"Piekło istnieje dla tych, którzy odrzucają Boga"

heysel · 26-03-2007 14:00

http://wiadomosci.onet.pl/1508403,11,item.html
"Benedykt XVI powiedział, że piekło istnieje dla tych, którzy odrzucają Boga. O sile potrzebnej do wyrzeczenia się zła i grzechu papież mówił w homilii podczas wizyty w parafii w Fidene na peryferiach Rzymu.
Papież odwiedza kolejne rzymskie kościoły, tak jak przez prawie cały pontyfikat czynił to Jan Paweł II.
Piekło, o którym mówi się mało w naszych czasach, istnieje dla tych, którzy zamykają swe serce przed miłością Boga" - podkreślił Benedykt XVI w kazaniu wygłoszonym podczas mszy w parafii pod wezwaniem świętej Felicyty i Dzieci Męczenników. - Naszym prawdziwym wrogiem jest przywiązanie do grzechu, który może doprowadzić nas do klęski naszej egzystencji - mówił papież dodając następnie, że "tylko boskie przebaczenie daje nam siłę, by oprzeć się złu i więcej nie grzeszyć". Zaapelował do wiernych, by "podążali ścieżką Ewangelii bez wahania i bez kompromisów".
W południe, Benedykt XVI spotka się w Watykanie z wiernymi na tradycyjnej modlitwie Anioł Pański. Na Plac świętego Piotra przybędą między innymi biskupi ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, którzy w ostatnich dniach obradowali w Wiecznym Mieście z okazji 50. rocznicy Traktatów Rzymskich."
Czyli jak rozumiem piekło na 100% mnie czeka. To jest niesprawiedliwe. Skoro wiara jest łaską (podarunkiem), a ja jej nie otrzymałem, to czeka mnie piekło. To nie jest dobre, to jest złe. Z tego wynika, że Bóg stworzył mnie na zatracenie. A czy piekło istnieje także dla tych, którzy innych straszą piekłem ?

Offca · 26-03-2007 16:46

heysel napisał(a):Czyli jak rozumiem piekło na 100% mnie czeka.

Jeśli się nie nawrócisz to bardzo prawdopodobne.

heysel napisał(a):To jest niesprawiedliwe

Owszem, jest.

heysel napisał(a):Skoro wiara jest łaską (podarunkiem), a ja jej nie otrzymałem, to czeka mnie piekło.

Łaskę wiary każdy otrzymuje, ale nie każdy ją przyjmuje, bo zazwyczaj po prostu nie chce. Z własnego wygodnictwa.

heysel napisał(a):Z tego wynika, że Bóg stworzył mnie na zatracenie.

Nic nie wynika. Mylisz się i to bardzo. Gdyby tak było, Jezus Chrystus nie poszedłby na krzyż.

heysel napisał(a):A czy piekło istnieje także dla tych, którzy innych straszą piekłem ?

Nikt nie straszy piekłem! Czy jak mama mówiła Ci, żebyś nie dotykał nagrzanego piekarnika, bo się oparzysz też uważałeś za straszenie???

heysel · 26-03-2007 17:11

Offca napisał(a):
heysel napisał(a):Czyli jak rozumiem piekło na 100% mnie czeka.
Jeśli się nie nawrócisz to bardzo prawdopodobne.

Potrafisz jakoś zobiektywizować tą wypowiedź ? W jakim sensie "bardzo prawdopodobne" ? Jak to wyznaczyłaś ? To jakaś wartość liczbowa czy "na oko" ?

Offca napisał(a):
heysel napisał(a):To jest niesprawiedliwe
Owszem, jest.

No co Ty ? Rację mi tu przyznajesz ? Zaraz jeszcze wyjdzie jakiś jansenizm ...

Offca napisał(a):Łaskę wiary każdy otrzymuje,

No to ja mam chyba Obirkową łaskę niewiary ;P .

Offca napisał(a):Nikt nie straszy piekłem!

Samo dopuszczenie do istnienia takiego miejsca jest zastraszeniem.

Offca · 26-03-2007 17:15

heysel napisał(a):No co Ty ? Rację mi tu przyznajesz ? Zaraz jeszcze wyjdzie jakiś jansenizm ...

Nie, chodziło mi, że jest sprawiedliwe Oczko

heysel napisał(a):Jak to wyznaczyłaś ?

To proste, wystarczy się wczytać w Biblię. Tam znajdziesz odpowiedź na każde pytanie.

heysel napisał(a):Samo dopuszczenie do istnienia takiego miejsca jest zastraszeniem.

Tak samo, jak istnienie rozgrzanego do 200 stopni piekarnika? Uśmiech

heysel · 26-03-2007 17:26

Offca napisał(a):
heysel napisał(a):Samo dopuszczenie do istnienia takiego miejsca jest zastraszeniem.
Tak samo, jak istnienie rozgrzanego do 200 stopni piekarnika?

Ale jak wsadzę łapę do piekarnika to się tylko popiekę, jeśli znajdę się w piekle to będę w pułapce bez wyjścia. I dodatkowo będę się musiał kłaniać jakiemuś rogatemu pacanowi. Więc dlaczego Bóg nie chce mi zwrócić mojej pierwotnej własności - niebytu ?

Offca · 26-03-2007 19:06

heysel napisał(a):I dodatkowo będę się musiał kłaniać jakiemuś rogatemu pacanowi.

A przepraszam bardzo... Kto tego pacana wybierał? ;P

heysel napisał(a):Więc dlaczego Bóg nie chce mi zwrócić mojej pierwotnej własności - niebytu ?

A skąd przeświadczenie, że niebyt jest Twoją własnością? To trochę nielogiczne.

Jeśli chodzi o moje zdanie na temat piekła, to wydaje mi się, że tak na dobrą sprawę trzeba się mocno postarać, żeby tam trafić. A to, że niektórzy mocno się starają, to już insza inszość. Nie bierz tego osobiście do siebie Heysel. Tak ogólnie tylko mówię.

heysel napisał(a):Ale jak wsadzę łapę do piekarnika to się tylko popiekę, jeśli znajdę się w piekle to będę w pułapce bez wyjścia.

Chodzi mi o przestrogę. To nie jest straszenie Heysel. Jeśli mimo tej przestrogi wsadzisz łapę w piekarnik, to będzie tylko i wyłącznie Twoja wina, Twój wybór.

heysel · 26-03-2007 19:14

Offca napisał(a):
heysel napisał(a):Więc dlaczego Bóg nie chce mi zwrócić mojej pierwotnej własności - niebytu ?
A skąd przeświadczenie, że niebyt jest Twoją własnością? To trochę nielogiczne.

Zatem twierdzisz, że istnieję od zawsze ? Nie miałem początku ? Spytam się wprost : Dlaczego istota stworzona nie może zakończyć ostatecznie swej egzystencji ?

Offca · 26-03-2007 19:18

heysel napisał(a):Zatem twierdzisz, że istnieję od zawsze ?

W zamysłach Boga - owszem.

heysel napisał(a):Dlaczego istota stworzona nie może zakończyć ostatecznie swej egzystencji ?

Zakończysz ziemską w swoich czasie Oczko

A co do tej drugiej, to nie będziesz żałował na pewno Oczko

No, oczywiście, jeśli trafisz pod odpowiedni adres

heysel · 26-03-2007 19:24

Offca napisał(a):Zakończysz ziemską w swoich czasie A co do tej drugiej, to nie będziesz żałował na pewno No, oczywiście, jeśli trafisz pod odpowiedni adres

Nadal nie rozumiem dlaczego nie mogę zakończyć swej egzystencji. Dlaczego Bóg nie potrafi uszanować tej decyzji i nie zabije mojej duszy ?

Offca · 26-03-2007 19:28

heysel napisał(a):Dlaczego Bóg nie potrafi uszanować tej decyzji i nie zabije mojej duszy ?

Jest nieśmiertelna. Tak jak Bóg. To jest własnie ten boski pierwiastek, który w sobie nosimy.

heysel · 26-03-2007 19:30

Offca napisał(a):Jest nieśmiertelna. Tak jak Bóg. To jest własnie ten boski pierwiastek, który w sobie nosimy.

Skoro nie może jej zabić (nie wiem czemu skoro jest wszechmogący) to może ją chociażby "wyzerować" niszcząc ostatecznie moją psyche.

Offca · 26-03-2007 19:33

heysel napisał(a):Skoro nie może jej zabić

Może i może, ale nie chce.

heysel napisał(a):to może ją chociażby "wyzerować" niszcząc ostatecznie moją psyche.

Nie wiem skąd w Tobie takie ponure pragnienia...

heysel · 26-03-2007 20:30

Offca napisał(a):
heysel napisał(a):Skoro nie może jej zabić
Może i może, ale nie chce.

Dlaczego nie chce ? Skąd to wiesz ?

Offca napisał(a):Nie wiem skąd w Tobie takie ponure pragnienia...

Normalne pragnienie istoty, która chce po prostu umrzeć. To aż takie wysokie oczekiwania ? Nie proszę przecież o nic niezwykłego, nie chce gwiazdki z nieba, a śmierci zgodnie z naturalnym cyklem. Dlaczego jestem skazywany na szaleństwo wieczności ? Bóg chce się zemścić na mnie czy co, że odmawia mi śmierci ostatecznej ?
"Chociaż zbliża się godzina śmierci, nie obawiam się, że pójdę do piekła, albo co gorsza do nieba w jego spopularyzowanej wersji... Oczekuję, że śmierć będzie nicością... Dzięki ateizmowi śmierć nie budzi we mnie żadnych obaw."
Isaac Asimov
Chociaż nie wiem czy tak naprawdę mogę się nie obawiać piekła wieczności ...
Istnienie jest radością, ale jeśli nie ma od niego drogi ucieczki w niebyt, staje się więzieniem.

Offca · 26-03-2007 21:25

heysel napisał(a):Istnienie jest radością, ale jeśli nie ma od niego drogi ucieczki w niebyt, staje się więzieniem.

Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz i myślisz. Tu na ziemi jesteś bardzo ograniczony przez wszelkie prawa jakie na niej panują: fizyki, natury itd. Nie jesteś nawet w stanie sobie wyobrazić, ani nikt z nas, jak jest w niebie, jak jest w piekle. Dlaczego od razu negujesz, że życie w niebie jest do d*py??? Bo kojarzy Ci się z Bogiem, albo jakimiś nieprzyjemnymi doświadczeniami z religią? Tam nie ma możliwości by człowiek był nieszczęśliwy - po prostu. A że Ty masz wykrzywiony obraz życia wiecznego, nie oznacza wcale, że to jakaś lipa.

heysel · 26-03-2007 21:37

Offca napisał(a):Bo kojarzy Ci się z Bogiem, albo jakimiś nieprzyjemnymi doświadczeniami z religią?

Bo kojarzy mi się z miłością, która jest mi trucizną. Czymś czego nie jestem w stanie przyjąć na stałe. A skoro tak jest to Bóg w swej niewyobrażalnej sprawiedliwości szykuje mi miejsce w piekle. Z miłości pewno.

Offca napisał(a):Tam nie ma możliwości by człowiek był nieszczęśliwy - po prostu.

Szczęście zewnętrzne nie musi oznaczać szczęścia wewnętrznego. Poza tym to brzmi albo będziesz szczęśliwy (sam, albo wypiorę ci umysł) albo spadaj do piekła.

[ Dodano: Pon 26 Mar, 2007 21:38 ]

Offca napisał(a):Tu na ziemi jesteś bardzo ograniczony przez wszelkie prawa jakie na niej panują: fizyki, natury itd.

Wystarczy mi ziemska wędrówka. Nie potrzebuję więcej. Nie chcę się wpakować w jakieś wieczne bagno, z którego nie ma ucieczki.

[ Dodano: Pon 26 Mar, 2007 21:44 ]

Offca napisał(a):A że Ty masz wykrzywiony obraz życia wiecznego, nie oznacza wcale, że to jakaś lipa.

Jaki wykrzywiony ? Na podstawie tego co mówią różne religie. Żadna z nich nie mówi o przetrwaniu mnie, tylko przetrwanie namiastki mojej psyche.