Margaretka

[Marika]

Hm ja chciałabym podjąć taką inicjatywę tylko martwię się, że nie znajdę odpowiednich i chętnych osób do tego

A można taką margaretką objąć kleryka czy po prostu Brata?

[bashca]

Podoba mi się to \/
Jasne, że nie trzeba od razu margaretki tworzyc żeby modlic sie za kapłana, ale to bardziej zobowiązuje. O

Modlitwa za kapłana jest Mega ważna. Tyle ludzi narzeka że sa oni tacy, a nie inni... a czy kiedykolwiek pomyślimy o modlitwie za nich? 8-[ To jest prosta sztuczka szatana, on w ten sposób wielu wiernych odciąga od Kościoła" bo ksiądz jest dziwny".Dlatego modlitwa za kapłanów jest tym bardziej ważna

[kasiaa]

Ja mam 3 margerytki czyli 3 kapłanów. Może jest to trudne ale przyzwyczaiłam się do tej modlitwy, Dla mnie te modlitwy są tak oczywiste jak np jedzenie chleba. To już 8 lat modlitw, Niedawno dowiedziałam się że jeden z kapłanów za którego mam margerytkę zrezygnował z kapłaństwa ale moja i innych modlitwa trwa.

[Ania_Wawa]

Mam 2 margerytki za 2 kapłanów. Ta modlitwa nie sprawia mi problemu. I tak codziennie wieczorem się modlę, więc w dane dni "dorzucam" modlitwę za konkretnego księdza. To piękna forma apostolatu i osobiście polecam!

[Dawid]

Na przykładzie mojego kierownika duchowego widzę, że kapłani na prawdę czują się wspierani przez tę modlitwę. Oni odczuwają Ducha modlitw poszczególnych osób, rodzin i całych wspólnot... Co więcej, oni "szczycą się" tym, że ktoś o nich pamięta. To oczywiście nie ma wymiaru pychy, czy nawet dumy, ale poczucia radości z tego, że nie są samotni. Szczególnie gdy dopiero przyszli, zadomawiają się na praktycznie nieswojej ziemi, w obcym środowisku - które otwiera się i staje swojskie, bliskie, prawdziwe.

[Kejti]

Ja mam margaretkę od 2007r.
Jesteśmy odpowiedzialni za naszych kapłanów. Ktoś kiedyś powiedział,że mamy takich księży, jakich sobie wymodlimy :wink: .

[omyk]

Odświeżam temat. Szukam 6 osób do margaretki za pewnego Bożego kapłana
Szukam w różnych miejscach, więc jeśli znajdzie się więcej osób - mam już na myśli kolejnych kapłanów
To jak, kto pomoże? Tylko nie wszsycy naraz, proszę się zgłaszać po kolei

[Rachel]

Dla mnie są bezsensu takie akcje.
Do margaretki raczej szuka się osób które kapłana znają. A po kolejne, margaretka nie jest 100 % zatwierdzona. W tej diecezji bp wzburza się odnośnie tej praktyki.

[pawelpawel]

Rachel napisał(a):Dla mnie są bez sensu takie akcje.
Do margaretki raczej szuka się osób które kapłana znają. A po kolejne, margaretka nie jest 100 % zatwierdzona. W tej diecezji bp wzburza się odnośnie tej praktyki.

Dlaczego modlitwa ma być bezsensu ?
Rozumiem, że znajomość kapłana pomaga w wierności takiej modlitwie i jej gorliwości ale przecież miłość nie wymaga osobistej znajomości a przecież bycie katolikiem to powołanie do miłości. Tutaj wyrażanej w modlitwie za jakiegoś księdza, który jest pasterzem Kościoła co za tym idzie jego dobro, jest szczególnym dobrem całego Kościoła.

Co do drugiej kwestii, to chyba taka rzecz jak modlitwa za kogoś nie wymaga aprobaty biskupa czy jakiegokolwiek innego hierarchy Kościoła. Czy jak ze znajomymi ze wspólnoty modlicie się za osobę która ma problem albo po prostu chcecie wyprosić jej jeszcze więcej łask od Pana też idziecie z tym do biskupa ? :wink: :mrgreen:
Pozdrawiam i życzę trochę mniej biurokraci a więcej myślenia sercem

I zgłaszam również swój akces do tej inicjatywy. Tylko jakieś szczegóły by się przydały.

[omyk]

Cytat:Dla mnie są bez sensu takie akcje.
Do margaretki raczej szuka się osób które kapłana znają. A po kolejne, margaretka nie jest 100 % zatwierdzona. W tej diecezji bp wzburza się odnośnie tej praktyki.

A to modlitwa za księdza potrzebuje zatwierdzenia?
7 osób się umawia, że bierze po jednym dniu tygodnia po to, żeby ksiądz miał modlitewny serwis 24/7. To źle?

Nikt nie powiedział, że do margaretki szuka się osób, które kapłana znają.

Edit: Już mamy pełną ekipę Rekordowo udało się zebrać siódemkę w niecałą dobę Ale ponieważ było więcej chętnych, niż 7, myślę nad margaretką za jeszcze jednego kapłana :arrow: zeszłorocznego neoprezbitera, więc może jeszcze nie ma margaretki. Pawelpawel - jeżeli jesteś chętny do podjęcia modlitwy za tego neo, daj znać, a będę szukać kolejnej szóstki do kompletu

[aleksab]

zamówcie se ten komplecik karteczek gdzie się imiona wpisuje , mój znajomy ksiądz pokazywał mi właśnie swoja , fajnie bo wtedy wie ze ktoś się za niego modli

[Rachel]

Cytat:Dlaczego modlitwa ma być bezsensu ?

A moja wypowiedz :

Cytat:Dla mnie są bezsensu takie akcje.

Nie pisałam o bezsensie modlitwy.

Jedynie chodzi o to, że obce osoby wpisują się a wydaje mi się że w przypadku tego rodzaju modlitwy powinny być znajome osoby. Co innego Krucjata.

[omyk]

No i co z tego, że obce osoby? Wszyscy tworzymy jedno Ciało Chrystusa, spotkamy się kiedyś w niebie. Adopcję duchową czy adopcję serca też podejmujesz po to, żeby pomagać osobom, dla których jesteś teoretycznie obca. W praktyce - tworzysz Kościół i budujesz też inne jego członki, wspomagasz je modlitwą. A jak modlisz się za papieża... biskupów, kapłanów świata - to znasz ich wszystkich osobiście? Albo czy oni cię znają? A jak modlisz się za prześladowanych gdzieś w Indiach...

Do założenia margaretki nie ma konieczności osobistej znajomości z omadlanym kapłanem.

[Rachel]

omyk, wolę pewniejszą formę czyli Krucjatę. Margareta wyrosła z objawień, które nie są zatwierdzone.

[omyk]

Jeny, Rachel, co ma forma do objawień? W objawieniach była tylko ogólna prośba o modlitwę za kapłanów, bez podania formy. Obojętne, czy to objawienie było prawdziwe, czy nie (osobiście nie uważam, żeby było prawdziwe), to modlitwa za kapłanów niczym złym nie jest. A że akurat ktoś sobie wymyślił 7 osób na każdy dzień tygodnia... Równie dobrze można by było mieć 30 osób na każdy dzień miesiąca albo 168 osób na każdą godzinę tygodnia... Wydaje mi się, że szukasz dziury w całym i faworyzujesz formę modlitwy, której sama się podjęłaś.