Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sens życia bez Boga.
Autor Wiadomość
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Sens życia bez Boga.
Ktoś jakiś zna? Ja tylko otwieram temat... i będę obserwować.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-11-2007 17:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #2
 
A musi być?
Już to kiedyś napisałem tutaj: "Wszystko w życiu ma sens poza poszukiwaniem sensu życia"

A z Bogiem czy bez, każdy z nas ma podobne problemy i frustracje, tylko gdzie indziej szuka rozwiązań.
07-11-2007 17:15
Odpowiedz cytując ten post
Tamciulam Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 561
Dołączył: Sep 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
Życie bez Boga..kiedyś widziałam sens w życiu bez Niego... teraz juz bym chyba nie umiała bez Niego zyć xD

...tyLko b?d?, b?d? i daJ Lepszego ?wiata nadzieJe... tyLko chcieJ, chcieJ, chcieJ mi?o?ci? swoJ? dzieLi? si?...
[Obrazek: serce.jpg]
07-11-2007 17:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #4
 
Cytat:A z Bogiem czy bez, każdy z nas ma podobne problemy i frustracje, tylko gdzie indziej szuka rozwiązań.

Dokładnie.
Gdzie indziej szuka pomocy, lekarstwa na coś, co nie wyszło.
W ten sposób możliwe są różne rozwiązania tych samych problemów, różne poczynania.

Życie jest takie samo. Inne są wypadki, zdarzenia. Ateiści też potrafią cieszyć się życiem, doceniać je, więc...?
07-11-2007 19:03
Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
Tiramisu napisał(a):Ateiści też potrafią cieszyć się życiem

Wręcz powiedziałbym że zwłaszcza.... Duży uśmiech
07-11-2007 22:56
Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
RBuzz napisał(a):Wręcz powiedziałbym że zwłaszcza....
czy uważasz ludzi wierzących za ponuraków ? 8)

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-11-2007 23:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #7
 
Ależ skądżesz, tylko my mamy mniej czasu, więc po prostu musimy się bardziej cieszyć Duży uśmiech
Nie mamy wyjścia.

A co do wierzących ponuraków to zawsze mi się przypomina Wojtyła, ten to dopiero był smutas... Duży uśmiech
07-11-2007 23:24
Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
RBuzz napisał(a):Ależ skądżesz, tylko my mamy mniej czasu, więc po prostu musimy się bardziej cieszyć
Nie mamy wyjścia.
Hmm wszyscy mamy tyle samo czasu ile nalezy... wierzący czy też nie. Człowiek przede wszykim.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-11-2007 23:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dunia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 184
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
Tamciulam ja tak samo jak Ty kiedyś w ogóle wszystko co było z wiązana z Bogiem nie miało dla mnie sensu, ale teraz całe szczęście już tak nie jest... teraz nie potrafię bez niego ŻYĆ... :!: :!: :!:

Musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież gdzieś tam jest ktoś kto też w to wierzy... On Cię wybrał dawno temu, wymyślił Cię sobie... gdy spotkasz Go- powie Ci, że to TY...
07-11-2007 23:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Tak jak Dunia oraz Tamcilam również w pewnym etapie mego życia odkryłam wogóle sens po co zyje, i ten sens odkryłam jak przyjełam Jezusa.
Fak, że nie każdy tak na to patrzy. Dlatego uważam, że najistotniejsze to żyć zgodnie z normami moralnymi ogólnie przyjętymi już dawno temu. Sens okrywa każdy w inny sposób, ale najistotniejsze aby było to zgodne z godnością człowieka, z jego suminiem itd.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
08-11-2007 00:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Ci, którzy tracą wiarę, mają trudności z odnalezieniem sensu życia. Bo mieli ten sens w Bogu. Myślę,że wtedy szukają "zastępczego" sensu życia. Co to może być? Nie wiem, przypuszczam,że np. sensem życia może stać się kariera, pieniądze, przyjemność...
Ludzie, którzy sensu nie upatrywali w Bogu, muszą mieć " wymyśłony" sens gdzieś indziej. Myślę,że również mogą to być pieniądze itp.
Lub np. życie dla drugiego człowieka.

[Obrazek: mysz4.gif]
09-11-2007 13:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Pierwszy post na temat napisała myszkunia. To nie jest temat o sensie życia z Bogiem, ale bez Niego i proszę pisać na temat.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
09-11-2007 15:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
nieania, przecięż Myszkunia zaznaczyła , że osoby które nie widzą sensu życia z Bogiem , poszukują tego sensu gdzie indziej , gdzie Bóg jest odsuniety.
Można rzec, gdzie Bóg nie jest akceptowany.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
09-11-2007 15:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
RBuzz napisał(a):
Tiramisu napisał(a):Ateiści też potrafią cieszyć się życiem

Wręcz powiedziałbym że zwłaszcza.... Duży uśmiech

A masz na to jakieś dowody, statystyki, badania?

[ Dodano: Pią 09 Lis, 2007 14:57 ]
RBuzz napisał(a):Ależ skądżesz, tylko my mamy mniej czasu, więc po prostu musimy się bardziej cieszyć Duży uśmiech
Nie mamy wyjścia.

A co do wierzących ponuraków to zawsze mi się przypomina Wojtyła, ten to dopiero był smutas... Duży uśmiech
Nie wiem czy wiesz, ale jest duża różnica między prawdziwą radością, a zwykłą wesołkowatością, przy czym to drugie nie ma raczej nic wspólnego z prawdziwą radością. Wesołkowatość jest przede wszystkim okazywana na zewnątrz. Radość może być okazywana zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz człowieka, albo tylko wewnątrz i nie oznacza to wcale, że taki człowiek jest nieszczęśliwy i nie pocieszony. Pozory potrafią bardzo mylić. Nie raz osoba, która nie okazuje szczególnie radości na zewnątrz, ale posiada ją wewnątrz siebie jest większym szczęściarzem niż ta co chodzi wiecznie uśmiechnięta i rozbawiona. Więc nie osądzaj zbyt pochopnie.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-11-2007 15:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
Rachel, nie wiem po co to piszesz. Wg.mnie wypowiedz myszkuni jest na temat, zaś te mówiące o tym jak to Bóg stał się czyimś sensem i opowiaanie o tym jest nie na temat.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
09-11-2007 16:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów