Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Narzeczeństwo
Autor Wiadomość
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
To, że się zdarza, nie znaczy jeszcze, że tak jest zdrowo Oczko


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
12-09-2007 19:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #17
 
Mam za sobą doświadczenie notariusza z przesłuchiwania świadków w sprawie stwierdzenia nieważności małżeństwa. Śmiem tu twierdzić, iż narzeczeństwo ma fundamentalne znaczenie jeśli idzie o gwarancję ważności woli zawarcia sakramentalnego związku.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
12-09-2007 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarny Pablo Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 42
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
Jak w Świętach Bożego Narodzenia najlepsze jest czekanie na nie, tak w narzeczeństwie cudowne jest czekanie na ślub. W pewnych aspektach sprawy jest ciężko, ale jaki to piękny okres. Sam przeżyłem i polecam wszystkim. Jest to okres na wzajemne poznanie, zaakceptowanie swoich niedoskonałości.

JAK SI? NIE WYWRUCISZ TO SI? NIE NAUCZYSZ
08-12-2007 21:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
no tak pisałam jakieś dwa lata temu w tym temacie, że narzeczeństwo powinno według mnie trwać 9 miesięcy. Moje będzie trwało rok bez tygodnia. Widzę że to jest wystarczający czas dla mnie. Bóg jednak sprytnie to kombinuje, bo jak są ludzie bardzo dojrzali duchowo, emocjonalnie, to narzeczeństwo może trwać i pól roku, ale jak widzi, że powinni razem pomagać sobie w dojrzewaniu to daje im i 4 lata. Po sobie widzę że ja musiałam oddzielnie dojrzeć i mój namąż też, dlatego nasze narzeczenstwo jest krótkie. To wspaniały czas, aczkolwiek teraz bardzo uciązliwy bo ja jestem niecierpliwa :? 8) :cry: :mrgreen:

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
29-06-2009 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tiffany Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 22
Dołączył: Sep 2009
Reputacja: 0
Post: #20
 
Nasze narzeczeństwo trwało 10 miesięcy i było naprawdę pięknym czasem. Zaręczyny odbyły się podczas naszego wychodzenia z kryzysu. Nie rozeszliśmy się, wręcz przeciwnie, zacieśniliśmy więzy! Cudowny czas. I jeszcze muszę się pochwalić, że wytrwaliśmy w czystości przedmałżeńskiej :aniol: I małżeńską też dochowujemy.
Czas narzeczeństwa ma ogromne znaczenie.
26-09-2009 00:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Adam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 211
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Ja się pozwolę zapytać tych, co mówią o narzeczeństwie trwającym od 9 miesięcy do roku.... Czy mają na myśli li tylko narzeczeństwo w znaczeniu formalnym ( czyli od oficjalnych zaręczyn do ślubu ) czy narzeczeństwo również w znaczeniu że tak powiem funkcjonalnym....Czyli cały czas bycia razem jako parai a formalne zaręczyny dopiero planującymi ?

To mówi Pan Wszechmogący. Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz aby sie nawrócił i żył (Ez 33,11).
11-07-2010 15:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #22
 
Adam napisał(a):Ja się pozwolę zapytać tych, co mówią o narzeczeństwie trwającym od 9 miesięcy do roku.... Czy mają na myśli li tylko narzeczeństwo w znaczeniu formalnym ( czyli od oficjalnych zaręczyn do ślubu ) czy narzeczeństwo również w znaczeniu że tak powiem funkcjonalnym....Czyli cały czas bycia razem jako parai a formalne zaręczyny dopiero planującymi ?
To jest chyba inny temat, jak trwamy w okresie zwanym narzeczeństwo?
Przecież są i tacy, których staż narzeczeński sięga czasem księgi Guinnessa- 8, 9 ,lat. Ci to się znają, jak łyse konie. :shock:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
15-07-2010 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kasiek Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 54
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #23
 
Nicol@ napisał(a):Ci to się znają, jak łyse konie.
Uwierz mi to teoria....
i z racji odbywanych praktyk, ostatnio przychylam się do zdania Oficjała, nieszczęśliwe małżeństwa mają swoje źródła w zbytnim pośpiechu.
Ja się mogę nie znać, ale słyszałam to od specjalisty!

Wierzę, że droga, którą idę,
Jest Panie jedną z Twoich dróg.
Zamykam oczy, żeby widzieć,
Otwieram serce na Twój cud.
Do Ciebie wołam w trudną chwilę
Ufam Ci kiedy ziemia drży,
25-07-2010 16:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aperitif Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #24
 
Uważam, że nie ma reguły ile narzeczeni są w tym stanie. Zakładam, że skrajności nie są najlepsze czyli bardzo niska granica 3 miesięcy i górna kilku lat. Jeśli poznają się już ukształtowane emocjonalnie osoby to chyba po kilku miesiącach wiedzą co do siebie czują i kilka kolejnych potrzebują by się upewnić czy aby na pewno są sobą i czy druga strona też jest sobą. Wtedy nie ma co przeciągać owego stanu.

Serce Bólem Hartowane...
02-09-2010 23:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #25
 
Narzeczeństwo absolutnie nie jest przeżytkiem. To czas wzajemnego poznania się, rozważenia w sercu swojego powołania odnośnie małżeństwa. Oczywiście przy spełnieniu dwóch warunków: czystości obojga tyczącej się serca oraz ciała. A samo określanie długości trwania narzeczeństwa mija się z celem bowiem każdy z Nas jest inny.
03-09-2010 10:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Aperitif napisał(a):Wtedy nie ma co przeciągać owego stanu.
I słusznie prawisz Apertifie.

Im dłużej się zwleka tym bardziej można ulegać pokusom i wchodzić w grzech nieczystości.
Oczywiście jest czas potrzebny na wzajemne poznanie się i jest to czas bardzo ważny, gdyż małżeństwo to nie jest już zabawa w nastolatkową miłość, ale poważne rozpoczęcie wspólnego życia, wspólnych trudów i zmagań, dużej odpowiedzialności za siebie i za innych, szczególnie za potomstwo, które w odpowiednim czasie sie pojawia. Obrona czystości przedamłzęńskiej może później negatywnie wpływać zarówno na samo małżeństwo jak i na przekazywanie wartości chrześcijańskich dzieciom, które jak wiadomo będa brały przykład z rodziców. Tak więc im dłużej się zwleka i odciąga ten fakt przyjęcia sakramentu małżeństwa tym bardziej można szkodzić takiemu związkowi. Znam sytuacje, kiedy pary chodziły ze sobą ok 10 lat i wszystko się waliło.
Myślę, że maks. te dwa lata całkowicie starczają na wzajemne poznanie się i przygotowanie do tego ważnego momentu jakim jest małżeństwo,

Ja często nie rozumiem po co aż takie długie okresy chodzenia, narzeczeństwa. A co gorsze - martwi mnie fakt, że tak długi okres chodzenia ze sobą, narzeczeństwa nie przeszkadza młodym ludziom a te kilkanaście czy więcej spotkań na nauki przedmałżeńskie trudno jest przetrzymać na tyle, aby na siłę załatwiać sobie zaświadczenia o ukończeniu takich nauk bez chodzenia na zajęcia. Zwyczajne lenistwo i lekceważenie sobie tak ważnej sprawy jaką jest sakrament małżeństwa i sam związek małżeński, te wszystkie obowiązki, problemy, sytuacje. Takie nauki wiele pomagają - o ile są dobrze prowadzone. Myślę, że ten czas narzeczeństwa jest właśnie takim czasem, kiedy można się dobrze przygotować do tak ważnej funkcji rodzicielskiej.
To jest czas błogosławiony, ale jeśli umiemy go dobrze wykorzystać.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-09-2010 03:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #27
 

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
07-09-2010 09:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów