Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy wegetarianizm jest grzechem??
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Czy wegetarianizm jest grzechem??
Od 2 lat jestem wegetarianką. Powody? Chyba nie ma znacznych, po prostu miałam takiego focha. Chciałam pokonać siebie (bo lubialam jeść mięso), drugi powód to dla zdrowia (może to nie jest do końca tak jak myślałam, bo wegetarianizm jest niekoniecznie "zdrowy"), a trzeci powód to moja wrażliwość na zabijanie zwierząt (nie uważam to za zło, ale nie mogę patrzeć na to jak ludzie traktują zwierzęta w rzeźni :cry: - kilka filmów dokumentalnych zrobiło swoje).
Nie myślałam, że to może być złe albo szkodliwe, bo nie odczuwam (przynajmniej narazie) żadnych ubocznych skutków zdrowotnych; nie "wzięłam" wegetarianizmu z wschodnich religii. W ogóle na pojęcie "wegetarianizm" składa się nie jedzienie mięsa, nie picie alkoholu oraz ta cała filozofia jakiejś tam religii - a ja tylko nie jem mięsa, dlatego nie mogę się nazwać w pełni wegetarianką, ale mniejsza już z tym. Pytałam się kiedyś księdza, czy to jest grzech, lecz usłyszałam, że w moim przypadku nie (tzn. że nie jestem weg. z powodu religii- to to nie jest aż tak wielki grzech), więc nie myślałam już o tym w kategorii grzechu.
Jakiś czas temu z parę osób z wspólnoty ostrzegało mnie przed wegetarianizmem. Każdy na swój sposób. Jedni radzili, żebym poszła do lekarza, bo to szkodliwe w moim wieku (mogą pojawić się kiedyś problemy, np. moje dziecko może urodzić się słabe, nerwowe itp.) drudzy mówili, że to niechrześcijańskie, więc złe. Zdenerwowałam się, przecież to moja decyzja, mój wybór, nikogo nie namawiałam do wegetarianizmu i nie tępiłam "mięsożerców".
Z drugiej strony myślę sobie, że to może Jezus chciał mi powiedzieć przez te właśnie osoby, że nie podoba Mu się mój foch. Później był akurat kongres w Częstochowie, to spowiadałąm się i rozmawiałam z księdzem o wegetarianizmie. On powiedział, że nie liczy się powód, tylko sam fakt, że jestem wegetarianką, to tak, jakbym "skradła" element czyjejś wiary. Poradził mi, żebym z tym zerwała. Długo myślałam o tym i Jezus pomógł mi, powiedział, że nieprzestanie kochać mnie ani trochę mniej jeżeli niebędę jeść mięsa, ale On to wszystko robi z troski i miłości do mnie.
Więc chciałabym znowu jeść mięso. Przyznam, że odzwyczaiłam się od tego smaku, mdli mnie na widok kiełbasy i nie mogę sobie wyobrazić siebie jedzącą mięso. To naprawdę jest problem, chociaż komuś może się wydawać śmieszny. To tak jakby ktoś kazał mi jeśc kamienie, albo krzesła - coś nowego, coś, co pierwszy raz w życiu miałabym w ustach.
Obrzydzenie, ale pomyślałam sobie, że skoro Jezus chce, abym jadła mięso, to będzie usuwał obrzydzenie z drogi. Mam rację?
Teraz jeszcze nie chcę patrzeć na mięso, ale kiedyś na pewno je zjem :wink:
A według Was wegetarianizm, to duży grzech? Może ktoś z Was może podzielić się podobnymi doświadczeniami? Pomóżcie mi, bo nie wiem czy to wszystko to panika, czy wola Boża? Wogóle jak się ma Pismo Święte do wegeterianizmu? Jeśli to jest grzech, to ja będę chciała z nim zerwać, a jeżeli nie, to nie będę zmuszała się do jedzenia mięsa. Zgóry wszystkim dziękuję i odradzam wegetarianizm - bo po co robić sobie takie problemy, co nie? :wink:
27-05-2004 18:14
Odpowiedz cytując ten post
Oskar Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 61
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Dziendoberek!
Niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale moge podzielic sie z toba moimi przemysleniami.Uwazam, ze nie jedzenie miesa, nie ze wzgledu na jakas dziwna religie, nie moze byc grzechem ciezkim. Piszesz, ze nie lubisz miesa. Ok.To tak jakby ktos nie lubial pomidorow i wszystkiego, co z nimi zwiazane, nie jadl ich, a ktos by mu wmawial, ze ma z tego powodu grzech. Bzdura.
Z drugiej strony, wbrew temu co myslalas mieso jest potrzebne do prawidlowego rozwoju, zwlaszcza mlodego organizmu, wiec calkowita rezygnacja z miesa moze szkodzic, a swiadome zagrazanie swemu zdrowiu mozna juz nazwac grzechem (chic nie wiem czy ciezkim). Jakie jest z tego wyjscie?
Nie sadze, abys musiala sie zmuszac do codziennego jedzenia miesa, ale moze raz w tygodniu wciagniesz jakiegos schaboweg Szczęśliwy , albo cos innego, co wolisz.
A tak na wszelki wypadek zapytaj o to jakiegos experta Uśmiech Moze X Marcina?
Pozdrawiam i nie przejnuj sie tym tak!
31-05-2004 11:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Chyba nie jest grzecham. Niech akzdy sobie je to an co ma ochote. Jak ktos nie lubie miesa nie ebdzie gojadlna sile. Jakbym mial sie jeszce zmuszac i obrzydzac jedzieniem to bym wymiekl.
29-06-2004 21:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #4
Ja bym się zastanowił
W sumie to uważam, że wegetarianizm sam przez się nie jest grzechem. Ale jeśli się świadomie niezdrowo odżywiamy, przez to szkodzimy sobie na zdrowiu, to może to być już wg mnie rozpatrywane w kategorii grzechu (na pewno nie ciężkiego). Choć wszystko zależy od własnego nastawienia do danego problemu i od tego na ile nam to szkodzi na zdrowiu.
Nie znam się aż tak na wegetariańskich potrawach, więc nie wiem na ile jedzenie tylko i wyłącznie takiego jedzenia może bardzo szkodzić zdrowiu. Pewno nie szkodzi to bardzo, bo jeszcze chyba nikt nie umarł tylko dlatego, że jadł potrawy jarskie. Ale słyszałem, że każdy z nas powinien jeść choć odrobinę mięsa, gdyż składniki odżywcze tak zawarte nie są obecne w innych potrawach a są pomocne organizmowi. Szczególnie dla młodych osób, gdyż rozwija to nasz umysł, szare komórki i pozwala lepiej myśleć.
Ale pamiętajcie, że świadome niedbanie o zdrowie to grzech.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
15-07-2004 11:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
Dla mnie Twoja dieta absolutnie nie jest grzechem! Zastanawiałam się nad tym, bo sama dziwnie się odżywiam. Tzn nie jem warzyw ani owoców. Tak samo jak Ty nie chcesz jeść mięsa. I jeśli nie jest to powiązane z religią i nie szkodzi zdrowiu to wszystko jest ok. Moja mama jest technologiem żywienia i rozmawiałam z nią o dietach. Więc jeśli w Twojej składniki z mięsa są zastąpione przez to samo, ale z innego jedzenia, nie masz się czymś martwić. Ja nie jem warzyw od prawie zawsze i moje wyniki np krwi są bardzo dobre, choć nie układam sobie specjalnej diety. Może to prawda, że jedzienie to uzależnienie...

Aha też pytałam Księdza i potwierził słowa powyżej Uśmiech
26-07-2004 01:22
Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #6
 
GanXhe,
Zapewne wegetarianizm grzechem w Twoim przypadku nie jest.Inaczej to się ma z wyznawcami Hare Kryszna,gdzie mięsa nie spożywa się oddawając w ten sposób cześć Hare Kryszna,który mięsa nie jadał.
Sama byłam wegetarianką(już nie jestem)Byłam pewna ,że mięso jest wręcz szkodliwe.Nadal zresztą tak twierdzę ale wszystko zależy chyba od umiaru.Teraz jadam ale jednak sporadycznie i tylko kurczakiUśmiech)))Kiedy byłam wegetarianką nikt z moich bliskich tego nie zaakceptował.Myśleli,że zaraz umrę.A ja byłam okazem zdrowia.Myślę,że należy zaakceptować i jednych i drugich.Bo przecież Bóg kocha wszystkich.

"W ostatnich dziesięcioleciach naukowcy systematycznie badali plemiona,które mięsa nie spożywały.Wyniki okazały się zaskakujące,dlatego bardzo szybko wycofano je z mediów.Stwierdzono bowiem,że w tych grupach społecznych nie znane są ani choroby nowotworowe,ani schorzenia serca.Wielu ludzi dożywało tam ponad 100 lat.Przykładem jest również zakon Kamedułów."


A jeśli chodzi o cytaty z Biblii:
"dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina,i nie czynić niczego,co twego brata razi"(list do Rzymian14:18-15:2)

"Ten kto jada (wszystko) niech nie pogardza,tym który nie(wszystko)jada,a ten,który nie jada,niech nie potępia tego,który jada,bo Bóg go łaskawie prrzygarnął"
(też z listu do Rzymian)

Pozdrawiam
28-08-2004 18:35
Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Madelaine napisał(a):GanXhe,
Inaczej to się ma z wyznawcami Hare Kryszna,gdzie mięsa nie spożywa się oddawając w ten sposób cześć Hare Kryszna,który mięsa nie jadał
No to co oni robia to poprostu mala bania. To jest niedozywienie organizmu nie tyle wegetarianizm. Po czym nachodza halucynacje. Tagrze to jest wyniszcanie swojego organizmu czyli grzech.
A samo zmuszanie sie do jedzenbia miesa nie jest grzechem. Ja nie jem szpinaku bo mnie obrzydza i nie uwazam wcale , ze mam grzech lub, ze czynie zle. poprostu nie odpowiada mi to dlatefgo nie jem.
29-08-2004 01:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Młodzieży, o czym wy tu pleciecie ? Poczytajcie moze najpierw coś o wegetarianiźmie, a potem bierzcie się za dyskusję.
"wegetarianizm to grzech" .... skąd wy to bierzecie ? Z napisów na ścianach domów ?
Wegetarianizm jest na pewno zdrowszy od połykania schabowych i kurczaków. Niestety wymaga troche wysiłku i dobrze ułozonej diety.
Są pewne witaminy, które poza mięsem występują jeszcze tylko w roslinach motylkowych, więc nie ma obaw, zadnym niedożywieniem to nie grozi.
Osobiście nie jestem wegetarianinem, nigdy nie byłem, ale nie wykluczam, zę może kiedyś nim będę. Zwłaszcza, że coraz więcej chorób dotyka zwierzęta hodowlane. Niedługo może być tak, że żadne mięsko nie będzie bezpieczne. Wtedy wszyscy będziemy wcinać szpinak i fasolę.

Lepiej przestańcie palić w kiblu papierosy i popijać piwo na wycieczkach klasowych. :twisted:

Always Look on the Bright Side of Life
31-08-2004 15:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ziober przeczytaj wszytskie posty co napisalismy :!: :!:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Ok.
A wiec doszlismy do porozumienia, ze wegetarianizm nie jest grzechem jesli nie doprowadza do wyniszcenia organizmu. Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia to co napisales. Tylko nauczam, ze nie doczytales Język
31-08-2004 21:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Daidoss napisał(a):Ziober przeczytaj wszytskie posty co napisalismy :!: :!:
-
Ok.
A wiec doszlismy do porozumienia, ze wegetarianizm nie jest grzechem jesli nie doprowadza do wyniszcenia organizmu. Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia to co napisales. Tylko nauczam, ze nie doczytales Język
Mam przeczytać wszystkie posty na forum ? Bo jeśli chodzi o ten wątek, to przeczytałem wszystkie zanim napisałem swojego posta. Szczęśliwy
Przez "wegetarianizm" rozumiem racjonalne odżywianie się pokarmami roślinnymi, a nie jakieś fanaberie w postaci niejedzenia mięsa, "bo coś tam mi sie przywidziało".
Bez mięsa mozna sie obejść, to udowodnione naukowo.
Ja jem mięso, bo lubię, a nie dlatego, że muszę, bo bym zachorował. Jesli ktos nie będzie jadł miesa, to musi po prostu jeść odpowiednie rośliny, by uzupełnić potrzebne witaminy.

Always Look on the Bright Side of Life
01-09-2004 00:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Jak dla mnie wegetarianizm jest wtedy kiedy nie jemy miesa. Ale dla mnie nie powinien wegetarianizm polegac na jakiejsc diecie "cód". Kiedy doprowadza sie organizm do wycieczenia z powodu jedzenia ciagle salaty to jest to grzech.
01-09-2004 08:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
Rasta napisał(a):Jak dla mnie wegetarianizm jest wtedy kiedy nie jemy miesa.
o ranny jurek ! ..... A jak człowiek nie je NIC (jak głoduje), to też jest wegeterianinem ??
Rasta napisał(a):Ale dla mnie nie powinien wegetarianizm polegac na jakiejsc diecie "cód".
Wegetarianizm nie jest żadną dietą (cud) ! Chyba tylko w ogólnym pojęciu, kiedy każdy sposób odżywiania jest "dietą" ("dieta" mięsna, "dieta" bezmięsna)
Rasta napisał(a):Kiedy doprowadza sie organizm do wycieczenia z powodu jedzenia ciagle salaty to jest to grzech.
Człowieku, kto ci naopowiadał takich pierdół ? Wegetarianie jedzą samą sałatę ? Zajrzyj sobie na strony wegetarian i poczytaj przepisy kuchni wegetariańskiej.
Poza tym niektórzy wegetarianie jedzą, zdaje się, nawet ryby.

Always Look on the Bright Side of Life
01-09-2004 10:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Nie denerwuj sie tak Zibrze Adama. Język
Pisalem tak w przenosni ale widze, ze nie rzumiesz tego Oczko
Troche sie znam na wegetarianskim jedzeniu bo jestem w szkole o prfilu technik-dietetyk.
Ale temat jest czy jest to grzech. Wiec odpowiedzielismy chyba wszyscy, ze nie. Nie kazdy chyba sie tylko zgadza z tym, ze jesli ktos nie zna sie na wegetarianizmie a poprostu stwierdza, ze miesa nie bedzie jesc a z owocow i warzyw nie lubi tegi i jeszce tego a niakoniec nie je nic, bo to jest grzech.

ziobro Adama napisał(a):o ranny jurek ! ..... A jak człowiek nie je NIC (jak głoduje), to też jest wegeterianinem ??
NIE TO JEST TRUPEM Duży uśmiech
01-09-2004 11:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Rasta napisał(a):Nie denerwuj sie tak Zibrze Adama. Język
Ja się nie denerwuję, ja tylko grzecznie proszę, by wypowiadać sie jak najprzejrzyściej i możliwie najbardzie zrozumiale .... bo jak nie .... :twisted:
Rasta napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):o ranny jurek ! ..... A jak człowiek nie je NIC (jak głoduje), to też jest wegeterianinem ??
NIE TO JEST TRUPEM Duży uśmiech
Póki nie umrze, a może to trwać nawet dwa tygodnie, to będzie "wegetarianinem", skoro nie je mięsa. :wink:

Poza tym są ludzie, którzy twierdzą, że NIC nie jedzą, a mimo to zyją !! Nazywają siebie breatharianami. Ciekawa sprawa Szczęśliwy choć mocno podejrzana.

Always Look on the Bright Side of Life
01-09-2004 13:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Slyszalem o Pani, ktora zyje sama Eucharystia. Ale to poprostu łaska Pana.
01-09-2004 14:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów