Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wegetarianizm...czyli inny sposób życia...
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Kyllyan napisał(a):Przytaczanie takich tekstów jak to zrobił ScotT, to normalne nadużycie.To są drastyczne przypadki, wyjątkowe, a nie reguła. Jestem gotów podać dużo więcej bardziej drastycznych przypadków z udziałem "mięsożernych.
Wierzę że możesz. Ale taki stan rzeczy można by prosto uzasadnić- wegetarian jest znacznie mniej i tutaj decydują pewnie proporcje w społeczeństwie- tym bardziej polskim.

kate83 napisał(a):Osobiście uważam że wegetarianizm to bardzo humanitarny stosunek do zwierząt ale również do ludzi!
Tutaj jedna sprawa-mocne zakorzenienie tej filozofii w hinduiźmie gdzie dochodzi do takich sprzeczności z moją wiarą jak:

Cytat:Ghandi twierdził, że matka-krowa jest lepsza niż matka-biologiczna gdyż matka ludzka daje mleko przez kilka lat i żąda długiej opieki, matka krowa chce tylko siana, a wierna jest do śmierci i tp.
która budzi mój niepokój, i stanowi dośc duże uzasadnienie tego dlaczego jestem na nie.

kate83 napisał(a):ie zgodzę się również że człowiek jest "mięsożerny";budowa i sposób funkcjonowania tych części organizmu ludzkiego które służa zdobywaniu pokarmu i jego przyswajaniu są identyczne jak tak u niewątpliwych owocożerców jakimi są np. małpy CYTATY: ślina mięsożerców ma skład potrzebny do trawienia białka zwierzęcego:nie zawiera ptialiny,przeznaczonej do trawienia skrobi,jej odczyn jest kwaśny.Natomiast ślina owocożercy jest alkaliczna,przystosowana do trawienia skrobi,cukrówzłozonych.Taki tez jest układ ludzkiej śliny. -Jelito mięsożercy jest trzy razy dłuższe niż jego tułów,natomiast jelito roślinozercy dwanaście razy,i taka jest właśnie długość jelita ludzkiego -Ręce owocożerców i człowieka są zaopatrzone w długie ruchliwe palce,przystosowane do zrywania owoców,podczas gdy kończyny drapiezników maja twarde,ostre pazury służace do zabijania i rozdzierania mięsa. Cała struktura człowieka,skład jego soków trawiennych,długość przewodu pokarmowego,budowa kończyn wskazują na przystosowanie do pokarmu roślinnego. Nie chodzi mi aby nakłaniać kogokolwiek do zmiany diety i stylu zycia,ale o to żeby ludzie nie pojmowali wegetarianizmu jedynie jako beżmięsnego sposobu odżywiania ale jako odmienne,bardziej humanitarne podejście do problemów zarówno zdrowotnych i zywieniowych,jak też ekonomicznych,filozoficznych a także MORALNYCH współczesnego świata! dziękuję
Nazwę to inaczej- człowiek z założenia jest wszystkożercą. Uśmiech I każde wieksze modyfikacje w tej dziedzinie, mogą sie źle odbić na zdrowiu.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
02-08-2007 19:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #17
 
ksiaze-z-bajki napisał(a):zaraz zaraz ty napisałeś ze to dotyczy ludzi więc pytam skąd to wywnioskowałeś bo nie na pewno z Biblii....
Czyżbyś był kanibalem?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
02-08-2007 19:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ksiaze-z-bajki Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 208
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
Ks.Marek napisał(a):Czyżbyś był kanibalem?

no z tego co wiem Biblia nie mówi lataj i zabijaj co sie da ....
i przykazanie "nie zabijaj" nie tyczy sie tylko do tego by nie zabijać ludzi ....

" Nie zabijaj " to znaczy nie rób czegoś takiego ....
http://www.petatv.com/tvpopup/video.asp?...speed=_med
życzę miłego oglądania tego filmiku :?
A z Psychologi którą wykładał mi ks.Marek Dziewiecki na UKSW ...

"Jeśli ktoś cię napada z nożem lub inna bronią ... z zamiarem pozbawienia cie życia ... to masz Prawo (moralne) taką osobę zabić w obronie własnej ..."
02-08-2007 20:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
Kate, Kylian !
Współczesna "europejska" nauka o żywieniu człowieka rozwija się gdzieś od ok. poł. XIX wieku.
Jednym z powodów dla których nauka ta się rozwija były bardzo częste przypadki niedożywienia wśród ludzi - szczególnie ludzi biednych których nie stać było na mięso a które żywiły się wyłącznie jarzynami.
Takich przykładów jak podał Scott można by mnożyć nawet i we współczesnych czasach.
Nie jest to żadne nadużycie - to co podaje Scott to są fakty.
Diet wegetariańskich jest (skromnie licząc) przynajmniej kilkanaście.
Najmniej szkodliwymi są te które uzupełniane są rybami lub drobiem - i jest to fakt znany w środowisku medycznym.
Z różnych powodów (część już przytoczył Scott) ale dieta np. "mleczna" nie jest dietą pełnowartościową - potrzeba by "żyć na tabelach" by należycie zbilansować również i tą dietę.
Nie dajmy się zwieść pozorom - fakt iż np. mleko "zawiera" trzy rodzaje białek wcale nie znaczy iż te białka są w pełni wykorzystywane przez człowieka.
Operowanie hasłami iż dziecko czteroletnie
Cytat:Znam osobiście małżeństwo wegetarian którzy mają czteroletnią córkę od urodzenia wegetariankę
jest "wegetarianinem" i jest zdrowe" może powiedzieć chyba tylko ktoś kto
1.albo święcie w to wierzy wbrew opinii lekarza
albo nie dał porobić w porę odpowiednich badań dziecku.
Naprawdę - proszę nie siać demagogii sprzecznej z rzetelną wiedzą żywieniową i medyczna.
Naprawdę - proszę nie wyważać drzwi które dawno ktoś już otwarł i na ten temat prawie wszystko już wiadomo.
Choć nie ukrywam - są środowiska które chętnie podważyłyby wszystko cokolwiek tylko możliwe

[ Dodano: Czw 02 Sie, 2007 20:37 ]
"Książę z bajki":
Człowiek ma panować wg. Biblii nad praktycznie całym stworzonym światem i ma nim rządzić.
Ma do tego rozum którym ma sie posługiwać.
Tymczasem - niektóry robię sami siebie za "bogów" którym wszystko wolno robić bezkrytycznie.
To samo co pokazuje film co niektórzy robią nie tylko ze zwierzętami - robią również z ludźmi.
Dzieje sie czasem nawet i gorzej - z miejsca skąd "przywiało" do nas "wegetarianizm" bardziej ceni się zwierze niż człowieka.
Wyobraź sobie np. takie Indie gdzie za kopniecie w zad krowy która weszła do zagonu głodujących biedaków mogą spotkać nieszczęśników tortury niejednokrotnie gorsze od śmierci.
Tam bardziej się liczy zwierzę od człowieka.
W świecie chrześcijańskim jest zupełnie inaczej:
Najpierw liczy się człowiek- potem zwierzę.
Ani jednemu ani drugiemu krzywdy nie wolno robić - zwierzę jednak jest dane nam ludziom na pokarm.
A sadystów i innych różnego rodzaju zboczeńców znajdziesz wszędzie.
Ponadto - w stosunku do tego co wcześniej napisałeś:
Cytat:"Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?"
On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
Mt 22:36 -39 BT

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
02-08-2007 20:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #20
 
ksiaze-z-bajki napisał(a):no z tego co wiem Biblia nie mówi lataj i zabijaj co sie da ....
i przykazanie "nie zabijaj" nie tyczy sie tylko do tego by nie zabijać ludzi ....
Oczywiście. Chodzi o to, że istnieje zakaz mordowania człowieka to raz; dwa nie wolno też pozbawiać życia jakiegokolwiek stworzenia, czyniąc to np dla rozrywki, czy w złości.
Szacunek dla życia to szacunek dla Tego, Który Jest.
ksiaze-z-bajki napisał(a):"Jeśli ktoś cię napada z nożem lub inna bronią ... z zamiarem pozbawienia cie życia ... to masz Prawo (moralne) taką osobę zabić w obronie własnej ..."
To żadna nowość. To po prostu nauczanie tradycyjnej teologii moralnej. Nie mniej jednak, kiedy taka sytuacja ma miejsce, pierwszą myślą, jaka powinna się pojawić u atakowanego, to myśl o tym, jak zakończyć tę sprawę tak, by nikomu nie stała się krzywda.
Co zaś się tyczy wegetarianizmu - Nauka Kościoła nie potępia działań człowieka na polu jego troskliwości o zdrowie i życie. Jeśli jednak dorabiamy teologię do diety bezmięsnej, wówczas popełniamy bałwochwalstwo.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
02-08-2007 21:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ksiaze-z-bajki Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 208
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Ks.Marek napisał(a):Oczywiście. Chodzi o to, że istnieje zakaz mordowania człowieka to raz; dwa nie wolno też pozbawiać życia jakiegokolwiek stworzenia, czyniąc to np dla rozrywki, czy w złości.
Szacunek dla życia to szacunek dla Tego, Który Jest.

Cytat:To żadna nowość.

no naroście ktoś z kim można się dogadać Oczko

Ks.Marek napisał(a):To po prostu nauczanie tradycyjnej teologii moralnej. Nie mniej jednak, kiedy taka sytuacja ma miejsce, pierwszą myślą, jaka powinna się pojawić u atakowanego, to myśl o tym, jak zakończyć tę sprawę tak, by nikomu nie stała się krzywda.
Co zaś się tyczy wegetarianizmu - Nauka Kościoła nie potępia działań człowieka na polu jego troskliwości o zdrowie i życie. Jeśli jednak dorabiamy teologię do diety bezmięsnej, wówczas popełniamy bałwochwalstwo.

zgadzam się ...
02-08-2007 23:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Ks.Marek napisał(a):Jeśli jednak dorabiamy teologię do diety bezmięsnej, wówczas popełniamy bałwochwalstwo.
Przyznam, iż ja w lwiej części z tego powodu zrezygnowałem z e stosowania "diety Kwaśniewskiego" - chociaż dobrze się na tym czułem.
Druga "część" która mną powodowała by rzucić tą dietą - to przewidywania żywieniowców o długofalowych skutkach stosowania tej diety.
Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu iż jest do dieta nieprzebadana w okresie długoterminowym (w przeciwieństwie do części - a może nawet większości diet wegetariańskich).
Cóż - krótkofalowe wyniki badań nad "d. Kwaśniewskiego" okazały się dość pozytywne.
Jednak warunek -ścisłe stosowanie się do zaleceń diety.
Długofalowe badania nad dietami wegetariańskimi ...
Nad tymi o ścisłych założeniach - z tego co sobie przypominam to były robione i okazywały się w miarę nieszkodliwe dla człowieka na dłuższą "metę" - pod warunkiem ścisłego stosowania sie do zaleceń diety.
I tu szkopuł - praktycznie ciągłe życie "na tabelach".
Diety wegetariańskie prowadzone bez wyliczeń :coo:
Obawiam się że od dłuższego czasu nikt ze środowiska medycznego nie pozwoli na coś takiego.
Człowiek to nie zwierze doświadczalne a badania naukowe to nie obóz koncentracyjny w którym "eksperymenty" podobnego typu na ludziach przeprowadzano. Smutny
Poznane są bowiem skutki niedożywienia jakościowego u osób stosujących takie diety - częsty przypdek to schorzenia typu "kwashiorkor"

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
02-08-2007 23:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
a ja mam kilka koleżanek które są wegetariankami, w tym dwie znam dość dobrze. Nieraz wdałam się z nimi w rozmowę na temat tego co jedzą. Mówiły że po prostu zastępują te skłądniki które są w miesie ich odpowiednikami w roślinach. Zresztą jak same twierdzą i ja to zauważyłam - nie chorują zbyt często, czują się bardzo dobrze i co ja potwierdzę wyglądaja też bardzo dobrze, jeśli chodzi o wygląd skóry, włosów i paznokci...bo własciwie bo zewnętrznym wygladzie można poznać czy człowiek cierpi na niedobór jakiejś witaminy czy czegoś innego. No więc uważam że mądry wegetarianizm w niczym nie szkodzi. Poza tym ta jedna koleżanka była gotowa planując dziecko jeść posiłki mięsne dla dobra dziecka ale lekarz stwierdził, że nie jest to konieczne, więc coś w tym jest że mieso nie jest niezbędne.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
02-08-2007 23:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
Jeśli jakaś płaszczyzna ludzkiej egzystencji wymaga, by się jej fundamentalnie podporządkować, by całość życia ustawiać pod nią, wówczas mamy do czynienia z uzależnieniem, które w odniesieniu do sfery duchowej jest równia pochyłą do stoczenia się w bałwochwalstwo.
Spróbuję się posłużyć pewnym obrazem z Gwiezdnych Wojen.
Chodzi mianowicie o Midichloriany, owe "tajemnicze mikroskopijne formy życia lub organella istniejące w różnym stężeniu w komórkach wszystkich żywych istot lub będące z nimi w symbiozie" zapewniające kontakt z Mocą. Widzowie, obeznani z Światem Gwiezdnej Sagi wiedzą, iż są dwie strony Mocy: jasna i mroczna. Kandydaci na rycerzy Jedi mogą posiąść szereg różnych, powiedzmy "szczególnych" zdolności. Bez względu na to, po której stronie mocy stoją. Oczywiście, kiedy idzie o dobrą, jasną stronę mocy, to sprawa jest jasna: szlachetność, waleczność, rozwaga, odpowiedzialność i inne cnoty są na posiadaniu Jedi. W przypadku tych, co są po ciemnej stronie mocy mamy do czynienia z zazdrością, chciwością, nienawiścią, podstępnością, intryganctwem itp wadami.
Zarówno ci od dobrej jak i złej mocy posiadają midichloriany.
Tak samo każdy człowiek, w rzeczywistości już, nie w filmie, posiada w sobie pewien jasny potencjał dobra. M.in staranie o zdrowie, życie, zdolności, etc. Są to wartości mające na celu uczynić życie ludzkie pełnym wolności, zaopatrując je w energie ku samorealizacji. Jeśli jednak np zdrowie zdominuje człowieka działanie, po to tylko, by być zawsze zdrowym i nic poza tym, wówczas człowiek ten spala się od środka, zapominając o pracy, nauce, miłości, etc.
Mroczni rycerze ze Star Wars absolutyzują swe zdolności i wiedzę, by sobie podporządkować wszystko wokół. Ci zaś, co służą Jasnej stronie mocy, służą dobru w szerokim zakresie, zawsze dla drugiego człowieka, i co ważne: czynią to bezinteresownie. W przypadku więc wegetarianizmu/weganizmu sytuacja jest identyczna, jak w przypadku tego, co hołubi swe zdrowie, uprawiając "sztukę dla sztuki". Żyć, to znaczy być dla: drugiego człowieka/innych ludzi, zaś w wypadku wierzącego: żyć dla Boga, zgodnie z Jego wolą i zamysłem prowadzenia człowieka w Opatrzności. Stąd zasadnym jest hasło, które stanowi swego rodzaju rytuał Jedi: Niech moc będzie z Tobą.
-Nawet, jeśli masz ją czerpać ze ślimaków winniczków :mrgreen:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
02-08-2007 23:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
Gradziu !
Powiedzenie mówi iż "reklama jest dźwignią handlu".
Nie raz bywało iż ktoś zaproponował "cudowny" sposób na cośtam.
A to jakaś np. "dieta-cud' na odchudzanie a to jakiś 'cudowny" sposób na leczenie (np. bioenergoterapia).
Wielu dało się na to nabrać - i tak naprawdę często dopiero po wielu latach dopiero powychodziły skutki uboczne tego 'cudu".
Bywało iż nawet pomimo realnie stwierdzonych powodów czegośtam (np. w wyniku większości diet odchudzających następuje .. tycie) wielu osobom nie dało się przemówić do rozsądku.
Te osoby bowiem były "świecie" przekonane o "cudowności" tego zjawiska tak bardzo że bardziej wierzyli "diecie" niż lekarzom...
Analogiczna sytuacja występuje przy nieodpowiedzialnym odżywianiu wegetariańskim - skutki stosowania tych diet wychodzą często po wielu latach i to niekoniecznie przy sprawach związanych z żywieniem.
Bywają rożne schorzenia przy których organizm odrzuca dietę zaleconą przez lekarza.
Dopiero po dłuższym wywiadzie okazuje się że w przeszłości kobieta stosowała dietę wegetariańską.
I zaczyna się problem jak tej osobie pomóc.
Przy "odpowiedzialnym" stosowaniu bywa iż ktoś nie choruje.
Tylko - jaki jest sens podejmowania wielu wyrzeczeń - po to by cieszyć się z faktu iż po zastosowaniu danej diety człowiek nie choruje ?
Wydaje mi się iż to nonsens ...
Nie zapominajmy - diety wegetariańskie są szczególnie szkodliwe dla młodych, rozwijających się organizmów.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
03-08-2007 00:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
gradzia napisał(a):Poza tym ta jedna koleżanka była gotowa planując dziecko jeść posiłki mięsne dla dobra dziecka ale lekarz stwierdził, że nie jest to konieczne, więc coś w tym jest że mieso nie jest niezbędne.


A co z rybami? :shock: Mojej mamie mówił lekarz że są koniecznie niezbędne...

takie coś jeszcze znalazłem:

Cytat:Walory zdrowotne mięsa od dawna są przedmiotem kontrowersyjnych poglądów wśród ludzi. Jedni widzą w mięsie znakomite źródło niezbędnych składników odżywczych, inni natomiast przypisują mięsu odpowiedzialność za występowanie chorób cywilizacyjnych. Podkreśla się często, że wegetarianie nie spożywający mięsa cechują się dobrym stanem zdrowia. Nie ulega jednak wątpliwości, że wiele osób spożywających regularnie mięso również zachowuje dobry stan zdrowia.

Mięso jest dobrym źródłem licznych niezbędnych składników odżywczych, które co prawda można spożywać w innych, niż mięso produktach, ale zachowanie pożądanego bilansu tych składników w diecie bezmięsnej bywa trudne. Z drugiej wszakże strony zbyt duże spożycie tych cennych składników jest również niepożądane i potencjalnie niebezpieczne. Na przykład duże spożycie białka obciąża nerki nadmierną pracą. Dlatego umiar w spożyciu jest jedną z najważniejszych zasad zdrowego żywienia.

Według Piramidy Żywności opracowanej w Instytucie Żywności i Żywienia, w zdrowej diecie każdego dnia powinny znaleźć się:
- produkty zbożowe, które są dobrym źródłem węglowodanów złożonych, białka roślinnego a także witamin z grupy B, magnezu, żelaza, cynku, błonnika pokarmowego
- warzywa i owoce, których ok. 60 dag dziennie zapewnia organizmowi wystarczającą ilość witaminy C i beta-karotenu. Dostarczają one również kwasu foliowego (witamina z grupy B), flawonoidów, składników mineralnych i błonnika. Potas zawarty w warzywach i owocach obniża podwyższone ciśnienie krwi.
- chude mleko, które można zastąpić jogurtem, kefirem a częściowo także serem. Mleko i produkty mleczne są najważniejszym źródłem wapnia w naszej diecie, są także dobrym źródłem wysokowartościowego białka i witamin z grupy B.
- chude mięso lub jego białkowe zamienniki, które są dobrym źródłem białka a także witamin z grupy B i składników mineralnych. W Piramidzie, jako 1 porcję mięsa określono 100-150g chudego mięsa, którą można podzielić w ciągu dnia na kilka mniejszych porcji.
- dobrym uzupełnieniem zdrowej diety są tłuszcze roślinne

Jak widzimy, zdrowa dieta powinna być urozmaicona i każdego dnia powinna składać się z wielu różnych produktów, ponieważ różne produkty dostarczają różnych składników pokarmowych. A organizm człowieka do prawidłowego funkcjonowania musi każdego dnia mieć dostarczone z żywnością ok. 40 składników. Nie ma produktu idealnego, który zawierałby je wszystkie w wystarczających ilościach. Dlatego każdy z wymienionych powyżej produktów spożywczych ma swoje .

http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archi...iecie.html

[ Dodano: Pią 03 Sie, 2007 01:02 ]
Cytat:Przedruk z "Zawartość i biodostępność witamin i pierwiastków śladowych w dietach wegetariańskich" lek. med. Kamil Hozyasz z Kliniki Pediatrii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie

Żadna z roślin nie syntetyzuje witaminy B12 (cyjanokobalaminy). Niektóre bakterie, kolonizujące warzywa korzeniowe, mogą zawierać nie mające znaczenia klinicznego ilości witaminy. Wegetarianie, którzy jedzą produkty pochodzenia zwierzęcego jak jaja i nabiał mają wystarczającą podaż witaminy, ale należy pamiętać, że stosunkowo częściej występujące u wegetarian niedobory żelaza mogą uszkadzać błonę śluzową żołądka i zaburzać wchłanianie cyjanokobalaminy. U wegan występuje daleko posunięta adaptacja do niedoboru witaminy B12 (Herbert V.: Staging vitamin B-12 (cobalamin) status in vegetarians. Am. J. Clin. Nutr. 1994, 59: 1213-1222. oraz Herbert V.: Vitamin B12: plant sources, requirements, and assay. Am. J. Clin. Nutr. 1988, 48: 852-858). Prawie cała ilość witaminy wydalanej z żółcią jest ponownie wchłaniana, jednakże przy braku suplementacji zawsze z upływem czasu rozwijają się objawy uszkodzenia układu krwiotwórczego, neurologicznego i odpornościowego. Niedobory witaminy B12 są czynnikiem ryzyka rozwoju raka przełyku. Po wstrzymaniu podaży witaminy u dorosłej osoby zgromadzone zapasy mogą wystarczyć na kilkanaście lat, ale jeżeli pojawia się jelitowa utrata to zapasy starczają tylko na ok. trzy lata.

W latach 50-tych S. Callender przeprowadziła elegancki z naukowego punktu widzenia eksperyment, natomiast trudny do zaaprobowania ze strony higienicznej i estetycznej. Udało się jej uzupełnić niedobór witaminy B12 u ochotników-wegan poprzez podawanie wodnych ekstraktów uzyskiwanych z ich stolców (Callender S.T., Spray G.H.: Latent pernicious anemias. Br. J. Haematol, 1962; 8: 230-240). Aktywna witamina i jej nieaktywne analogi są syntetyzowane w dużych ilościach przez florę jelita grubego, jednakże witamina nie jest absorbowana w tym odcinku przewodu pokarmowego. J.Halsted opisał irańskich wegan, u których nie występowały niedobory witaminy B12, ale nie przestrzegali oni zasad higieny i jedli niedokładnie umyte warzywa nawożone ludzkimi odchodami (Halsted J.A. et al.: Serum and tissue concentration of vitamin B12 in certain pathologic states. N. Engl. J. Med., 1959, 260: 575-580). O zaniedbaniach higienicznych pośród indyjskich wegetarian świadczą opisy wągrzycy (Malnick S.D.H., Geltner D.: Tapeworm disease in vegetarians. Lancet 1996, 347:1766.).

Z punktu widzenia pediatry szczególnie niebezpieczne są sytuacje gdy weganki w okresie ciąży i karmienia piersią nie przyjmują witaminy - wielokrotnie opisywano ciężkie uszkodzenia układu nerwowego u potomstwa (Renault F. et al. Neuropathy in two cobalamin-deficient breast-fed infants of vegetarian mothers. Muscle Nerve, 1999, 22:252-254. oraz .von Schenck U. et al.: Persistence of neurological damage induced by dietary vitamin B12 deficiency in infancy. Arch. Dis. Child., 1997, 77:137-139.). Nadmiar witaminy C niszczy witaminę B12. Z wiekiem może pojawiać się upośledzenie zdolności wchłaniania witaminy (Herbert V.: Staging vitamin B-12 (cobalamin) status in vegetarians. Am. J. Clin. Nutr. 1994, 59: 1213-1222.).

Konieczność suplementacji wegan witaminą B12 jest bezdyskusyjna (Dwyer J.: Convergence of plant-rich and plant-only diets. Am. J. Clin. Nutr. 1999; 70: 620-622; oraz Ziemlański Ś., Budzyńska-Topolowska J.: Wegetarianizm. Instytut Danone, Warszawa 1997). U wegetarian z występującymi niedoborami żelaza, laktowegetarian rzadko pijących niewielkie ilości gotowanego mleka oraz starców również należy rozważać suplementację.

W metabolizmie homocysteiny odgrywa istotną rolę kwas foliowy i witamina B12. Hiperhomocysteinemia jest czynnikiem ryzyka wystąpienia schorzeń układu krążenia, nieprawidłowego przebiegu ciąży i występowania wad wrodzonych u płodu, uszkodzenia układu nerwowego. Na konferencji �Metabolizm homocysteiny�, która odbyła się w 1998 r. w Nijmengen (Holandia), była przedstawiona praca NJ Manna i wsp. (cyt. za Lech M.: Hiperhomocysteinemia czynnikiem ryzyka w patologii ciąży, schorzeniach układu krążenia i chorobie Alzheimera. Medycyna Rodzinna, 1999, 2, 2: 24-28), którzy poddali badaniom wegetarian i osoby pozostające na diecie zawierającej mięso. Dieta wegańska i w mniejszym stopniu laktowegetariańska (dopuszczalne jest spożywanie nabiału) była przyczyną częstego występowania niedoborów cyjanokobalaminy i hiperhomocysteinemii.


[ Dodano: Pią 03 Sie, 2007 01:03 ]
Dieta wegetariańska jest bardzo trudna, niedostosowana do naszych warunków klimatycznych, wymaga czasu i doświadczenia - dlatego często wywołuje anemię i inne powikłania. "W mojej praktyce lekarskiej często spotykam dzieci na diecie wegetariańskiej, które mają anemię. Nie jest to wina samej diety, ale jej nieprawidłowego skomponowania przez rodziców" (cyt. za Dziecko 7/2000 dr. Wojciech Trzeciakowski - pediatra).

[ Dodano: Pią 03 Sie, 2007 01:04 ]
Cytat:Wegetarianizm wiąże się ze zwiększoną ilością błonnika oraz deficytami żelaza. Powoduje to zmniejszenie w organizmie ilości witaminy D. U osób pochodzenia azjatyckiego mieszkających w Anglii i pozostających na diecie wegetariańskiej obserwowano ciężkie przypadki krzywicy. (Ziemlański Ś., Budzyńska-Topolowska J.: Wegetarianizm. Instytut Danone, Warszawa 1997)


[ Dodano: Pią 03 Sie, 2007 01:06 ]
Cytat:Żywienie niemowląt w pierwszych miesiącach życia wyłącznie białkami pochodzenia roślinnego stwarza sytuację porównywalną do niedożywienia spowodowanego niedoborem białka ("Mieszanki Sojowe - lek, sztuczna żywność dla niemowląt - czy preparat do diety bezlaktozowej ?" oprac: doc. dr hab. n. med. Krystyna Mikiel-Kostyra za: Zoppi G. i wsp.: Response to RIT 4237 oral rotavirus vaccine in human milk, adapted and soy-formula fed infants. Acta Paediatr Scand, 1989, 78: 759-762")

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
03-08-2007 00:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kumbaja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 226
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
z tego co wiem to wegetarianie powinni brac odpowiednie suplementy. scott straszne te informacje ktore podales ale temat jest o wegetarianizmie a nie weganizmie - to sa 2 rozne rzeczy. jest cos jeszcze bardziej skrajnego od weganizmu. frutarianizm.

sama bylam wegetarianka od 2002 do zeszlego roku kiedy bedac w ciazy zachcialo mi sie kurczaka i tak zostalo do dzis. ale czerwonego miesa nie tkne bo nie lubie. teraz jak se pomysle jak sie czulam kiedy bylam wegetarianka - mialam duzo energii, moglam pracowac caly dzien na nogach, a teraz? eeeh zawsze mialam niedowage ale wiecej energii niz mam teraz kiedy mam wage normalna. jak dla mnie normalna waga to byla niedowaga bo sie z tym lepiej czulam, fizycznie, moglam isc biegac przez prawie godzine a teraz 15 minut biegu i leze.

mysle ze taki wegetarianizm jest zdrowszy od diety ktora uwglednia wieksza ilosc miesa szczegolnie czerwonego ktore powinno sie jesc raz na tydzien a nie tak jak anglicy to robia - codziennie jedza mieso i ponad polowa ma nadwage :roll:

`I suggest we learn to love ourselves before it`s made illegal
when will we learn?
when will we change?
just in time tosee it all come down
those left standing will make millions
writing books on the way it should have been`
incubus
03-08-2007 11:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
No, ja tam trzy lata nie jadłem mięsa i utyłem w tym czasie 15 kg Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
03-08-2007 17:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kumbaja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 226
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
hehe mysle ze wazne jest miec zrownowazona diete tzn troche pyrka, troche mieska albo rybki i jakas suroweczke. Duży uśmiech

ja w ciazy przytylam 20 kilo i mysle ze to nie za sprawa tego ze zaczelam jesc mieso. po prostu duzo jadlam. hehe

`I suggest we learn to love ourselves before it`s made illegal
when will we learn?
when will we change?
just in time tosee it all come down
those left standing will make millions
writing books on the way it should have been`
incubus
03-08-2007 18:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
kumbaja napisał(a):teraz jak se pomysle jak sie czulam kiedy bylam wegetarianka - mialam duzo energii,
:-k Ja kilka lat temu też miałem dużo energii - o wiele więcej niż teraz
Tylko wegetarianinem nigdy nie byłem..
Ściślej - próbowałem ale strasznie mi to nie pasiło.
I Bogu za to dzięki
Jeżeli chodzi o otyłość - wśród wegetarian jest naprawdę dużo osób schorowanych ponad miarę - oraz otyłych.
kumbaja napisał(a):mysle ze taki wegetarianizm jest zdrowszy od diety ktora uwglednia wieksza ilosc miesa szczegolnie czerwonego ktore powinno sie jesc raz na tydzien a nie tak jak anglicy to robia - codziennie jedza mieso i ponad polowa ma nadwage :roll:
Na pewno nie.
Zaburzenia chorobowe wystąpią z czasem jako skutek niedożywienia jakościowego.w miarę szybko.
Reszta oparta jest raczej na wierze w dobrodziejską 'moc" wegetarianizmu niż na badaniach i nauce.
Te są bezwzględne niestety - i dość jednoznacznie :roll:
Jeżeli chodzi o Anglików - mniej ciężkostrawne (lub bardziej "jednorodne") mają jedzenie i w tym chyba tkwi ten ich "sukces" ...

[ Dodano: Sob 04 Sie, 2007 11:46 ]
ddv napisał(a):Jeżeli chodzi o otyłość - wśród wegetarian jest naprawdę dużo osób schorowanych ponad miarę - oraz otyłych.
Dodam do tego - zastanawia mnie również dlaczego "wegetarianizm" osób u których się zetknąłem związany był również z innymi "wierzeniami" tych osób - np. z paraniem się radiestezją czy innymi formami okultyzmu lub też z sektami (ktoś kiedyś probował mnie namawiać do wstąpienia do sekty ;-) .
Zdaję sobie sprawę z tego iż może być to czysty zbieg okoliczności - jednak za dużo tych "zbiegów okoliczności" następowało by nie zacząć przypuszczać iż stoi za tym coś "głębszego" niż tylko czysty przypadek.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
03-08-2007 22:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów