C.d. odpowiedzi na post Jonasza:
Cytat:Apostołowie jasno ostrzegają przed zmienianiem i dodawaniem czegoś do Ewangelii przez nich głoszonej - którą my dzisiaj mamy w formie NT.
Toteż chyba nikt prócz śJ nie zmienia Ewangelii.
Cytat: To co zapisali jest objawionym Słowem Bożym i mamy pewność co do jego natchnienia. Nawet jeśli nauczali czegoś jeszcze w formie ustnej, nie zostało to zapisane i możemy sobie dywagować cale życie co to mogło być. faktem jest natomiast to co mamy na Piśmie i w pierwszej kolejności powinniśmy się na tym opierać.
W ten sposób możesz podważyć również autentyczność całego NT. Na początku nic nie było spisanego, a wszystko przekazywane ustnie i „skąd wiedzieli” co spisać? Może spisujący też „musieli dywagować”? Wierzysz jednak w natchnienie Pisma Świętego? Okej, Duch Święty kierował spisującymi i było to z Jego natchnienia. W dokładnie ten sam sposób wierzę również w kierownictwo Ducha Świętego Urzędem Nauczycielskim Kościoła. Po ludzku też może się wydawać, że „musi dywagować”, po Bożemu jest prowadzony. I był od początku.
Cytat:Nie dziw się więc dlaczego protestanci są tak uczuleni w kwestii pisma ponieważ historia kościoła mówi sama za siebie. Sama pewnie się zgodzisz, że były okresy w historii w których ewidentnie stanowisko kościoła przeczyło działalności Ducha Świętego w kościele.
Jak to? To jeśli zgrzeszysz, to jest to „wina Pana Boga” i dowód na to, że cię opuścił? Że nie było w tobie Ducha Świętego?
Był, tylko sprzeciwiłeś się mu, korzystając z danej ci wolności.
Nie mieszaj grzeszności nas, niewiernych ludzi, którzy tworzymy Wspólnotę Kościoła ze Świętością Jedynego Boga, Który jest z nami wiernie zgodnie ze swoją obietnicą i uświęca nas, czyniąc z nas, słabych członków, swoje Mistyczne Ciało.
Cytat:Odpowiedzialnością każdego wierzącego jest to w czym pokłada wiarę. Czy w niezmiennym i prawdziwym Słowie Bożym, czy tradycji i nauczaniu kogokolwiek innego.
Strzegąc wiary katolickiej i apostolskiej, pokładam wiarę i nadzieję w niezmiennym i prawdziwym Słowie Bożym, które zawiera się w Piśmie Świętym i Tradycji.
Cytat:Bo jaką masz pewność, że to czy inne nauczanie papieża (a nieobecne w Biblii) jest faktycznie tym co pochodzi od Boga?
A jeśli pastor zarządzi, że nabożeństwo będzie o 16.30 to jaką masz pewność, że to będzie od Boga? Gdzie masz napisane w Piśmie, że zbierali się o tej porze?
Moja pewność opiera się na Słowach Jezusa, które już przytaczałam niejednokrotnie:
„Ty jesteś Piotr, Opoka, i na tej opoce zbuduję Mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze Królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.”
[ Dodano: Sro 21 Sty, 2009 14:11 ]
Cytat:Żądanie by w Biblii było napisane „stosujcie sola scriptura” jest na tym samym poziomie jak żądanie by było powiedziane „ Bóg to Trójca”. Sama dobrze wiesz, że słowa Trójca nie ma Piśmie a jednak absolutnie nikt nie kwestionuje, że Bóg objawił się w Biblii jako jeden ale w trzech Osobach. Wszystkie pięć zasad reformacji sola-tylko (scriptura-Pismo, fide-wiara, gratia-łaska, Christus, Deo gloria-Bogu chwała) mają swoje wyraźne odzwierciedlenie w Piśmie. I nie da się ich zakwestionować , tak jak nie zakwestionuje się pojęcia Trójcy.
Można nie przyjmować sola scriptura i uważać, że tradycja jest tak samo ważna (lub nawet ważniejsza) ale nie można jej zarzucić nie biblijności droga Omyk
Dobrze, że to zauważyłaś. W takim razie oczekuję, że nie będziecie również odrzucać dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przez to, że nie jest to zawarte w Piśmie.
Stwierdzenie, że nikt nie kwestionuje tego, że Bóg objawił się w Trójcy, jest nieprawdą Zaraz pojawi się mnóstwo osób, choćby na naszym forum, które to zakwestionują. I w ten sposób można zakwestionować prawie wszystko. Bóstwo Jezusa, to, że Duch Św. jest Osobą, czy nawet śmierć na krzyżu, jeśli (nie)odpowiednio się przetłumaczy „stauros”.
A ja znów, jak katarynka, powiem: sola scriptura jest niebiblijna. Nikt nigdy mi nie wykazał, gdzie w Piśmie jest napisane (lub ewentualnie na podstawie jakich faktów z Pisma mam to wywnioskować), że mam się opierać tylko na Piśmie Świętym. Z Biblii wynika, że jest ona Słowem Bożym, ale nijak nie wynika to, że Słowo kończy się na niej. Przeciwnie, Jezus mówi, że to Duch pouczy o wszystkim. A więc i w przyszłości będzie trzeba o czymś pouczać, co wtedy nie było jeszcze jasne. A św. Jan pisze, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które trzeba byłoby zapisać, żeby opisać dokładnie wszystkie dzieła Pana.
Mam pytanie z ciekawości do Was Czy uznajecie charyzmat proroctwa za dar pochodzący od Boga? Jeśli tak, to czym są te słowa, skoro to, co Bóg miał ludziom przekazać zawarł w Biblii w 100%?
Cytat:Z kontekstu jasno wynika, że Izrael zgrzeszył. Bóg dał im wybór albo w sytuacji zagrożenia życia zwrócą sie do Niego - i popatrzą na miedzianego węża. Albo wybiorą swoją drogę buntu a mogli przecież próbować sie ratować swoimi rożnymi leczniczymi sposobami. Tak jak w przypadku Jozuego i Arki, nie ma tu mowy o oddaniu czci bożkom a o posłuszeństwu Bogu. Oddawanie pokłonu Arce to oddawanie czci Bogu który w niej (jak i całym świętym przybytku) przebywał.
Tak, masz rację. Dopóki Izrael patrzył na węża, pokładając nadzieję w Słowie Bożym, dopóty Bogu się to podobało. Kiedy jednak zaczęto składać temu wężowi ofiary kadzielne (2 Krl 18,4), pokładając nadzieję w kawałku metalu, Panu się to nie podobało. Było to bałwochwalstwo.
Analogicznie, jeśli kłaniając się przed obrazem zacznę uznawać, że drewno, płótno i stara farba olejna to Maryja, to możesz mnie wsadzić do Toszka, albo uznać za bałwochwalczynię.
To wszystko pewna symbolika i zaufanie do Pana. Podobnie Jozue. Oddał pokłon Bogu, mimo, że fizycznie oddał go arce. I było to z woli samego Boga