Formacja katolicka w odnowie

[Kyllyan]

Ksiądz, oczywiście. Pop to określenie obelżywe.

[Rachel]

Kyllyan napisał(a):Pop to określenie obelżywe.

od kiedy?

[Kyllyan]

Więc poprawię się. Pop to słowo, które jest używane przez polskich katolików na określenie duchownego prawosławnego, a które przez prawosławnych uznawane jest za obelżywe.

[Rachel]

A dlaczego?

[Kyllyan]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%85dz napisał(a):Popularne określenie księdza prawosławnego "pop" jest nieprawidłowe i może być uznane za obrazę, ponieważ ma ono zabarwienie wyraźnie obelżywe (znaczy mniej więcej tyle, co "klecha"). Postulować zatem należy używanie słowa "ksiądz" albo "batiuszka".

[Rachel]

http://www.cerkiew.pl/faq/faq.php?id=1326

Cytat:nie jestem wyznania prawosławnego lecz katolickiego, niedawno dowiedziałam się że określenie prawosławnego kapłana -popem- jest obraźliwe, niestety zapomniałam jak powinno się go określać i z tąd wynika moja prośba: Czy byłoby możliwe napisane mi jak powinno się go określać? proszę o szybką odpowiedź, Kinga
--------------------------------------------------------------------------------
Można po prostu zwracać się "Proszę Księdza". Nazwanie prawosławnego duchownego księdzem na pewno nie jest obraźliwe.

o. Roman Dubec

Teraz już rozumiem. Szukałam i znalazłam również cóś na Prawosławnym serwisie internetowym


Kyllyan dzięki za zwrócenie uwagi na to.

[jswiec]

jakubp napisał(a):Czy jest gdzieś lepiej?
Proszę o konkretne informacje.

Z Panem Bogiem,
Jakub

Jakubie,

Niestety muszę przyznać Ci rację. Skonsultuj łaskawie wątek:
http://forum.ewangelizacja.sulechow.net/...3006#73006

A teraz dla odmiany katecheza, którą sam wygłosiłem równo 6 lat temu w mojej grupie modlitewnej [opublikowana w wersji rozbudowanej]:
http://www.mateusz.pl/mt/js/js-dp.htm
Gdzie? W Warszawie, w grupie modlitewnej u jezuitów [par. św. Szczepana]

Prawdziwa formacja to była we francuskiej Odnowie: św. Augustyn, św. Grzegorz z Nyssy obie św. Teresy itp itd. A tu są na ogół serwowane kompilacje z amerykańskich pastorów zielonoświątkowych.
Niestety! ](*,)

[Ks.Marek]

jswiec napisał(a):A teraz dla odmiany katecheza, którą sam wygłosiłem równo 6 lat temu w mojej grupie modlitewnej [opublikowana w wersji rozbudowanej]:

w tejże katechezie napisał(a):W tych okolicznościach bardzo niechętnie godzimy się na podporządkowanie się jakimkolwiek przykazaniom i przepisom, jeśli ich jedynym uzasadnieniem miałoby być: bo tak mówi Słowo Boże, bo tak mówi Kościół, bo tak postępowali nasi przodkowie itp. itd. Szukamy racjonalnego powodu, dla którego normy postępowania ogłoszone ponad trzydzieści wieków temu na pustyni synajskiej zbiegłym niewolnikom miałaby obowiązywać dalej oraz uzasadnienia, dla którego mieliby się im w jakimś stopniu podporządkować także ateiści, agnostycy i wyznawcy religii niewywodzących się z pnia judeo-chrześcijańskiego. Od czasu „Imperatywu kategorycznego” Kanta [koniec XVIII w.] staramy się znaleźć lepsze i bardziej uniwersalne sformułowania, które można by w pełni uzasadnić odwołując się wyłącznie do rozumu, bez uciekania się do ponadracjonalnego Objawienia.

Ano właśnie - to jest relatywizacja, która stanowi drugie dno w wielu katolikach. I jak ten temat ugryźć w konfrontacji z takim katolickim relatywistą?

[angua]

Wiecie co? Brak konkretnej formacji w Odnowie był jedną z głównych przyczyn, że jakoś nigdy się z tym ruchem nie związałam mocniej. Gdzieś już zresztą tutaj o tym pisałam...

Ale okazuje się, że nie musi tak być. Bo oto w tym roku dowiedziałam się, że ta "moja" Odnowa ma już nie tylko cotygodniowe tradycyjne spotkania modlitewne, ale również cotygodniowe spotkania formacyjne. Co prawda nigdy na żadnym nie byłam [bo są w czasie Eucharystii i adoracji, a ja formacji przed Najświętszym Sakramentem nie zamienię tak łatwo na odnowową], ale naprawdę są! Co więcej, jestem pewna, że są konkretne i porządne, bo wystarczająco długo i dobrze znam księdza, który się tym zajmuje.

[Offca]

Angua, zaskakujesz mnie, naprawdę. Jak można twierdzić, że Odnowa nie ma żadnej konkretnej formacji :roll: Jako ruch, ma jedną, uważam, z lepszych i lepiej rozbudowanych formacji. Trzeba się tylko zainteresować, bo na domysłach daleko się nie zajedzie.

[angua]

Ależ mnie chodziło o to, że w "mojej" Odnowie nie było formacji. Spotkania modlitewne to jeszcze nie formacja...

[Rachel]

Offca napisał(a):Jako ruch, ma jedną, uważam, z lepszych i lepiej rozbudowanych formacji.

z tym nie moge się osobiście zgodzić. pod tym kątem bardziej cenie formacje w neo czy też w OD, czy też OCDS.

Nie podważam formacji w Odnowie, jeśli wspólnota dobrze funkcjonuje to ta formacje jest prowadzona odpowiednio. Gorzej we wspólotach gdzie jest bałagan.

Offca napisał(a):Trzeba się tylko zainteresować, bo na domysłach daleko się nie zajedzie.

znam Odnowe, na szczescie byłam w dobrze funkcjonującej. wiem że są które zapominają po co powstały.

[Offca]

angua napisał(a):Spotkania modlitewne to jeszcze nie formacja...

Jest jednym z wielu sposobów formacji odnowowych, ale faktycznie nie jedynym. I myślenie, że formacja Odnowy polega wyłącznie na cotygodniowych spotkaniach modlitewnych i ograniczenie tej formacji tylko do tego, jest błędem.
Ruch Odnowy ma bardzo wiele rekolekcji i weekendów formacyjnych. Naprawdę jest w czym wybierać. Mogę to osobiście stwierdzić przeglądając comiesięczną ofertę rekolekcyjną w ośrodkach rekolekcyjnych OWDŚ, które mieszczą się pod Olsztynem. Właściwie niemal każdy tydzień i weekend w roku jest zaplanowany jeśli chodzi o formację duchową.

[Annnika]

Na naszych spotkaniach modlitewnych zawsze było nauczanie, wg konkretnej duchowości, programu, który przez wakacje przemadlał pasterz, i którego się trzymał potem.

[Ks.Marek]

A ja podjudzę was nieco. :twisted:

Betanki w Kazimierzu tez miały formację eucharystyczną. I co z tego wynikło: Daimon :twisted:
Chrześcijanin to człowiek środka, nie zaś lewicy, prawicy, czy ultras.