Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Religia w szkole
Autor Wiadomość
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #61
 
ks. Arek napisał(a):A innym sakramentom często nie towarzyszą. A powinny.

Właśnie! Może uczepiłem się oczekującej wiary i u kapłanów i świeckich ale coś w tym jest. Kto myśli, że na Eucharystii może być uzdrowiony na ciele i duchu! Kto oczekuje tych znaków. Dobrze, że ksiądź mówi, że są pasterze, którzy tego oczekują. Gdy czytałem relację z Mszy z Ameryki Łacińskiej s. B. McKenna'y to się zawstydziłem wiarą tych prostych ludzi. Położyli se chore dziecko koło ołtarza, bo stwierdzili, że Jezus może je uleczyć a skoro zaraz na Eucharystii przyjdzie to tego zapewne dokona. I stało się tak?!!!!!! Bym nawet tak nie pomyślał.

Trzeba chyba robić wszystko co możliwe z naszej strony. W pobudzaniu wiary coś jest.... No chyba nie trzeba być świętym by Bóg mógł działać?!

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
15-02-2005 11:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aristojos Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #62
 
Osobiście uważam że religia w szkole jest błędem. Młodzi ludzie i tak nie traktuja tego poważnie, a wręcz zniechęcają się gdy mają do czynienia z katechetą, który na siłę stara się ich indoktrynować.
06-03-2007 21:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Terebint Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #63
 
Aristojos napisał(a):Osobiście uważam że religia w szkole jest błędem. Młodzi ludzie i tak nie traktuja tego poważnie, a wręcz zniechęcają się gdy mają do czynienia z katechetą, który na siłę stara się ich indoktrynować.
Ja również tak uważam. Religia powinna być nauczana przy kościele. W szkole nie ma do tego atmosfery - szczególnie w bardzo dużej szkole. Nie ma chwili na wyciszenie się, na przemyślunek, na rozmowę po lub przed religią z księdzem, siostrą, czy katechetą.
W szkole brakowało mi tej atmosfery intymności. Rozwrzeszczana gawiedź wywierała na mnie wpływ, i często krępowałem się zadać jakieś pytanie w tak niesprzyjającej atmosferze, czy nawet wstydziłem się podejść po zajęciach do siostry, aby z nią porozmawiać. Jak byliśmy uczeni religii w salkach przy kościele to było jakoś inaczej. Pasuje tutaj określenie: "O niebo lepiej". Uśmiech
12-03-2007 16:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #64
 
Dopiero przeczytałam niektóre fragmenty. I muszę napisać, że kiedyś też byłam za tym, żeby kurs Filip był przed bierzmowaniem. Teraz jestem innego zdania. Uważam,żę kurs Filip ma w sobie dużo elementów emocjonalnych, przygotowanie do bierzmowania nie może być nimi naszpikowane( konkretnie to chodzi mi o wszelkie animacje czy jak to tam się nazywa). Lepszym rozwiązaniem byłby kurs Filipek, taka forma przekazania kerygmatu, ktora byłaby nieco odmienna od kursu Filip, no i chyba bez tych modlitw o wylanie lub z króciutką modlitwą wstawienniczą.

Cytat:Znaki powinny towarzyszyć. Jak często to inny problem, tylko jak ksiądz napisał ich właściwe wogóle nie ma?!
Właśnie, też nie wiem, dlaczego, ale jakiś powód jest.
Cytat:No chyba nie trzeba być świętym by Bóg mógł działać?!
Na szczęście - nie.

[Obrazek: mysz4.gif]
13-03-2007 12:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Terebint Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #65
POLACY TO RELIGIJNI ANALFABECI
Cytat:Tak wynika z badań, jakie dla "Newsweeka" przeprowadziła firma SMG/KRC.
Tylko 20 proc. osób, określających się jako wierzący katolicy, umie wymienić
dziesięć przykazań, a ponad 30 proc. nie zna żadnego. Jedynie 18 proc. potrafi podać imiona czterech ewangelistów, a prawie 43 proc. z tych, którzy określają się jak głęboko wierzący, jest zdania, że można wyspowiadać się z grzechu pierworodnego.
Polacy ciągle chętnie określają się mianem katolików, jednak ich wiara ma
coraz mniej związków z nauką Kościoła. Coraz częściej staje się zbiorem
zupełnie prywatnych wyobrażeń.

* Sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków.
Tekst i pełne wyniki badań w świątecznym numerze "Newsweeka".

Mam pytanie. Czy kościół będzie chciał coś z tym zrobić? I czy czuje się odpowiedzialny za taki stan rzeczy?

[center] [Obrazek: wilkpp9.png] [/center]
01-04-2007 14:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #66
 
1000 dorosłych Polaków, heh... A w Polsce wszystkich Polaków jest prawie 39 milionów i ten tysiączek to niemal jak kropla wody w kałuży.
Nie oznacza oczywiście, że wiedza Polaków o ich wyznaniu ma się dobrze, bo w rzeczywistości faktycznie kuleje. Ale śmieszą mnie tego typu ankiety. Niech spytają 39 milionów Polaków, wtedy będzie można coś rzec i ewentualnie zadziałać.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-04-2007 17:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #67
 
Smutna prawda Offieczko.Mamy obraz wiary,ale jest niepełny.Trzeba ankietę rozprowadzić do wszystkich Polaków+Polonia zagraniczna.Zrobienie zestawu dla wielu milionów Polaków byłoby bardzo utrudnione.

Jednak statystyczna próbka - te tysiąc osób daje mniej więcej obraz przybliżony,więc trzeba dodać wyniki naszej obserwacji.Zatem mogę powiedzieć,że w naszym mieście nie ma jeszcze totalnej katastrofy,ale laicyzację widać.Aktywne są zwłaszcza osoby ze wspólnot przykościelnych,w jednej parafii są dwaj świeccy szafarze.Wspólnot wiele.KSM-y przeżywają kryzys,Odnowa i Legion Maryi mocno trwają,ministrantów nie brak.Podczas rekolekcji czy Triduum ku czci Św.Stanisława Kostki widuję mało młodzieży.Duże zainteresowanie wśród dzieci i wśród starszych oraz dorosłych,wśród młodzieży raczej małe.Tu jest ta dziura - jak zachęcić młodzież i jak rozwinąć tzw.świadomą wiarę z pełną i głęboką znajomością prawd wiary.Zastanawiam się czy nie zagraża nam tzw.bierna niewiara tzn.słuchanie mszy a jej nie rozumienie czy też nierozumienie istoty sakramentów.Co zastanawia,to fakt że we wspólnotach więcej osób płci żeńskiej niż męskiej i znowu zagadka.O udzielenie odpowiedzi chyba trzeba poprosić księdza.
01-04-2007 21:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #68
 
FINIX napisał(a):Trudne pytanie, a zwłaszcza gdy wypowiada się nie chrześcijanin.
Więc niech się nie wypowiada, bo nie ma nic do powiedzenia.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
06-04-2007 23:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #69
 
moze niech sie wypowiedza ci ktorzy sa wlasnie nauczani religii w szkolach albo nauczaja religii w szkolach.
ja u siebuie nie zauwazylam jakiegos ponizania czy czegos w tym rodzaju w stiosunku do innowiercow i nie sadze bym inaczej traktowala tych ktorzy sa co tydzien w kosciele niz tych co w kosciele byli ostatnio przy okazji pierwszej komunii. takie jest moje zdanie. fakt przy kosciele jerst inna atmosfera, ale w szkole tez mozna stwozyc mila atmosfere w ktorej uczniowie sie otwieraja...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
07-04-2007 00:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #70
 
Julia napisał(a):moze niech sie wypowiedza ci ktorzy sa wlasnie nauczani religii w szkolach albo nauczaja religii w szkolach.
ja u siebuie nie zauwazylam jakiegos ponizania czy czegos w tym rodzaju w stiosunku do innowiercow i nie sadze bym inaczej traktowala tych ktorzy sa co tydzien w kosciele niz tych co w kosciele byli ostatnio przy okazji pierwszej komunii. takie jest moje zdanie. fakt przy kosciele jerst inna atmosfera, ale w szkole tez mozna stwozyc mila atmosfere w ktorej uczniowie sie otwieraja...

Oby takich jak ty było, więcej – aby pozwolili mówić tym którzy na co dzień głosu nie maja, aby ich wspierano właśnie w tak trudnych sytuacjach; Jeśli ty im stworzysz tą przyjaźń na przekor wszystkiemu oni odwdzięczą się po stokroć.
07-04-2007 01:05
Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #71
 
dzieki. ja pracuje z rozna mlodzieza, z roznym stosunkiem do wiary i religii, wiec chyba moge ich okreslic jako "trudna mlodzież" pod tym wzgledem. ale staram sie by mieli prawo sie wypowiedziec wszyscy ktorzy maja ochote i cos do powiedzenia na dany temat, a tematy sa rozne i czesc z nich dotyczy problemow zyciowych wspolczesnosci, a na ten temat kazdy ma jakies doswiadczenia. staram sie tez odpowiadac na trudne pytania, ktore zadaja uczniowie, staramy sie tez rozwiazywac problemy i wyjasniac niejasnosci ktore sie u nich pojawiaja. czasem wymaga to ode mnie uzupelnienia wiedzy z danego tematu, ale to tez jest dla mnie osobiscie rozwijajace

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
07-04-2007 01:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów