Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przebaczenie i pojednanie
Autor Wiadomość
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #16
 
Nie... tylko uważam, że w tym temacie trzeba się nad tymi fragmentami zastanowić.... co z tego, że znamy Pismo Św., że znamy słowa Jezusa jeśli ich nie wypełniamy, nie wcielamy w życie?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
28-07-2007 18:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Ja nie jestem Panem Bogiem i nie umiem kochać kogoś mimo wszystko, także wtedy, gdy ktoś moją miłość odrzuca. Uważam, że są pewne granice dla mnie jako człowieka.
28-07-2007 19:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
Jezus nie mówił do Boga tylko do ludzi...

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
28-07-2007 19:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
nieania napisał(a):Jezus nie mówił do Boga tylko do ludzi...

Miałam na myśli relację Boga do człowieka. Nie można wymagać od człowieka, by był tak idealny jak Bóg i by takimi samymi uczuciami jak nam, odpowiadać na uczucia innych ludzi. Ja nie jestem taka jak Bóg i może nie umiem tak jak On kochać tych, którzy mnie nienawidzą.

A propos dyskusji, znalazłam przed chwilą bardzo trafny fragment: "Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi" - to powiedział kardynał Stefan Wyszyński.
28-07-2007 20:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
aga napisał(a):Miałam na myśli relację Boga do człowieka. Nie można wymagać od człowieka, by był tak idealny jak Bóg i by takimi samymi uczuciami jak nam, odpowiadać na uczucia innych ludzi. Ja nie jestem taka jak Bóg i może nie umiem tak jak On kochać tych, którzy mnie nienawidzą.
Jednak Jezus tego właśnie od nas wymaga... Ja też nie jestem idealna, ale... Tacy jak Bóg nie jesteśmy i nigdy nie będziemy... A co do tej dziewczyny, to w takiej sytuacji do jakiej teraz doszło, że ją znienawidziłaś, to nasuwa mi się to...
Cytat:Mt 7:3-5
3. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
4. Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka /tkwi/ w twoim oku?
5. Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.
(BT)
aga napisał(a):Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi" - to powiedział kardynał Stefan Wyszyński.
tam jest spójnik "i" oznacza to, że za twoje uczucie nienawiści do tej dziewczyny jest odpowiedzialna tak samo na jak i ty. Ostatecznie od ciebie wszystko zależy.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
28-07-2007 20:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #21
 
aga napisał(a):Uważam, że są pewne granice dla mnie jako człowieka.
Jasne że tak. Stąd też bodaj Św. Jan od Krzyża motywował współbraci do doskonalenia się w miłości, kiedy mówił o sądzie ostatecznym, iż będzie polegał na rozliczeniu nas z tego, czegośmy nie uczynili dobrego za życia. To myśl również zawarta w teologii Ewangelisty Jana: będziemy sądzeni z miłości.
"Śpieszmy się kochac ludzi, bo tak szybko odchodzą", pisał ks. Twardowski. Pośpiech jest tu ważny, aby nie umrzeć nie pojednanym - nie tylko z Bogiem, ale też z człowiekiem.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-07-2007 22:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
Przebaczenie to przede wszystkim akt woli i nie dokonuje się od razu, często jest to proces, który dokonuje się stopniowo.
29-07-2007 16:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
Trzeba jeszcze o jednym wspomnieć.... jak się modlimy... "i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom"..

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
29-07-2007 16:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
a, no jasne!

[ Dodano: Wto 21 Sie, 2007 23:17 ]
Hehe, byłam niedawno na pielgrzymce i juz jest ok. z tą osobą Uśmiech
29-07-2007 16:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #25
 
dostałam podczas modlitwy o uzdrowienie taką modlitwę:

W Imieniu Jezus przebaczam.......(komu?) za........(co?), uwalniam go od wszelkiej kary i błogosławię w Imię Ojca i Syna i Ducha Św.
Amen

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
06-02-2008 00:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Mój problem troszkę odbiega od wypowiedzi,które już tutaj padły.. Można powiedzieć, że w ostatnim czasie dużo działo się w moim życiu, dostałam przebaczenie od osób, którzy pomagają mi pomału wyjść z problemów, lecz ja sama nie umiem sobie przebaczyć.. Nie umiem zapomnieć o tym co było, chociaż, gdyby nie to mogłabym ustabilizować się. W tym miesiącu przystępuję do sakramentu bierzmowania, chciałabym do tego czasu mieć pomysł i wiedzieć co mam zrobić, aby przebaczyć sama sobie. Za wszelką pomoc z góry dziękuję. Uśmiech
05-04-2008 00:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lapsi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 51
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Polecam fachowca w tej sprawie: znany mi osobiście kapłan, terapeuta i niekwestionowany autorytet w dziedzinie, której dotyka twój problem: o. Józef Augustyn, Jezuita. Tu http://www.mateusz.pl/duchowosc/kwadrans...sci/06.htm masz próbkę jego zaleceń.

A co do szczegółów: zwróć się do mego znajomego księdza, piszącego na tym forum, ks. Marka. Na pewno coś ci poleci, bo sam mu załatwiałem i kontakt z Augustynem i książki tegoż.
05-04-2008 00:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Myślę, że warto prosić Boga o łaskę przebaczenia. On na pewno odpowie. Pamiętam, jak ja miałam poważny problem z przebaczeniem i codziennie "zamęczałam" tym Jezusa. I on odpowiedział. Powoli uzdrawiał mnie z negatywnych uczuć, sprawiając, że złe wspomnienia nie wywoływały we mnie żadnych negatywnych uczuć.

Myślę, że skup się teraz na dobrym przygotowaniu się i przeżyciu Sakramentu Bierzmowania, a Bóg zajmie się Twoim problemem, Lidzia. On nie jest ograniczony czasem.

Pewnie mówisz o tym Jezusowi w Sakramencie Pokuty i Pojednania?

Jeżeli inni Tobie przebaczyli, a co więcej - jeśli Jezus Tobie przebaczył to Ty również nie miej żalu do siebie, tak jak by teraz tego nie było.

Ja jeszcze przez pewien czas odmawiałam Modlitwę Przebaczenia. Myślę, że mi pomogła. Najważniejsze jest to, by chcieć przebaczyć, a Jezus to sprawi.
05-04-2008 00:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
Lidzia, jak by co, to ja na PW służę pomocą. Też miałam i to niedawno problem z przebaczeniem sobie.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
05-04-2008 11:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #30
 
Spróbuję zdobyć teksty o. Augustyna i je przeczytać, gdyż po tym tekście, do którego podałeś mi link znajduje się dużo dobrych informacji i zaleceń.

Nie sądziłam, że przebaczenie i zapomnienie własnych czynów będzie takie trudne. To jest podobne do syzyfowej pracy, myślałam. że jestem blisko ale to wszystko wraca i nie umiem tego zapomnieć nie przebaczając sobie samej.

W każdej modlitwie proszę Boga o łaskę przebaczenia dla siebie i właśnie przez Sakrament Bierzmowania, do którego się przygotowuje najlepiej jak potrafię, chciałabym uzyskać przebaczenie i nie tylko w ten dzień mieć świadomość odpuszczenia tego co było ale przez resztę życia. Jednak nie wiem czy sama modlitwa wystarczy czy jeszcze coś należy zrobić..
05-04-2008 15:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów