Odpowiedni czas na dziecko

[spioh]

nie, ale mówię że jak ktoś chce 4 dzieci a późno zaczyna

[Annnika]

Sant - chyba nie Tobie oceniać dlaczego ludzie tak późno mają dzieci :?:

Rozumiem, że skoro ja za mąż wyszłam mając lat 27, na dzieci zdecydujemy się nie wcześniej niż rok po ślubie (większość doradców rodzinnych Ci powie, że przynajmniej pierwszy rok małżeństwa powinien być jeszcze "bez dzieci", żeby ten czas pierwszego przecierania wspólnych szlaków nie był dodatkowo podkoloryzowany fizjologicznymi konsekwencjami ciąży jak zmienność nastrojów itd), to jestem jedną z tych wygodnickich karierowiczek :?:

A co ma powiedzieć moja przyjaciółka, której Bóg męża postawił na drodze dopiero w 34 r.ż. :?:

[Shou]

claire82 napisał(a):Ja czułam się gotowa na dziecko w okolicy

Tylko wiesz i 14 latka może powiedzieć, że czuje się gotowa, tzn. tak może się jej wydawać..

claire82 napisał(a):I jeśli para chce zatrzymać dziecko

Co to znaczy te "i jeżeli.."? Jestem trochę zmieszany bo nie ma chyba innych alternatyw? W końcu współżyje się wyłącznie po to by spłodzić potomka, a nie dla nadprodukcji hormonu szczęścia.

omyk napisał(a):Biologicznie najlepszy czas na dziecko jest dużo wcześniej, jest to późne -naście

Widocznie nastolatki w UK są bardzo pilne w nauce biologii. [-(

[kredka198]

w biologicznym punkcie widzenia najlepszy czas na pierwsze dziecko to 18-35 lat ...choc najkorzystniejszym wiekiem dla matki jest 23lata.
Ja zamierzam wziasc slub w za jakis rok, maks -1,8miesiecy. i rok po slubie chcialabym miec dziecko .tak jak mowi Annika -musi byc ten czas dotarcia sie miedzy malzonkami..korzystne dla nich jak i dziecka. choc mnie juz skreca jak pomysle o dziecku..chcialabym juz (silny instynkt maciezynski)
jak patrze po moich pacjentkach to widze dominacje wieku 28.
gdy moja mama byla mloda to norma na pierwsze dziecko bylo 19-22 ..

[ Dodano: Sro 17 Lis, 2010 17:11 ]

Shou napisał(a):W końcu współżyje się wyłącznie po to by spłodzić potomka, a nie dla nadprodukcji hormonu szczęścia.

tylko>??? mysle ze oba aspekty sa bardzo wazne.... znani mi Ksieza tez tak uważają
..

jak puste jest wspolzycie tylko dla przyjemnosci..tak samo niepelne jest gdy wspolzyje sie tylko by miec dzieci.. te dwie rzeczy powinny sie przenikac..przeciagniete nicia milosci,namietnosci i wzajemnego ofiarowania siebie swojemu małżonkowi

[Sant]

Cytat:Sant - chyba nie Tobie oceniać dlaczego ludzie tak późno mają dzieci :?:

????

[Nicol@]

claire82 napisał(a):Niestety ciąża pojedyncza

Ciesz się z tego, jesteś w stanie błogosławionym, w którym wiele kobiet by chciało być, claire82 . I nie mów: niestety. Moja siostra mając pierworodnego zaszła w drugą ciążę, o której mówiła: to ostatnie, mam już dość!
I co? Pan Bóg pobłogosławił ją bliźniakami. I... ma trójkę, wspaniałą, kochaną trójkę urwisów. I wiesz, jak sobie radzą (ona z mężem), by te chłopaki były wyżyte?
Mają kombinezony hokejowe i wszyscy razem należą do drużyny hokejowej i grają w hokeja, jak starzy wyjadacze.

[claire82]

Nicol@ napisał(a):

claire82 napisał(a):Niestety ciąża pojedyncza

Ciesz się z tego, jesteś w stanie błogosławionym, w którym wiele kobiet by chciało być, claire82 . I nie mów: niestety. Moja siostra mając pierworodnego zaszła w drugą ciążę, o której mówiła: to ostatnie, mam już dość!
I co? Pan Bóg pobłogosławił ją bliźniakami. I... ma trójkę, wspaniałą, kochaną trójkę urwisów. I wiesz, jak sobie radzą (ona z mężem), by te chłopaki były wyżyte?
Mają kombinezony hokejowe i wszyscy razem należą do drużyny hokejowej i grają w hokeja, jak starzy wyjadacze.

To nie była niewdzięczność . Bardziej odrobinka żalu że nie ciąża bliźniacza o ktorej zawsze marzyłam

[Annnika]

Shou napisał(a):W końcu współżyje się wyłącznie po to by spłodzić potomka, a nie dla nadprodukcji hormonu szczęścia.

Błąd.

Współżycie służy umacnianiu więzi małżeńskiej ORAZ spłodzeniu potomka - inaczej współżycie byłoby dozwolone jedynie do czasu urodzenia tylu dzieci, ile się zaplanowało :?: Czyli jak ktoś dobrze trafi... załóżmy 3 dzieci x seks 3 razy zanim się udało = "9 współżyć" :?:

Polecam lekturę np Ewangelium Vitae

[Nicol@]

claire82 napisał(a):nie ciąża bliźniacza o ktorej zawsze marzyłam

Bądź cierpliwa, powoli, Stwórca tak nas prosi zawsze o cierpliwość, a my niewdzięczni.
W modlitwie zaznacz (pozwalam sobie i ja prosić Boga dla ciebie): Panie Boże spełnij moją prośbę, uczyń mnie szczęśliwą mamą, a jeśli Boże zechcesz, to obdarz mnie jeszcze kiedyś dwójką dzieci - bliźniaczą dwójką.
Fakt, że to się tez nosi w genach, nasza mama miała mamę z bliźniąt, czyli nasza babcia była jedną z bliźniaczek.

[bashca]

powstały wątek o współżyciu w małżeństwie przeniosłam tutaj

[TOMASZ32-SANCTI]

kredka198 napisał(a):musi byc ten czas dotarcia sie miedzy malzonkami..korzystne dla nich jak i dziecka

Wcale nie musi, "może", ale nie musi. To nie jest jakiś przymus. Po prostu to pomaga, ale jeśli ktoś po ślubie będzie chciał mieć malucha to może spokojnie go mieć - jeśli taka będzie wola Boga i warunki zdrowotne na to pozwalają. Są przecież kobiety, które nie chca czekać rok czasu aż się maluch pocznie, więc starają się działać w miarę szybko, aby móc się brzdącem cieszyć.

Niektórzy czekają dłużej niż rok choć ze względu na warunki, jakie trzeba zapewnic maluchowi lub np ze względu na naukę czy karierę - zdobycie odpowiedniej pracy pozwoli zapewnić odpowiednie warunki dziecku.

Powody są różne i pragnienia są różne. Często jest też tak, że kobieta mówi : " ja chcę dzidziusia" a mąż jest za tym aby jeszcze poczekać, bo on nie jest gotowy. Dlatego ważne jest aby taka decyzja była wspólnie ustalana i przemyślana, aby też dziecko nie zaczęło stanowić bariery między małżonkami I bardzo istotna sprawą jest też szacunek do współmałżonka, gdyż też często bywa tak, że jak przychodzi dziecko na świat to koebieta nie widzi niczego po za takim brzdącem i zapomina, gdzie jest miejsce męża w jej życiu, że on spada w dół i często czuje się tylko taką maszynką do zadowalania żony. Miejsce męża jest przy żonie i to on powinien być głównym obiektem zainteresowania. Oczywiście powinien rozumieć, że dziecko wymaga opieki matki, na początku jego życia, ale dziecko nie może przesłanaić obecności męża, który potrzebuje czasu ze strony żony a nie tylko widoku zasmrodzonych pieluch i dogadzania żonie. Są bowiem i takie żony, które z jednego malucha chca przejść na kolejnego i mąż znowu spada w dół i nie ma wtedy kobieta czasu na meża, bo jest kolejna pociecha do opieki.

Taki czas na dziecko powinien być wzajemnie ustalany, zarówno z mężem jak i z Bogiem - po przez modlitwę, pytają się jaka jest wola Boża.

Co do czasu to już o tym pisałem : im wcześniej tym lepiej, ale nie do przesady a więc według mnie taka nawcześniejsza granica wieku kobiety to te 19 lat - o ile jest przygotowana pod wieloma względami, ze względu jednak na naukę - np studia to lepiej gdy dziecko pojawia się po ukończeniu studiów, chyba, że pragnie się dalej ksztalcić to tutaj nie warto też zbyt długo czekać - w zależności od tego na ile dzieci małżeństwo chce się zdecydować. Jeśli na jedno to poczekać można, jeśli znacznie więcej to nie ma za bardzo na co czekać i odwlekać.
To wszystko jednak jest zależne od wielu czynników i najlepiej, gdy taka decyzja jest naprawdę dobrze przemyślana.

[kredka198]

TOMASZ32-SANCTI, tak zgadzam sie z Toba w stu procentach

[agata.aga]

nie istnieje "odpowiedni czas na dziecko", możemy zaplanować kiedy będziemy najlepiej przygotowani ale to jakimi rodzicami bedziemy nie zależy od czasu...

[Valkyyyr22]

przykro kiedy tak wszystko skrupulatnie planujemy, idziemy za głosem rozsądku, pragmatycznie podchodzimy do wszystkiego w naszym życiu. jutro, pojutrze, za rok i pięć lat, zawsze będzie tak, że może lepiej poczekać za większą kasą, za lepszy mieszkaniem, może za lepszą sytuacją polityczną itd. a później budzisz się któregoś dnia ze zmarszczką pod okiem i siwym włosem, zastanawiając się na co wiecznie czekałeś ...

[zupacebulowa]

Według mnie pierwsze dziecko powino być przed 30-tką. Oczywiście pod warunkiem zdrowego związku.