Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szkodliwość i zalety doczesnej sławy (uznania).
Autor Wiadomość
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Szkodliwość i zalety doczesnej sławy (uznania).
Poruszę pewną kwestię.Osoba,która dzieli się talentem muzycznym czy politycznym musi być przygotowana na tzw.presję otoczenia.Nie każdy lubi jednak,gdy ganiają za nim dziennikarze z kamerami i mikrofonami.To jest owa doczesna sława.Niestety nie ma ona tylko samych zalet.Z jednej strony to większa odpowiedzialność za własne słowa.Z drugiej strony utrata prywatności.Oczywiście nie każdy polityk i piosenkarz szuka sławy,ale mimo wszystko staje się VIP-em.Inny problem z bycia znanym to bycie źródłem podziałów.Mamy dwie osoby.Jedna nieznana i pełna dobra w sercu.Druga znana światu i też pełna dobra w sercu.Świat zwróci się w stronę tej znanej,a ta której nikt nie poznał nie rozwinie swego talentu i w duszy będzie czuła zranienie.Ale jeśli znana osoba dostrzeże talent w tej nieznanej a nawet zdobędzie się na zwykłą życzliwość to podział nie jest tak dotkliwy.

Jak więc bycie znanym postrzegać? Tu nie mówię o szukaniu sławy,ale o jej mimowolnym zyskaniu.
15-05-2007 11:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Co do bycia dobrym i nieznanym zarazem: niech nie wie lewa wasza ręka, co czyni prawa. Ojciec, który widzi z ukrycia, odda wam.
Co do kamer, mediów, presji, etc: popatrz na Benedykta 16, wcześniej na Jana Pawła II: byli w nich tylko wtedy, kiedy musieli, że tak powiem.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-05-2007 23:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Odnosząc się do papieży można by rzec,że im większe tłumy tym większe powodzenie ewangelizacji,bo jest szansa,że więcej osób się wyspowiada i nawróci.Jeśli chodzi o zespół Tymoteusz to należy nie zespół chwalić ale wraz z tym zespołem uwielbiać Pana.Podobnie w przypadku Arki Noego.Arka Noego nie śpiewa dla sławy lecz modli się śpiewem.Nie lubię gdy piosenki Arki Noego wykorzystuje się w reklamach czy programach satyrycznych bo taki proceder jest gorszący.
16-05-2007 10:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rysiob Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 23
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #4
 
SEBASTIANO napisał(a):Jak więc bycie znanym postrzegać?

Mój kolega z klasy solidnie szykuje się do robienia kariery scenicznej (chodzi na zajęcia aktorskie, muzyczne etc.) i zbiera się powolutku do nagrania demo-dysku. Gdy go obserwuje przeciętny człowiek, myśli, iż chce on być sławny i podziwiany przez tłumy, chce by o nim pisano w gazetach, mówiono w TV czy w internecie. Jestem jego przyjacielem i dlatego wiem, że jemu nie chodzi o to. Stwierdził, iż sława medialna jest fajna do pewnego momentu i uzależnia, doprowadza do tego, że 'idol' musi robić coraz bardziej kontrowersyjne rzeczy, postępować tak nieszablonowo, że aż nieetycznie, by utrzymywać swoją popularność. Mojemu koledze zależy na robieniu tego, co kocha - a kocha śpiewać i faktycznie ma warunki głosowe do tego. Ceni sobie prywatność i prawdopodobnie nie będzie utrzymywał się ze skandali.

Ale czy to w świecie show-biznesu jest realne? Czy jest realne bytowanie przez dziesiątki lat na szczycie? Oczywiście, że tak! Tak jest choćby z Celine Dion czy z naszą dumą narodową, Marylą Rodowicz.

"Po prostu tak, przez ?ycie i?? snem..."
09-06-2007 13:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Rysiob napisał(a):czy z naszą dumą narodową, Marylą Rodowicz.
No raczej duma to jest dla niej samej. Niezbyt chlubna to postać sceniczna...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-06-2007 14:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Ponieważ poruszono temat Ani Wiśniewskiej to odniosę się do innych aspektów uznania i sławy.Mianowicie: wielu może zaznać sławy,ale tylko nieliczni będą autorytetami.Kto to taki ten autorytet? To osoba,która angażuje całą siebie w służbę bliźnim bezinteresownie.Autorytetami w szerszej skali są zatem:wielu świętych i błogosławionych,Jan Paweł II,Benedykt XVI,ojciec Jan Góra,Marek Kotański,Matka Teresa z Kalkuty,Mahatma Gandhi i im podobni.

Zaś Elvis Presley,The Beatles,agenci SB,lider grupy "Ich Troje" i politycy z lewicy autorytetami już nie są i być nie mogą.Bo pamiętajmy - autorytet to osoba promująca tylko dobro i nie siejąca zgorszeń,która nie krzywdzi innych i nie dąży do uznania czy sławy za wszelką cenę.Autorytet skupia się na tym, co czyni by wykonać to dobrze.
25-07-2007 17:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
SEBASTIANO napisał(a):Zaś Elvis Presley,The Beatles,agenci SB,lider grupy "Ich Troje" i politycy z lewicy autorytetami już nie są i być nie mogą.
Zastanawia mnie jakiego klucza użyłeś przy wyborze tych osób :hahaha: Co mają Bitelsi do agentów SB? Co ma Elvis do polityków lewicy, którzy wg Ciebei "sieją zło i zniszczenie"?
SEBASTIANO napisał(a):autorytet to osoba promująca tylko dobro i nie siejąca zgorszeń,która nie krzywdzi innych i nie dąży do uznania czy sławy za wszelką cenę.
Czy Elvis i Beatlesi krzywdzili innych? :hahaha:

Ogniu, krocz ze mn?!!!
25-07-2007 18:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
Autorytet to pojęcie czysto subviektywne Sebastiano. Dla części Niemców w latach '30 autorytetem był mitoman z wąsikiem.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
25-07-2007 18:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
Reketier napisał(a):Autorytet
Podobnież jak słowo idol, jego znaczenie zależy od kontekstu.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
25-07-2007 18:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Proszę bez aluzji do nazizmu Reketierze.A to czego nie lubię u gwiazd to zmienianie żon jak rękawiczki.Sorry,ale taki ktoś autorytetem nie może być.
25-07-2007 18:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
SEBASTIANO napisał(a):A to czego nie lubię u gwiazd to zmienianie żon jak rękawiczki.Sorry,ale taki ktoś autorytetem nie może być.
A czy oni wogóle chcą być autorytetami? Takie ambicje mają tylko chorzy politycy w rodzaju R. Giertycha.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
25-07-2007 18:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Podałem to tylko jako przykład, że autorytet nie zawsze znaczy to samo. Ja od gwiazd oczekuje muzyki, która bedzie mi sie podobać, dobrego aktorstwa itd., nie autorytetów.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
25-07-2007 18:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
Cytat: Autorytet to pojęcie czysto subviektywne

:lol2: Jasne – jeśli założymy, że wszyscy pogubili się tak bardzo, że nie odróżniają dobra od zła.......


Cytat: Ja od gwiazd oczekuje muzyki, która bedzie mi sie podobać, dobrego aktorstwa itd., nie autorytetów.
Podziwianie osoby, któ®a się źle prowadzi oznacza popieranie jej stylu życia - No, to jest oczywisty błąd.
Wiadomo jednak, że można podziwiać sztukę jaką tworzy..... Pomysł

"Bóg jest wielki!"
25-07-2007 19:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
Meta przykład z Hitlerem to mało? on też był autorytetem dla pewnych środowisk.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
25-07-2007 19:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
meta napisał(a):Jasne – jeśli założymy, że wszyscy pogubili się tak bardzo, że nie odróżniają dobra od zła.......
To nie jest kwestia dobra czy zła. Każdy poprostu lubi co innego.
meta napisał(a):Podziwianie osoby, któ®a się źle prowadzi oznacza popieranie jej stylu życia
Nieprawda, no chyba że Ty tak masz.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
25-07-2007 19:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów