teologia moralna aktu płciowego

[heysel]

***

Marek MRB napisał(a):

heysel napisał(a):

Marek MRB napisał(a):teologii moralnej aktu płciowego

:shock: To Wy nawet tutaj regulacje macie ? Jak można a jak nie wiadomo co ;P :lol2: :hahaha: ?

Owszem. Z tym że nie jak można jak nie można, a jak jest godnie a jak niegodnie.

heysel napisał(a):No, ale to są prywatne, intymne sprawy pomiędzy dwojgiem kochającym się osób, na które te osoby wyrażają obopólną zgodę. Jak można w ogóle rozważać co jest właściwe czy nie w takiej sprawie ... I na jakiej podstawie ... Nie przypominam sobie, aby w NT było coś np. o tym czy taka a taka pozycja jest "godniejsza" ... To normalnie nienormalne jest ...

Marek MRB napisał(a):Po pierwsze - nie pisałem o pozycjach. Widzę że ocena wyprzedza u Ciebie zapoznanie się z tematem.
Po drugie - nie tu. Tu jest inny temat.

Zatem o co się rozchodzi ? Bo jak na razie to kosmos ...

[Marek MRB]

Nic wielkiego - zapewne większość znacie.

Norma ogólna to to że akt płciowy musi być aktem międzyosobowym i godnym. Czyli , mówiąc "po ludzku" nie wolno traktować partnera jako przyrządu do onanizowania się, tylko musi być to coś głębszego. To musi być spotkanie osób.

Normy szczegółowe ? Niewiele.
Pozycja nie ma znaczenia jeżeli nie narusza godności osób. Akt musi być potencjalnie płodny, tj. nie wolno go sztucznie obezpładniać (przy czym nie ma znaczenia czy jest to antykoncepcja czy np. stosunek przerywany czy wręcz brak dążenia do coitus).

[heysel]

***

Marek MRB napisał(a):kiedyś miałem okazję zapoznać się z Jego argumentacją na temat teologii moralnej aktu płciowego i nie służyło to wyrobieniu sobie przez Niego autorytetu ...

To cóż takiego mógł naopowiadać Wuj ... Skoro to tylko o takie sprawy chodzi ...

[Ks.Marek]

Może tutaj

[heysel]

Byłem do tej pory przekonany, że dla katolika człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia. Najwyraźniej się myliłem. Ale przeglądając tamten wątek jeśli rzeczywiście się myliłem to tym gorzej dla Was. Zacytuję słowa Makarona :

Makaron czterojajeczny napisał(a):Moze jako teologiczny laik nie dostrzegam tu jakichs subtelnosci i ulegam zludzeniu ze odpowiedz moze brzmiec tylko "tak" albo "nie" - ze racje moze miec albo Pan Trabka albo Wuj?
Jesli racje ma Pan Trabka a jednoczesnie nie jest w stanie od dlugiego czasu wskazac Wujowi na tyle jednoznacznego dokumentu koscielnego ktory by to "tak" potwierdzal to znaczy ze doktryna katolicka jest niebywale metna i mglista - i lepiej dac sobie z nia spokoj.
Jesli z kolei racje ma Wuj to znaczy ze ta doktryna jest jeszcze bardziej metna bo nawet ci co ja glosza z urzedu nie maja pojecia co sie na te doktryne sklada - i wtedy tez lepiej dac sobie z ta doktryna spokoj.

Jest to prawie ten sam zarzut co napisałem w temacie obok :

heysel napisał(a):

wuj zboj napisał(a):Po pierwsze, słowo "wieczność" jest użyte w KKK w znaczeniu potocznym, czyli słabo określonym. Nie ma nikogo "kompetentnego w tej kwestii", znaczenie to nigdy nie zostało oficjalnie zdefiniowane. To samo dotyczy pojęcia wolności oraz pojęcia osoby. Co te pojęcia znaczą, jest określone jedynie z grubsza, z jednej strony poprzez kontekst używania tych słów, a z drugiej - poprzez dogmatycznie zakreślone granice wiary katolickiej.

W takim wypadku to bardzo ŹLE świadczy o KKK. Jeżeli to jest podstawowa wykładnia wiary, a nie używa ścisłych pojęć to jest to jawna kpina z rozumu.

Po pobieżnym przejrzeniu tamtej dyskusji, jak i tej w temacie obok takie jest moje zdanie.

[Marek MRB]

Dla Kościoła człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia do momentu naturalnej śmierci.
I tyle.
W-Z zastosował tam podobną metodę jak w dyskusji o wieczności Piekła - wprowadzania sztucznych niejasności przez redefinicję pojęć na zasadzie "jeśli w dokumencie pisze o krześle to udowodnij mi że nie chodzi o krzesło elektryczne, przecież tam nie ma wyraźnie napisane że to nie jest krzesło elektryczne".
Nie mam pojęcia jak na podstawie tych wypowiedzi wyprowadzasz jakieś wnioski o nauce Kościoła.

Akurat w kwestii człowieczeństwa życia ludzkiego od poczęcia nauka Kościoła jest jasna (w przeciwieństwie do olbrzymiej części wyznań protestanckich).
Przykład dokumentu :http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/..._2_19.html

[Ks.Marek]

heysel napisał(a):Byłem do tej pory przekonany, że dla katolika człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia.

Ponieważ jest. Czym innym jest kwestia tego typu, iz Wuj katolikiem nie jest.

[Ks.Marek]

M. Ink. * napisał(a):duchowa toksyna

NIe tylko duchowa ale też intelektualna.

[Anonymous]

Można wrócić do tematu?

Ja bym podsumował:
Katolicyzm ogranicza seks. Seks jest jednym z najważniejszych i najbardziej wartościowych aspektów życia człowieka. Ergo - katolicyzm ogranicza człowieka.

[ksiaze-z-bajki]

RBuzz napisał(a):Seks jest jednym z najważniejszych i najbardziej wartościowych aspektów życia człowieka.

:shock: rozumiem ze prostytutki w twoich oczach to najbardziej wartościowe osoby na świecie ... =D>

RBuzz napisał(a):Katolicyzm ogranicza seks

nie ogranicza seksu tylko bardziej go uświęca ...
tzn. chodzi o to by nie kopulować jak zwierzaki byle gdzie i byle z kim
współżyć powinno się z kimś kto ci złoży przysięgę ze nie opuści cię aż do śmierci bo taka przysięga jest dowodem miłości ... teraz wiele ludzi zakłada tzw. wolne związki a dlaczego?
prosta jest odpowiedz bo to są małe dzieci które sie boja odpowiedzialności i prawdziwego życia wola udawać i bawić sie seksem i innymi ludźmi ...

RBuzz napisał(a):Ergo - katolicyzm ogranicza człowieka.

mi sie wydaje ze bardzie uczłowiecza niż ogranicza wiesz ludzie już nawymyślali rożne rzeczy wyuzdane typu seks Analny , oralny etc. chciałem zauważyć ze nawet zwierzaki nie robią tak ohydnych rzeczy więc o czym mowa ??
Poza tym współżycie powinno być związane z miłością a nie z wykorzystywaniem drugiej osoby by na niej wyładować swoje potrzeby seksualne ...

[Anonymous]

ksiaze-z-bajki napisał(a)::shock: rozumiem ze prostytutki w twoich oczach to najbardziej wartościowe osoby na świecie ... =D>

Kobiety zawodowo lekkomyślne, lub inaczej kobiety których cnota zawiera pewien element komercji, mają niezraz zdrowsze podejście do tego tematu... a wartość człowieka to dla mnie przede wszystkim jego postępowanie wobec innych - tutaj prostytutki wypadają dosyć pozytywnie. Realizują zapotrzebowanie społeczeństwa na pewną potrzebę, która powinna być realizowana w inny, zdrowszy i bardziej racjonalny sposób. A nie jest realizowana min. z powodu tematu tego tematu ;p

ksiaze-z-bajki napisał(a):chciałem zauważyć ze nawet zwierzaki nie robią tak ohydnych rzeczy więc o czym mowa ??

A nie przyszło Ci do głowy, że skoro nie robią tego zwierzaki, to może właśnie jest na odwrót? Może to jest jeden z darów danych tylko człowiekowi? Poza tym nie wiem co jest ochydnego w seksie oralnym, tak samo dobry sposób aby dać komuś przyjemność jak każdy inny.

ksiaze-z-bajki napisał(a):Poza tym współżycie powinno być związane z miłością a nie z wykorzystywaniem drugiej osoby by na niej wyładować swoje potrzeby seksualne ...

Potrzeb się nie wyładowuje, co najwyżej realizuje lub spełnia.

Nie oddzielam seksu od miłości, dla mnie osobiście nie ma seksu bez miłości tak jak nie ma miłości bez seksu. Jedno bez drugiego jest niepełne.

[ksiaze-z-bajki]

Cytat:Potrzeb się nie wyładowuje, co najwyżej realizuje lub spełnia.

nie samymi potrzebami człowiek żyje , potrzebami żyją zwierzaki ...

RBuzz napisał(a):A nie przyszło Ci do głowy, że skoro nie robią tego zwierzaki, to może właśnie jest na odwrót? Może to jest jeden z darów danych tylko człowiekowi? Poza tym nie wiem co jest ochydnego w seksie oralnym, tak samo dobry sposób aby dać komuś przyjemność jak każdy inny.

wiesz co ? nie wiem ale może jest na forum Jakaś niewiasta która by chciała aby jej wymarzony ... kierował sie do niej tylko przyjemnościami ... jak jest niech sie ujawni

RBuzz napisał(a):Nie oddzielam seksu od miłości, dla mnie osobiście nie ma seksu bez miłości tak jak nie ma miłości bez seksu. Jedno bez drugiego jest niepełne.

:roll2:
to czym jest dla ciebie miłość?? dawaniem przyjemności drugiej osobie ?? i zaspakajanie jej potrzeb ? aha no tak ostatnio w modzie jest "seks bez zobowiązań "
no dziewczyny która chce być rzeczą zgłaszać sie

[Anonymous]

Czemu tak nawołujesz? Potrzebna Ci pomoc? Sam nie możesz dać sobie rady? ;p

Cytat:potrzebami żyją zwierzaki ...

- proszę bardzo, ignoruj przez tydzień lub dwa pragnienie i wróć na forum, pogadamy.

Cytat:wiesz co ? nie wiem ale może jest na forum Jakaś niewiasta która by chciała aby jej wymarzony ... kierował sie do niej tylko przyjemnościami ... jak jest niech sie ujawni

Nie bardzo rozumiem "kierował się do niej tylko przyjemnościami", ale mniejsza o to - sens łapię.

Cytat:to czym jest dla ciebie miłość?? dawaniem przyjemności drugiej osobie ?? i zaspakajanie jej potrzeb ? aha no tak ostatnio w modzie jest "seks bez zobowiązań "

Miłość to dla mnie tak wiele rzeczy że nie da się wymienić. To zaufanie, przywiązanie i cierpliwość... a seks jest równie ważny, bo jak ktoś kiedyś mądrze stwierdził "ciało jest najkrótszą drogą z duszy do duszy".

Jedziesz tak wzniośle i podniośle ale nie potrafisz rozsądnie odpowiedzieć na pytanie czemu kościół ogranicza ani dlaczego każdy kontakt seksualny nie kończący się zapłodnieniem jest grzeszny?

[ksiaze-z-bajki]

Cytat:Jedziesz tak wzniośle i podniośle ale nie potrafisz rozsądnie odpowiedzieć na pytanie czemu kościół ogranicza ani dlaczego każdy kontakt seksualny nie kończący się zapłodnieniem jest grzeszny?

chyba nie jesteś doinformowany ;p każdy akt małżeński nie jest grzechem ... oczywiście bez wyuzdania dziwactw typu seks analny ,oralny etc

Cytat:Miłość to dla mnie tak wiele rzeczy że nie da się wymienić. To zaufanie, przywiązanie i cierpliwość... a seks jest równie ważny, bo jak ktoś kiedyś mądrze stwierdził "ciało jest najkrótszą drogą z duszy do duszy".

mam pytanko zaufanie ? jak można ufać komuś kto kieruje sie instynktem ( popędem ) ?

RBuzz napisał(a):- proszę bardzo, ignoruj przez tydzień lub dwa pragnienie i wróć na forum, pogadamy.

coś ci sie miesza po miedzy pragnieniem a potrzeba jest wielka różnica ;P
myślę ze po przez seks szukasz męskości tylko ze nie tędy droga choć masz 24 lata masz poglądy chłopca 15 letniego dla którego seks jest całym światem
proponuje byś dorósł i był Facetem a facet to ten kto jest Panem a Pan panuje nad swoimi Popędami a nie żebra u kobiety o seks ....

[Ks.Marek]

RBuzz napisał(a):- proszę bardzo, ignoruj przez tydzień lub dwa pragnienie i wróć na forum, pogadamy.

Co suponujesz? Bo ja już tak żyję od 29 lat, w celibacie i czystości.