie, przy okazji takiej wizyty,
byłoby dobrze poprosić ginekologa o pomoc w dobraniu odpowiedniej metody antykoncepcji.
Teraz ode mnie
Czy ona prosiła o radę nt. antykoncepcji? A może dzisiejsi seksuolodzy (czy może ginekolodzy) jako antykoncepcje stawiają na najwyższym miejscu? Co tam miłość, co tam dziecko... kochajta się wszyscy z kim chcecie, ale nie zapominajcie o antykoncepcji (sic!).
[ Dodano: Wto 20 Mar, 2007 11:35 ]
Żeby nie być gołosłownym: (informacje pobrałem z tąd)
http://erotyka.wp.pl/kat,3898,title,Stra...omosc.html
http://erotyka.wp.pl/kat,3898,title,Krwa...omosc.html