Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jakie IQ miał Chrsytus?
Autor Wiadomość
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #31
 
To znaczy konkretnie co tłumaczy ?

pozdrawiam
Marek
24-11-2007 13:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
Bo to pytanie jest niedorzeczne....."On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek......Mądrość - sprawczyni wszystkiego" (Mdr 7,15-21).
"Madrość" - Bóg jest kwintesencją, żródłem wszelkiej mądrości, a my mamy tylko cząseczkę tej madrości i wg mikrej naszej skali Q,chcemy oceniać mądrość Boga.
24-11-2007 14:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #33
 
Aaaaa co do tego to się zgadzam. Pytanie jest nieco... niemądre

pozdrawiam
Marek
24-11-2007 14:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #34
 
Marek MRB, xle interpretujesz Pismo Św. Gdybyś zagłębił sie w to, co przytoczyłeś wiedziałbyś dlaczego Jezus postąpił tak a nie inaczej w tym momencie.

A co powiesz na to:

Łk 19:5
5. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.
(BT)

i:

Mr 14:30
30. Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
(BT)

i:

Jn 2:19
19. Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
(BT)

i:

Mt 26:24
24. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
(BT) ????

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
24-11-2007 15:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #35
 
nieania napisał(a):Marek MRB, xle interpretujesz Pismo Św. Gdybyś zagłębił sie w to, co przytoczyłeś wiedziałbyś dlaczego Jezus postąpił tak a nie inaczej w tym momencie.
No cóż, drżę z niecierpliwości aby się dowiedzieć Uśmiech
nieania napisał(a):A co powiesz na to:
Łk 19:5
5. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.
(BT)
i:
Mr 14:30
30. Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
i:
Jn 2:19
19. Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
Mt 26:24
24. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
????
A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?

pozdrawiam
Marek
24-11-2007 15:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
alus napisał(a):"Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (J 10,30) - uważam, że to tłumaczy wszystko.
Jeżeli wyrwiemy je z kontekstu to tak. Ale jeśli przeczytamy je w powiązaniu z J 17,20-26 to juz niekoniecznie.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
24-11-2007 15:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #37
 
"...aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie..." (J 17,21) - nadal sądzisz, że niekoniecznie? Uśmiech
24-11-2007 18:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #38
 
Cytat:No cóż, drżę z niecierpliwości aby się dowiedzieć
Plan zbawienia jaki Jezus wypełnia polega na tym, że Bóg:
1. Chce zbawić wszystkich ludzi
2. Poprzez naród żydowski (wybrany)
Tak więc Jezus jest posłany tylko do "owiec, które poginęły z domu Izraela". Jezus rozpoczął rozmowę z nią, wiedząc jak się zachowa. W trakcie rozmowy kobieta okazała wiarę i o to właśnie chodziło Jezusowi. Jego uczniowie bowiem traktowali ją z pogardą, nie wyobrażalne dla nich było pomóc takiej kobiecie. W ten sposób Jezus mówiąc: "O niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie jak chcesz!" pomógł kobiecie i nie wzbudził w żydach zgorszenia.

Marek MRB napisał(a):A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?
Dowodzą tego, że Jezus o wszystkim wiedział wcześniej.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
24-11-2007 21:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
Jednak jeśli chodzi o człowieczeństwo Jezusa, to chyba jednak realizował je normalnie, nie "na skróty". W przeciwnym wypadku byłby człowiekiem "na niby".

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-11-2007 22:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #40
 
nieania napisał(a):Plan zbawienia jaki Jezus wypełnia polega na tym, że Bóg:
1. Chce zbawić wszystkich ludzi
2. Poprzez naród żydowski (wybrany)
Nie chcę tu wzbudzać dyskusji nt. Naród Wybrany ST a Kościół, a jedynie wskazać że wprawdzie "zbawienie bierze początek od Żydów."(J 4,22) to jednak nie wyjaśnia to jeszcze wyrażenia "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela." ani wcześniejszego fragmentu:
" Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego!
Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela."
/Mt 10,5-6/
nieania napisał(a):Jezus rozpoczął rozmowę z nią, wiedząc jak się zachowa. W trakcie rozmowy kobieta okazała wiarę i o to właśnie chodziło Jezusowi. Jego uczniowie bowiem traktowali ją z pogardą, nie wyobrażalne dla nich było pomóc takiej kobiecie. W ten sposób Jezus mówiąc: "O niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie jak chcesz!" pomógł kobiecie i nie wzbudził w żydach zgorszenia.
Ciekawa hipoteza, ale chyba byłaby trudna do utrzymania. W sytuacji czynienia komuś dobra Jezus raczej nie przejmował się zgorszeniem. Jego stosunek do takich spraw dobrze ilustruje fragment Mt 15,12-14:
" Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli:
Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?
On zaś odrzekł:
Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana.
Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną."

Św. Paweł napisze potem :
" my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan"/1 Kor 1,23/
Jedyny chyba fragment gdzie Jezus robi coś przeciw zgorszeniu to Mt 17,27 , ale tam chodzi o coś nieco innego.
nieania napisał(a):
Marek MRB napisał(a):A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?
Dowodzą tego, że Jezus o wszystkim wiedział wcześniej.
Tego nie wiemy. Być może wiedział wcześniej wszystko, a być może tylko niektóre rzeczy. Ale nie to jest istotne czy wszystko, ale czy JAKO CZŁOWIEK wiedział te rzeczy wykorzystując to że był także Bogiem, czy z obdarowania prorockiego jaki otrzymał jako człowiek od Boga (podobnie jak choćby prorok Agabos mówiący Pawłowi co się z nim stanie (Dz 21,11). Ja sądzę że to drugie - bo Jezusa JAKO BÓG nie potrzebowałby aby Duch Święty na niego zstępował:
"Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie."
/Łk 3,21-22/
Za takim podejście do sprawy przemawia też fragment z Ewangelii wg Łukasza który sugeruje iż Jezus nie przez cały czas dysponował mocą:
"Pewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać."/Łk 5,17/

[ Dodano: Sob 24 Lis, 2007 23:15 ]
alus napisał(a):"...aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie..." (J 17,21) - nadal sądzisz, że niekoniecznie? Uśmiech
Alus, nie wydaje mi się by ktokolwiek tu sądził że Jezus nie był w pełni Bogiem. Pytanie brzmi inaczej : czy Jezus wykorzystywał w życiu ludzkim na co dzień boską część swojej natury.

pozdrawiam
Marek
25-11-2007 00:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #41
 
Eee... nie chce mi się pisać... niech mnie ks. Marek wyreczy.

A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
25-11-2007 00:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tamciulam Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 561
Dołączył: Sep 2007
Reputacja: 0
Post: #42
 
nieania napisał(a):A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.

nie wiedziałam, że IQ ma coś wspólnego z robieniem czegos "nieprzemyslanego". Człowiek z duzym IQ moze tez czasem cos "palnąć"

...tyLko b?d?, b?d? i daJ Lepszego ?wiata nadzieJe... tyLko chcieJ, chcieJ, chcieJ mi?o?ci? swoJ? dzieLi? si?...
[Obrazek: serce.jpg]
25-11-2007 00:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
nieania napisał(a):Eee... nie chce mi się pisać... niech mnie ks. Marek wyreczy.
Miałem wrażenie, że akurat z ks.Markiem się zgadzam "w tym temacie"... CO Ksiądz na to ?
nieania napisał(a):A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.
W ogóle pojęcie IQ jest - delikatnie mówiąc - kontrowersyjne. Wielu naukowców twierdzi że jedyne co mierzy, to zdolność do rozwiązywania testów na IQ Uśmiech

pozdrawiam
Marek
25-11-2007 01:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #44
 
A kto jest twórcą testów człowiek. Nie nam więc mierzyć IQ Bogu.

Tamciulam napisał(a):Człowiek z duzym IQ moze tez czasem cos "palnąć"
Ale nie z największym i najdoskonalszym. Przypominam, że nasze IQ to kropla w morzu, w porównaniu z IQ Boga, Jezusa.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
25-11-2007 02:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #45
 
"człowieczeństwo...realizował je normalnie, nie "na skróty" - chyba nie do końca było tak jak ksiądz mówi Uśmiech
W czasach NT chłopiec stawał się mężczyzną w dniu trzynastych urodzin (uroczystość Bar micwa - "syn prawdy") i dopiero od tego czasu mógł podejmowac dysputy, dyskusje z dorosłymi.
Przed tym okresem przez kilka miesięcy chłopcy uczyli się czytać fragmenty z Pięcioksięgu i proroków, które miał samodzielnie odczytać w synagodze podczas nabożeństwo. Potem rabin przemawiał do chłopca i błogosłwaił mu.
A 12 letni Jezus - dziecko zatem jeszcze - prowadzi dysputy z nauczycielami, uczonymi w Pismie...'wszyscy, którzy Go słuchali byli zdumienie bystrością Jego umysłu i odpowiedziami" (Łk 2,47).
Zatroskanym rodzicom na wymówki odpowiada - "Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca" (Łk 2,49).
Lecz - "Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział" (Łk 2,50)....nie zrozumieli, bo włażnie oni, w odróżnieniu od Niego, realizowali swoje człowieczeństwo nie "na skróty".
25-11-2007 11:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów