Nie-Katolicki Tygodnik Powszechny

alus · 29-11-2007 10:43

"Napędzanie wątpliwości i potem (zresztą nieprzekonywująco) z nimi dyskutowanie....czy nieprzekonywująco to sfera dyskusjii...... kiedyś czytałam wyznania kobiety, która uwierzyła w Boga po przeczytaniu książki Z. Kosidowskiego "Opowieści biblijne".
Ja mam zawsze na uwadze słowa Prymasa Tysiąclecia kard. S. Wyszyńskiego:
- "Tyle jest mozliwości i dróg do Boga ile jest ludzi. Bo Bóg ma inną drogę dla każdego człowieka".
Vo dla jednych może być "herezją" innych poprowadzi do Boga - dyskusje także.
O teologii azjatyckiej nie wypowiadam się - prozaiczna sprawia, niewiele wiem.....ale przypominam księdzu, że za "podobne persony" w historii Kościoła byłi traktowani: św. Faustyna, Jan od Kryza, Maria Waltorta.
Co do tzw. pustego piekła - czytam książki ks. prof. W. Hryniewicza i nie doczytałam się jakoby twierdził on, że piekło jest puste i nie straciła wiary Uśmiech

...istota zasadza się:
- "Doszliśmy w ten sposób do samego sedna dramatu nadziei. Jak długo człowiek nie jest gotów wypowiedzieć swojego "tak", pozostaje dobrowolnie w stanie śmierci, w stanie istnienia rozdartego i niepełnego, istnienia w postaci cienia, które tradycja starotestamentalna okresla mianem szeolu. Nie da się więcej powiedziec o rozciagłości i trwaniu tego stanu. Wymyka sie on naszej doczesnej percepcji. Pocieszające jest wszakże to, że człowiek zachowuje w nim nadal wyboru i mozliwości nawrócenia. Może zwrócic sie do Boga i w końcu "wejść do radości swego Pana". Piekło negacji zostaje wówczas przezwyciężone. Stworzenie zachowuje zdolność wyboru i mozliwośc odrzucenia Boga. Jak długo może trwac w tym stanie - nie wiemy i nie bedziemy wiedziec po tej stronie życia. Doświadcza go jedynie ten, kto przezeń przechodzi. Tego doświadczenia nie można nikomu przekazac", (Dramat nadziei zbawienia).

Marek MRB · 29-11-2007 12:02

1.
Pewnie że ktoś może się nawrócić czytają "Kapitał" Marksa - ale to chyba nie powód by go propagować ?
2.
To że niektórzy co do których były wątpliwości okazali się prawowierni i genialni nie oznacza że herezja nie istnieje i że należy ją propagować
(Inna rzecz że trochę się dziwię że Marię Waltortę (ewidentna tandeta) postawiłaś obok Jana od Krzyża. Ale to na margnesie)
3.
Co do Hryniewicza - on sam ma świadomość że to co głosi to herezja, czemu niejednokrotnie dawał wyraz (i to nie tylko prywatnie - słyszałem to także w radiu)
Inna rzecz że to co przytoczyłaś to herezja aż furczy.
4.
Istotą szkodliwości herezji nie jest to że "czytasz i tracisz wiarę". Problemem jest że czytasz i (jeżeli zostaniesz przekonana) to wierzysz w głupoty.

smokeustachy · 29-11-2007 13:20

alus napisał(a):"Laicyzujący" Tygodnik Powszechny, katolicki tygodnik o tematyce społeczno-kulturalnej, powołany przez kard A. Sapiehę w 1945r, przechodził w swej 62 letniej historii różne etapy....ale nigdy nie słyszałam od ludzi niechętnych Kościołowi lub obojętnych, że powodem odejścia lub zniechęcenia był TP...gdy działania, słowa o. Rydzyka i jego mediów, jako przyczynę podaje bardzo wiele ludzi.

Mojego zniechęcenia był - trzeba sobie jakos dawać z tym radę. Po prostu ludzie, co ich TP zniechęcał trzymają sie jakoś.

[ Dodano: Czw 29 Lis, 2007 12:32 ]

Marek MRB napisał(a):Jestem wiernym synem Kościoła - bo jak słusznie Ksiądz pisze w stopce swych listów "Nie może mieć Boga za Ojca kto nie ma Kościoła za Matkę".
Nie mam żadnych wątpliwości że jestem winien biskupom posłuszeństwo.
Ale jestem także świadom że sprawujący funkcje kościelne - w tym biskupi - mają także pewne obowiązki wobec mnie, szarego parafianina.
I jestem zdecydowany zrobić wiele, by to wyegzekwować.

Ja pisałem Ci juz wielokrotnie, żebyś te Twoje przeżycia powiązał z Stella Maris. Oczekiwanie, że ktos , kto dmucha na lewo ciężkie miliony przejmię się jakąś tam grupą jest niepoważne.

alus · 13-12-2007 17:44

To mi odpowiada w TP Uśmiech

http://tygodnik.onet.pl/1546,1457385,dzial.html

Marek MRB · 13-12-2007 21:43

Jak zwykle - dużo pięknych, niezobowiązujących słówek.
Warto przeczytać to co na 50-lecie TP napisał JPII a także to w jaki sposób mu odpowiedziano...

alus · 14-12-2007 11:15

"Jak ja to Jerzemu wynagrodzę"
http://tygodnik.onet.pl/2542,1222914,dzial.html

Marek MRB · 14-12-2007 20:33

Dzięki za ten link. Myślałem że odpowiedź Jerzego Turowicza na list JPII była szczytem arogancji - ale to na co dałeś link jeszcze znacznie tamten list przebija...

alus · 14-12-2007 21:41

Może to ja jestem tuman, ale nie dostrzegam "szczytu arogancji" Uśmiech

...dostrzegam korespondencję przyjaciół zatroskanych Kościołem.
Podaję link do innych listów
http://tygodnik.onet.pl/3369,1322666,11,dzial.html

Marek MRB · 15-12-2007 03:56

Cytuję z linku p.Turowicza:

Cytat:Ale – niech mi wolno będzie powiedzieć, że jeśli Kościół, rozumiem: Polski Kościół, czuł się – jak mówi Ojciec Święty – ,,nie dosyć przez nas miłowany", to nie musi to oznaczać, że myśmy ten Kościół nie dosyć miłowali!

Niezłe nie ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No, ale red.Turowicz nie ma wątpliwości że powodem krytyku TP przez JPII jest po prostu brak rozeznania papieża w sytuacji:

Cytat:A – po wtóre – obraz obecnej sytuacji Kościoła w Polsce, jaki wynika z relacji osób, które Ojca Świętego odwiedzają, w tym i Księży i Biskupów – w moim przekonaniu – dość znacznie odbiega od rzeczywistości.

Polecam też żale red.Turowicza dlaczego kierowany przez JPII Kościół nie pogratulował TP działalności... Uśmiech

**Ks.Marek** · 15-12-2007 09:43

Kodeks Prawa Kanonicznego napisał(a):Kan. 1371 - Powinien być sprawiedliwie ukarany:

1° kto poza wypadkiem, o którym w kan. 1364, § 1, głosi naukę potępioną przez Biskupa Rzymskiego lub przez sobór powszechny, bądź z uporem odrzuca naukę, o której w kan. 752, i nie odwołuje tego mimo upomnienia ze strony Stolicy Apostolskiej lub ordynariusza;

2° kto w inny sposób okazuje nieposłuszeństwo Stolicy Apostolskiej, ordynariuszowi lub przełożonemu, którzy zgodnie z prawem coś nakazują lub czegoś zakazują, i po upomnieniu trwa w nieposłuszeństwie.

alus · 15-12-2007 11:29

Proszę zatem wskazać gdzie TP głosi naukę potępioną przez Biskupa Rzymskiego, lub trwa w nieposłuszeństwie?
A może by tak dla odmiany przeczytać List do Rzymian 14,1-12 "Wzajemna wyrozumiałość dla odmiennych poglądów".
Marki - a jakoś te słowa J. Turowicza nie uraziły Jana Pawła II...dziw na dziwy - nieprawdaż? :diabelek: a jak piękne wysłał kondolencje
http://www.tygodnik.com.pl/ludzie/turowi.../jpii.html

**Ks.Marek** · 15-12-2007 12:13

alus napisał(a):a jak piękne wysłał kondolencje

Biskupa Lehmana, który sugerował Janowi Pawłowi II abdykację, Papież Polak mianował kardynałem...

alus · 15-12-2007 13:16

I to właśnie świadczy o wielkości Jana Pawła II...on w każdym człowieku widział Jezusa.....

Marek MRB · 15-12-2007 15:30

Tyle że my tu nie rozmawiamy o człowieczeństwie redaktorów TP, lecz o linii tego pisma...
Zresztą : jakoś nie widziałem by wyznawcy TP stosowali tę zasadę w stosunku np. do o.Rydzyka :mrgreen:

alus · 15-12-2007 16:56

Linię pisma tworzą ludzie Uśmiech

...a ty kontestowałeś J. Turowicza i jego "szczyt arogancji" Uśmiech

O. Rydzyk i TP to awers i rewers.....ten sam Kościół, ale jakże odmienna duchowość i pojmowanie Kościoła.