Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyka w kościele...
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #76
 
Jeśli o mnie chodzi, nie lubię organów. Chodzę na tzw. Msze młodzieżowe, na których posługuje śpiewem profesjonalny zespół muzyczny - młodzieżowy. I tak wolę.
25-04-2008 15:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #77
 
aga napisał(a):Jeśli o mnie chodzi, nie lubię organów.
a dlaczego?
Organy sa przecudne Uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
25-04-2008 16:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #78
 
Dla mnie nie są organy cudowne i nikt nie musi się ze mną zgadzać.
25-04-2008 16:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #79
 
aga napisał(a):Dla mnie nie są organy cudowne i nikt nie musi się ze mną zgadzać
o ile organista ma protezkę i jest trzeźwy, to się z tobą zgodzę :lol2: . Kościół do którego chodziłam od dziecka miał (ma) wspaniałe zabytkowe organy w które uderzał "nawalony" facet. Efekt? nie trudno sie domyślic.... :lol2:
05-05-2008 06:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #80
 
U nas organista ładnie śpiewa, zresztą mamy ich dwóch Duży uśmiech . Tylko jeden już się zestarzał i słuch traci, więc od kilku lat niezbyt dobrze mu idzie, poza tym nie nadążam za jego szybkością śpiewu (i zdaje się, że nie tylko ja), ale i tak go lubię, bo się bardzio przyzwyczajam do wszystkiego i zmian nie lubię.
09-05-2008 00:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #81
 
W związku z moją niedawną dyskusją na "forum" mojej parafii (pozdrawiam omyk Duży uśmiech) odświeżę ten temat bez wracania do tego, co było wcześniej. Porozmawiajmy o ŚPIEWIE. A mianowicie, co sądzicie o różnego rodzaju scholach i chórach parafialnych? Wolicie na mszach być widzami, czy aktywnie włączać się w śpiew? Czy występy scholi i chóru powinny mieć miejsce w czasie mszy, czy może raczej przed/po mszy? Czy nie jest tak, że schola w pewien sposób odbiera śpiew ludziom? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Uśmiech
29-12-2009 12:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #82
 
Schole i chóry są bardzo dobre, ale nie na mszy świetej.
Kościół ma być modlący i aktywny, a nie słuchający i bierny. A kontemplować muzykę można w innym czasie albo...w operze. Co nie znaczy, że śpiewy mają być na Eucharystii byle jakie.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-12-2009 12:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #83
 
Chciałbym powrotu chorału... nie koniecznie łacińskiego, nawet w języku narodowym... życzyłbym sobie także, żeby muzyka pozaliturgiczna znalazła swoje miejsce podczas: nabożeństw różańcowych dla młodzieży, nabożeństw Drogi Krzyżowej, skupienia... zaaranżowanej w jakiś sposób adoracji... Kościół jest domem Boga, naszego kochanego Tatusia... Każdy ma tu swoje miejsce, każdy ma czuć się tu - jak u siebie... To przestrzeń, której po prostu nie możemy urządzić drugiemu człowiekowi... Jakże irytują mnie "bycze" spojrzenia niektórych na matki płaczących dzieci podczas Mszy... dla dzieci właśnie...
W Domu Bożym nie możemy zachowywać się jak "bramkarze", ale taż nie możemy dopuszczać by stał się on targowiskiem.
Podobnie jak w naszych domach, mimo, że czujemy się swobodnie - nie wypada puścić muzyki techno po 22.00 albo przy wspólnym obiedzie z rodzicami.
W domu jednak każdy z nas ma swój pokój i tak też powinno być u Pana Boga. Ważne tylko byśmy zdali sobie sprawę, że to nasze miejsce nie jest przestrzenią w której ma się realizować osobowe "JA" ale otoczeniem, w którym mamy spotykać Boga.

Tyle ode mnie.
29-12-2009 18:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #84
 
Niem am nic przeciwko scholi czy chórkowi. Do czasu, póki respektuje przepisy kościelne. Jak ostatnio usłyszałam piosneczkę nie wiadomo do czego w czasie uwielbienia to mi się dziwnie zrobiło...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-12-2009 20:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 103
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #85
 
Annnika napisał(a):Niem am nic przeciwko scholi czy chórkowi. Do czasu, póki respektuje przepisy kościelne. Jak ostatnio usłyszałam piosneczkę nie wiadomo do czego w czasie uwielbienia to mi się dziwnie zrobiło...

no takich sytuacji to na pęczki.. nawet sytuacja z niedzieli ostatniej- na uwielbienie- "Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku" ( ta piosenka wigilijna)......... :| nie ogarniam....
albo- w innym kosciele- jakas Maryjna piesn na rozdanie Komunii Św...

mam szczescie, ze moja parafia respektuje zasady dobierania piesni na Eucharystii.
29-12-2009 22:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #86
 
W mojej parafii mało kiedy śpiewa chórek, najczęściej podczas Rorat ale wtedy wszyscy śpiewają, trochę chórek, trochę pozostali wierni i jest dobrze.
30-12-2009 10:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #87
 
W moim odczuciu chór/schola powinny śpiewać przed lub po mszy, ale nie w trakcie. Chociaż wiadomo, że jak jest jakaś wyjątkowa uroczysta liturgia np. z biskupem, lub z gośćmi zza granicy to warto wtedy rozważyć przejęcie pieśni (a na pewno części stałych) przez (dobrze przygotowany) chór. Natomiast w normalnych warunkach pieśni powinny być wykonywane przez lud.

Problemem jest jednak to, że ludzie śpiewają coraz mniej i nawet nie znają słów takich pieśni jak Te Deum, czy "Boże coś Polskę" (a przecież ta druga o włos nie została hymnem państwowym po odzyskaniu przez Polskę niepodległości). Mogłem się o tym przekonać przy okazji nagrywania tej drugiej pieśni do filmu "Popiełuszko", gdzie zgarnięto około 40 statystów do wykonania tej pieśni i kilka osób w ogóle się przy śpiewie nie odzywało, kilka śpiewało tylko fragmenty, a część myliła słowa. I nawet moderator ruchu Światło-Życie, z którym miałem przyjemność tam być wyraził "problematyczność" wykonania tej pieśni. Dodam, że ja też miałem z tym problem.

Dlatego tym bardziej uważam, że należy lud zachęcać do śpiewania. Ciekawym pomysłem może być drukowanie i rozkładanie w ławkach tekstów pieśni, które mają być wykonane w czasie mszy. Problem w tym, że wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ale może warto wykombinować te kilka złotych na ksero?
30-12-2009 12:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #88
 
Ooo SDMS?! :lol2: :lol2: :lol2:
A ja się zastanawiałam, skąd Ty mnie znasz Uśmiech

Co do muzyki liturgicznej... To zależy. Jestem za tym, żeby liturgia była jak najbardziej uroczysta i podniosła, szczególnie w niedziele i uroczystości. Chór/schola jest ok, jeśli pozwala śpiewać innym (uważam, że u nas [w parafii] raczej pozwala; ja śpiewam równocześnie, nadążam Oczko ). Scholka dziecięca dobra jest na Eucharystię dla dzieci. Zespół młodzieżowy może być na młodzieżowej Mszy. Wszystko musi być odpowiednie do okazji.

Najbardziej się rozpływam kiedy chór/diakonia muzyczna wykonuje np. części stałe z "Pieśni o nadziei" o. Dawida Kusza, albo coś w podobnym stylu... Mmm Uśmiech bajecznie. Ale nie każdy potrafi to dobrze zaśpiewać. A jeśli ma zepsuć - to lepiej, żeby dobrze zaśpiewać na zwykłą melodię.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
30-12-2009 22:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #89
 
sant napisał(a):Schole i chóry są bardzo dobre, ale nie na mszy świetej.
Kościół ma być modlący i aktywny, a nie słuchający i bierny. A kontemplować muzykę można w innym czasie albo...w operze. Co nie znaczy, że śpiewy mają być na Eucharystii byle jakie.

Ale owe schole i chóry powstawały jeszcze w za czasów Trydentu, by właśnie urozmaicić liturgie. Te wszystkie "msze" "oratoria" " pasje", stąd się wywodzą a jakaż to piękna muzyka dla duszy i ucha.

Jeżeli jest dobrze prowadzona i umiejętnie ubogaca Liturgię, to jestem za.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
30-12-2009 23:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #90
 
Cytat:Dlatego tym bardziej uważam, że należy lud zachęcać do śpiewania. Ciekawym pomysłem może być drukowanie i rozkładanie w ławkach tekstów pieśni, które mają być wykonane w czasie mszy. Problem w tym, że wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ale może warto wykombinować te kilka złotych na ksero?

Jak się chce to się znajdzie Uśmiech Sam drukowałem księdzu - mojemu przewodnikowi duchownemu - takie śpiewniki na okres Zwykły dla małej wiejskiej filii nowo powstałej, 100 sztuk wyszło za 40 zł. Wystarczy kreatywność wydajna i ekonomiczna drukarka na plebanii albo u znajomych i gitara!

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
31-12-2009 00:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów