Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gruntowny remoncik życia :)
Autor Wiadomość
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Gruntowny remoncik życia :)
Zaczęło się niewinnie, dawne problemy +plus kilka nowych - wydawałoby sie drobnych. Czas - jakoś w srodku Wielkiego Postu. Miałam wtedy okazję przeżyć osobistą Drogę Krzyżową. Na początku znoszenie całego bólu psychicznego, myśli, niepokoi przychodziło mi z trudem. Stopniowo patrzyłam jednak na to jak na doświadczenie zaproszenia do cierpienia z Jezusem, chociaż nie było to proste, bo ja bardzo nie chciałam być w takim stanie. Tu perspektywa pisania pracy magisterskiej, uczenia studentów, zycia po prostu a tu ogromna pustka w sercu, brak nadziei, huśtawka nastrojów, ciemność i brak wiary że bedzie lepiej. Jednak jakimś cudem (teraz widze ze dzięki Łasce) trwałam i czułam że Mój Przyjaciel niesie krzyż ze mną. Nadeszły Swieta Wielkiej Nocy - część moich pragnień, tylko "mojego ja", zostało ukrzyżowanych i naprawdę odczułam to w postaci ogromnej ulgi.
Wydawało się ze teraz będzie lepiej a było jeszcze gorzej...do momentu rekolekcji - modlitwy o uzdrowienie, na której dostałam Slowo: "I znowu Cię zbuduję i będziesz odbudowana..."Jr 31,4-6. To była nadzieja w zwątpieniach i własciwie sens, odpowiedź na moje pytanie po co to wszystko.
I teraz widze ( po 4 miesiacach, które były bólem i wegetacją -chodzenie na uczelnie, jedzenie, płacz i sen- ale jednocześnie wciąż trwaniem przy Jezusie), że naprawdę zostałam odbudowana. Na razie to tylko fundament, a może nawet jego podwaliny i nie tylko w kwestii duchowej, bo także moje problemy dawne zostały "zdiagnozowane " i juz wiem jak mam sobie z nimi radzić. Jezus spełnił to co obiecał. Teraz nie boję się prosić Go o to, by, gdy tylko uzna, że znów potrzebny mi "mały remoncik" Uśmiech, nie wahał się tego zrobić, choć nie ukrywam, że tej modlitwie towarzyszy strach przez bólem, pustką (jakby nie było -według mnie- wyznacznik tego ze ufność Bogu jest też darem).

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
13-07-2007 01:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Rozumiem, ze poddałąs diagnozie ten stan twego ducha i psyche? A teraz zaczynasz się składac w całość?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-07-2007 01:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
A ja od 12 czerwca jestem już na parterze Duży uśmiech
Coc budowanie tego od now jest trudne ale idzie mi coraz lepiej

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
13-07-2007 08:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #4
 
Ks.Marek napisał(a):Rozumiem, ze poddałąs diagnozie ten stan twego ducha i psyche? A teraz zaczynasz się składac w całość?

problemy natury psychologicznej zostały odkryte przez psychologa, a co do ducha...nie, tu raczej diagnozy nie było przez osobę postronna - mam na myśli spowiednika, sama jakoś tak w rozmowach z Jezusem powoli budowałam na Nim. Pierwsze była prośba pragnienie skierowane do Niego, a później On odpowiadał na moje prośby, nie zawsze w zgodzie z moimi planami, ale nieraz czułam jego Ducha (szczególnie mądrości w czasie pisania pracy - prosze sobie wyobrazić siada ksiądz do pisania a tu zamiast myśli o pracy o temacie cały czas wracaja problemy które przytłaczaja az nie chce sie pisać, a mimo to praca powstała i to jest dla mnie cudem).

duszyczka napisał(a):Coc budowanie tego od nowa jest trudne ale idzie mi coraz lepiej

Oj bo te materiały budowlane, które mamy przekazane w życiu są czasem niezbyt dobrej jakości Uśmiech ale trochę Miłość Boga, darów Ducha i cosik powstanie. Oczko

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
13-07-2007 11:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
gradzia napisał(a):prosze sobie wyobrazić siada ksiądz do pisania a tu zamiast myśli o pracy o temacie cały czas wracaja problemy które przytłaczaja az nie chce sie pisać,
Wierz mi, znam doskonale ten stan ducha i emocjonalności....

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-07-2007 13:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #6
 
Ks.Marek napisał(a):Wierz mi, znam doskonale ten stan ducha i emocjonalności....

Uważam ze każdy człowiek przeszedł w życiu poważne załamanie
Ktoś mniej to przeżył lub wiecejUśmiech

tez kiedyś myślałam że tylko ja mam problemy ale są też inni ludzie

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
13-07-2007 15:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
duszyczka napisał(a):tez kiedyś myślałam że tylko ja mam problemy ale są też inni ludzie
To po pierwsze
Po drugie zaś, sa tylko 3 rzeczy niemożliwe. Ale jak ktos chce szczegóły, to musi miec skończone 18 latek i zwrócić sie o nie na PW :mrgreen:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-07-2007 16:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
gradzia napisał(a):prosze sobie wyobrazić siada ksiądz do pisania a tu zamiast myśli o pracy o temacie cały czas wracaja problemy które przytłaczaja az nie chce sie pisać,
Też to znam na moje nieszczęście.
18-09-2007 18:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
heysel napisał(a):Też to znam na moje nieszczęście.

ale tak patrząc na to z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że zbliżyłam się do Jezusa, bo gdyby ta praca mi tak dobrze szła, mimo problemów, urosłabym w piórka i dumna bym była z siebie ze taka silna jestem....a tak doświadczyłam słabości i Jego w niej pomocy i dziękuję Mu za to Uśmiech
18-09-2007 20:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #10
 
To dobrze, że mimo wszystko z takiej "sytuacji" wynikło coś co uważasz, że jest dobre dla Ciebie. Ja widzę niestety tylko złe rzeczy.

[ Dodano: Czw 20 Wrz, 2007 12:38 ]
Co znaczą słowa : "część moich pragnień, tylko "mojego ja", zostało ukrzyżowanych" ? Jak to "ukrzyżowanych" ? Zniszczonych ?
18-09-2007 21:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Cytat:Co znaczą słowa : "część moich pragnień, tylko "mojego ja", zostało ukrzyżowanych" ? Jak to "ukrzyżowanych" ? Zniszczonych ?
widzisz to chodzi o to, że ja bardzo chcialam żeby moja wola się wypełniała nie ta Boża, pragnęłam kogoś, kto miał już swój cel w życiu, miał swoje powołanie i ja to wiedziałam...ale co innego wiedzieć rozumem a co innego zgodzić się na to sercem, sobą. Moje egoistyczne ja chciało czegoś co dla mnie samej było nierealne, ale pragnienia są niezwykle silne. Dlatego chciałam żeby to moje zostało ukrzyżowane, ale nie zniszczone a na krzyżu zmienione...bo krzyż to początek nie koniec. I faktycznie teraz po paru miesiącach od Wielkiej nocy widze że to był początek a po pielgrzymce nastąpił koniec, moje pragnienie zostało zrealizowane, ale tak jak Bóg tego chciał a ja to zaakceptowałam nareszcie i jestem z tym szczęśliwa.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
26-09-2007 20:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Domyśliłem się już nieco wcześniej o co Ci chodziło. I w zasadzie to należą Ci sie wielkie podziękowania za te słowa.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
27-09-2007 12:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
a ja niestety dopiero teraz zauważyłam, że dodałeś te pytania, więc no właśnie dlatego dopiero odpisałam.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
27-09-2007 14:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
A propos wątku: w moim wypadku działa jakaś ekipa remontowo budowlana, której nie zatrudniałem. Ale widzę pozytywne fluktuacje w mym życiu. Dostrzegam też jeszcze bałagan, który chyba wiem jak ogarnąć mogę.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-09-2007 22:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
Ks.Marek napisał(a):w moim wypadku działa jakaś ekipa remontowo budowlana, której nie zatrudniałem.
xD xD xD xD to jest najfajniejsze chyba, że gratis dodatek w postaci ekipy. Ja wiem, ze bez ekipy to raczej nie zrozumiałabym wielu rzeczy, a teraz jak siedzę i przerabiam z książką (takim podręcznikiem remontowym) swoje życie to widzę ze ekipa wspaniale wszystko zacementowała, zabetonowała, rozwalila czy coś tam jeszcze ale no wbijała też taaaaakie :shock: gwoździe. Sciany to nie boli, ale człowieka lekko rozwala. a teraz tak myślę ze to chyba pierwsze piętro będzie stawiane od poniedziałku, dobrze ze miałam czas odetchnąć. :roll:

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
28-09-2007 22:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów