Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czarnobyl (wydzielony)
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #1
RE: Czarnobyl (wydzielony)
W tym sęk, że Czarnobyl nigdy nie nada się do mieszkania :krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-04-2007 19:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Z Czarnobylem to ciekawe,bo w Hiroshimie znów mieszkają ludzie,a tam spadła bomba atomowa.Hmmm...
09-04-2007 21:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Sebastiano, ale kto by chciał tam wrócić? Dopóki elektrowni nie wyburzą, zagrożenie jest tam 24h na dobę. Niedawno nawet słyszałam, że ten cały sarkofag już się rozlatuje, więc ponownie występuje zagrożenie skażenia środowiska i tamtych rejonów.

Ale może koniec tego off topa Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-04-2007 21:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Prosiłbym uprzejmie o wydzielenie tematu o Czarnobylu gdyż jest to bardzo ciekawe a i rocznica się zbliża.
Offca napisał(a):W tym sęk, że Czarnobyl nigdy nie nada się do mieszkania :krzywy:
Nada się, za kilkaset lat. Ale musimy uściślić - co rozumiemy pod pojęciem "Czarnobyl"? Kompleks elektrowni czy miasto (ale miasto z kolei nazwya się Prypeć)
Zresztą niepopularną (ale bardzo prawdopodobną) teorią jest fakt, że miasto Prypeć obecnie nadaje się do zamieszkania w 80%, dzienna dawka promieniowania w samym mieście nie jest wiele wieksza jak choćby w Warszawie, problem stanowią lasy dookoła tych terenów, gdzie drzewa wciąż "świecą"...

Oto kilka galerii zdjęć z "miasta duchów" (Prypeć)
http://www.waldek.sewera.pl/czarnob/czarnob1.htm
http://stara.kawiarenka.pl/ghosttown/chapter1.html

Zaś stąd:http://pripyat.com/en/media/ można ściągnąć kilka arcyciekawych filmów o katastrofie w czernobylu i jej skutkach (niestety filmy są w jęz rosyjskim lub angielskim ale i tak warto).

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
10-04-2007 08:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Fajne stronki. Dla mnie to wciąż przerażające miejsce... Nawet jak patrzę na same zdjęcia. Na żywo pewnie jeszcze bardziej powiewa grozą. Najgorsze jest to, że oni ciągle coś przy tej elektrowni majstrują :zmieszany:
Fajnie ktoś określił, że to nasze współczesne Pompeje. Ciekawe, czy osoby, które robiły ten reportażyk, mocno się napromieniowały.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-04-2007 12:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Offca napisał(a):Fajne stronki. Dla mnie to wciąż przerażające miejsce... Nawet jak patrzę na same zdjęcia. Na żywo pewnie jeszcze bardziej powiewa grozą. Najgorsze jest to, że oni ciągle coś przy tej elektrowni majstrują :zmieszany:
Nic już nie "majstrują" (elektrownia została definitywnie wyłączona w 2000 roku) i to jest właśnie problem. Sarkofag powoli sie rozpada, są plany nowego - wiekszego i lepszego ale kiedy...?
Cytat:Fajnie ktoś określił, że to nasze współczesne Pompeje. Ciekawe, czy osoby, które robiły ten reportażyk, mocno się napromieniowały.
Chyba nie mocno, do "zony" (strefy dookoła elektrowni) nie wpuszcza się bez licznika Geigera, zresztą ci co jadą tam robić fotki, wiedzą co ich i w jakich miejscach może czekać, to są ludzie rosądni, kalkulujący każdy swój krok. Samo miasto Prypeć nie jest jakoś szczególnie groźnie napromieniowane, gorsza sytuacja jest z lasami oraz terenem w bezpośrednim sąsiedztwie "sarkofagu".

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
10-04-2007 12:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Helmutt napisał(a):Sarkofag powoli sie rozpada, są plany nowego - wiekszego i lepszego ale kiedy...?
No i tak będą budować, budować kolejny i kolejny i jaki w tym sens? Czy nie da się zburzyć tej elektrowni?

Helmutt napisał(a):Chyba nie mocno, do "zony" (strefy dookoła elektrowni) nie wpuszcza się bez licznika Geigera, zresztą ci co jadą tam robić fotki, wiedzą co ich i w jakich miejscach może czekać, to są ludzie rosądni, kalkulujący każdy swój krok. Samo miasto Prypeć nie jest jakoś szczególnie groźnie napromieniowane, gorsza sytuacja jest z lasami oraz terenem w bezpośrednim sąsiedztwie "sarkofagu".
No ale mimo wszystko promieniuje. Chciałabym mimo wszystko zobaczyć to wszystko na żywo. Musi robić niezłe wrażenie. Ale szkoda ryzykować zdrowiem :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-04-2007 12:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Offca napisał(a):
Helmutt napisał(a):Sarkofag powoli sie rozpada, są plany nowego - wiekszego i lepszego ale kiedy...?
No i tak będą budować, budować kolejny i kolejny i jaki w tym sens? Czy nie da się zburzyć tej elektrowni?
Można, ale po co?. Z praktycznego punktu widzenia nic to nie da, w dodatku nieudolne zburzenie mogłoby odkryć to "coś" co kiedyś było rdzeniem rekatora a tego chyba byśmy nie chcieli. Wewnątrz wciąż znajduje się stopiony rdzeń z materiału rozszczepialnego, nikt tak naprawdę nie potrafi powiedzieć co się tam dzieje. Prawdopodobnie zachodzą wciąż reakcje jądrowe, powstają nowe pierwiastki itp. W dodatku istnieje olbrzymie promieniowanie. Samego rdzenia nie na się "zniszczyć" w znanym sensie, jedyna medtoda to go "pogrzebać" pod jak najgrubsza warstwą czegokolwiek co osłabia promieniowanie. Zrobiono to już po samej katastrofie, jednak działano bardzo szybko, zrobiono to niestarannie - i obecnie "sarkofag" straszy dziurami. Nie za bardzo da się tam wysłac ludzi - promieniowanie jest tak duże, że nawet w kombinezonie ochronnym mozna tam pracowac nie dłużej jak z godzinę.
Elektrownia jest tak naprawdę "bombą zegarową" - nie wiemy co się dzieje z rdzeniem, ma bardzo wysoką temperaturę, być może wciąż się zapada, "przepala się" przez kolejne warstwy fundamentów bloku reaktora. Co będzie dalej gdy "przeżre się" do gleby, do wód gruntowych? Bo tak naprawdę nic z tym nie można zrobić...

Cytat:
Helmutt napisał(a):Chyba nie mocno, do "zony" (strefy dookoła elektrowni) nie wpuszcza się bez licznika Geigera, zresztą ci co jadą tam robić fotki, wiedzą co ich i w jakich miejscach może czekać, to są ludzie rosądni, kalkulujący każdy swój krok. Samo miasto Prypeć nie jest jakoś szczególnie groźnie napromieniowane, gorsza sytuacja jest z lasami oraz terenem w bezpośrednim sąsiedztwie "sarkofagu".
No ale mimo wszystko promieniuje. Chciałabym mimo wszystko zobaczyć to wszystko na żywo. Musi robić niezłe wrażenie. Ale szkoda ryzykować zdrowiem :/
Nie ryzykujesz. Ryzykuje się tylko wtedy gdy jedzie się "na pałę" bez osprzętu i przygotowania. Zresztą takich gości nie wpuszcza się na te tereny, każda szosa prowadząca do trerenów nadprypeckich jest obstawiona posterunkami kontrolnymi.
Wiem, że gdzieś są organizowane wycieczki do "zony", dostaje się przewodnika i jesli trzyma się jego wskazówek - ryzyko jest równe spacerowi w cenrtum Warszawy, a nawet o wiele mniejsze bo tam nie jeżdżą żadne samochody.....

I taka wiejąca grozą ciekawostka:
Nie wiem czy wiecie, ale tuż po samym wybuchu w Czarnobylu Europa była niemal o krok od olbrzymiej, nie dającej się opisac tragedii - otóż pod stopionym reaktorem znajdował się wielki zbiornik wody chłodzącej. Gdyby w porę tej wody nie odpompowano (a nie było to łatwe), stopiony rdzeń o olbrzymiej temperaturze "przeżarłby się" przez beton i wszedł w kontakt z wodą. Nie muszę pisać jaka nastąpiłaby eksplozja i "wyrzut" radioaktywnych cząstek do atmosfery... Prawdopodobnie eksplozja wtóna powstała od kontaktu rdzenia z wodą spowodowałaby eksplozje pozostałych reaktorów i skażenie środowiska na przestrzeni co najmniej kilkudziesięciu tysięcy kilkometrów na nieopisaną skalę.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
10-04-2007 13:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ale przecież promienie X przenikają chyba przez każdą warstwę materiału, co?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-04-2007 13:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Offca napisał(a):Ale przecież promienie X przenikają chyba przez każdą warstwę materiału, co?
Przenikają ale nie w 100%, da się je osłabić do poziomu minimalnego a im grubsza warstwa.... Promieniowanie rentgenowskie hamuje nawet drewno ale warstwa musi być odpowiednio gruba (baardzo gruba). Generalnie im "cięższy" pierwiastek tym bardziej hamuje promieniowanie.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
10-04-2007 13:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Helmutt napisał(a):Z Czarnobylem to ciekawe,bo w Hiroshimie znów mieszkają ludzie,a tam spadła bomba atomowa.Hmmm...
Hiroszima to inna bajka. :wink: Tam działy sie różne rzeczy. :wink:


Na Hiroszimę i Nagasaki zrzucono bomby atomowe. Piloci, którzy to uczynili, byli w tym celu szkoleni przez 6 miesięcy, aby śmiercionośne bomby trafiły w ściśle określone miejsca.

Na sześć miesięcy przed atomowym atakiem lotnictwa USA w tych miastach pojawiło się dwóch mistyków, którzy trzem milionom katolików głosili konieczność nawrócenia, odmawiania Różańca i pokuty jako jedynego ratunku przed czekającymi dniami nieszczęść. Nawoływali oni japońskich katolików, aby przygotowali się, żyli w stanie Łaski Uświęcającej, często przyjmowali Sakramenty Święte, nosili sakramentalia, byli ostrożni z kim obcują, a w swoich domach trzymali poświęconą wodę i świecę (gromnicę) i odmawiali codziennie Różaniec (przynajmniej jedna część).

Po atomowym ataku okazało się, że bomba w Hiroszimie została zrzucona o 5 mil od zaplanowanego celu i wylądowała w samym centrum społeczności katolickiej. W Nagasaki bomba zboczyła o 3,5 mili od zaplanowanego celu, którym było miejsce zamieszkania tamtejszych katolików. W obydwu miastach wszystko zostało zrównane z ziemią tak, jakby samo słońce spadło na ziemię i wszystko spaliło... Jak się okazało nie wszystko.

W obydwu miastach ocalało po jednym budynku. W jednym było 12 osób, a w drugim 18 i pozostali nietknięci. Otaczające dom podwórka i trawa były również nietknięte. Przed domem na ganku w Hiroszimie był kot, a poza domem ogródek z pomidorami i winogronami. Nic nie zostało zniszczone, ani potłuczonej szyby, ani potłuczonej dachówki!

Specjaliści Armii Stanów Zjednoczonych przez kilka miesięcy obserwowali ten niezwykły fenomen i próbowali zrozumieć, w jaki sposób oba domy wraz z ich mieszkańcami i otaczającym je dobytkiem mogły ocaleć. W końcu doszli do przekonania, że nie było tam niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy przed zburzeniem. Stwierdzili, że to musiała zadziałać siła nadprzyrodzona.

Uratowani opowiadali, że w nocy poprzedzającej atak bombowy usłyszeli puknie do drzwi. Ukazał się im Anioł, który powiedział: "Chodźcie ze mną". Zabrał ich do bezpiecznego domu, w którym była rodzina wierna wezwaniom Matki Bożej i wypełniała jej polecenia codziennie, przez 6 miesięcy odmawiając Różaniec.

Katedra w Hiroszimie została całkowicie zniszczona za wyjątkiem figur Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Maryi, które pozostały nietknięte.

Do dzisiejszego dnia wszyscy ocaleni żyją. Jeden z nich jest księdzem (ks. Hubert Schiffler). Powiedział on, że od tego czasu setki "ekspertów", badaczy studiowało, czym mógłby się różnić ów ocalały dom od kompletnie zburzonych. Ks. Schiffler podkreślił, że dom ten różnił się od pozostałych jednym: w tym domu posłuchano wezwań Matki Bożej do codziennego odmawiania Różańca!

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
10-04-2007 14:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
SEBASTIANO napisał(a):Z Czarnobylem to ciekawe,bo w Hiroshimie znów mieszkają ludzie,a tam spadła bomba atomowa.Hmmm...

Cytat:Z Czarnobyla dostało się do środowiska 400 razy więcej substancji promieniotwórczych niż w Hiroszimie,
http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiada...nobyl4.php

:krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-04-2007 14:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Ale trzeba też wspomnieć o dużej próbie jądrowej na wyspie Nowa Ziemia (Rosja).Próby dokonano w 1961 roku.Skażenie powietrza było większe niż po Czarnobylu,o czym gdzieś wspomniano.Tylko,że media o tym nie mówiły i nie w każdym domu był do nich dostęp.I...wszyscy wychodzili na zewnątrz tak jakby nic nie było.

Cytat:30 października 1961 roku rankiem tuż po godź 8.30 z samolotu wojskowego Tu - 95 lecącego na wysokści 10 000m ok 100 km na północny zachód od Nowej Ziemi spuszczono na spadochronie metalową konstrukcję o rozmiarach małego czołgu.

Podczas kiedy po rozwinięciu się ogromnej czaszy tajemnicza konstrukcja opadała ku morzu Barentsa, samolot Tu - 95 na maksymalnej mocy oddalał się na południowy zachód w kierunku przeciwnym do wiatru.

W odległości od 50 do 100 km od przewidywanego miejsca zetknięcia się spadochronu z powierzchną morza zebrała się cała arystokracja radzieckiej armii i nauki. Generałowie i naukowcy zgromadzili się na statkach, specjalnie do tego celu pobudowanych platformach obserwacyjnych, w otwartych lukach wynurzonch łodzi podwodnych, na krążących w bezpiecznej odległości samolotach i helikopterach. Wszyscy patrzyli w jednym kierunku - na północ. I tam o godzinie 8.33 pojawił się na wysokości 3,5 km błysk jakiego jeszcze nikt na świecie nie widział przedtem. Związek Radziecki przeprowadził największą w historii ludzkości próbę z bombą atomową.

Była to skonstruowana pod kierownictwem akademika Andrieja Sacharowa superbomba. Nazwano ją "Iwan". Jej moc 50 megaton. Tyle co 50 milionów ton trotylu. Słup ognia krtóry pojawił się zaraz potem dotarł na wysokość ponad 70 km! Fala uderzeniowa była tak silna, że obiegła dwukrotnie kulę ziemską. Wśród obserwatorów byli obecni marszałek Armii Radzieckiej Moskalenko i minister obrony Sławskij. Oni też w chwilę po wylądowaniu samolotu obserwacyjnego wysłali do Moskwy depeszę nestępującej treści: "Próba na Nowej Ziemi wypadła pomyślnie. Bezpieczeństwo zarówno uczestniczących w próbie jak i pobliskiej ludności zapewnione. Poligon i wszyscy uczestnicy eksperymentu wypełnili zadanie postawione im przez ojczyznę. Wracamy na zjazd". Podpisano - Moskalenko, Sławskij 30 pażdziernika 1961 roku. I adres: Moskwa. Kreml. Chruszczow.
10-04-2007 15:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Z tym, że Nowa Ziemia to już obszar polarny i nie zamieszkiwaniy przez ludzi. Aczkolwiek owszem, jest tam największe stężenie radioaktywne ze względu na dużą liczbę eksperymentów nuklearnych, które tam Rosja prowadziła.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-04-2007 18:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
Ruscy nie "certolili" się z eksperymentami jądrowymi. Walili "atomami" aż huczało. Do dziś istnieją gdzieś tam tajne bazy z niezdemontowanymi głowicami nuklearnymi.


I jeszcze kilka słów o Czarnobylu.
Katastrofa ta dowiodła (o ironio!) jak bardzo bezpieczna jest energetyka jądrowa dopóki nie zacznie się w niej "mieszać". Reaktor nie "wybuchł" bo miał błędy konstrukcyjne, ukryte wady czy coś podobnego. Nie wybuchł samorzutnie. Do katastrofy doprowadzili TYLKO I WYŁACZNIE ludzie, którzy nie mieli tak dokładnie pojęcia co robią - wyłączone przez pracowników zostało m.in. chłodzenie reaktora oraz wszystkie systemy awaryjne.
Niestety, katastrofa czarnobylska stała się sztandarowym argumentem (i jedynym) różnej maści pseudoekologów, których rozrabiackie działania m.in. zablokowały budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Nieważne było, że reaktor miał być wybudowany według technologii zachodniej a nie radzieckiej, nieważne było, że plujące dymem w niebo elektrownie konwencjonalne są o wiele bardziej "nieekologiczne" niż atomowe, nieważne było, że w zasadzie każde bardziej rozwiniete europejskie państwo elektrownie jądrowe posiada- hasła "wczoraj Czarnobyl - jutro Żarnowiec" jakimi wymachiwały te łobuzy przesłoniły wszelki zdrowy rozsądek.
Obecnie, w dobie rozpoczynającego się wielkiego kryzysu energetycznego (tak, tak - zapasy powoli się wyczerpują) energia pozyskiwana ze źródeł rozszczepialnych jest jedyną alternatywą długofalową.
Osobiście jestem wielkim zwolennikiem i propagatorem energetyki jądrowej.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
11-04-2007 09:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów