Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaki jest Twój Bóg?
Autor Wiadomość
ja04062011ja Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Jun 2011
Reputacja: 0
Post: #316
 
Dezerter, niestety milczący - poza Swoim Słowem, które nam dał, ...

To smutne,że Twój Bóg milczy.
Mój mówi nieustannie... Uśmiech
09-06-2011 09:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #317
 
ja04062011ja napisał(a):To smutne,że Twój Bóg milczy.
Mój mówi nieustannie...
Słusznie, ponieważ On cały czas dialoguje z człowiekiem, również poprzez fakty i wydarzenia z życia.

Dezerter napisał(a):poza Swoim Słowem, które nam dał, ...
....daje.
Słowo Boga nie ogranicza się tylko do Pisma. Owszem Pismo jest Słowem, ale Słowo to coś więcej niż tylko Pismo. Jesli Słowo to konstrukcja, Pismo jest zaledwie elementem owej konstrukcji. Również Pismo Św. o tym mówi w swoim ostatnim akapicie.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
09-06-2011 14:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #318
 
ja04062011ja napisał(a):Dezerter, niestety milczący - poza Swoim Słowem, które nam dał, ...

To smutne,że Twój Bóg milczy.
Mój mówi nieustannie... Uśmiech
To masz jakiegoś inne go boga niż ja - my - chrześcijanie, że piszesz "Twój Bóg" :?
Cytat:Dezerter napisał/a:
poza Swoim Słowem, które nam dał, ...

....daje.
- napisał sant
- widzę, że do Ciebie też mówi...
sami mistycy na tym forum :aniol:
10-06-2011 23:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #319
 
To nie mistycyzm, tylko chrześcijańska codzienność. Naprawdę mówi - tylko posłuchaj... Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
11-06-2011 00:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #320
 
To też zależy na jakim etapie życia duchowego się jest. Jak na początku i nie umie się rozróżniać natchnień to najlepiej żyć tylko według przykazań. I to wystarcza. Żeby uczyć się odróżniać natchnienia, głos Boga na dnie serca to długa droga, przede wszystkim trzeba chcieć się wsłuchać...

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
11-06-2011 10:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #321
 
Dezerter napisał(a):widzę, że do Ciebie też mówi...
sami mistycy na tym forum
Nie drwij z tego, mistycyzm w człowieku, to jak sumienie.
Edyta Stein, kanonizowana mówi wyraźnie: „Bóg mieszka w „Ja” człowieka.” Mistrz Eckhart, średniowieczny mistyk i teolog również wyraźnie to stwierdza:
„Poznający i to, co on poznaje, są jednym. Prości ludzie wyobrażają sobie, że powinni widzieć Boga tak, jakby On stał tu, a oni tam. Nie jest tak. Bóg i ja jesteśmy jednym w poznaniu.”

Podobnie św. Katarzyna z Genui: „Moim ja jest Bóg i nie znam żadnego innego ja poza moim Bogiem”.
Św. Jan od Krzyża – jeden z największych mistrzów modlitwy stwierdził:
„Wszystko, co wyobraźnia potrafi stworzyć, a rozum pojąć i zrozumieć w tym życiu, nie jest i nie może być środkiem przybliżającym jedność z Bogiem.
źródło

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
11-06-2011 17:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #322
 
Dawno nie czytałem tak cudownego posta na tym forum, Nicol@ - =D>
Trafiłaś w samo sedno sprawy, Bóg to duch, to życie i największa miłość. Nie czekajmy na Niego, On będzie w nas gdy tylko tego zapragniemy - często szukamy czegoś co jest bliżej niż sądzimy, trochę jak pan Hilary Uśmiech Najciemniej zawsze pod latarnią. W tym momencie przypomniała mi się scena jak to pies kręci się jak potłuczony próbując złapać swój ogon - z nami jest podobnie. Największy cud jaki może być to szczęście, odnajdźmy je w sobie a odnajdziemy i Boga. W "Almighty Bruce" było to ciekawie przedstawione.
Rozstąpienie zupy to nie cud - To tylko sztuczka. Samotna matka,która ma dwie prace i ma jeszcze czas na zajmowanie się dziećmi - to cud. Nastolatek który wybiera naukę zamiast narkotyków...- To jest prawdziwy cud.

Chcesz zobaczyć cud? Bądź tym cudem

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
11-06-2011 18:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #323
 
Razen napisał(a):Trafiłaś w samo sedno sprawy, Bóg to duch, to życie i największa miłość.
I chociaż o tym wiem i ja i ty, to jednak ta euforia, jaka tobą powoduje, jest nad wyraz wspaniała. Jeżeli Dezerter nadal nie pojmuje mistycyzmu, jaki opanowuje niektórych chrześcijan, to dużo traci.
Razen, dzięki za słowa bardzo ładne i jednocześnie ciekawe; w moich oczach uzyskałeś przepustkę do kręgu ludzi zakręconych pozytywnie. Patrzenie przez różowe okulary daje wiele możliwości zobaczenia Boga Dobrym, Miłosiernym i Przyjaznym Stwórcą. Nie możemy w Bogu upatrywać tylko Zwycięzcy, On jest zwyczajnym, a zarazem szczególnym Miłosierdziem, do Niego lgniemy i Jemu powierzamy całe swoje jestestwo.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
11-06-2011 20:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #324
 
Nicol@ napisał(a):
Dezerter napisał(a):widzę, że do Ciebie też mówi...
sami mistycy na tym forum
Nie drwij z tego, mistycyzm w człowieku, to jak sumienie.
Nie drwię i nie rozumiem co chciałaś powiedzieć porównując mistycyzm z sumieniem?
Sumienie każdemu człowiekowi "podpowiada" co jest dobre a co złe
mistycyzm - w moim rozumieniu tego słowa- jest zarezerwowany dla 0,01% chrześcijan - do których ja nie należę. Jeśli Wy należycie to szacunek, gratulacje i podziw z mojej strony.

Cytat:Jeżeli Dezerter nadal nie pojmuje mistycyzmu, jaki opanowuje niektórych chrześcijan, to dużo traci.
ależ ja pojmuje, tylko nie doświadczam mistycznych stanów, mimo że czuje się zbawiony, powołany do świętości, obdarzony Duchem Św., mimo, że proszę Go o kierowanie moim życiem i przemienianie mego ducha/duszy na Jego obraz i podobieństwo, mimo że zawierzyłem życie Jezusowi (dzięki pomocy jednego z waszych braci z Mamre), modlę się - niech Twoja a nie moja wola się staje w mym życiu... , i dodam, że jestem dojrzałym człowiekiem

Wspomniany w innym wątku o. dr biblistyki powiedział:
"często swoje pragnienia, lęki, obawy, oczekiwania, głos podświadomości, intuicję, natchnienia naszego ego itp bierzemy za głos Boży - ale tak nie jest! - tak na prawdę możemy być pewni, że słyszymy głos Boga, gdy czytamy jego Słowo!"
szalom
11-06-2011 22:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #325
 
Dezerter napisał(a):Cytat:
Dezerter napisał/a:
poza Swoim Słowem, które nam dał, ...

....daje.
- napisał sant
- widzę, że do Ciebie też mówi...
sami mistycy na tym forum
Nie rozumiem ciebie absolutnie, albo ty czegoś nie rozumiesz.
Ja absolutnie żadnym mistykiem nie jestem. Nie mam jakiegoś specjalnego kanału łączności z Bogiem, jakiego brak innym ludziom.
Po prostu wiem i doświadczyłem działania Boga w moim życiu i nieraz o tym pisałem. Jak chcesz to sobie poszukaj. Tu, na tym forum. Po prostu, trzeba tylko otworzyć szeroko oczy, by dostrzec, że Bóg rozmawia z Tobą cały czas. Daje ci taka historię a nie inną. Takie fakty a nie inne. Podsuwa ci różne wydarzenia. Po prostu mówi do Ciebie poprzez fakty twojego życia. Mówi poprzez innego człowieka, przez, katechezę, homilię, przez świadectwo innych, przez różne propozycje jakie ma dla ciebie w tamtych rzeczach. Ty możesz przyjmować te Jego propozycje lub nie. Jesteś człowiekiem wolnym, a On nie chce absolutnie ograniczać twojej wolności. Dlatego często je odrzucam, bo uważam, że ja wiem lepiej, w efekcie czego cierpię jak zbity pies. Mój cały"mistycyzm" to życie w dziękczynieniu wobec Jego dzieł dla mojego życia i mojej arogancji wobec tych dzieł. A z arogancją sobie radzę poprzez regularne - raz na miesiąc- jednanie się z Nim, uznanie się wobec Kościoła, że jestem grzesznikiem, któremu On permanentnie wybacza. Jeśli taka postawę nazywasz mistycyzmem, to owszem - jestem nim wraz z dwoma miliardami innych "mistyków". Tylko że ja nazywam to chrześcijaństwem.

Dezerter napisał(a):"często swoje pragnienia, lęki, obawy, oczekiwania, głos podświadomości, intuicję, natchnienia naszego ego itp bierzemy za głos Boży - ale tak nie jest! - tak na prawdę możemy być pewni, że słyszymy głos Boga, gdy czytamy jego Słowo!"
To jest ograniczanie Boga; że może On działać tylko poprzez Pismo. Przecież Nie można Boga zamknąć w jednej biblioteczce, jaka jest Pismo Święte. Bóg jest większy od Pisma. Pismo jest tylko częścią jego działania i Jego Słowa. Ewangelia Jana kończy się tak: "Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." (J 21,25 - 3 wyd. Biblii Tysiaclecia)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
12-06-2011 10:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #326
 
Cytat:Nie drwię i nie rozumiem co chciałaś powiedzieć porównując mistycyzm z sumieniem?
To może odpowiem ci słowami Einsteina, którego nie można podejrzewać o słabość w dziedzinie myśli, zakończył swe życie jako mistyk. Pisał w ten sposób:
“Najgłębszym i najszlachetniejszym uczuciem jakiego możemy dostąpić, jest przeżycie mistyczne. Z niego kiełkuje wszelka prawdziwa nauka. Komu to uczucie jest obce, kto nie potrafi już ani dziwić się, ani zatracić w podziwie, ten jest martwy. Wiedza o tym, że niezbadane egzystuje naprawdę i, że objawia się ono jako najwyższa prawda i promieniujące piękno – o czym możemy mieć jedynie mętne pojęcie – ta wiedza i to poczucie są jądrem wszelkiej prawdziwej wiary. Tylko w takim znaczeniu zaliczam się do prawdziwie religijnych ludzi.”

Cytat:ależ ja pojmuje, tylko nie doświadczam mistycznych stanów

Znasz tę historyjkę o czterech aniołach, którzy towarzyszyli Bogu, gdy stwarzał świat?
Kiedy Bóg stwarzał świat zwróciło się do niego czterech aniołów. Pierwszy zapytał: “Jak ty to robisz?”- anioł naukowiec
Drugi: “Czemu to robisz?”- filozof, trzeci: “Czy mogę w czymś pomóc?”- altruista, czwarty: “Ile to jest warte?”- pośrednik w handlu nieruchomościami.
Piąty anioł przyglądał się w zadziwieniu i bił brawo z bezmiernego zachwytu. Ten był mistykiem.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
12-06-2011 14:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #327
 
To widzę, że się po ludzku nie rozumiemy Uśmiech , a raczej znamy inne znaczenia słowa "Bóg mówi do mnie"
i mistyczny kontakt z Bogiem

Dla santa mistyczny znaczy codzienny :?
a "Bóg mówi" - poprzez codzienne "fakty twojego życia" :roll:
no można i tak niewłaściwie rozumieć te słowa
ja myślałem raczej dosłownie o "słyszeniu" głosu Boga na prawdę (np Św Teresa z Kalkuty, czy o. Verlinde) lub wielu innych prawdziwych mistyków, których przecież znacie

Sant pisze:
Cytat:Dezerter napisał/a:
"często swoje pragnienia, lęki, obawy, oczekiwania, głos podświadomości, intuicję, natchnienia naszego ego itp bierzemy za głos Boży - ale tak nie jest! - tak na prawdę możemy być pewni, że słyszymy głos Boga, gdy czytamy jego Słowo!"

To jest ograniczanie Boga; że może On działać tylko poprzez Pismo.
o czym ty piszesz? Ty o działaniu, ja o słyszeniu
To co o. biblista powiedział jest bardzo mądre! - przeczytaj uważnie jeszcze raz a na pewno się z tym zgodzisz!

Nicola
Coś ci nie wyszło z tym Einsteinem - on pisze o Bogu i wierze - i nic o sumieniu
więc co ma ono do mistycyzmu?
13-06-2011 19:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #328
 
Dezerter napisał(a):Coś ci nie wyszło z tym Einsteinem - on pisze o Bogu i wierze - i nic o sumieniu
Wiesz Dezerterze, tobie to kawę na ławę - to mało jeszcze. Rusz człowieku trochę głową, pokombinuj, że każdy, kto ma wiarę w sercu, kto ma Boga, kto odpowiada za swoje błędy- słowem kto ma swoje JA, ten ma i sumienie. A ono rusza człowieka do głębi, do samego dna, kiedy w trakcie rozmowy z Bogiem słyszymy nie tylko swój głos, ale głos Stwórcy. Czyż nigdy nie doświadczyłeś takich słów od Boga, kiedy -najprościej mówiąc - grzeszyłeś, właśnie w samym momencie popełniania grzechu?! To jest właśnie ten mistyczny moment, gdy Bóg cię ostrzega, w tobie rusza się sumienie, że zrobiłeś coś nie tak, jakby chciał Bóg. Coś cie wtedy drażni, coś nie pasuje do twojego samopoczucia, coś jest inaczej. Może wtedy nie masz chęci o tym myśleć, bo po co? - myślisz sobie. Ale, jeśli jesteś chrześcijaninem, to zreflektujesz się i...po prostu dostąpisz sakramentu pokuty.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
13-06-2011 20:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #329
 
Nicol@ napisał(a):[quote="Dezerter"] każdy, kto ma wiarę w sercu, kto ma Boga, kto odpowiada za swoje błędy- słowem kto ma swoje JA, ten ma i sumienie.
Może się czepiam, ale czemu JA z dużej litery?
każdy człowiek ma ja
ale Tobie sumienie podpowiada co innego a Palikotowi co innego, a ludożercy, pewnie ostatniemu, z Amazonii - co innego
- chcesz powiedzieć, że w powyższym przykładzie mamy trzech bogów?
A co sumienie podpowiadało janczarom/nastoletnim czerwonym Khmerom wychowanym na zabójców? - mieli Boga czy nie? i czy to co im sumienie mówiło było "mistycyzmem"?
13-06-2011 21:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #330
 
Dezerter napisał(a):Może się czepiam, ale czemu JA z dużej litery?
każdy człowiek ma ja
JA, bo chodzi mi o MNIE, o moje JESTESTWO. O moje WNĘTRZE jako człowieka - konkretnie MNIE, ty masz swojej JA, ja mam swoje, on ma swoje itd. Nikogo innego. A może jestem tak wyrafinowana, że siebie traktuję bardzo poważnie i piszę o sobie wielkimi literami :?: :arrow: Język
Cytat:ale Tobie sumienie podpowiada co innego a Palikotowi co innego, a ludożercy, pewnie ostatniemu, z Amazonii - co innego
A co mmnie obchodzi sumienie innych Palikotów czy ludożerców :?: Język
Cytat:- chcesz powiedzieć, że w powyższym przykładzie mamy trzech bogów
Gdzie ja tak powiedziałam :?:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
13-06-2011 21:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów