Ravenloff napisał(a):Lecz w kościele są też inne spotkania niż tylko liturgia. Są przecież uwielbienia, koncerty, itp. Ja osobiście uważam, że podczas uwielbienia nawet perkusja czy girata elektryczna była by mile widziana. Wiele razy byłem na takich uwielbieniach, gdzie grał profesjonalny zespół i przyznam szczerze, że obecność perkusji i gitary elektrycznej bardzo pozytywnie wpływało na przeżywanie uwielbieniowej formy modlitwy.
Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II
- (8 II 1979) napisał(a):20. Podczas liturgii nie wolno wykonywać muzyki mającej charakter wyraźnie świecki np. jazzu, big-beatu itp. Muzyka ta nie jest zgodna z duchem i powagą liturgii, nie sprzyja jej refleksyjnemu przeżywaniu, a ponadto często wyłącza całe zgromadzenie wiernych od udziału w śpiewie.
Poza liturgią można urządzać specjalne nabożeństwa gromadzące młodych ludzi uprawiających ten rodzaj muzyki. Duszpasterze mają obowiązek tak kierować tymi nabożeństwami, by miały one charakter religijny i by zawsze z nich płynęło dobro duchowe uczestników.
Jeśli dobrze czytam - poza liturgią nie ma jakiegoś zakazu grania na perkusji i gitarze elektrycznej - nie jestem znawcą muzyki, ale perkusja jest raczej jednym z podstawowych instrumentów w jazzie (gitara elektryczna już mniej, ale też bardzo często się pojawia).