Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy masz odwagę być świadkiem?
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Czy masz odwagę być świadkiem?
Powiedzcie, jak to u was jest: spotykacie sie ze znajomymi, przyjaciółmi, z rodzicami i rodziną w ogóle. Czy potraficie z nimi mówić o Panu Bogu? Czy może raczej unikacie tego tematu?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 23:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Ks.Marek napisał(a):Czy potraficie z nimi mówić o Panu Bogu?

Co tu dużo gadać... Nie :krzywy:
Tym bardziej jak się ma w rodzinie antyklerykałów. W ostatnią niedzielę przy rodzinnym obiedzie wysłuchałam całego "wykładu" wujka, że księża to mafia, dziwkarze i inne tego typu :krzywy:
I jak z takimi gadać? :roll: Żaden argument nie przejdzie, więc wolę sobie czasem wysłuchać w milczeniu do końca takiej czczej paplaniny niż wszczynać kłótnie.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
04-04-2007 23:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Mi jest bardzo ciężko rozmawiać o Bogu z rodziną, szczególnie z tym najstarszym pokoleniem... :| Babcia ma inny obraz Boga i nie potrafi tego zrozumieć, że odmawianie "paciorków" w domu i niedzielna Msza Św. to nie wszystko czego Bóg od nas oczekuje Smutny O charyzmatach nawet nie zaczynam dyskusji...
Po cichu staram się namówić mamusie na wrześniowe Seminarium Odnowy. Może się uda :wink:
Ze znajomymi wygląda to troche inaczej. Na początku (czyt. po moim nawróceniu) takie rozmowy zdarzały się b. często. Poprostu chcieli wiedzieć, co takiego sprawiło ze mi "odwaliło", a i ja miałem jakoś więcej chęci i odwagi w głoszeniu Słowa. Teraz w większości przypadków ograniczyłem się do dawania świadectwa własnym życiem... no chyba, że widze, że ktoś poszukuje Boga i jest otwarty na Ewangelie.

http://www.ewangelizatorzy.pl
04-04-2007 23:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #4
 
Powiem tak. Podchody trwały parę lat. Było masakrycznie ciężko. Teraz "przemycam" trochę treści w konkretnych tematach. W małych dawkach strawialne i działa Duży uśmiech

Oni nawet tego nie zauważają. Nie mam zamiaru ich prowokować Bogiem, bo to nie o to chodzi. Wiem, że i różańcem można zadźgać, ale nie to jest celem.

Ale kosztuje mnie to dużo, patrz wątek, któy ten temat zainicjował.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
04-04-2007 23:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Ks.Marek napisał(a):Powiedzcie, jak to u was jest: spotykacie sie ze znajomymi, przyjaciółmi, z rodzicami i rodziną w ogóle. Czy potraficie z nimi mówić o Panu Bogu?

nie ma unikania tematu Pana Boga. zdarza się ze ktoś przychodzi do mne na rozmowe z tego powodu że jestem osobą wierząca. A również zdarza się że ludzi się dystansują , myśląc że osoba która mówi o Bogu jest albo nawiedzona lub zacofana. Ale to są te osoby które słabo znają mnie .

Tylko jak się śmieje , że mam ułatwienie co chodzi o kwestie : rozmowy dotyczacej wiary Oczko

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
04-04-2007 23:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Każde spotkanie z przyjaciółmi, z rodzina staram się prowadzić po Bożemu z Panem Bogiem i dla Niego. Ale czasem bywa tak, że po prostu uciekam od tego, szukam tematów zastępczych, a te czasem milcze - gdy mam do czynienia z niewiarą u kogoś. Ogarnia mnie wielka bezsilność wtedy, i nic mi się nie klei żadna myśl.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 23:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Przecież można mówić za pomocą przykładu :-k

[ Dodano: Sro 04 Kwi, 2007 23:42 ]
niech ks sobie wyobrazi osobę która nie mówi [chodzi o niepełnosprawnośc]...przecież "mówi" o Bogu poprzez życie .

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
04-04-2007 23:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #8
 
Ks.Marek napisał(a):Każde spotkanie z przyjaciółmi, z rodzina staram się prowadzić po Bożemu z Panem Bogiem i dla Niego. Ale czasem bywa tak, że po prostu uciekam od tego, szukam tematów zastępczych, a te czasem milcze - gdy mam do czynienia z niewiarą u kogoś. Ogarnia mnie wielka bezsilność wtedy, i nic mi się nie klei żadna myśl.

Ja mówiłam o najbliższych. Co do innych - czasami pojechałam na "jawnego" i potem dziwnie było Duży uśmiech

W każdym razie nie kryję się, jeśli o to chodzi.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
04-04-2007 23:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
rachel napisał(a):Przecież można mówić za pomocą przykładu :-k

[ Dodano: Sro 04 Kwi, 2007 23:42 ]
niech ks sobie wyobrazi osobę która nie mówi [chodzi o niepełnosprawnośc]...przecież "mówi" o Bogu poprzez życie .
Oczywiście że tak Marysiu. Chodzi mi właśnie o postawę świadka wiary. To jest ważne kryterium w dojrzałej formacji chrześcijańskiej - umieć mówic o Bogu w rozmowach z innymi.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 23:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Cytat:Ogarnia mnie wielka bezsilność wtedy, i nic mi się nie klei żadna myśl.
No właśnie, to jest najgorsze :zmieszany: Mnie wpienia to, że jak ktoś już prowokuje do rozmowy i padają z jego ust jakieś słowa obelgi nt Boga czy Kościoła to mi niemalże mowe odbiera i zupełnie nie wiem jak mam się w tej sytuacji bronić. Jakich argumentów użyć. Ksiądz ma przynajmniej wiedzę teologiczną, a ja zupełnie nic. Wtedy się właśnie zastanawiam gdzie ten Duch Święty, który miał w nasze usta wkładać odpowiednie słowa... :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
04-04-2007 23:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Offca napisał(a):Wtedy się właśnie zastanawiam gdzie ten Duch Święty, który miał w nasze usta wkładać odpowiednie słowa...
Milczenie to tez słowa. I wcale nie oznaczają przyzwolenia i zgody na to, co ktos uskutecznia swym perorowaniem.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 23:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #12
 
Offca, ja sie obywam bez wiedzy teologicznej. Oczko

Krótka piłka: jak ktoś pluje na strukturę, na nadużycia itd -

a) to że ktoś jest świania nie znaczy że ja mam prawo też kwiczeć;
b) a jak to ma sie rzeczywiścei do Twojego życia :?: Czy to faktycznie ma na ciebie osobiście jakikolwiek wpływ :?:

Zazwyczaj jest chwila przynajmniej zadumy.

A co do Ducha - czasami słowa wkłada, ale my się boimy mimo wszystko Smutny

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
04-04-2007 23:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Annnika napisał(a):a) to że ktoś jest świania nie znaczy że ja mam prawo też kwiczeć;
:roll2: xD :roll2:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2007 23:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #14
 
A pardon - świnia mialo być :mrgreen: - no co, nieprawda :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
04-04-2007 23:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Ks.Marek napisał(a):I wcale nie oznaczają przyzwolenia i zgody na to, co ktos uskutecznia swym perorowaniem.
Druga strona może sobie pomyśleć, że właśnie jest to przyzwolenie i zgoda skoro milczę. I ja się wtedy tak czuję :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-04-2007 00:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów