Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
bogaty młodzieniec
Autor Wiadomość
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #31
 
uwazam ze ozdawaniem majatku jest dobro i miłośc do drugiego człowieka

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
15-12-2007 19:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
Moim zdaniem jest to jeden w ważniejszych fragmentów Biblii, bo on nas pyta w czym pokładamy naszą ufność. Zresztą trzeba przeczytać jeszcze dalszy fragment, w którym Jezus tłumaczy tę sytuację:

Mk 10, 23-27 napisał(a):Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego <tym, którzy w dostatkach pokładają ufność>. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego». A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».

No bo sprzedanie wszystkiego co się, czyli potraktowanie tego zalecenia dosłownie, i rozdanie uzyskanych ze sprzedaży pieniędzy ubogim, powoduje że zostajemy po ludzku bez środków do życia. Po ludzku to przecież jest głupota i nieodpowiedzialność. Jednak, co ważniejsze, pozwala doświadczyć działania Boga, który takim człowiekiem opiekuje się i zapewnia mu potrzebne do życia dobra, środki etc., czyli że taki człowiek realnie doświadcza, kto jest Panem jego życia, że to Bóg utrzymuje go przy życiu, a nie jego majątek.

No i to drugie moje podkreślenie tego fragmenu, że sami z siebie nie potrafimy czegoś takiego dokonać. Tylko z pomocą bożą, tylko napełnieni Jego duchem.

Dla mnie to bardzo trudne słowo, bardzo dotykające mojej relacji z Bogiem.

[ Dodano: Nie 16 Gru, 2007 00:37 ]
Ks.Marek napisał(a):A co wy ludki na to powiecie?

Gest wspaniały, ale moim zdaniem, sprzedawanie wszystkiego i rozdawanie ubogim powinno się odbywać w relacji ja-Bóg, jeżeli już traktuję to poważnie. W momencie jak rozdaję swój majątek i robię z tego wielki szum medialny (nie chodzi mi, że Warren Buffett to wszystko nagłośnił, bo mógł to nagłośnić ktoś inny), to znaczy że chyba zależy mi na czymś innym niż wyłącznie pomoc ubogim.

Natomiast przeczytajcie dobrze ten artykuł. Pieniądze oczywiście trafią do różnych fundacji, czyli nie oddaje się ich "bezinteresownie" nie zwracając uwagi na co zostaną przeznaczone, tylko daje się organizacji, na bardzo konkretny cel, a dzięki temu darczyńca jest dalej na piedestale, a chyba nie o to chodzi w tym słowie. Co tylko potwierdza jak jest ono skomplikowane Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-12-2007 01:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #33
 
msg napisał(a):Po ludzku to przecież jest głupota i nieodpowiedzialność.
A jednak Jezus mówił, że trzeba zostawić wszystko i pójść za nim. Posyłając uczniów na nauczanie mówił, by nic ze sobą nie brali, a żyli z tego, czym ich w drodze poczęstują, spali tam, gdzie ich przyjmą. Po ludzku może to i głupota i nieodpowiedzialność, ale skąd wiesz jak jest po Bożemu? Może to właśnie rozsądek i ryzyko. Od nas jednak nie wymaga pozbycia się wszystkiego. Jedynie tak jak napisałeś... nie pokładania ufności w dobrach materialnych.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
16-12-2007 09:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
nieania napisał(a):A jednak Jezus mówił, że trzeba zostawić wszystko i pójść za nim. Po ludzku może to i głupota i nieodpowiedzialność, ale skąd wiesz jak jest po Bożemu?
No właśnie o to mi chodzi, że jeżeli dzisiaj sprzedaż wszystko co masz i rozdasz ubogim, to pomijam osoby wierzące, ale Twoi niewierzący znajomi (zapewne takich masz), powiedzą że oszalałaś. Dla nich to będzie niezrozumiałe, że w tym momencie zgromadziłaś sobie skarb w niebie, którego ani mole nie zjedzą, ani rdza itd.

Ewangelia jest dla nas, skoro młodzieniec pytał się Jezusa, to każdy z nas może się zapytać o to samo. Skoro jesteś katoliczką, tzn. że również jesteś uczniem Chrystusa. To znaczy, że on i Ciebie posyła w drogę, żebyś głosiła Dobrą Nowinę.

Przecież w tej Ewangelii jest mowa o tym, że ten człowiek spełniał wszystkie przykazania, całe prawo, żył tak, jak powinien żyć, a jednak był smutny. A dlaczego? A właśnie dlatego, że tak naprawdę pokładał ufność w swoim bogactwie - nie potrafił się tego bogactwa pozbyć. Zresztą możemy przypuszczać, że nie potrafił, bo odszedł smutny, ale nie wiemy czy któregoś dnia z Boża pomocą tego nie uczynił. Tutaj nie chodzi o to, że jak nie jesteś Warrenem Buffetem, to

nieania napisał(a):Od nas jednak nie wymaga pozbycia się wszystkiego.

Jeżeli jesteś osobą biedną, to jakby odpowiednikiem tej Ewangelii jest przypowieść o wdowie, która wrzuca ostatni grosz. I Jezus wtedy mówi uczniom, że ona oddała najwięcej, bo oddała wszystko co miała, a większość oddaje z tego, co mają w nadmiarze.

Dlatego to jest tak trudne do przyjęcia dla nas słowo.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-12-2007 14:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #35
 
Dajcie msg, pomógł... ode mnie

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
17-12-2007 15:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mnich Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 36
Dołączył: Sep 2007
Reputacja: 0
Post: #36
 
Młodzieniec odszedł smutny, bo miał wielkie bogactwo.

Jezus pokazał w "Kazaniu na Górze", że chrześcijanie są zobowiązanie do czegoś o wiele większego niż Dekalog. Wielu chrześcijan mówi, że przestrzega Dziesięciu Przykazań, a więc są dobrymi chrześcijanami. Nie sądzę, że tak właśnie jest. Dlatego Jezus pokazał młodzieńcowi to minimum jakim jest Dekalog a jednocześnie zaproponował maximum, czyli życie według rad ewangelicznych.Młodzieniec odszedł smutny.
Jeżeli 10% ludzi świata posiada cały majątek ziemski a dwa miliardy ludzi żyje w skrajnej biedzie to o tych pierwszych nie można powiedzieć, że są chrześcijanami.
Ziemia jest w stanie wyżywić 15 miliardów ludzi a mimo to, codziennie z głodu umiera kilkadziesiąt tysięcy osób na ziemi.Gdyby wszyscy wzięli sobie do serca to, co powiedział Jezus w Ewangelii nie trzeba by było czekać dwa tysiące lat na Jego powrót.

Z Bogiem.
19-12-2007 21:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #37
 
można również porównać bogatego młodzieńca do izraela, który był bogaty w tradycję, prawo boże, świątynię, proroctwa itd. i kurczowo się tego trzymał,
gdy przyszedł Jezus ,aby dać im nowe prawo i zbawienie , to oni zasmucili się, że muszą to swoje bogactwo pozostawić i pójść za Jezusem, który daje doskonałe prawo- prawo miłości...
29-12-2007 15:14
Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #38
 
Jezus nie przyszedł aby Prawo znieśc tylko aby nadać temu prawdziwy sens. Tchnąc w to Ducha.
Kwestia odrzucenia wszystkiego dla Jezusa, jest powiązana z tym, ze rezygnując z tego jesteśmy w chwilach np. straty, spokojnie przyjac ten fakt, bez niepotrzebnego dramatyzowania.
Wszystko co czynię, to z myślą o Nim , w służbie bliźnim,
Nie jest złe, posiadanie , tylko chodzi o kwestiw posługiwania się tym co posiadamy. Czy to nas nie odcina od Boga.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-12-2007 22:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #39
 
Rachel napisał(a):Nie jest złe, posiadanie , tylko chodzi o kwestiw posługiwania się tym co posiadamy. Czy to nas nie odcina od Boga



trzeba umnieć posługiwac sie tym bogactwem bo dal jedych bogactwo teo jet dusza i co w niej posiadaja a dla drógich majatek
mosze napisał(a):to oni zasmucili się, że muszą to swoje bogactwo pozostawić i pójść za Jezusem, który daje doskonałe prawo- prawo miłości...


i tutej zyskali własnie te bogactwo duchowe nie materialne w funkcji pieniedzy

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
29-12-2007 22:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #40
 
Samo zostawienie pieniędzy nie daje pewności bycia wolnym i całkowicie oddanym Bogu.
tutaj musi być też zgoda , tak rzekne którą poprze serce i nie bedzie karmić zawiści.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-12-2007 22:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #41
 
Cytat:Samo zostawienie pieniędzy nie daje pewności bycia wolnym i całkowicie oddanym Bogu.
tutaj musi być też zgoda , tak rzekne którą poprze serce i nie bedzie karmić zawiści.
_________________

na to pozostawienie majatku materialnego trzeba sie przygotowac i chciec tego a nie ze na pokaż bo ktośtam to zrobił

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
29-12-2007 22:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #42
 
Tutaj chodzi o postawe wewnętrzną.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-12-2007 23:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #43
 
Cytat:
Cytat:Rachel
Jezus nie przyszedł aby Prawo znieśc tylko aby nadać temu prawdziwy sens. Tchnąc w to Ducha.


...mam przez to rozumieć, że Ty przestrzegasz Tora'h?

Bóg zawarł przymierze z Adamem, następnie z Noe, Abrahamem i Mojżeszem...
ostatnie Przymierze we Krwi Baranka jest Nowym i Wiecznym Przymierzem.

Jak sam ap.Paweł w Liście do Galatów stwierdza:" Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski."Gal 5,4;

Owszem, Jezus nie znosi Prawa, ale je wypełnia. Ale nie zgadzam się, że:" nadaje Prawu prawdziwy sens"- jak napisałaś. Prawo miało prawdziwy sens , ponieważ całe obwieszczało nadejście Zbawiciela -Mesjasza , w którym wszystko się wypełniło. A jak się już wypełniło, to nic dodać nie potrzeba, bo jest Pełne. Prawo było niejako obrazem Syna Bożego.
Jezus siebie nazwał Świątynią i Drogą i Prawdą i Życiem. A całe Prawo zawarł w tym jednym: "Będziesz miłował bliżniego swego jak siebie samego", stwierdzając ustami ap.Pawła,że całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie [Gal 5,14;].

Polecam "Jezus -Żyd Praktykujący" Brata Efraima.

Baruch Ha-Szem.
02-01-2008 15:15
Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #44
 
tę ksiązkę czytałam.
A chodziło mi o to, że Jezus pokazał ten sens. Zgadzam sie z tobą, że to było przkazanie Jego przyjścia. On swym zyciem , pokazał jakie jest prawidłowe podejście do tego.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
02-01-2008 20:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #45
 
fajnie Język

pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Czw 03 Sty, 2008 00:40 ]
1. Masz w avatarze napisane >>nocri<< - jesteś z Nazaretu?
2. Proszę o nie uskutecznianie czatu w forumowych wątkach, OK?
02-01-2008 22:22
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów