Polka wygrała z Polską w Strasburgu

[Scott]

Cytat:Autor: Rafi dnia 21.03.2007 09:35
Jednego nie bardzo rozumiem - jak ciąża może być zagrożeniem dla wzroku ?? Rozmawiałem o tym z kilkoma położnikami i każdy z nich się w głowę drapał. Nie ciąża, a poród może być zagrożeniem, dlatego tez w takich przypadkach stosuje się cesarkę. Nie było więc przyczyn zdrowotnych do aborcji !!!
Jest jeden wielki mętlik w mediach, a żadnej rzetelnej relacji.

Drugą sprawą jest, że przez "poszanowanie prywatności" można usprawiedliwić każdy mord aborcyjny.

Cytat:Autor: echnaton dnia 21.03.2007 10:32

Nie wiedziałem, że położnicy znaja sie na okulistyce, ciekawa konsultacja. Z tego co mówiła pani Alicja Tysiąc, wzrok poorszył jej sie w pierwszych miesiacach ciązy. Co by tu dało cesarskie cięcie? Obecnie ta pani ma Igrupe inwalidzka i okulary 24 dioptrie, czyli ledwo co widzi. Ale to już obrońców życia nie obchodzi, ważne, ze nie usuneła zygoty, przez chrzescijanskich fundamentalistow nazywanej "dzieckiem".

Kobieta ma rodzic, a pozniej ona i dziecko moga skonczyc na ulicy, pod mostem, albo na ogrodkach dzialkowych w altance. Bo to juz obroncow zycia poczetego nie obchodzi, co sie z dzieckiem i matka dzieje dalej. Rodzic, rodzic, rodzic,... ciemnym, biednym, niewyksztalconym ludem lepiej sie rzadzi.

Cytat:Autor: Rafi dnia 21.03.2007 10:51
Ano widzisz, ginekolodzy i położnicy ( w Polsce to jedna specjalizacja, w świeciei często rozbita na dwie) muszą znać m.in. wpływ ciąży na organizm i wszelkie zagrożenia zarówno dla dziecka jak i dla matki. to podstawa, bez tego specjalizacji nie zrobią. w dodatku wiedza stosowana, a nie książkowa.

Jestem ciekaw wg kogo ekspertyzy ciąża była przyczyna pogorszenia sie wzroku. Wątpię, czy taka ekspertyza wogóle była.

Cytat:Autor: Sophie dnia 21.03.2007 11:41

Muszą znać m.in. wpływ ciąży na organizm i wszelkie zagrożenia zarówno dla dziecka jak i dla matki. to podstawa, bez tego specjalizacji nie zrobią.

Chyba znacznie przeceniasz wykształcenie ginekologów i położników. Doprawdy w pierwszej ciąży z powikłaniami od początku - gdyby nie pomoc mamy koleżanki która poleciła mi dobrego lekarza i gdyby nie było mnie stać na prywatne wizyty - sprawa skończyłaby się dla mnie i dla dziecka nieprzyjemnie. W następnej nauczona doświadczeniem od razu poszłam prywatnie i do dobrego specjalisty. A w tzw. poradniach K spotkałam takich ginekologów że lepiej nie mówić.

Rafi, czy Ty byłeś kiedyś z żoną u położnika w takiej zwykłej poradni K?

Cytat:Autor: Rafi dnia 21.03.2007 11:57
Moja żona jest specjalistą ginekologiem-położnikiem. W poradni K przyjmuje jej mentor, bardzo przez nią i kolegów po fachu ceniony specjalista. Obie ciąże prowadziła przyjaciółka, specjalista, również przyjmująca w poradni K.
Bardzo współczuję, że trafiłaś na niedouka, w każdej profesji takich znajdziesz. Obecnie jest lepiej - NFZ podpisuje umowy tylko ze specjalistami ginekologami-położnikami.

c.d. >>
http://www.ekumenizm.pl/article.php?stor...+aborcj%2A