Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bal dziewic
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #46
 
Mnie się zdaje, że niekoniecznie wypowiedź Księdza Marka należy odbierać dosłownie. Chyba wcale nie chodzi o to, by przed nieletnim dzieckiem tłumaczyć się ze spraw intymnych, ale by móc pokazać dziecku przez swój przykład, że rodzic był uczciwy wobec przyszłego partnera, tj. czekał na jedynego, przeznaczonego dla siebie człowieka, by jemu jedynie móc się w pełni oddać. Podejrzewam, że dziecko wcale takiego pytania nie zada, ponieważ ono wie, czy musi, czy też nie. Dziecko intuicyjnie wyczuwa właściwą odpowiedź i o to tutaj właśnie chodzi.
22-08-2008 01:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #47
 
aga napisał(a):Podejrzewam, że dziecko wcale takiego pytania nie zada, ponieważ ono wie, czy musi, czy też nie. Dziecko intuicyjnie wyczuwa właściwą odpowiedź i o to tutaj właśnie chodzi.
Zgadzam się w 100%.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
22-08-2008 01:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #48
 
aga napisał(a):Chyba (...) by (...) móc pokazać dziecku przez swój przykład, że rodzic był uczciwy wobec przyszłego partnera, tj. czekał na jedynego, przeznaczonego dla siebie człowieka, by jemu jedynie móc się w pełni oddać. Podejrzewam, że dziecko wcale takiego pytania nie zada, ponieważ ono wie, czy musi, czy też nie.
Owszem, zgoda. To jednak też pozostaje w korespondencji z pytaniem dziecka. Może nie wprost, ale jednak.

[ Dodano: Pią 22 Sie, 2008 12:20 ]
nordlys napisał(a):jak dziecko zapyta, o czym rozmawiałaś dziś z księdzem na spowiedzi, to powinnaś mu odpowiedzieć, bo jesteś katoliczką"
A jak zapyta?
nordlys napisał(a):Dla większości kobiet te sprawy są bardzo intymne, często nawet bardziej osobiste, niż wyznanie niejednego grzechu, i tylko one mogą decydować, jak się zachować w danym indywidualnym przypadku-udzielić odpowiedzi, czy odmówić jej udzielenia, stwierdzając, że to sprawa osobista.
Fakt. To jedna nie uprawnia do mówienia nie prawdy, a przeciwnie - wzywa do świadectwa.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-08-2008 08:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #49
 
Ks.Marek napisał(a):A jak zapyta?
Ks.Marek napisał(a):Fakt. To jedna nie uprawnia do mówienia nie prawdy, a przeciwnie - wzywa do świadectwa.
A którym wyrazem zasugerowałam, że można mówić nieprawdę?

Stwierdziłam, że mamy prawo w takich chwilach grzecznie powiedzieć NIE, nie udzielę odpowiedzi na zadane pytanie, bo... (uzasadnienie raczej wypada przedstawić, bo chodzi o dziecko, np. prawo wolności słowa), czyli mamy prawo odmówić odpowiedzi.
Świadectwa składa ten, kto na nie jest przygotowany, a nie ten co "musi", bo wtedy to żadne świadectwo.

Ksiądz też niedawno, w jakimś poście, odmówił odpowiedzi na niewinne pytanie forumowiczki o ciąg dalszy historii w zmaganiu z samotnością. Biorąc więc pod uwagę logikę i fakt, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, innym, tak samo jak Księdzu, przesługUje prawo milczenia na KAŻDE zadane pytanie.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
27-08-2008 05:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #50
 
Nie jestem dziewicą, nie czuję się dziewicą.... i tak pozostanie. Już się z tym pogodziłam, choć jeszcze czasem jest mi z tego powodu przykro. Musze z tym żyć... To naprawdę trwało zbyt długo. Dla mnie sex jest pozbawiony akcentu uczuciowego. Czy będę mogła z osobą, którą pokocham współżyć nie wiem. Tę sferę mam mocno nadszarpaną. Niby już sporo posklejałam... ale mimo wszystko trudno będzie mi budować związek. Postanowiłam, że chcę założyć rodzinę, mieć dzieci... Będzie ciężko, ale wierzę, że mi się uda.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
27-08-2008 23:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #51
 
nieania napisał(a):Postanowiłam, że chcę założyć rodzinę, mieć dzieci... Będzie ciężko, ale wierzę, że mi się uda.
Jeśli jest to wolą Bożą, to masz pewne jak w banku, że się uda.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-08-2008 18:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #52
 
A jeśli to nie będzie wolą Bożą.. to mam pewne jak w banku, że się nie uda. Ale myślałam często o innych drogach i jakoś nigdzie siebie nie widzę, tylko w małżeństwie, rodzinie. Choć wiem też, że po tym co przeżyłam ta droga jest dla mnie również najtrudniejszą..

Jak opowiedzieć mężowi o tym co przeżyłam, jak budować prawidłowe relacje, jak obdarzyć faceta zaufaniem, jak pogodzić miłość z sexem, jak budować rodzinę, której nigdy tak na dobrą sprawę nie miałam...? Dla mnie to ogromne bariery... ale do pokonania. Wierzę... jestem pewna, że z Bożą pomocą do pokonania.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
29-08-2008 18:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #53
 
nieania napisał(a):A jeśli to nie będzie wolą Bożą.. to mam pewne jak w banku, że się nie uda.
Jakikolwiek plan ma wobec ciebie Pan Bóg, to bankowo się powiedzie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-08-2008 21:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #54
 
Tylko teraz naszła mnie taka refleksja... skoro we mnie realizuje się Boży plan "bankowo" to dlaczego musiałam przechodzić przez to wszystko. Jeśli właśnie założenie rodziny jest moim powołaniem - dlaczego postawił na mojej drodze człowieka, który przez te 5 lat wykorzystywał mnie, dlaczego mam taką a nie inną rodzinę. Dlaczego muszę się wszystkiego tak późno uczyć? Dlaczego tak utrudniona jest ta droga? Tak bardzo chciałabym cofnąć czas... tamtego dnia na początku powiedzieć "nie" - uciec, wygadać się komuś. Żyć po swojemu, a nie tak jak on mi dyktował... być dziewicą.

Początek to rzeczywiście była tylko utrata dziewictwa fizycznego, rozdziewiczył mnie palcami. Nie wiedziałam nawet kiedy.. miałam wtedy 10-11 lat. Jak mi powiedział załamałam się i wtedy mnie pierwszy raz wykorzystał, potem kolejny i kolejny... był też czas, kiedy się upijałam i wtedy inni mnie wykorzystywali. Jak bardzo chciałabym tego uniknąć by teraz móc spokojnie związać się jakimś mężczyzną, być tylko dla niego. A czuję się już: "zużyta". Byłam już z kimś innym. Nic tego faktu nie zmieni. Uprawiałam sex i to wiele razy... wiem, że wystarczy jeden gwałt żeby dziewczyna przestała czuć się dziewicą. Małe znaczenie ma to gdzie, kiedy i jak do tego doszło... a prawie nie ma żadnego.
Wiem, że to już przeszłość. Ale mimo wszystko rzutuje na całe życie.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
29-08-2008 22:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #55
 
Powiem, że rozumiem Cię doskonale... nie bez znaczenia są słowa "zły dotyk boli całe życie"... otaczam modlitwą

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
30-08-2008 16:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #56
 
Mały wtręt: dziś dowiedziałem się, że standardowo, w klasie około 20 osobowej, 3 dzieci jest molestowana :!: ](*,)

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
30-08-2008 18:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #57
 
Kłapciu sorki za to co powiem, ale mówiąc "rozumiem cie doskonale" mi mówisz coś zupełnie innego. Dlaczego? Otóż nawet ja nie potrafię doskonale zrozumieć innej dziewczyny zgwałconej, molestowanej, czy będącej po probie gwałtu. Choć z pewnością rozumiem lepiej niż inni. To ze przeszłam prawie to samo nie oznacza, ze mogę doskonale zrozumieć dana osobę. I to wie każda dziewczyna będąca w podobnej sytuacji, szczególnie ta która przeżyła coś takiego kilkakrotnie. Za każdym razem jest inaczej inaczej się to przezywa. Nie wiem, czy ty przechodziłaś przez coś takiego... jeśli nie. Pozostaje empatia, która jest jeszcze mniejszym stopniem zrozumienia.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
30-08-2008 18:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #58
 
Wiem co znaczy być molestowanym i wiem jak odbija się to na dalszym życiu... niestety...

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
30-08-2008 22:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #59
 
DZiewczyny odnośnie seksualych zranień tutaj jest wątek http://forum.ewangelizacja.pl/viewtopic....lestowanie

Koniec :offtopic:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
30-08-2008 22:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #60
 
Ależ oczywiście Rachel EOT

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
30-08-2008 22:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów