Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kapitalizm a miłosierdzie
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #16
 
- pełna własność prywatna (szkolnictwo i służba zdrowia także)

W sprawie SZ nie mam sprecyzowanego poglądu,ale co do szkolnictwa... Państwowe i przymusowe szkolnictwo było z założenia antyklerykalne i miało być opozycją do kościelnego. Wedle Bismarcka wychować jednolitych obywateli,posłusznych na każde skinienie władzy.

- prawo ograniczone do spraw najogólniejszych (status prawny obywateli wraz z zapewnieniem o ich równości względem lex)

Konkretniej?

- niezawisłość wszystkich 4 władz

Mówimy o wolnym rynku,który zakłada,że państwo ma ograniczony wpływ w gospodarce,akceptuje własność prywatną i konkurencję. Może to mieć miejsce w każdym ustroju politycznym - z wyjątkiem totalitarnego.

- pełna sekularyzacja w sektorze publicznym

Jak wyżej - kapitalizm może równie dobrze koegzystować z państwem wyznaniowym-vide Hiszpania późnego Franco. Nie ma co mieszać liberalizmu ekonomicznego z etycznym,bo to 2 różne sprawy

- opodatkowanie WSZYSTKICH instytucji (poza wojskiem i policją), związków wyznaniowych i kościołów

Raczej zwolennicy wolnego rynku sprzeciwiają się wysokim podatkom;a stosunek państwa do Kościoła jest inną rzeczą niż gospodarka.

- jak najmniejszy zasięg władzy państwowej

W bardziej chrześcijańskich czasach władza miała o wiele mniejszy zasięg niż dziś:
"w trakcie trwania epoki monarchicznej, w okresie przed I Wojną Światową, wydatki rządowe, rozumiane jako procent PKB, rzadko przekraczały 5%. Od tamtego czasu wzrosły one średnio do 50%. Przed I Wojną Światową rządy zatrudniały zwykle mniej niż 3% pracującej populacji. Od tamtej pory odsetek ten wzrósł do poziomu 15 - 20%."
http://www.mises.pl/94/
Współcześnie jednak państwo dla niektórych stało się odpowiednikiem Boga,a totalitaryzmy były najjaskrawszym przykładem.


- pełna liberalizacja rynku (nie umiesz sobie radzić, nie ma zmiłuj)

Zgodnie z zasadą pomocniczości z KNS państwo powinno pomagać dopiero w OSTATECZNOŚCI. Im mniej się wtrąca tym mniej problemów do bohaterskiego zwalczania powoduje.

''brak obowiązkowych, państwowych płatności na ZUS i inne ubezpieczenia (jak ktoś chce, to prywatnie, jak nie - jego prawa)''

No i co w tym złego? Przymusowe ubezpiczenia to wymysł pruskiego zamordyzmu Bismarcka,a nie Kościoła Uśmiech .
pozdrawiam
31-05-2007 01:03
Odpowiedz cytując ten post
Świnia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Joker napisał(a):W sprawie SZ nie mam sprecyzowanego poglądu,ale co do szkolnictwa... Państwowe i przymusowe szkolnictwo było z założenia antyklerykalne i miało być opozycją do kościelnego. Wedle Bismarcka wychować jednolitych obywateli,posłusznych na każde skinienie władzy.

Nie dodałem - likwidacja ministerstwa oświaty oraz obowiązku szkolnictwa. Bo co, jak któś nie będzie chciał pociechy do szkoły posyłać, a zechce jej w domu uczyć?


Joker napisał(a):- prawo ograniczone do spraw najogólniejszych (status prawny obywateli wraz z zapewnieniem o ich równości względem lex)

Konkretniej?

Nie jestem prawnikiem. Mam podawać całe artykuły? Jak najmniej prawa odgórnego i regulacji, jakby to rząd uważał ludzi za idiotów i musiał za rączkę prowadzić. A przykłąd to choćby - pełna dostępność do narkotyków. WSZYSTKICH. Legalność wszelakich używek. Śmieci się same wykończą, a reszta przeżyje :twisted:

Joker napisał(a):Jak wyżej - kapitalizm może równie dobrze koegzystować z państwem wyznaniowym-vide Hiszpania późnego Franco. Nie ma co mieszać liberalizmu ekonomicznego z etycznym,bo to 2 różne sprawy

PEŁNY LIBERALIZM. Jest co mieszać. Państwo wyznaniowe nakazuje/zakazuje. W kapitaliźmie ma rządzić rynek. Nie bóg, szatan czy coś innego. MAMMON :]


Joker napisał(a):Raczej zwolennicy wolnego rynku sprzeciwiają się wysokim podatkom;a stosunek państwa do Kościoła jest inną rzeczą niż gospodarka.

2 sprawy - niech wiara utrzymywana jest przez wiernych (nie koniecznie podoba mi się kombinowanie, jak m.in. moje pieniądze mają być zainwestowane w budowe Świątyni Opatrzności Bożej). Powinno być dokładnie jak w Niemczech - płacisz podatek na wiarę, którą wyznajesz. Nie wyznajesz nic, albo coś co w danym kraju nie ma uregulowanego stosunku prawnego, nie płaciusz. Wtedy będzie można ocenić rzeczywistą ilośc wiernych każdej z religii :]

sprawa druga - gdzie są wymienione te wysokie podatki?

Joker napisał(a):No i co w tym złego? Przymusowe ubezpiczenia to wymysł pruskiego zamordyzmu Bismarcka,a nie Kościoła .

A no nic :]

pozdrawiam także Duży uśmiech
31-05-2007 11:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #18
 
1. A po co ministerstwo oświaty? zeby Romuś forsował swoje pomysły maturalne i inne (w zależności od tego co mu powiedzą doradcy od spraw marketingu)? Czy,aby nauczać jak wspaniały i normalny jest homoseksualizm?
2 Ehh,takich dziwactw jak legalizacja narkotyków nie popieram,bo swój liberalizm ograniczam do sfery ekonomicznej. Jeśli coś jawnie koliduje z moralnością i zakaz przynieść może określone rezultaty,to rynek należy ograniczyć.
3 Zależy jak rozumieć kapitalizm. W rozumieniu anarchokapitalistów masz rację. Ale mi chodzi o katolicki rząd broniący wolnego rynku,ale gdzie trzeba i można to i moralności.
4. A tak w ogóle to jaki masz pogląd w tej sprawie,bo nie bardzo mogę wywnioskować Duży uśmiech
pozdrawiam
31-05-2007 12:36
Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Joker napisał(a):Wedle Bismarcka wychować jednolitych obywateli,posłusznych na każde skinienie władzy.
Przypomina mi to pewnego ministra edukacji :roll2:
Joker napisał(a):Jak wyżej - kapitalizm może równie dobrze koegzystować z państwem wyznaniowym-vide Hiszpania późnego Franco.
Hiszpania Franco nie jest chyba dobrym przykładem.
Joker napisał(a):opodatkowanie WSZYSTKICH instytucji (poza wojskiem i policją), związków wyznaniowych i kościołów

Raczej zwolennicy wolnego rynku sprzeciwiają się wysokim podatkom;a stosunek państwa do Kościoła jest inną rzeczą niż gospodarka.
Kościół powinien być opodatkowany jak każda instytucja.
Świnia napisał(a):2 sprawy - niech wiara utrzymywana jest przez wiernych (nie koniecznie podoba mi się kombinowanie, jak m.in. moje pieniądze mają być zainwestowane w budowe Świątyni Opatrzności Bożej).
nie martw się. to nie przeszło. ŚOB nie będzie finansowana z budżetu.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
31-05-2007 12:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Kościół jest opodatkowany.
31-05-2007 13:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Joker napisał(a):Ehh,takich dziwactw jak legalizacja narkotyków nie popieram
na zachodzie narkotyki są legalne nie dlatego, że są fajne, ale po to aby ograniczyć ich nielegalną sprzedaż. lepiej, żeby nakoman kupił sobie dragi w aptece za małą sumę niż bulił dilerowi.

Joker napisał(a):Ale mi chodzi o katolicki rząd broniący wolnego rynku,ale gdzie trzeba i można to i moralności.
dzisiejszy rząd ani broni ani nie broni wolnego rynku.
alus napisał(a):Kościół jest opodatkowany.
od kiedy? a nawet jeśli to kto płaci pensje księżom?

Ogniu, krocz ze mn?!!!
31-05-2007 13:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #22
 
Rozpocząłem wątek w celu dyskusji na temat stosunku etyki KATOLICKIEJ do wolnego rynku. Jak jesteś agnostykiem,to np. encykliki nie są dla Ciebie autorytatywne,więc nie ma sensu dyskutować na różnych płaszczyznach,bo robi się tylko zamieszanie.
Bez obrazy,zawsze można założyć osobny wątek nt. np gospodarczych efektów kapitalizmu i socjalizmu.
31-05-2007 15:39
Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
no ale twierdzę, że w tym przypadku, etyka katolicka jest błędna, gdyż uważam że ludzie rodzą się równi, a dopiero społeczeństwo buduje między nimi granice. Pokażę na przykładzie:
jestem bogaczem i posiadam sieć piekarnii w całym mieście. Konkuruje ze mną biedny piekarz, który zaczyna powoli lepiej prosperować. Mówię mu tak: "chłopie nie staraj się, nie wysilaj się, bo to że ja jestem bogaty a ty biedny to nierówność ustanowiona przez Boga".
Takie właśnie myślenie dominowało w średniowiecznym feudalizmie, którego ostoją był kościół.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
31-05-2007 17:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
o podatkach Kościoła
http://diecezja.pl/index.php?page=opodatkowanie
http://www.kosciol.pl/content/article/20...047695.htm
31-05-2007 20:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
narbukil napisał(a):no ale twierdzę, że w tym przypadku, etyka katolicka jest błędna, gdyż uważam że ludzie rodzą się równi, a dopiero społeczeństwo buduje między nimi granice. Pokażę na przykładzie:
jestem bogaczem i posiadam sieć piekarnii w całym mieście. Konkuruje ze mną biedny piekarz, który zaczyna powoli lepiej prosperować. Mówię mu tak: "chłopie nie staraj się, nie wysilaj się, bo to że ja jestem bogaty a ty biedny to nierówność ustanowiona przez Boga".
Takie właśnie myślenie dominowało w średniowiecznym feudalizmie, którego ostoją był kościół.

Ten biedny ma takie samo prawo do działania, jak ten bogaty. To się nazywa wolny rynek.

[ Komentarz dodany przez: Annnika: Pią 01 Cze, 2007 00:22 ]
Ksiądz, spokojnie Przytulanie szkoda twojego serca i nerwów Oczko

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
31-05-2007 23:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Świnia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Ks.Marek napisał(a):Ten biedny ma takie samo prawo do działania, jak ten bogaty. To się nazywa wolny rynek.

Prawo do działania ma, jasne. Sęk w tym, by sam sobie radził (czy za pomocą znajomych, jeśli ma, a nie by mu państwo dawało zapomogi na rozruch (na przykład zmniejszała jemu podatki, a bogaty płacił więcej. Dlaczego biedny ma płacić inną składkę niż bogaty? Jeden próg podatkowy, niższy dla wszyskich, bo nie trzeba będzie utrzymywac kilkunastu ministerstw i ogromnej sfery budżetowej - poza wojskiem i policją oraz agencjami wywiadu), bo biedny i przez los poszkodowany. Jak nie jest konkurencyjny wypada.


narbukil napisał(a):no ale twierdzę, że w tym przypadku, etyka katolicka jest błędna, gdyż uważam że ludzie rodzą się równi, a dopiero społeczeństwo buduje między nimi granice.

Nie wiem czy błędna, ale nie jest kapitalistyczna. A poza tym się z nią nie zgadzam.


Joker napisał(a):Rozpocząłem wątek w celu dyskusji na temat stosunku etyki KATOLICKIEJ do wolnego rynku.

Ale wątek założyłeś w dziale "Wolne forum". Nie wypowiadam się np. o encyklikach, bo nie mam na ten temat nic do powiedzenia. Ale skoro jest w takim dziale, to dlaczego kaganiec?


narbukil napisał(a):Ale mi chodzi o katolicki rząd broniący wolnego rynku,ale gdzie trzeba i można to i moralności.

W kapitaliźmie rząd to nie grupa wyznaniowa. A tym bardziej broniąca bądź nie rynku. Rząd ma się do rynku prywatnego nie wtrącać.

narbukil napisał(a):Joker napisał/a:
Ehh,takich dziwactw jak legalizacja narkotyków nie popieram

na zachodzie narkotyki są legalne nie dlatego, że są fajne, ale po to aby ograniczyć ich nielegalną sprzedaż. lepiej, żeby nakoman kupił sobie dragi w aptece za małą sumę niż bulił dilerowi.

Ograniczenie szarej strefy, przestępstw narkotykowych, wprowadzenie konkurencyjności (czasem jak se kupie działę, to nie wiem co za stuff to jest - skun. white widow, a może jakiś syf z Rosji? Tak zadziała jakość i cena). Poza tym jak dla mnie wolność polega na braniu odpowiedzialności za swoje wybory. A m.in. nasz rząd chce mi wmówić, że jestem za głupi na drugi, a oni są mądrzejsi. I biorą mój wybór i moją odpowiedzialność na siebie. Idiotyzm.

narbukil napisał(a):Świnia napisał/a:
2 sprawy - niech wiara utrzymywana jest przez wiernych (nie koniecznie podoba mi się kombinowanie, jak m.in. moje pieniądze mają być zainwestowane w budowe Świątyni Opatrzności Bożej).

nie martw się. to nie przeszło. ŚOB nie będzie finansowana z budżetu.

Jak czytałem, w Dzienniku bodajże, chcą kasę na budowę przelac na fundację, która działa w sektorze kultury (na co podatki iść mogą) a ta je wepchnie w budżet budowy.
Ciekawe, czy xianie byli by zachwyceni budową za ich pieniądze kliniki aborcyjnej? Sądzę, że nie chcieli by na to grosza wyłożyć. Słusznie - ich wybór. Ale ja tak samo nie chce łożyć na ich świątynie. Niech zrobią zbiórkę po kościołach, akcję jakąś, koncerty... nie wiem - niech cos posprzedają. Wisi mi to. Nie chcę reki przykładać do takich inwestycji.

Joker napisał(a):1. A po co ministerstwo oświaty? zeby Romuś forsował swoje pomysły maturalne i inne (w zależności od tego co mu powiedzą doradcy od spraw marketingu)? Czy,aby nauczać jak wspaniały i normalny jest homoseksualizm?

Nie mam pojęcia po co. Dlatego chcę by go zlikwidowno. Nie poślę dziecka do takiej szkoły. Wole do laickiej prywatnej. Bez programu "odnowy patriotyczno-moralnej". It sux!

Joker napisał(a):Jeśli coś jawnie koliduje z moralnością i zakaz przynieść może określone rezultaty,to rynek należy ograniczyć.

Sugerujesz więc, że jest jedna moralnośc i każdy właśnie TAKĄ JEDNĄ mieć winien? To nie wolność. To nawet nie wolność w pojęciu chrześcijańskim - skoro wg. Was bóg dał ludziom wolną wolę (nawet Anioł mógł wyprostować środkowy palec), to czemu macie się uważać za lepszych? Za potężniejszych i ową wolę odbierać? Bo nawet jak ja nie dostałem od nikogo żadnej "wolnej woli" to xianie i tak myślą, że jest inaczej. Si?

Joker napisał(a):4. A tak w ogóle to jaki masz pogląd w tej sprawie,bo nie bardzo mogę wywnioskować

której? Jestem po flaszce winka Duży uśmiech Mogę nie skumać Język


Joker napisał(a):3 Zależy jak rozumieć kapitalizm. W rozumieniu anarchokapitalistów masz rację.

Widzisz - ja nie rozumię łączenia słowa anarchia z kapitalizmem. Kapitalizm rządzi się prawami a anarchia to iluzja. Kapitalizm to twarda walka, a anarchia to wymysł tak samo absurdalny jak socjalizm czy komunizm. UTOPIA. Bo jeśli chodzi Ci o samoregulację rynku, to nie jest to anarchia. W anarchii zakłada się, że nie jest człowiekowi potrzebny mechanizm kontrolny (państwo, rząd, policja, wojsko) bo uznaje on, że człowiek jest fajnym gościem, który sam o siebie zadba i każdy będzie tego prawa przestrzegał. Jest to oczywiście bzdurą - człowiek nie jest milusim misiem i nie będzie miał ochoty dzielić się ze wszystkimi i zyć w spokoju. Anarchia to czcy wymysł nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. A w dodatku nadużywany przez punków - dla nich anarchia to nie utopia - to syf, nieporządek i burdel. No future.
Kapitalizm to nie anarchia.


Pozdrawiam.
01-06-2007 01:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów