Kobieta i mężczyzna w dzisiejszym świecie

[mak]

Na Rekolekcjach Wielkopostnych usłyszałam o roli mężczyzny w w rodzinie jako głowie rodziny - ten temat jako kobiecie nie daje mi spokoju. Patrząc na dzisiejszych panów aż mnie nosi-otóż panowie jak nie piją i biją to bywają władcami tylko z pozoru. Giną bez kobiet -samotny mężczyzna ma życie niezwykle krótkie badania statysyczne .Czasami bywają zniewieściali-zaczynają przejmować cechy kobiet i to nie chodzi o łzy ale gadulstwo , obmowa kolegów i koleżanek, nieporadność zyciowa, obwieszanie się biżuterią, ślęczenie przed lusterkiem godzinami.
Ktoś pomyśli ,że babsko nie lubi mężczyzn- lubię ale gdzie te chłopy gdzie....-
Odpowiedzialni, silni, tyrający itd. Gwóźdź dać takiemu to sobie zrobi kuku młotkiem poproś o wyniesienie klamotów do piwnicy to czekaj tatka latka, trzeba pomalować drzwi to praca dla fachowca czyli dla baby. Tylko fryzurki mają coraz bardziej damskie i torebkę damską potrzymają czasem urodziwej sąsiadce . Macho na całego . Ich wody są coraz bardziej uniseks.
Ja naprawdę lubię mężczyzn -tylko nie bardzo widzę tę granicę co jest babskie, a męskie. Zaczełam się zastanawiać kto wmojej rodzinie nosi spodnie-(w cudzysłowiu) Kto jest głową rodziny u sąsiadów i się przestraszyłam - chłopy wygineły!!!