Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sens cierpienia, dążenie do Świętości
Autor Wiadomość
frater Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 19
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Sens cierpienia, dążenie do Świętości
By zrozumieć sens cierpienia trzeba zrozumieć czym jest Miłość BOŻA

teraz zacytuję słowa BOGA OJCA skierowane ku Nam z Objawień do Matki Eugeni posiadające Imprimatur Rzymu
Cytuję tylko drobny fragment Tych Objawień, ale proszę byście przeczytali go bardzo dokładnie, gdyż jest w nim klucz do Świętości;


Posłuchajcie, dzieci MOJE. Przy pomocy pewnego porównania pragnę zapewnić was o MOJEJ Miłości. Dla MNIE wasze grzechy są jak żelazo, a wasze akty Miłości - jak złoto. Nawet gdybyście dali MI tysiąc kilogramów żelaza, nie będzie ono znaczyć dla MNIE tyle, ile dziesięć kilogramów złota, które MI ofiarujecie! To znaczy, że odrobiną Miłości można odpokutować za ogromne niegodziwości.

To tylko bardzo nikłe podobieństwo do MOJEGO sądu nad MOIMI dziećmi, ludźmi, wszystkimi bez wyjątku. Dlatego należy przychodzić do MNIE. Jestem tak blisko was! Dlatego trzeba Kochać MNIE i Czcić, abyście nie byli sądzeni, albo co najwyżej - sądzeni z nieskończenie Miłosierną Miłością. Nie wątpcie! Gdyby MOJE SERCE nie było takie, zgładziłbym świat już dawno, gdy popełnił grzech! Tymczasem jesteście świadkami, że MOJA opieka objawia się nieustannie poprzez Łaski i różne dobrodziejstwa. Możecie z tego wywnioskować, że istnieje OJCIEC nad wszystkimi ojcami, który Kocha i nigdy nie przestanie was Kochać, byle tylko byście tego pragnęli.

Przychodzę do was dwoma drogami: poprzez Krzyż i Eucharystię!

Krzyż jest Moją drogą zstępowania ku Moim dzieciom. Sprawiłem, że przez niego MÓJ SYN was Odkupił. Dla was Krzyż jest drogą dojścia do MEGO SYNA, a przez MOJEGO SYNA - do MNIE. Bez NIEGO nigdy nie moglibyście przyjść do MNIE, człowiek bowiem ściągnął na siebie przez grzech karę rozłąki z BOGIEM

w Eucharystii przebywam między wami jak OJCIEC w swojej rodzinie. Chciałem, żeby MÓJ SYN ustanowił Eucharystię, aby z każdego Tabernakulum uczynić skarbiec MOICH Łask, MOICH Bogactw i MOJEJ Miłości, aby dać je ludziom, MOIM dzieciom.

Sprawiam, że tymi dwiema drogami nieustannie zstępuje MOJA Potęga oraz MOJE niezmierzone Miłosierdzie.

Ukazałem wam, że MÓJ SYN JEZUS reprezentuje MNIE przed ludźmi i że przez NIEGO stale przebywam między nimi. Teraz pragnę wam pokazać, że przychodzę do was także przez MOJEGO DUCHA ŚWIĘTEGO, aby być wśród was.

Dzieło TRZECIEJ OSOBY MOJEGO BÓSTWA dokonuje się bez rozgłosu i człowiek często GO nie dostrzega. Dla MNIE jednak jest to bardzo odpowiedni sposób umożliwiający MI przebywanie nie tylko w Tabernakulum, ale również w Duszach wszystkich, którzy znajdują się w Stanie Łaski. W nich ustawiam MÓJ TRON i tam zawsze przebywam jak Prawdziwy OJCIEC, który Kocha, chroni i pomaga swemu dziecku. Nikt nie może pojąć radości, jaką odczuwam, kiedy jestem sam na sam z Duszą. Nikt jeszcze nie zrozumiał bezmiernych pragnień MEGO SERCA BOGA OJCA: pragnę być znanym, kochanym i czczonym przez wszystkich ludzi, sprawiedliwych i grzeszników. Są to trzy wyrazy hołdu, którego pragnę doznawać od każdego człowieka, jestem bowiem zawsze Miłosierny i Dobry, nawet wobec największych grzeszników.

Czego nie uczyniłem dla MOJEGO ludu od Adama do Józefa, przybranego Ojca JEZUSA, i od Józefa aż do dziś, aby człowiek mógł oddawać MI szczególną Cześć, która należy MI się jako OJCU, Stworzycielowi i Zbawicielowi? Jednakże tej szczególnej Czci - której tak bardzo pragnąłem i pragnę - dotąd MI jeszcze nie okazano!



Pokój i Dobro

Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis.
- Wierzy? znaczy ufa? w to czego nie widzisz; nagrod? wiary jest zobaczy? to, w co ufasz.

my?l ?w. Augustyna
05-06-2007 19:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
frater napisał(a):Posłuchajcie, dzieci MOJE. Przy pomocy pewnego porównania pragnę zapewnić was o MOJEJ Miłości.
To jest niekonieczne, czy wręcz bezzasadne, ponieważ każdy wie, że tak Bóg umiłował świat, i nie ma większej miłości nad ta, gdy życie kto oddaje za przyjaciół swoich.
Nie chodzi mi o potępianie w czambuł tego tekstu, ale o pokazanie prawdy, iż objawienia prywatne są jedynie potwierdzeniem prawdy objawionej.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-06-2007 22:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
frater Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 19
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
Objawień Prywatnych jest ogrom. PAN JEZUS żył ok. 2000 lat temu w czasach innej mentalności ludzkiej, w czasach innego rozwoju technologicznego. I jest z nami cały czas m.in po to, by nam pomagać, jak rozumieć znaki czasu.
Objawienia są normalnym zjawiskiem rozwoju Duchowego. Jeżeli są w formie Orędzi skierowanych do Ludu Bożego, to pogłębiają naszą wiedzę. Jeżeli są ukryte, nie muszą być ujawnione i są po to by pomóc danej Duszy dojść do miejsca zgodnego z Wolą
BOŻĄ.
Jak wiesz każdy człowiek podczas ziemskiej pielgrzymki może zerwać zasłonę.

Powyższe Objawienia są jedynymi Objawieniami BOGA OJCA skierowanymi do Pielgrzymów na ziemi w całej historii ludzkości.

Każde BOŻE Objawienia skierowane do Wierzących wnoszą bardzo wiele.

Pokój i Dobro

Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis.
- Wierzy? znaczy ufa? w to czego nie widzisz; nagrod? wiary jest zobaczy? to, w co ufasz.

my?l ?w. Augustyna
06-06-2007 01:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #4
Re: Sens cierpienia, dążenie do Świętości
frater napisał(a):By zrozumieć sens cierpienia ...
Cierpienie nie ma sensu. Jest dotkliwą formą zła, gdyż paraliżuje lub niszczy szanse rozwoju człowieka. Jest destrukcyjne, ale zdarza się, ze człowiek dotknięty cierpieniem odkrywa głęboko ukryte pokłady własnej duchowości, zmienia swoje zycie. Później, z perspektywy czasu, może powiedzieć: "to cierpienie mialo sens". Ale są to przypadki wyjątkowe.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
06-06-2007 05:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
frater napisał(a):Objawień Prywatnych jest ogrom.
tylko czy mogą one być na prawo i lewo przedstawiane jeśli nie ma potwierdzenia że są napewno od Boga?

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
06-06-2007 08:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
frater Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 19
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #6
 
Bracie Kyllyan
Nie ma innej drogi do BOGA jak tylko przez Krzyż. To cierpienie powinno zawsze wychodzić z Miłości do BOGA. Nieraz jest to cierpienie spowodowane trudami naszej pielgrzymki po ziemi , które Ofiarujemy BOGU OJCU. Nieraz jest cierpieniem fizycznym.
Nieraz cierpieniem spowodowanym niezrozumieniem nas przez otaczających ludzi. I jeżeli te cierpienia Ofiarujemy BOGU mają One ogromną wartość.

Każdego człowieka żyjącego w `Stanie Łask` prowadzi DUCH ŚWIĘTY.
I jeżeli żyjemy w stałej JEGO obecności, nie ma możliwości byśmy sami nie mogli odzielić Objawień dobrych od złych (pochodzących od tego z ogonem)

Ale jeżeli nie mamy tej pewności w sobie skupmy się tylko na Objawieniach zatwierdzonych przez Kościół.

Powyższy fragment jest z Objawień zatwierdzonych przez Kościół.

Nowy Testament jest wypełnieniem Starego Testamentu. Objawienia Prywatne pochodzące od BOGA są tylko wypełnieniem Pisma Świętego.

Pokój i Dobro

[ Dodano: Sro 06 Cze, 2007 10:43 ]
Ks.Marek,

Wiesz zapewne Bracie, że ten stresujący filmik mozna zastąpić np . gościem na snowboardzie lub propagować breakdance

Pokój z Tobą Bracie

[ Dodano: Sro 06 Cze, 2007 10:49 ]
Ks.Marek,

myślałem , że są to ukryte wiadomości, jeżeli nie są to przepraszam za ich powszechność

Pokój i Dobro

Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis.
- Wierzy? znaczy ufa? w to czego nie widzisz; nagrod? wiary jest zobaczy? to, w co ufasz.

my?l ?w. Augustyna
06-06-2007 10:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
Cierpienie samo w sobie nie ma sensu. Dopiero w złaczeniu z cierpieniem Chrystusa ma sens. Dlatego mówimy o sensie cierpienia.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
07-06-2007 00:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
frater Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 19
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
Piękne słowa mojej przedmówczyni.

człowiek żywi się michą- jedzonkiem
a Dusza człowieka żywi się Łaską

Najwięcej Łaski daje MSZA ŚWIĘTA wraz z KOMUNIĄ ŚWIĘTĄ

są i inne sposoby pozyskania Łaski
Drogą na skróty (dającą ogrom Łaski) jest marsz za wstawiennictwem Mamusi Świętej przez cierpienie jako ofiara za grzechy swoje i świata np. Św. O. Pio, Św. Faustyna Kowalska i bardzo wiele innych Dusz-Ofiar także Świeckich, czyli żyjących w świecie
Tą drogą można dojść bardzo szybko do wielkiej Świętości.

ale także
czytanie Biblii, modlitwa, pokuta, pieśń i piosenka religijna, lektura religijna, pielgrzymka, dobre uczynki, film religijny, praca jako Ofiara BOGU, nasze codzienne troski jako Ofiara BOGU itp.

Bojaźń BOŻA to bardzo wielka Łaska, o którą trzeba zabiegać. Sama nam w ręce nie wpadnie.

BÓG jest Miłością, Kocha wszystkie swoje dzieci bardzo. nawet jeżeli ktoś się nawróci tuż przed śmiercią wybaczy mu wszystkie grzechy i da tą samą nagrodę co tym którzy zrobili to znacznie wcześniej.

Wszystkie Przykazania wynikają z 2 Przykazań Miłości


Będziesz Miłował PANA BOGA swego z całego serca swego,
ze wszystkich sił swoich
a bliźniego swego jak siebie samego.

Czyli wszystkie sposoby pozyskania Łaski powinny wypływać z Miłości

Pokój i Dobro

Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis.
- Wierzy? znaczy ufa? w to czego nie widzisz; nagrod? wiary jest zobaczy? to, w co ufasz.

my?l ?w. Augustyna
08-06-2007 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sylwia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 64
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
frater napisał(a):Ks.Marek,

Wiesz zapewne Bracie, że ten stresujący filmik mozna zastąpić np . gościem na snowboardzie lub propagować breakdance


Pokój i Dobro
I mnie to trochę razi,ale nie moja sygnatura.

Drogi Frater.
Muszę powiedziec Drogi,bo inaczej juz nie potrafie zwracac sie do franciszkanow.Daliscie mi tyle cudownych rzeczy,nawet sami nie wiedzac o tym,ale dzieki wam czuje sie szcseliwa.
dzisiaj kolejny dowód.
Pojawiłes sie na forum,by zamieścić to wspaniałe opowiadanie,które dało mi bardzo duzo i bardzo Ci za nie dziekuje.
Nie pozostaje mi nic innego powiedzieć jak tylko tyle,że kocham wszytskich braci franciszkanów jak braci.Są to optymistyczni ludzie,którzy wzbogacają nasze życie duchowe.

[Obrazek: 11698037913006ao0.jpg]
08-06-2007 22:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #10
 
frater napisał(a):są i inne sposoby pozyskania Łaski
Drogą na skróty (dającą ogrom Łaski) jest marsz za wstawiennictwem Mamusi Świętej przez cierpienie jako ofiara za grzechy swoje i świata np. Św. O. Pio, Św. Faustyna Kowalska i bardzo wiele innych Dusz-Ofiar także Świeckich, czyli żyjących w świecie
Tą drogą można dojść bardzo szybko do wielkiej Świętości.

Nie do końca się z tym zgodzę. Myślę, że ta droga nie jest dla wszystkich. I nie mam tu na myśli świętości, bo ona jest dla każdego, ale drogę takiej ofiary z siebie jak przykłady wymienionych tu świętych. Raczej dla wszystkich jest ta świętość codzienna, czyli to co Brat napisał pod spodem: pielgrzymka, śpiew, dobre uczynki, itp. Dlatego myślę, że nie można drogi ofiary z siebie nazwać drogą na skróty. Wszystko jest kwestią rozeznania i dla każdego Pan Bóg ma najlepszy plan. Aczkolwiek jest to logiczne, ze nie obejdzie się bez cierpienia. Przecież Jezus powiedział: "Kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swoj i niech Mnie naśladuje". Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
13-06-2007 23:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
frater napisał(a):są i inne sposoby pozyskania Łaski
Drogą na skróty (dającą ogrom Łaski) jest marsz za wstawiennictwem Mamusi Świętej przez cierpienie jako ofiara za grzechy swoje i świata np. Św. O. Pio, Św. Faustyna Kowalska i bardzo wiele innych Dusz-Ofiar także Świeckich, czyli żyjących w świecie
Tą drogą można dojść bardzo szybko do wielkiej Świętości.

To mi tchnie herezją, która w wiekach XIII/XIV przyczyniła się do powstania sekt biczowników. (działały tez w Polsce, na Śląsku)
Bozy_Wariat napisał(a):Przecież Jezus powiedział: "Kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swoj i niech Mnie naśladuje"
Dokładnie!. Pan Jezus nie mówi: róbcie z siebie cierpiętników, ofiary krwi, etc.
Vade mecum to nie wezwanie na krzyż, lecz zachęta do życia nawet po krzyż. Żeby nie było niedomówień: Jezus mówi: nie uciekajcie Ojcu spod Jego ręki. On wie, co dla was dobre, więc Jemu zaufajcie. To jest to zaparcie się samego siebie (swego potencjału egoizmu, pychy, samowoli, etc). No finalnie: niech każdy bierze swój krzyż: ojcostwa, macierzyństwa, kapłaństwa, bycia studentem, etc. Niech w spokoju zostawi krzyże, które mają podjąć męczennicy. Powtarzam: Chrystus nikogo nie prowadził na krzyż, tylko ku Krzyżowi.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-06-2007 23:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
Ks.Marek napisał(a):Niech w spokoju zostawi krzyże, które mają podjąć męczennicy. Powtarzam: Chrystus nikogo nie prowadził na krzyż, tylko ku Krzyżowi.
=D>

skupianie się na własnym cierpieniu może stać się przyczyną rozwoju egoizmy, pychy....oddalenia się od Boga. Moim zdaniem człowiek jeżeli doświadcza cierpienia to niech jakby onim zapomi i dąży aby służyć innym. sami możemy spowodować że ono stanie się dla nas balastem do niepokonania, jeżeli będziemy nim żyć.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
19-06-2007 18:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Rachel napisał(a):Moim zdaniem człowiek jeżeli doświadcza cierpienia to niech jakby onim zapomi i dąży aby służyć innym

Ja myślę że to nie chodzi o zapominanie o cierpieniu, bo to niemożliwe, ile o akceptowaniu, przyjmowaniu krzyża, który dostaliśmy. I gdy juz zgodzimy się go nieść (oczywiscie wyłacznie z pomoca Jezusa) to jesteśmy w stanie zrozumieć smutek, ból, cierpienie bliźnich a przez to pomóc im i służyć "efektywnie"

Poza tym wklejam dwa fragmenty z Pisma Sw które bardzo mnie poruszają i pomagają w zwątpieniach, zmaganiach itp. a na końcu coś co znalazłam niedawno na innym forum (wklejone przez moja koleżankę Uśmiech)

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a my uznaliśmy Go za skazańca,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła nań chłosta zbawienna dla nas,
w Jego ranach jest nasze uzdrowienie.
(Iz 53, 3-5)

Nie takiego bowiem mamy najwyższego kapłana, który nie mógłby współczuć nam w słabościach. Przeciwnie, podobnie jak my doświadczył On wszystkiego – oprócz grzechu. Śmiało więc zbliżmy się do tronu łaski, aby otrzymać miłosierdzie i znaleźć łaskę w stosownej chwili!

Orędzie serca

We śnie
szedłem brzegiem morza
z Panem,
oglądając na ekranie nieba
całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni
zostawały na piasku dwa ślady-
mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
"- Panie, postanowiłem iść zawsze z Tobą,
przyrzekłeś być zawsze ze mną; czemu zatem
zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko?"
Odrzekł Pan:
"- Wiesz, synu, że cię kocham
i nigdy cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad,
Ja niosłem ciebie na moich ramionach".
Anonim brazylijski

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
20-06-2007 01:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
gradzia napisał(a):Ja myślę że to nie chodzi o zapominanie o cierpieniu, bo to niemożliwe, ile o akceptowaniu, przyjmowaniu krzyża, który dostaliśmy
o to mi chodzi gradzia,

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
20-06-2007 01:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
Święta Urszula mówi, że właśnie taki powinien być święty: ten, który przyjmuje te drobne krzyżyki. Od krzyża nie można uciekać, nalezy go po prostu przyjać i nieść go razem z Jezusem. W ten sposób się uświęcamy.

Rachel: wiem o co Ci chodzi. Nie chodzi o to, by nie pamiętać czy nie myśleć o cierpieniu, bo czasem się nie da, zwłaszcza w tych trudnych momentach, ale o to, by mimo własnego cierpienia widzieć cierpienie i potrzeby innych i im służyć. By to drugi człowiek był na pierwszym planie. I to nie znaczy, że nie przyjmuje się krzyża. Bo tylko człowiek, który przyjął swój krzyż, jest w stanie tak postąpić. Jezus również nie myślał o sobie, tylko o nas. Mamy przykład, kiedy zwraca się do płaczących niewiast.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
20-06-2007 15:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów