Wieczór panieński/kawalerski - czemu ma słuzyc??

[gradzia]

no i 11 lipca bedzie panieński i kawalerski wieczór, oczywiście w miejscach oddalonych od siebie odpowiednio. Trochę się boję i moich szalonych koleżanek i Szymona kolegów.

[Myszkunia]

azzido napisał(a):Chciałem się zapytać czy dobrze robię zabraniając mojej dziewczynie tego aby u niej na wieczorze panieńskim nie było striptizera?

Poprosić możesz.
Wyjasnić, czemu.
I liczyć,że Cię posłucha.
Czego Ci zyczę.

[aga]

Dobrze, że ten wątek jest, bo ja od dawna myślałam o dyskusji na ten temat. Otóż ja nie rozumiem kompletnie idei wieczoru kawalerskiego/panieńskiego. Bo ludzie wymyślają różne rzeczy, a więc jak wiemy grzeszą ciężko (kilka dni temu przyszli małżonkowie prawdopodobnie byli u spowiedzi), a następnego dnia przyjmują Ciało i Krew Pańską - świętokradzko! Czy nie jest tak? Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu? Przyznaję, że taki scenariusz mnie się w głowie nie mieści.

[Anonymous]

A mnie się mieści w głowie takowy scenariusz. Tak jak ktoś wymyślił ślub i wesele tak też wymyślono wieczór kawalerski. A ten który podaje Ciało i Krew to taki czysty jest?? Z założenia tak z praktyki różnie to bywa. Jeśli ktoś potrzebuje Wieczoru kawalerskiego to proszę bardzo niech go ma, a czemu to ma służyć? przede wszystkim zabawie.

[aga]

Pan_terka napisał(a):A mnie się mieści w głowie takowy scenariusz. Tak jak ktoś wymyślił ślub i wesele tak też wymyślono wieczór kawalerski. A ten który podaje Ciało i Krew to taki czysty jest?? Z założenia tak z praktyki różnie to bywa. Jeśli ktoś potrzebuje Wieczoru kawalerskiego to proszę bardzo niech go ma, a czemu to ma służyć? przede wszystkim zabawie.

Faktem jednak jest, że aby przyjąć Komunię Świętą trzeba być w stanie łaski uświęcającej. Jak ktoś w noc przed ślubem kościelnym grzeszył to leci kilka minut przed ceremonią do spowiedzi? To raz. Dwa - uwagę typu: "A ten który podaje Ciało i Krew to taki czysty jest??" ni przypiąć, ni przyłatać do tego, o czym mówimy.

[Anonymous]

Skoro ja muszę być nieskazitelny, to ksiądz który podaje mi Opłatek i Wino powinien być jeszcze bardziej czysty. Wracając do tematu.
Kawalerski, bo na nim się skupie, służy jak już wspomniałem zabawie, przede wszystkim a taka panienka jest po prostu dodatkiem do całość, to czy przyszły pan młody nie zakończy tylko na patrzeniu, to już jego problem.
Głównie na kawalerskim, spotykają się przyjaciele, piją piwko, rozmawiają ,tańczą. Naprawdę, ta pani o której tyle tu się mówi, to nie zawsze gości na takich imprezach.

[aga]

Pan_terka napisał(a):Skoro ja muszę być nieskazitelny, to ksiądz który podaje mi Opłatek i Wino powinien być jeszcze bardziej czysty.

Pozwolę sobie jednak uściślić - ksiądz nie podaje "opłatka" i "wina", tylko Ciało i Krew Syna Bożego i wolałabym, żeby trzymać się właściwej terminologii.
A co do czystości to człowiek ponosi ciężką odpowiedzialność przed Bogiem, jeśli świętokradzko przyjmuje Sakramenty, a nie mówimy tutaj o tym, kto "tylko" podaje Komunię Świętą, ale o tych, którzy ją przyjmują. Wątek nie jest o księdzu, tylko o pannach i kawalerach , więc co ma piernik do wiatraka?

[Anonymous]

No ksiądz to kawaler zazwyczaj jest.

aga napisał(a):opłatka" i "wina", tylko Ciało i Krew Syna Bożego i wolałabym, żeby trzymać się właściwej terminologii.

A dlaczego narzucasz mi swoją terminologie ja nie wieże w ową przemianę.

[aga]

Pan_terka napisał(a):

aga napisał(a):opłatka" i "wina", tylko Ciało i Krew Syna Bożego i wolałabym, żeby trzymać się właściwej terminologii.

A dlaczego narzucasz mi swoją terminologie ja nie wieże w ową przemianę.

Czyżby temat nie był o wieczorze kawalerskim/panieńskim przed ślubem kościelnym?

Pan_terka napisał(a):No ksiądz to kawaler zazwyczaj jest.

Cóż, słuszna uwaga Ale ksiądz raczej nie obchodzi wieczoru kawalerskiego takiego typu, o którym rozmawiamy.

[omyk]

Dlaczego zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii praktyk katolickich mają... niekatolicy?

Nie wierzysz w transsubstancjację? Ok, więc nie wtrącaj się ani do kwestii związanych z pojęciem łaski uśw. lub jej braku, ani do tego, jak katolik powinien przyjmować Komunię, ani jaki powinien być kapłan, ani tym bardziej nie waż się oczerniać kapłanów, bo po prostu: nic ci do tego.
A wina i chleba w Kościele po prostu się nie przyjmuje, i tyle. Jak pójdziesz do spożywczego, to kupisz. W Komunii świętej katolicy przyjmują Ciało i Krew Chrystusa niezależnie od tego, jak bardzo ci się to nie podoba, i co więcej - nie zależnie od tego, że ty w ogóle w to nie wierzysz. I bynajmniej nie jest to kwestia terminologii.

A jeśli już pociągnąć zaproponowany temat, to dlaczego niby kapłan ma być bardziej czysty ode mnie? To ja się chcę spotkać z Jezusem w Najświętszym Sakramencie, to ja chcę Go przyjąć, więc dbam o to, żeby moje serce było czyste. Życzyłabym sobie, żeby wszyscy kapłani byli święci, ale nie ja jestem od osądzania ich serc. Bo i skąd mam wiedzieć, co kapłan ma w sercu, udzielając mi Komunii św.? To sprawa między nim, a Bogiem. Nie wpływa to nijak na moje przeżycie sakramentu. Głupim byłoby zrezygnować z możliwości uczestniczenia w Uczcie Życia, "bo kelner źle się ubrał". Kelnera zostaw w spokoju, jego sprawa. Sama ubierz się odpowiednio, to wystarczy.

A co do wieczorów panieńskich/kawalerskich, zgadzam się z Agą. Jeśli chodzi o typowe amerykańskie wieczory p/k, uważam je za kompletnie niemoralne.

[aga]

omyk, dobrze powiedziałaś w kwestii księdza i Komunii Świętej. =D>

[kredka198]

wow -omyk..<brawo>

a tak do tematu..ja swoj wieczor panienski wyobrazam tak jak organizuje raz na jakis czas babski wieczor z przyjaciolkami -czyli filmy ,ciastka ,jakies wyglupy, gadanie do rana , przy lampce winka lub soczku .. takie spotkania sa super..no i oczywiscie nocowanie razem.. jest po porstu super
wiec mysle ze dla mnie to bylo by dobre pozegnane panienstwa- bo wlasnie to robilam jako panna jest zabawa a grzechu nie ma wiec jest ok

[Ks.Marek]

kredka198 napisał(a):no i oczywiscie nocowanie razem

Tak zwane pidżama party, co?
MNie to jakoś nie bardzo przekonuje, te kawalerskie/panieńskie. Toż normalnie się powinno przejść do porządku dziennego, że zmienia się status cywilny człowieka.

[kredka198]

Ks.Marek napisał(a):Tak zwane pidżama party, co?

cos w tym stylu..ja nazwyalm to babski wieczor.. -najsmieszniejsze jest jak idziemy spac..wyrywanie kolder..przesiadywanie si e..po pol godziny zawsze ktos sie odzywa-spicie? i wychodzi ze nikt nei spi hehehe -a potem wspolne robienie sniadania itp itd.. wszystko w przjaznej atmosferze i jeden warunek -zero facetwo hehehe

Ks.Marek napisał(a):zmienia się status cywilny człowieka.

mysle ze to cos wiecej niz status cywiliny -zmienia sie cale zycie..jest sie odopwiedzialnym zakogos..konczy sie samotna 'beztroska' itp itd... zreszta zaczyna si ebyc jednym w dwoch cialach ..to wiecej niz zmiana statusu.. .
uwazam ze jakis wieczor kawalerski /panienski powinnien byc..ale nieoznacza to ze jak szalec to sie nachlac czy inne tego typu rzeczy..po porstu ,jak zegna sie stary rok i wita niwy tak jest wieczor panieniski /kawalerski i wesele ' -

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Czw 23 Lip, 2009 18:06 ]
Czy nie lepiej, kiedy piszemy poprawnie, schludnie, szanując czytelników/dyskutantów?

Takie robaczki po twoim poście biegają, że zacząłem już prawie utykać kitem monitor

[aga]

Zmiana statusu to raczej tradycja. Mnie do niczego nie byłby potrzebny wieczór panieński, bo ja jestem wybitnie anty-imprezowa , ale jak ktoś lubi... niech ma tę pamiątkę na całe życie. Oby nikt nie żałował tego, jak kiedyś spędził pożegnanie stanu wolnego. Warto o tym pomyśleć - czy kiedyś nie będę czegoś żałować?