Ustalmy jedno. Żyjemy w kraju, które uznaje rozdział Kościoła od Państwa.
Nie bronię nikomu chodzić na katecheze. W końcu z własnych podatków też opłacam te zajęcia i jakoś na ten fakt nie narzekam.
Dlaczego jednak pojawia się chęć dyskryminacji niewierzących ? A o dyskryminacji tu mówimy, gdyż w tym konkretnym przypadku przedszkole swoimi działaniami doprowadza do izolacji dziecka od grupy. A bycie "innym" jest zawsze szykanowane w wieku przedszkolnym.
Zresztą w artykule wyraźnie zaznaczone jest, że organ kontrolny również zbulwersowany jest tą sytuacją.
Cytat:Bezradności urzędników z wydziału edukacji nie rozumie Bogdan Wojakowski, dyrektor Wydziału Organizacji Kadr i Pragmatyki Zawodowej Nauczycieli w łódzkim Kuratorium Oświaty. Będę interweniował. Co to za tłumaczenia, że uwzględnienie sytuacji Kacperka jest niemożliwe ze względów organizacyjnych - denerwuje się dyr. Wojakowski. (PAP)
Więc wygląda tu na to, że raczej na szczęście podobnych sytuacji w kraju nie ma za wiele.
Więc jeśli Marku chcesz tak bardzo do konkretnych zagadnień się odnosić to jaki jest sens bronić ewidentnie złej sprawy ? Tym bardziej że piszesz że uczysz w szkole więc powinieneś znać psychikę dzieci.
Natomiast czy rodzicie mają prawo wychowywać swoje dzieci według swojego światopoglądu? Chyba nie trzeba na to pytanie odpowiadać.
ks.marek
Cytat:Poza tym: jeśli brzdąc chodzi w tym konkretnym wypadku do przedszkola, to świadczy to o jednym: starzy tłuką kasę.
Daleki byłbym od nazwania wszystkich rodziców korzystających z przedszkoli że tylko "tłuką kasę". Czy też może tylko niekatoliccy rodzice tą kasę tłuką ?
Brak tu dłuższego komentarza dla takich słów.
ks.marek
Cytat: lukaszforum napisał/a:
Cytat:Po co mówić czy jestem za eutanazją w Polsce skoro w naszym kraju jej nie ma....
Tak to już jest, że przedstawienie naszej opinii na temat hipotetycznej sytuacji wiele mówi o człowieku i jego poglądach.
I tylko na tyle cię było stać w tym momencie? To ja cie jeszcze oświecę: nie mam zamiaru uprawiać "gdybylogii stosowanej" w miejscu, gdzie jest to kompletnie niepotrzebne i nieadekwatne.
Po raz kolejny uchylasz się od odpowiedzi. Ale w końcu sztuką jest odpowiadać tak żeby nie powiedzieć nic.
[/scroll]