Nikogo nie wysyła - ale niech ksiądz policzy ile jest audycji poświęconych Medjugorje.
Kościół oficjalnie nie wysyła, ale nakazuje aby kapłani towarzyszyli wiernym.
Jesli chodzi o argumenty - to dla księdza, "choćby anioł z nieba zeszedł" i powiedział, to ksiądz nie uwierzy.....to sie tak ładnie nazywa "fanatyzm".
A gdyby te media nic nie mówiły o katastrofie - były oskarżone, że są nieczułe na ból, trgedię człowieka, a tylko interesują sie tym z czego będzie forsa...."jak nie kijem go, to pałą".
Ciekawe tylko czemu duchowni, którzy wypowiadali sie przed kamerami nie podzielają księdza poglądu.......widocznie "katolewicowcy"
Jeszcze Jan Paweł II dał się "zbałamucić"
http://bpt_halina.republika.pl/JPII.html
[ Dodano: Pon 23 Lip, 2007 13:54 ]
"Nigdy w życiu"...a mówią nie mów nigdy "nigdy"..."Wczoraj jest historią, jutro tajemnicą, dziś darem".
Żeby to rzeczywiście wszystko od księdza zależało
Największy wróg, prześmiewca objawień w Fatimie, dziennikarz mason, który "nigdy w życiu w to nie uwierzy", pojechał 13.10.1917r obnażyć "kłamstwa fatomskie".
Przeżył cud słońa, zrobił zdjecia tego zjawiska i stał się najbardziej znanym orędownikiem objawień, pisał książki i szerzył te orędzia na cały świat.