Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polka wygrała z Polską w Strasburgu
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #90
 
heysel napisał(a):Scott napisał/a:
Po prostu to nie leży w naszej mocy.

Potrafisz to jakoś obiektywnie udowodnić ?
Ja stwierdzam fakt oczywisty który sprawdza sie w każdym laboratorium zajmującym sie badaniem tych spraw. Jeśli chcesz go podważyć Ty musisz podać argumenty. :krzywy:

[ Dodano: Sob 09 Cze, 2007 09:08 ]
Cytat:Zdanie Odrębne sędziego Javiera Borrego Borrego z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w procesie Tysiąc przeciw Polsce (wniosek nr 5410/03), Strasburg, 20 marca 2007

1. Żałuję, ale nie mogę zgodzić się z opinią większości w tej sprawie.

2. Fakty są proste: kobieta cierpiąca na poważną krótkowzroczność zaszła w trzecią ciążę i ponieważ "...obawiała się ewentualnych skutków porodu dla jej stanu zdrowia, zdecydowała się na konsultację z lekarzami" (patrz par. 9 Orzeczenia). Polskie prawo dopuszcza aborcję pod warunkiem, że istnieje "zagrożenie życia lub zdrowia kobiety stwierdzone przez lekarza specjalizacji odpowiedniej do stanu zdrowia kobiety" (patrz par. 39). Nie tylko jeden, ale trzech okulistów badało powódkę i wszyscy oni stwierdzili w związku z patologicznymi zmianami siatkówki, że mogłaby się ona oddzielić w rezultacie ciąży, ale nie było to pewne (patrz par. 9). Powódka uzyskała poradę medyczną na korzyść aborcji od lekarza ogólnego. Jednak lekarz ogólny nie jest specjalistą i ginekolog odmówił dokonania aborcji, ponieważ jedynie specjalista z zakresu okulistyki mógł ocenić, czy aborcja byłaby w sensie medycznym zalecana (patrz par. 69). Kilka miesięcy po porodzie wzrok powódki pogorszył się i złożyła ona doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez ginekologa. Po zgłębieniu oświadczeń trzech okulistów, którzy badali powódkę w czasie jej ciąży; oraz raportu panelu trzech ekspertów z zakresu medycyny, stwierdzono, że "nie ma związku przyczynowego między działaniem [ginekologa] a pogorszeniem się wzroku wnioskodawczyni".

3. To prawda, że wzrok powódki się pogorszył. Jest też prawdą, że Polska nie jest wyspą w Europie. Jednak Trybunał ani nie jest instytucją charytatywną, ani nie ma zastępować parlamentu państwowego. Uważam, że ten wyrok jest sprzeczny z prawem zwyczajowym tego Trybunału, jeśli chodzi o metodę, jak i o konkluzje. Uważam również, że jest zbyt daleko idący.

4. Osiem miesięcy temu ten sam Wydział Trybunału wydał decyzję w sprawie D. przeciw Irlandii (nr 26499/02, 27 czerwca 2006 r.). Nie rozumiem, czemu dzisiejsze orzeczenie jest aż tak odmienne.

5. Nie ma wśród Państw-Członków Rady Europy jednomyślności w sprawie aborcji. Niektóre z nich są dość restrykcyjne, podczas gdy inne bardzo liberalne, jednak większość przyjmuje stanowisko umiarkowane. Irlandia jest jednym z najbardziej restrykcyjnych krajów. Jak zapisano w art. 40 par. 3 (3) jej konstytucji, "Państwo uznaje prawo do życia nienarodzonego dziecka...". Jedynie w przypadku "rzeczywistego i poważnego zagrożenia" życia matki istnieje możliwość działania w ramach konstytucji, włącznie z zasadniczo jawnymi i nieokreślonej długości procedurami w kierunku uzyskania zezwolenia na legalną aborcję. Polska przyjmuje stanowisko umiarkowane: ustawodawstwo Państwa-Strony zapewnia "względnie łatwą procedurę uzyskania legalnej możliwości aborcji z powodów medycznych (...). Taka procedura zapewnia podjęcie odpowiednich środków niezwłocznie i nie różni się zasadniczo od rozwiązań przyjętych w niektórych innych Państwach Członkowskich" (patrz par. 34 i 121 Orzeczenia).

6. Jeśli chodzi o dyskusję w sprawie aborcji, w sprawie D. przeciw Irlandii (op.cit., par. 97) Trybunał wskazał również "drażliwą, gorącą i miejscami spolaryzowaną dyskusję w Irlandii". W rozpatrywanej sprawie Trybunał pominął fakt debaty na temat aborcji w Polsce.

7. W przypadku powództwa D. przeciw Irlandii istniało rzeczywiste zagrożenie życia matki. Powódka była w 18. tygodniu ciąży bliźniaczej - z dwoma synami - gdy dowiedziała się, że jeden z płodów "przestał się rozwijać", a drugi miał poważnie uszkodzone chromosomy ("śmiertelna wada genetyczna"). Kilka dni później dokonała ona aborcji w Wielkiej Brytanii. W wyniku stresu rozeszła się ze swoim partnerem, straciła pracę itd.

8. Podejście Trybunału do aborcji jest odmienne w obu procesach. Nazwałbym je pełnym szacunku w sprawie D. przeciw Irlandii: "Istota tej sprawy jest bezprecedensowa, wymagająca kompleksowego i delikatnego wyważenia prawa do życia oraz analizy specyficznych dla danego kraju wartości i obyczajów. Co więcej, chodzi dokładnie o interakcję prawa do życia matki i nienarodzonego dziecka (...)" (ibidem, par. 90). W procesie przeciw Polsce przeciwnie - cała dyskusja jest skoncentrowana na pozytywnym zobowiązaniu Państwa do zapewnienia "rzeczywistego szacunku" dla prywatności, jeśli chodzi o ochronę jednostki przed arbitralnymi decyzjami władzy publicznej (patrz par. 109 i 110 Orzeczenia). Nie czyni się żadnego odniesienia do "kompleksowego i delikatnego wyważenia prawa do życia (...) matki i nienarodzonego dziecka" wspomnianego w D. przeciw Irlandii. W tym procesie równowaga ma mieć zupełnie inną naturę: "musi być zapewniona sprawiedliwa równowaga między konkurencyjnymi interesami jednostki i społeczności jako całości" (patrz par. 111).

9. W D. przeciw Irlandii wszystko musi być obiektywne. W obecnie rozpatrywanej sprawie wszystko jest subiektywne. W przypadku Irlandki decyzja Trybunału stwierdza: "Niewątpliwie istotną rzeczą jest stres powódki z powodu m.in. diagnozy i jej konsekwencji. Taki stres nie może jednak sam z siebie zwolnić powódki z obowiązku wyczerpania środków krajowych" (patrz D. przeciw Irlandii, op. cit., par. 101). W 18. tygodniu ciąży, w sytuacji realnego zagrożenia życia i perspektywy zaangażowania w jawne procedury, których czasu trwania nie można było przewidzieć, Irlandka miała mieć obowiązek wyczerpania środków krajowych. "Prosiła o poradę przyjaciela, prawnika, który powiedział jej, że jeśli napisze protest do władz, Państwo mogłoby próbować przeszkodzić jej w wyjeździe za granicę celem usunięcia ciąży". Jednak w jej przypadku Sąd nie uznał, że "nieformalna konsultacja z przyjacielem może być uznana za zasięgnięcie formalnej opinii adwokata czy radcy prawnego" (ibidem, par. 102). Bardzo interesująco wypada porównanie tego stwierdzenia z zawartym w Orzeczeniu przeciw Polsce, gdzie powódka "obawiała się, że ciąża i poród mogą pogorszyć jej wzrok". W rozpatrywanej obecnie sprawie Trybunał uznaje ową obawę za "wystarczającą" i "jest zdania, że jej obaw nie można określić mianem nieracjonalnych" (patrz par. 119 Orzeczenia).

10. Większość (składu sędziowskiego) motywuje swoją decyzję naruszeniem art. 8 wynikającym z niewypełnienia przez Państwo-Stronę swojego pozytywnego zobowiązania do poszanowania życia prywatnego powódki. Nie zgadzam się: przed porodem pięciu specjalistów (trzech okulistów, ginekolog i endokrynolog) nie uważało, że zdrowie kobiety może być zagrożone w wyniku ciąży lub porodu. Po porodzie trzech okulistów oraz panel trzech ekspertów z zakresu medycyny (okulista, ginekolog i patolog sądowy) stwierdzili, że "ciąże i porody nie wpłynęły na pogorszenie wzroku pacjentki" (patrz par. 21). Przyznawszy to, Trybunał "zauważa kontrowersję między lekarzami" (patrz par. 119). Tak. Z jednej strony, ośmiu specjalistów jednomyślnie stwierdza, że nie znajdują oni żadnego zagrożenia ani żadnego związku między ciążą i porodem a pogorszeniem się wzroku powódki. Z drugiej strony, lekarz medycyny ogólnej wydała oświadczenie tak, jakby była ekspertem trzech specjalności medycyny: ginekologii, okulistyki i psychiatrii i w totum revolutum (w mglisty sposób) doradziła aborcję (patrz par. 10). Trudno mi zrozumieć powody, dla których Trybunał nie uznał w sprawie Irlandki opinii prawnika - przyjaciela powódki - za "opinię formalną" i w konsekwencji nie wziął jej pod uwagę, przyznał zaś taki status opinii lekarza medycyny ogólnej w sprawie rozpatrywanej obecnie.

11. Jeśli opinia ekspertów była tak jednogłośna i mocna, czemu jej nie wzięto pod uwagę? Obawiam się, że odpowiedź jest bardzo prosta: w par. 116 Trybunał "dalej zauważa, że prawny (legal) zakaz aborcji w zestawieniu z zagrożeniem wyczerpania dyspozycji art. 156 par. 1 kk, może poważnie zniechęcać lekarzy do stwierdzenia, że w poszczególnym wypadku zachodzą przesłanki do dozwolonej (legal) aborcji" (legal prohibition on abortion/legal abortion: pozostawiam bez komentarza).

12. Aborcja jest w polskim prawie dozwolona, jednak okoliczności rozpatrywanej sprawy nie odpowiadają tym, w których polskie prawo zezwala na aborcję. Powody stwierdzenia przez Trybunał naruszenia Konwencji są następujące: Po pierwsze, Trybunał nadaje olbrzymie znaczenie lękom powódki, choć lęki te nie potwierdziły się i co więcej, okazały się bezpodstawne. Po drugie, Trybunał próbuje porównywać jednomyślną opinię ośmiu specjalistów do odosobnionej i niejasnej opinii lekarza medycyny ogólnej. Po trzecie, dyskredytuje polskich lekarzy. I na koniec, wyrok posuwa się zbyt daleko, gdyż zawiera wskazówki pod adresem polskich władz co do "wprowadzenia ustawy wyszczególniającej warunki dostępu do legalnej aborcji" (patrz par. 123).

13. Trybunał zdaje się proponować Wysokiej Stronie Umowy, Polsce, dołączenie do krajów o bardziej liberalnym podejściu do aborcji. Trzeba podkreślić, że "Państwa-Strony", do których odnosi się par. 123, zezwalają na "aborcję na życzenie" do 18. tygodnia ciąży. Czy takie przepisy Trybunał proponuje Polsce? Sądzę, że Sąd zaprzecza sam sobie w ostatnim zdaniu par. 104: "Nie jest zadaniem Sądu w rozpatrywanej obecnie sprawie stwierdzanie, czy Konwencja gwarantuje prawo do aborcji". W konkluzji wyrok, mimo istnienia w Polsce odpowiedniego prawa, koncentruje się na opinii powódki: "To [Rozporządzenie z 22 I 1997 r.] wymaga od kobiety jedynie uzyskania opinii specjalisty bez wskazywania sposobu postępowania na wypadek, gdy jej opinia jest odmienna od opinii specjalisty" (patrz par. 121). Sądzę, że decyzja Trybunału w przedmiotowej sprawie jest stronnicza na korzyść aborcji na życzenie, co wyraźnie widać w par. 128: "Mając na względzie okoliczności przedmiotu sprawy, nie można stwierdzić, że Państwo Polskie wypełniło pozytywne zobowiązania w zakresie prawa powódki do poszanowania jej życia prywatnego w kontekście kontrowersji wokół kwestii jej uprawnienia do aborcji terapeutycznej".

14. Z całym szacunkiem stwierdzam, że nie jest rzeczą sądu wygłaszanie takich oświadczeń. Z przykrością to mówię. To prawda, że wokół sprawy zaistniała kontrowersja. Z jednej strony, mamy polskie prawo, jednogłośną opinię ekspertów z zakresu medycyny i potwierdzony brak związku przyczynowo-skutkowego między porodem a pogorszeniem wzroku powódki. Z drugiej strony - lęki powódki. Jak Strona Konwencji rozwiązała tę kontrowersję? Zgodnie ze swoim prawem krajowym. Jednak sąd orzekł, że to nie było właściwe rozwiązanie, że Państwo nie wypełniło swych pozytywnych zobowiązań w zakresie ochrony powódki. Ochrony pomimo istniejącego prawa krajowego i orzeczeń lekarzy? Zdaniem sądu, Państwo powinno było chronić powódkę mimo odpowiednich przepisów i opinii medycznych, ponieważ ona się bała. I sąd, na podstawie jedynie lęków powódki, orzeka złamanie Konwencji.

15. Wszystkie ludzkie istoty rodzą się wolne i równe w godności i prawach. Dziś Trybunał orzekł, że określony człowiek urodził się jako efekt naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zgodnie z wyrokiem, prawo do narodzin pewnego polskiego dziecka, obecnie sześcioletniego, jest równoznaczne ze złamaniem Konwencji. Nigdy bym nie pomyślał, że można stosować Konwencję w ten sposób. I jestem tym przerażony.


tłum. Krzysztof Jasiński

http://niet.blog.onet.pl/

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
09-06-2007 08:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - alus - 21-03-2007, 23:10
[] - Ks.Marek - 21-03-2007, 23:23
[] - Polonium - 22-03-2007, 10:59
[] - Aristojos - 23-03-2007, 09:57
[] - Myszkunia - 23-03-2007, 11:48
[] - Mnichu - 23-03-2007, 23:51
[] - Scott - 24-03-2007, 00:13
[] - Ela - 24-03-2007, 05:06
[] - Ks.Marek - 24-03-2007, 09:35
[] - Myszkunia - 24-03-2007, 12:53
[] - heysel - 24-03-2007, 13:50
[] - Ks.Marek - 24-03-2007, 14:09
[] - Scott - 24-03-2007, 15:25
[] - Ks.Marek - 24-03-2007, 15:53
[] - Scott - 24-03-2007, 21:24
[] - heysel - 24-03-2007, 21:39
[] - Scott - 24-03-2007, 21:46
[] - heysel - 24-03-2007, 21:56
[] - Scott - 24-03-2007, 23:45
[] - Ks.Marek - 24-03-2007, 23:57
[] - Terebint - 25-03-2007, 03:18
[] - Scott - 12-05-2007, 17:47
[] - narbukil - 12-05-2007, 21:22
[] - Ks.Marek - 13-05-2007, 00:53
[] - heysel - 13-05-2007, 01:00
[] - Ks.Marek - 13-05-2007, 01:09
[] - narbukil - 13-05-2007, 10:59
[] - Ks.Marek - 13-05-2007, 12:28
[] - narbukil - 13-05-2007, 15:38
[] - Offca - 13-05-2007, 16:00
[] - M. Ink. * - 13-05-2007, 16:02
[] - narbukil - 13-05-2007, 16:03
[] - Offca - 13-05-2007, 16:07
[] - narbukil - 13-05-2007, 16:11
[] - M. Ink. * - 13-05-2007, 16:11
[] - Ks.Marek - 13-05-2007, 23:01
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 18:05
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 20:57
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 21:29
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 22:23
[] - ddv - 25-05-2007, 22:27
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 22:34
[] - ddv - 25-05-2007, 22:37
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 22:39
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 22:47
[] - ddv - 25-05-2007, 23:10
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 23:22
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 23:25
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 23:29
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 23:33
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 23:40
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 23:46
[] - ddv - 25-05-2007, 23:50
[] - Black_Soap - 25-05-2007, 23:52
[] - M. Ink. * - 25-05-2007, 23:56
[] - Ks.Marek - 26-05-2007, 00:20
[] - Ks.Marek - 26-05-2007, 11:53
[] - M. Ink. * - 26-05-2007, 16:11
[] - kumbaja - 28-05-2007, 12:29
[] - ddv - 30-05-2007, 23:27
[] - kumbaja - 01-06-2007, 09:53
[] - ddv - 01-06-2007, 22:07
[] - kumbaja - 03-06-2007, 19:13
[] - Scott - 03-06-2007, 20:02
[] - kumbaja - 03-06-2007, 20:25
[] - Annnika - 03-06-2007, 21:11
[] - ddv - 03-06-2007, 21:26
[] - Scott - 03-06-2007, 22:12
[] - Offca - 03-06-2007, 23:00
[] - kumbaja - 04-06-2007, 15:29
[] - ddv - 08-06-2007, 00:27
[] - Offca - 08-06-2007, 14:44
[] - Scott - 08-06-2007, 18:18
[] - heysel - 08-06-2007, 18:27
[] - kumbaja - 08-06-2007, 19:20
[] - Scott - 08-06-2007, 19:33
[] - heysel - 08-06-2007, 19:42
[] - Scott - 08-06-2007, 19:53
[] - heysel - 08-06-2007, 21:21
[] - kumbaja - 08-06-2007, 21:29
[] - heysel - 08-06-2007, 21:37
[] - kumbaja - 08-06-2007, 21:41
[] - heysel - 08-06-2007, 21:47
[] - kumbaja - 08-06-2007, 21:57
[] - heysel - 08-06-2007, 22:13
[] - Scott - 08-06-2007, 23:11
[] - heysel - 08-06-2007, 23:55
[] - Scott - 09-06-2007 08:34
[] - heysel - 09-06-2007, 12:54
[] - Ks.Marek - 09-06-2007, 15:47

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów