Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bóg w promocji
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Reketier napisał(a):Wydaje mi się, że ludzie dzisiaj szukają właśnie sakrum, tej boskości a nie kolejnego produktu.
E tam, gadanie iście subiektywne.
Podam przykład: w niedziele przez zupełny przypadek, dzięki swoistej promocji, choć nie posterowej, tylko personalnej, dowiedziałem się, iz istnieje jalmuzna przebaczenia.
Nigdy sam by na to nie wpadł.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-07-2007 20:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Przecież napisałem, że mi się wydaje. Trudno żeby to było obiektywne.

Pytanie tylko czy taka promocja religii jest skierowana do ludzi wątpiących i raczej mało religijnych, czy do pana - rozumiem, że księdza. Ksiądz mógłby się równie dobrze dowiedzieć tego np. z czasopism religijnych po, które te osoby nie sięgają.
Ktoś taki jeśli zobaczy taką reklamę produktu pt. RELIGIA po prostu to oleje bo na półce stoja ciekawsze rzeczy - seks, przemoc itd. Pytanie więc o grupę docelową. Z mojego doświadczenia wynika, że takie reklamy podobają się ludziom z uguntowana wiarą - u innych efekt jest odwrotny.

Proszę spojrzeć na reklamy protestanckich kościołów. Chyba nie chce ksiądz aby religia rządził marketing?

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #18
 
Reketier napisał(a):Pytanie tylko czy taka promocja religii jest skierowana do ludzi wątpiących i raczej mało religijnych, czy do pana - rozumiem, że księdza.
Umówmy się, że odwołam się do tego konkretnego zdarzenia, jakie miało miejsce w miniona niedzielę.
1. Wiem z obserwacji, że ludzie na mszy w Krynicy Morskiej byli przeróżni: wierzący, poszukujący, indyferentni. To widac; może to nie do wiary, ale serio. Siostra zakonna mówiła o czyśccu, o pomaganiu zmarłym w osiągnięcu zbawienia. Po mszy rozdawała broszury na ten temat. Mnóstwo ludzi je brało, bo wcześniej dośc uważnie słuchali, o czym była mowa.
2.
Reketier napisał(a):Ksiądz mógłby się równie dobrze dowiedzieć tego np. z czasopism religijnych po, które te osoby nie sięgają.
Owszem, ale raczej musiałbym byc ku temu zmuszony, np pisząc jakiś referat/artykuł na ten temat; ewentualnie trafiłbym przez przypadek. Zaś mam świadomośc tego, że jest całkiem niemała grupa ludzi, która sięga po na prawde dużo więcej fachowej literatury niż ja. Są to zarówno wierzący, jak i ci, którzy się tylko przyglądają, bądź mają wole walczyć z Kościołem.
3.
Reketier napisał(a):Ktoś taki jeśli zobaczy taką reklamę produktu pt. RELIGIA po prostu to oleje bo na półce stoja ciekawsze rzeczy - seks, przemoc itd.
Jak wyżej pisałem, a jednak sięgali po tą broszurę. A wieczorem łaziłem po Krynicy i słyszałem rozmowy kilku osób. Dotykły one problematyki poruszonej przez siostrę oraz zawarte w broszurze teksty.
4
Reketier napisał(a):Pytanie więc o grupę docelową. Z mojego doświadczenia wynika, że takie reklamy podobają się ludziom z uguntowana wiarą - u innych efekt jest odwrotny.
Nie sądze. Wg mnie, to tak, jak szrapnel, który ekspoduje w ciżbie ludzi. Pole rażenia jest przypadkowe...
5.
Reketier napisał(a):Chyba nie chce ksiądz aby religia rządził marketing?
Ależ tak rzeczywiście jest Uśmiech I to nie tylko w przypadku religii, ale w przypadku wszystkiego, co jest wokół człowieka! Może nie do końca w kategoriach merkantylnych, ale jednak jest to marketing. Nie mam tu na myśli pieniędzy, bo to nie o to chodzi. Ale mniemam, że wiesz, iz relacja Bóg - Człowiek, to umowa o owego jednego denara, którym jest zbawienie Język

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 00:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Ks.Marek napisał(a):
Reketier napisał(a):Pytanie tylko czy taka promocja religii jest skierowana do ludzi wątpiących i raczej mało religijnych, czy do pana - rozumiem, że księdza.
Umówmy się, że odwołam się do tego konkretnego zdarzenia, jakie miało miejsce w miniona niedzielę.
1. Wiem z obserwacji, że ludzie na mszy w Krynicy Morskiej byli przeróżni: wierzący, poszukujący, indyferentni. To widac; może to nie do wiary, ale serio. Siostra zakonna mówiła o czyśccu, o pomaganiu zmarłym w osiągnięcu zbawienia. Po mszy rozdawała broszury na ten temat. Mnóstwo ludzi je brało, bo wcześniej dośc uważnie słuchali, o czym była mowa.
2.
Reketier napisał(a):Ksiądz mógłby się równie dobrze dowiedzieć tego np. z czasopism religijnych po, które te osoby nie sięgają.
Owszem, ale raczej musiałbym byc ku temu zmuszony, np pisząc jakiś referat/artykuł na ten temat; ewentualnie trafiłbym przez przypadek. Zaś mam świadomośc tego, że jest całkiem niemała grupa ludzi, która sięga po na prawde dużo więcej fachowej literatury niż ja. Są to zarówno wierzący, jak i ci, którzy się tylko przyglądają, bądź mają wole walczyć z Kościołem.
3.
Reketier napisał(a):Ktoś taki jeśli zobaczy taką reklamę produktu pt. RELIGIA po prostu to oleje bo na półce stoja ciekawsze rzeczy - seks, przemoc itd.
Jak wyżej pisałem, a jednak sięgali po tą broszurę. A wieczorem łaziłem po Krynicy i słyszałem rozmowy kilku osób. Dotykły one problematyki poruszonej przez siostrę oraz zawarte w broszurze teksty.
4
Reketier napisał(a):Pytanie więc o grupę docelową. Z mojego doświadczenia wynika, że takie reklamy podobają się ludziom z uguntowana wiarą - u innych efekt jest odwrotny.
Nie sądze. Wg mnie, to tak, jak szrapnel, który ekspoduje w ciżbie ludzi. Pole rażenia jest przypadkowe...
5.
Reketier napisał(a):Chyba nie chce ksiądz aby religia rządził marketing?
Ależ tak rzeczywiście jest Uśmiech I to nie tylko w przypadku religii, ale w przypadku wszystkiego, co jest wokół człowieka! Może nie do końca w kategoriach merkantylnych, ale jednak jest to marketing. Nie mam tu na myśli pieniędzy, bo to nie o to chodzi. Ale mniemam, że wiesz, iz relacja Bóg - Człowiek, to umowa o owego jednego denara, którym jest zbawienie Język

Hehe widać nasze doświadczenia są całkiem różne. Ja z reguły wyrzucam ulotki do kosza niezależnie co to jest.

Hmm no fakt religią rządzi marketing. Ale proszę zapytać ludzi co myślą o umieszczaniu symboli religijnych na świstkach które później walaja się po ulicach. Stawianiu kiczowatych pomników itd. Nie wspominając o koncertach rockowych w kościołach. Profanum wkracza do sakrum i religia staje się kolejnym dodatkiem. Esencją religi jest sakrum.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 00:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #20
 
Reketier napisał(a):Ale proszę zapytać ludzi co myślą o umieszczaniu symboli religijnych na świstkach które później walaja się po ulicach.
Trzeba umiec madrze pytać, a nie tendencyjnie...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 01:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Jest 1 w nocy więc wyszło jak wyszło. A jak powinienem zapytać wg księdza? Skoro szedłem ulicą ze znajomymi i taki fakt miał miejsce (obrazek ze świętym trudnym już do zidentyfikowania)?

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 01:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #22
 
Reketier napisał(a):Ale proszę zapytać ludzi co myślą o umieszczaniu symboli religijnych na świstkach które później walaja się po ulicach.

Ks.Marek napisał(a):Trzeba umiec madrze pytać, a nie tendencyjnie...
Reketier napisał(a):Jest 1 w nocy więc wyszło jak wyszło. A jak powinienem zapytać wg księdza? Skoro szedłem ulicą ze znajomymi i taki fakt miał miejsce (obrazek ze świętym trudnym już do zidentyfikowania)?
Nie chodzi mi o stawianie pytań mi przez ciebie, tylko o stawianie pytań ludziom w ogóle, jak piszesz: >>proszę zapytać ludzi co myślą o umieszczaniu symboli religijnych na świstkach które później walaja się po ulicach<<

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 01:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
Co nie zmienia tego co napisałem w poprzednich postach. Zamiast odpowiedzieć ksiądz czepia sie jakis zwrotów albo rzuca jakies frazesy.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 01:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
Reketier napisał(a):Zamiast odpowiedzieć ksiądz czepia sie jakis zwrotów albo rzuca jakies frazesy.

Frazes wyszukane określenia, zwroty bez głębszej treści; slogany, czcze, banalne słowa.
Jeśli masz na myśli pierwsze znaczenie, to bym się zgodził. rzeczywiście szukam sposobu dotarcia do twojego uzwojenia.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 01:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #25
 
To kiepsku księdzu idzie. Bardzo kiepsko. Uzwojenie to może ma ksiądz, ja mam mózg i z niego korzystam.

[ Komentarz dodany przez: Offca: Sro 11 Lip, 2007 11:40 ]
A może byście przestali na siebie najeżdżać? :x

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 09:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
Reketier napisał(a):To kiepsku księdzu idzie. Bardzo kiepsko. Uzwojenie to może ma ksiądz, ja mam mózg i z niego korzystam
Nie wydaje mi sie.
Widac to w wątku, gdzie piszesz bzdury o albigensach/katarach. Widać, promocja Boga jest potzrebna takim jak ty...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 14:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Ojj teraz to ksiądz pojechał.. profesor Malcolm Barber w książce "Katarzy" podaje taką hipotezę.
I jeszcze jedno:
to ty wypisujesz bzdury! Obrazasz i non stop robisz offtopy! radze popracować nad własnym ego. Pycha to tez grzech no nie?

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
11-07-2007 15:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
asperges Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 28
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Reketier, kampanie reklamowe obejmują również akcje społeczne - przeciwko narkomani, paleniu, AIDS, poruszaja nawet takie kwestie jak napięcie przedmiesiączkowe hihi, osobiście nie miałabym nic przeciwko temu aby za pomocą billboardów przybliżać ludziom postacie świętych albo jakieś zagadnienia związane z prawda wiary,(ateiści bez przerwy przemycają coś od siebie w reklamach, szatanista Paolo Coelio ma teraz kampanię na billboardach) jesli chodzi o obrazki z wizerunkiem św. to trochę dywagujesz bo nagle opowiadasz o tym, że widziałeś walający się obrazek na ulicy....nie wiem po co o tym piszesz, przeciez ten obrazek mógł komuś wypaść, poza tym przeciez mógł nie być poświęcony ...bo nie rozumiem do czego zmierzasz opowiadająC tę sytuację, była mowa "o marketingu" nie powiedziałabym, że obrazki mają za zadanie "reklamowac" świętego
11-07-2007 16:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bioman Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 512
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
Spoko ludki, "Tylko nie agresywnie" .
Usiądźcie wygodnie i rozluźnijcie się Duży uśmiech .
Teraz zobaczmy ciekawy reportaż o zagadnieniu.
Co o tym sądzita?
Ja jestem za, za, za i jeszcze raz za reklamą religijną. Najważniejsze, żeby nie była ona agresywna, czyli mocno narzucająca się.

[Obrazek: matrix-15.gif][Obrazek: matrix-21.gif][Obrazek: matrix-14.gif][scroll]?ycie to nie MATRIX 8) [/scroll]
11-07-2007 17:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #30
 
asperges napisał(a):bo nagle opowiadasz o tym, że widziałeś walający się obrazek na ulicy....
Sam fakt, że go zobaczył, już jest wymowny. No i wiedział, że był to obrazek świętego...
I co mi mówisz, Reketier, że nie warto usuteczniac takiej reklamy?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-07-2007 17:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów