Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
6 Styczeń 2008 - Objawienie Pańskie
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
6 Styczeń 2008 - Objawienie Pańskie
1. Przebrzmiały już wybuchy fajerwerków, którymi witano nadchodzący Nowy 2008 Rok. Wielkie rozbłyski tysięcy kolorowych iskier, tworzących łuny świetlistych gwiazdek, niczym złoty, ognisty deszcz opadały na ulice, podwórka, ogrody i pola. Wielka radość dużych i małych towarzyszyła temu raczej niecodziennemu wydarzeniu. Jednak z pewnością gasła ona bardzo prędko, kiedy w noworoczny poranek okazało się, że przed domami rosną góry śmieci, że klatki schodowe przepełnione są swądem spalonego prochu. Gdzieś pryska radość z nowego rozdziału życia, który chce mi podarować Pan Bóg, albo jeszcze gorzej: Zaczyna mnie rozpierać taka duma, że owa kupa śmieci staje się dla mnie niezauważalna, stając się w oka mgnieniu codzienną dekoracją dnia powszedniego. Posługując się językiem internautów, wokół zaczyna zasypywać człowieka SPAM. Niekontrolowany przyczynia się do zakorkowania skrzynki pocztowej. Czasem nawet bez możliwości jej odzyskania.
2. Uroczystość Objawienia Pańskiego to wydarzenie szczególnie ważne dla wszystkich przyjmujących wiarę w Jezusa Chrystusa.
Szczególność ta polega wpierw na tym, iż Bóg poprzez autora natchnionego chce nam przekazać prawdę, iż Syn Boży przychodzi do każdego człowieka, bez względu na to, jaka historia za nim stoi. Dowiadujemy się o tym poprzez informację dotyczącą owych Mędrców ze Wschodu, których Tradycja ochrzciła imionami: Kacper, Melchior i Baltazar. Pokłon złożony przez nich Dziecięciu Jezus, opisywany w Ewangelii przez św. Mateusza (Mt 2, 1-12), symbolizuje pokłon świata pogan, wszystkich ludzi, którzy klękają przed Bogiem Wcielonym. Trzej królowie być może byli astrologami, którzy ujrzeli gwiazdę - znak narodzin Króla. Święty Hieronim, dokonując przekładu Pisma Świętego z greki na łacinę, używa terminu >>Magus<<, co tłumaczy się w polskim na >>Mędrzec<<. Tu zatem kolejna informacja: Do upragnionego celu nie dochodzi się na drodze spontaniczności. Potrzeba zaplanowanej strategii, rozwagi i mądrości. Herod ich nie posiadał, stąd uprawionym było, wg autora >>Akatystu<< - starożytnego hymnu na cześć Niepokalanej Dziewicy Maryi, aby tego okrutnego władcę nazwać głupcem. Literatura mądrościowa ST jest także bardzo wyraźnie i jasno ustosunkowana do głupoty:
Prz 7:22 Br "Ogłupiały poszedł za nią w końcu, jak wół na rzeź prowadzony albo jak jeleń na powróz schwytany,"
Prz 10:14 Br "Mądrzy gromadzą swoją wiedzę, w ustach głupiego - ciągłe zagrożenie."
Prz 11:29 Br "Kto pozostawia swój dom w nieładzie, wiatr zbiera, a głupiec staje się niewolnikiem mądrego."
Prz 12:1 Br "Kto znosi napomnienia, ten kocha i mądrość; kto odrzuca nagany, zapewne jest głupi."
Ps 49:11 Bw (…) Głupi i prostak pospołu giną I zostawiają obcym bogactwo swoje."
3. Drugą cechą nadającą wyjątkowość i rangę dzisiejszej uroczystości jest to, iż Chrystus, przed którym padają na twarz Mędrcy objawia się im, jako Ten, który Trwa. Słyszeliśmy przed momentem słowa: „A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali”. Przyjmując cały kontekst wydarzenia relacjonowanego przez Ewangelistę Mateusza, Mędrcy nie gustowali w radościach pod tytułem: „Zobaczyć Rzym i umrzeć”. Ich nie interesowała ulotność, chwilowe zapełnienie jakichś potrzeb. Przybyli z dalekich krain nie po to, by wznosić pod niebiosa „ochy” i „achy” zachwytu, by „pstryknąć sobie fotkę” z gwiazdą przemysłu rozrywkowego, czy z jakimś innym, nie mniej ważnym Bożyszczem Tłumu. Aby zgłębić treść tej radości Teologia Katolicka, opisując dzisiejszą uroczystość w kategoriach naukowych, posługuje się, w odniesieniu do >>Objawienia<< dwoma podstawowymi pojęciami:
Revelatio, (rdzeń — velare = welon, zasłona) wywodzi się z greckiego pojęcia `apokaliptein`, co oznacza odsłonięcie czegoś zakrytego, ujawnienie, usunięcie zasłony, odkrycie czegoś jak również przedstawienie (kogoś lub czegoś).
Manifestatio stanowi zlatynizowaną formę greckiego słowa „epifania”. Tłumaczy się ten termin, jako powiadomienie, ogłoszenie, wyjaśnienie.
Tłumacząc z polskiego „na nasz” – znaczenie >>Revelatio<< można wyrazić, odwołując się na przykład do chemii, konkretnie do składników tworzących powietrze atmosferyczne:
* azot
* 20,91% tlen
* 1% argon, neon, hel, metan, krypton, wodór i inne
(różne, w zależności od położenia geograficznego lub też sytuacji, np. erupcji wulkanu)
* para wodna
* dwutlenek węgla
* dwutlenek siarki
* dwutlenek azotu
* ozon
* składniki mineralne: pył, sadza
* składniki organiczne: drobnoustroje, zarodniki roślin

>>Manifestacio<< zaś będzie wyrażać się w stwierdzeniu: to wszystkie możliwe składniki tego powietrza. Ni miej, ni więcej, Tylko tyle.
Inaczej mówiąc – nie można już pójść dalej. Nastąpił kres absolutny. Moje życie wygrałem, osiągnąłem metę, zajmując pierwsze miejsce.
Jest jeszcze jedna cecha opisująca wyjątkowość Objawienia się Syna Bożego Mędrcom ze Wschodu. Jest nią fakt, iż Bóg oprócz tego, że się odsłania i trwa, to jeszcze porządkuje. Chodzi o zakończenie dzisiejszej sceny ewangelicznej: [Mędrcy] (…) otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.
W jednym z dokumentów soboru watykańskiego 2, konkretnie w Konstytucji o Objawieniu czytamy, że Bogu objawiającemu należy okazać posłuszeństwo wiary, przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu okazując pełna uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającego i dobrowolnie uznając objawione przez Niego dane. Prościej można to wyrazić w ten sposób, iż wierzyć w Boga oznacza to samo, co być mu posłusznym, w tym wszystkim, co objawił nam o Sobie w Piśmie Świętym. I odwrotnie: człowieka, który nie jest posłuszny Bogu, uważa się za człowieka niewierzącego, chociażby akceptował prawdy objawione przez Boga. Za mało, to robią także - jak pisze Jakub - złe duchy. One zaś lubią fajerwerki, i >>radochę<<
W świetle więc dzisiejszej uroczystości warto się zastanowić, opowiadam się za petardami, spamem i innymi śmieciami, czy też raczej wybieram: poznanie, trwanie i porządek…

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
06-01-2008 00:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów