Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Słaba wola (wiara?)?
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Słaba wola (wiara?)?
Siedzę i sobie myślę, co tu zrobić, kiedy człowiek ma słabą wolę na przykład w kwestii pójścia do spowiedzi. Dzisiaj siedzę i myślę cały dzień czy iść czy nie do spowiedzi? Co tu robicć, jak z jednej strony się chce z drugiej nie chce, no bo mi się nie chce, a jak nie pójdę to będę żałować. A może ja jestem po prostu leniem duchowym, jak sądzicie? Nie umiem tak jak niektórzy systematycznie pracowac nad sobą. Od dluższego czasu mam wrażenie, że wiara jakby straciła dla mnie smak, że Bóg - powiem brzydko - "znudził" mi się, a modlitwa i Eucharystia to często trudny do spełnienia obowiązek. Może każdy normalny człowiek potrzebuje co jakiś jakiegoś "kopa" duchowego w postaci rekolekcji, pielgrzymki itp.? Niby chce się być blisko Boga, bo żyć się bez Niego już nie umie, a jednocześnie to trwanie przy Nim jest jakieś trudne.
23-07-2007 16:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
aga napisał(a):Siedzę i sobie myślę, co tu zrobić, kiedy człowiek ma słabą wolę na przykład w kwestii pójścia do spowiedzi. Dzisiaj siedzę i myślę cały dzień czy iść czy nie do spowiedzi? Co tu robicć, jak z jednej strony się chce z drugiej nie chce, no bo mi się nie chce, a jak nie pójdę to będę żałować.
Przybij piątkę! Mam dzisiaj dokładnie to samo :mrgreen:

[ Dodano: Pon 23 Lip, 2007 16:31 ]
aga napisał(a):Od dluższego czasu mam wrażenie, że wiara jakby straciła dla mnie smak, że Bóg - powiem brzydko - "znudził" mi się, a modlitwa i Eucharystia to często trudny do spełnienia obowiązek.
Jakbym siebie słyszała ;P Autentyk.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
23-07-2007 16:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
aga napisał(a):Co tu robicć, jak z jednej strony się chce z drugiej nie chce, no bo mi się nie chce, a jak nie pójdę to będę żałować.
Albo się czegoś chce, albo nie! Jeśli uważasz, że powinnaś, to nie siedź i nie gdybaj, tylko idź do księdza i się wyspowiadaj!
aga napisał(a):Nie umiem tak jak niektórzy systematycznie pracowac nad sobą. Od dluższego czasu mam wrażenie, że wiara jakby straciła dla mnie smak, że Bóg - powiem brzydko - "znudził" mi się, a modlitwa i Eucharystia to często trudny do spełnienia obowiązek.
aga napisał(a):Niby chce się być blisko Boga, bo żyć się bez Niego już nie umie, a jednocześnie to trwanie przy Nim jest jakieś trudne.
Hmm... nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś miał kryzys wiary tak późno. Ks. Ławrynowicz w jednaj ze swoich książek napisał, "wiara domaga się dojrzałości"... i tak jest w twoim wypadku.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-07-2007 16:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
nieania napisał(a):... nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś miał kryzys wiary tak późno.
Co masz na myśli? jeśli wiek agi to: :roll2: :roll2:

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
23-07-2007 16:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #5
 
Tak, bo zazwyczaj kryzys wiary występuje w okresie dojrzewania młodego człowieka, głównie u nastolatków..
No ale jak porównać jej wiek do twojego to rzeczywiście :roll2: :roll2:

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-07-2007 16:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Cytat:Tak, bo zazwyczaj kryzys wiary występuje w okresie dojrzewania młodego człowieka, głównie u nastolatków
Pierwsze słyszę o takiej teorii. Skąd ją wytrzasnęłaś? Kryzys wiary dotyka każdego, bez względu na wiek. Popytaj zresztą księży, oni na ten temat coś dobrze wiedzą, bo codziennie słyszą w konfesjonałach od ludzi. Nie tylko nastolatków.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
23-07-2007 17:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
No cóz offco.... mylić się każdy może.. a szczególnie ja... :diabelek:

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-07-2007 17:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
Wiara w Boga to tak jak budowanie, czy sianie. Mozna się przyłożyć i mieć super chatę, czy ekstra urodzajne pole, a można mieć z przeproszeniem, szit.
A we wszystkim tym niech będa pocieszeniem słowa Pisma:
Iz 55,6 napisał(a):6 Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć,
wzywajcie Go, dopóki jest blisko!

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-07-2007 18:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ostatnio na kazaniu ksiądz powiedział, żebyśmy korzystali z chwil kiedy możemy, umiemy, jest nam dane słuchać tego co Bóg do nas mówi, abyśmy mieli siły , wytrwałość w chwilach niepokoju, zwątpienia, "ciemności", nijakości. (powyższy cytat z PS w poscie ks Marka oddaje to wiernie)

Co do spowiedzi i pytania iść czy nie iść im dłuyżej myślimy tym bardziej diabeł wpycha swoje podszepty - wiem to z autopsji.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
23-07-2007 18:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
gradzia napisał(a):Co do spowiedzi i pytania iść czy nie iść im dłuyżej myślimy tym bardziej diabeł wpycha swoje podszepty - wiem to z autopsji
A dodam tylko: Nuda jest czasem żniw szatana.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-07-2007 18:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Nie mam żadnego kryzysu wiary (wprost przeciwnie) - taki etap był mniej więcej w ostatniej klasie szkoły średniej i na początku studiów. To coś takiego jak człowiek w kimś się zakochał, a później uczucie obumiera - może przez brak właściwej pielęgnacji.
23-07-2007 19:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Cytat:To coś takiego jak człowiek w kimś się zakochał, a później uczucie obumiera - może przez brak właściwej pielęgnacji.
To właśnie kryzys wiary.. może kolejny?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-07-2007 19:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Kryzys wiary - ja jednak inaczej pojmuję to pojęcie. To co jest teraz to normalne zycie chrześcijańskie, bez emocji, piorunów itd. Kocham Jezusa, który jest dla mnie najwazniejszy, ale to taka miłość często na zasadzie wierności. To, co napisałam na początku to bardziej pragnienie nawiązania głebszej relacji z Nim.
23-07-2007 20:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
Kryzysy są różne... nie można przypisać jednej etykietki do tego pojęcia. Porównajmy to raczej do kryzysu w małżeństwie.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-07-2007 21:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Kryzys (z greckiego crisis – przesilenie) oznacza moment przeło­mowy, rozstrzygający, punkt zwrotny. Z pojęciem tym mamy do czynie­nia we wszystkich aspektach życia człowieka i społeczeństwa. W nau­kach społecznych można mówić między innymi o kryzysie poli­tycz­nym, rządowym, kryzysie państwa, wartości, ekonomicznym czy mię­dzyna­rodowym Kryzys oznacza wybór, decydowanie, zma­ga­nie się, walkę, w której konieczne jest działanie pod presją czasu. Może być postrzegany jako nasilenie niekorzystnych zjawisk, przełom pomiędzy fazami rozwoju, a także problem natury decyzyjnej.

Zatem powinien kryzys być ruchem ku zmianom, ku twórczości. Nie można go sprowadzić w praktyce do zastoju i marazmu. Stąd, jeśli

nieania napisał(a):Kryzysy są różne... nie można przypisać jednej etykietki do tego pojęcia. Porównajmy to raczej do kryzysu w małżeństwie.
to ogólnie rzecz biorąc, ja się sprzeciwiam takiemu podejściu.
Uważam, iz zamiennikiem terminu KRYZYS powinien być remont.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-07-2007 21:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów