płacz

[nieania]

kredka198 napisał(a):jednak chciałbym modlić się w Duchu

I do tego potrzebne jest tobie modlenie się w językach?

kredka198 napisał(a):chciałabym po prostu być narzędziem w rekach Pana

Więc się mu oddaj, zwyczajnie....

kredka198 napisał(a):ale w Piśmie pisze ze znakiem zstąpienia Ducha będzie modlitwa w językach...

Jak myślisz na ilu bierzmowanych ludzi zstąpił Duch Święty? Wg twojego kryterium na nikogo, albo na baaaardzo niewielu.

aga napisał(a):W jakim sensie nie jest potrzebny?

Po prostu w życiu, w modlitwie... Może Duch Święty ma do zaoferowania coś innego, bardziej przydatnego. Może Bóg ma inne plany wobec niej i inaczej chce ją do siebie przyprowadzić.

W Piśmie świętym pisze tak:

Cytat:Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie.

Cytat:Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości2 słowa, drugiemu umiejętność poznawania2 według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary3 w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo4, innemu rozpoznawanie duchów4, innemu dar języków4 i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków4. 11 Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.

A więc przez dar języków może ale nie musi objawiać się obecność Ducha Świętego oraz Duch udziela każdemu coś innego, wedle własnego upodobania. Tak więc radziłabym otworzyć się na to co Duch Święty ma tobie do zaoferowania, a nie uparte modlenie się o to co być może nie jest dla ciebie...

Wspólnota, która trwa JEDNYM DUCHU, posiada różne dary jako wspólnota. Każdy członek wspólnoty dokłada do niej swój dar. Czy arcykonieczne jest aby wszyscy wnosili to samo, czy może lepiej aby były osoby wnoszące coś innego dla wspólnego dobra?

Przypomniało mi się z czwartkowego kazania... "czasem coś nam wydaje się, że jest dobre, więc do tego dążymy i zapominamy o tym co istotne i rzeczywiście dla nas dobre. Diabeł jest sprytny, wie jak nas zajść. Coś co dla jednego byłoby zbawienne dla innej osoby może być wręcz grzechem."