Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Smutny Rasta
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Smutny Rasta
Witam wszystkich Użytkownikót tego forum, pokój Waszemu domowi.

Chciałbym, żeby wszystko tu napiszę było jasne, więc może napisze najpierw kilka słów o sobie Uśmiech Mieszkam w Polsce, do około dwunastego roku życia byłem osobą praktykującą (?) i wierzącą. Potem zwątpiłem w istnienie Jah. Obecnie odnajduję sens w poglądach rastafari.
Bardzo mnie boli, to jedno słowo, które pojawiło się już kilka razy na tym forum - "sekta" :?

"Sektę, według definicji encyklopedycznej, charakteryzuje zespół wybranych cech, które często uznawane są za negatywne przez oficjalne instytucje państwowe lub religijne, m. in. autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę sekty, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osób) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli"

z : http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta

[glow=green]Pytanie 1[/glow] : Jakie są negatywne cechy tego ruchu, uznawane przez władze odgórne ?
[glow=green]Pytanie 2[/glow] : Gdzie jest autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę? Prędzej dostrzegam to w kościele katolickim
[glow=green]Pytanie 3[/glow] : Czerpanie korzyści? Rastafarianie żyją w społecznościach, zwanych komunami ( niestety w Polsce takowych nie ma).. Polecam jednak spojrzeć na Papieża, jeżeli on nie czerpie korzyści materialnych z bycia papieżem, to ja jestem lampą.

Rastafarianie nawołują do czynienia dobra, zaniechania niepotrzebnych sporów, uważają babilon za zródło zła ( powołując się na Pismo Święte, sam czytam jeden rozdział dziennie.. Uwaga! Uznawanym jest przekład Króla Jakuba ( King James Version ) z XVI, o ile się nie mylę co do wieku, w języku angielskim. Jest troche problemów z archaizmami, ale myślę że spokojnie można sobie z tym poradzić.. Mam 16 lat i spokojnie daję radę. Dready nie są żadnym wyznacznikiem, to samo co do ubioru.. To tak jak bym powiedział, że każda osoba nosząca krzyżyk na szyji jest katolikiem Język Jest to bardziej sposób myślenia, postrzegania świata niż konkretne okazywanie wiary. Polecam poczytać nieco, zanim zacznie się obrażać czyjąś wiarę. I bez żadnego przygotowania merytorycznego nie polecam udawać mądrzejszego, niż Pan stworzył ("Flaga Rastafarian rzeczywiście jest związana z okultyzmem,więc lepiej z tego typu naszywek zrezygnować.Dobrze,że na Lednicy spotkałeś osobę,która Cię ostrzegła.Miała rację.") Nigdy nie wypowiadałbym się na temat katolicyzmu mając jedynie strzępki informacji na temat tej wiary.. Dla większości rasta = murzyn, pali zioło, nosi beret, ma dready. Przykre.

Zachęcam do wspólnej dysputy na temat rastafari. Z pewnością to zaledwie strzępek tego co chciałem przekazać, ale wierzę że jeszcze wiele będzie mi dane wyjaśnić.
PS. Nie piszcie proszę "rastafarianizm" ( "No ism no schism" )

Bless
04-12-2007 04:55
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Nie mam żadnej wiedzy (jeszcze) na w/w temat. Jednak mam wyrobione stanowisko, jeśli chodzi o przenoszenie na Polski grunt rozmaitego rodzaju subkultury. Otóż, wg mnie jest to wielkie nieporozumienie i poniekąd bezmyślność ludzi. To, co funkcjonuje gdzieś w świecie (u Afro-Amerykan w tym konkretnym przypadku) ma swoje umocowanie kulturowe, tradycjonalistyczne, etc. Ładnie to Niemcy nazywają "Sitz im Leben". W innym zaś przypadku powstaje parodia, bądź patos i nic więcej. Nawet zaczytywanie się najbardziej fachową literaturą nie odda w pełni tego "smaczku", który współtworzy daną sub-kulturę.

I jeszcze jedno: subkultura, jakby nie patrzeć, kojarzy się z kulturą "niższego rzędu". Nie chodzi oczywiście o dewaluowanie tego, co dla innych jest znaczące i wymowne. Chodzi bardziej o to, że powinna zajmować drugorzędne zainteresowania człowieka. Powinna ustąpić pierwszeństwa przyrodzonemu mu właśnie owego "Sitz im Leben"

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-12-2007 10:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #3
 
Ks.Marek napisał(a):W innym zaś przypadku powstaje parodia, bądź patos i nic więcej.
Czyli skoro urodziłem się i wychowałem w Polsce, nie ma szans na to żebym był "prawowiernym" buddystą czy prawosławnym... no pięknie.

Trochę to przypomina hasła typu "Polska dla Polaków", jak w takim razie wytłumaczyć samo sedno - ewangelizację? Po co zaszczepiać w obcych ludziach wiarę, która nie wynika z przyrodzonej im kultury, np. animistom w Afryce?
Coś mi się wydaje że zaraz dostanę odpowiedź w stylu "co wolno wojewodzie..." ale liczę na to że tak się nie stanie.

A wracając z wątku pobocznego - dlaczego subkultura? a nie na przykład filozofia życia? Mając 16 lat jeszcze wiele się można dowiedzieć o świecie, ale nie znaczy to że nie można czuć własciwego kierunku życia.

Na koniec: Dlaczego brak jest odpowiedzi na wprost postawione pytania?
04-12-2007 11:29
Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #4
 
RBuzz napisał:
Cytat:Trochę to przypomina hasła typu "Polska dla Polaków", jak w takim razie wytłumaczyć samo sedno - ewangelizację? Po co zaszczepiać w obcych ludziach wiarę, która nie wynika z przyrodzonej im kultury, np. animistom w Afryce?

To nie jest jak z "Polska dla Polaków",ale chodzi o uniknięcie cywilizacyjnego chaosu. Jesteśmy cywilizacją zachodnią o korzeniach judeochrześcijańskich a nie cywilizacją wschodnią czy cywilizacją Islamu. Nie znaczy to,że nie tolerujemy innowierców. My ich tolerujemy,ale nie pozwalamy by narzucali nam własną religię. Hindusom i radykalnym muzułmanom wydajemy się być "barbarzyńcami" jeśli narzucamy chrześcijaństwo. Ale my nic Hindusom nie narzucamy a oni chrześcijan w Indiach prześladują. Za co ? Za to,że pomagamy biednym i chorym na trąd,których mają u siebie ? My nie nawracamy siłą. To ludzie widząc naszą miłość sami się nawracają. Ale Hindusi wolą upierać się przy swoich racjach i prześladują naszych braci w Indiach.

Rastafarianizm zrodził się wśród potomków afrykańskich niewolników sprowadzonych do Ameryki. Było jasne,że będą chcieli wyrazić swą więź z kontynentem afrykańskim. Na Jamajce pozostałością animizmu jest tzw. voodoo.
04-12-2007 12:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
Polonium napisał(a):Ale Hindusi wolą upierać się przy swoich racjach i prześladują naszych braci w Indiach.
Nooo nieeee! :shock: Smutny
Indie to kraj wolności wyznania, jeśli byłby wyznaniowy jak Pakistan, to nie byłoby w ogóle mowy o chrześcijaństwie, bo nie byłoby żadnych braci. I to nie Hindusi prześladują, tylko indyjscy muzułmanie.
Akurat dla muzułmanów katolicy powinni mieć sporo wyrozumiałości, bo ich religia znajduje się dokładnie na tym etapie na którym chrześcijańswo było jakiś czas temu, w okolicach początków drugiego tysiąclecia naszej ery.
Polonium napisał(a):To ludzie widząc naszą miłość sami się nawracają.
Co nie zmienia faktu, że miło byłoby zostawić im ich własną miłość i dać spokój.
Przypomina mi się jeden z odcinków SouthPark z misjonarzami + ciekawe wskaźniki przestępczości i alkoholizmu wśród Eskimosów.
04-12-2007 13:56
Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Ja w ogóle osobiście uważam, że wszelkie akcje typu "misjonarstwo", "szerzenie wiary" to jakaś paranoja. Uważam, że są to działania wybitnie nie w porządku jeśli chodzi o ludzi wobec których się je stosuje. I to nie ma "przebacz" - czy robi to kościół katolicki, protestanci, muzułmanie (ci to w szczególnosći) świadkowie, kriszna czy każda inna religia bądź sekta - jest to złe.

Każdy ma swoją wiarę, bądź nie ma jej wcale - i trzeba to uszanować, a nie wbrew zdrowemu rozsądkowi starac się usilnie "ukazać mu właściwa drogę". Nwet jeśli jest ateistycznym kundelkiem taplającym się w błocie. Może lubi to błoto....? Duży uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
04-12-2007 14:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
RBuzz napisał(a):Czyli skoro urodziłem się i wychowałem w Polsce, nie ma szans na to żebym był "prawowiernym" buddystą czy prawosławnym... no pięknie.
Tyle tylko, że to konkretne wyznania a nie subkultury.
RBuzz napisał(a):jak w takim razie wytłumaczyć samo sedno - ewangelizację?
Jeśli biorę sobie do serca naukę Jezusa Chrystusa, to nie mogę dobra, jakim jest Bóg zatrzymywać tylko dla siebie.
RBuzz napisał(a):Na koniec: Dlaczego brak jest odpowiedzi na wprost postawione pytania?
Ks.Marek napisał(a):Nie mam żadnej wiedzy (jeszcze) na w/w temat.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-12-2007 15:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
Jak na razie to tylko x. Marek napisał coś na temat. Dalej to już jest :offtopic: . Ja proponuje powrót do rastafarian, bo to jest dużo ciekawsze... :mrgreen: Szczególnie dla mnie kiedyś było strasznie ciekawe.

Grupa ludzi, którzy noszą tzw. galabije czyli długie, szerokie okrycia podobne do arabskich w barwach zielonej, żółtej i czerwonej (barwy narodowe Etiopii). Charakterystyczną cechą ich wyglądu są "dredy" - zmechacone "rurki" nie rozwiązywane i nie myte przez dłuższy czas, wystające spod wielkich, wykonywanych ręcznie, wełnianych czapeczek w kolorze czarno-czerwono-zielono-złotym (czerwień symbolizuje krew męczenników w historii Jamajki, czerń to kolor skóry Afrykańczyków, zieleń przedstawia wegetację roślin i nadzieję zwycięstwa nad uciskiem, a złoty jest kolorem flagi jamajskiej). Taki jest, a przynajmniej powinien być wygląd zewnętrzny porządnego rastafarianina...

No cóż ruch rastafarian (ok miliona ludzi na całym świecie, a ponad 60% Jamajczyków) nie ma charakteru,który byłby jednoznaczny. Jest bardzo zróżnicowany, (różnice ideologiczne), przez co nie można go nazwać ruchem religijnym.
Przede wszystkim w ideologii rastafarian ważne jest pacyfistyczne (pokojowe) nastawienie do świata, charakterystyczny wygląd oraz specyficzna muzyka – reggae. Ponadto postrzeganie kobiety jako istoty niższej od mężczyzny. (prawda?)

Najważniejszy pogląd w ich ideologii to przekonanie, że wszyscy ludzie są równi wobec Jaha (Boga), ale dodają, że Jah faworyzuje Czarnych. Nawet w statucie rastafarian wyraźnie zaznaczono, że ruch nie ma żadnych innych celów poza słusznymi celami wszystkich Czarnych ludzi Jamajki i że jest otwarty dla wszystkich Czarnych. Dlatego nie dziw się, że dla większości ludzi rasta=murzyn. Co wcale nie oznacza, że zamykają się na białych. Muzyka rege jest czymś co łagodzi te różnicę. Tak zwany "szary człowiek" w społeczeństwie Białych może również odnaleźć elementy własnego światopoglądu w filozofii Rasta. Reggae niosło przesłanie na cały świat. :gitarka:

Palenie marihuany jest ich rytuałem. Zasadność tego odnajdują w Biblii... (nie mam pojęcia jak można w taki sposób odbierać to co jest w Biblii napisane) Bo wiele fragmentów jest krytycznych co do odurzania się.... m.in. Ef 5:18, 1 P 1:13-16, 4:3, 5:8, Prz 23:3-35, Rz 13:13, 1 Tes 5:5-11

Czy rastafarianie są sektą? Ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie,szczególnie wobec opinii księdza prof. dr hab. Czesława Cekiera, znawcy problematyki subkultur młodzieżowych, ktróry powiedział,, że „rastafarianizm należy do tych ruchów, które wnoszą pozytywne pierwiastki w życie społeczne i osobiste”. :-s

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
04-12-2007 15:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #9
 
Ks.Marek napisał(a):Tyle tylko, że to konkretne wyznania a nie subkultury.
Jak zwał tak zwał, stoi za tym jakaś wiara, tak w przypadku rasta, jak i buddyzmu czy scjentologii.
Tyle że niektórzy ludzie mają ciekawe, poręczne i praktyczne szufladki i etykietki, którymi hojnie obdarowują innych. Wystarczy później wychylić głowę w troszkę inną stronę niż inni - obrywa się taką etykietką po czole i umarł w butach.

A z tymi pytaniami chodziło mi raczej o tę lampę, bo gdyby nie status "uznanej organizacji religijnej" toby mi z zapodanej definicji sekciarstwa wyszedł KK.
04-12-2007 15:44
Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #10
 
RBuzz napisał(a):Jak zwał tak zwał, stoi za tym jakaś wiara,
tylko że niesprecyzowana....

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
04-12-2007 15:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #11
 
nieania napisał(a):tylko że niesprecyzowana....
Sprecyzuj mi proszę, specjalistko, Trójcę Świętą.
04-12-2007 15:48
Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
RBuzz napisał(a):Sprecyzuj mi proszę, specjalistko, Trójcę Świętą.
Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Św.

Poza tym nie o to mi chodziło, bo w każdej religii masz konkretnie wyznaczone prawdy wiary. A tam jest tylko coś w stylu "ruch nie ma żadnych innych celów poza słusznymi celami wszystkich Czarnych ludzi Jamajki" (cytat ze statutu) No sorry, ale co to są za cele? Dla każdego mogą one być inne.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
04-12-2007 15:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Spotkałem raz osobę (nie-Murzyna) noszącą dredy i nosiła je w ramach mody zresztą jak większość. Była bowiem zbyt młoda, by wiedzieć o rastafarianach i o tym,że na Jamajce dominuje taki styl. Też lubię Afrykę i popieram pokój na Czarnym Lądzie,ale nie muszę zaraz dredów nosić, chociaż dziewczyna w dredach to nawet fajnie by wyglądała.

[ Dodano: Wto 04 Gru, 2007 17:36 ]
Trudno powiedzieć, by rastafarianizm był zaraz sektą. Raczej trzeba by było wniknąć w sposób myślenia czarnoskórych mieszkańców Jamajki. Dla nich jest to napewno zwykła subkultura młodzieżowa i nie było zapewne ich zamierzeniem tworzenie z tego jakiejś religii.Wyrażają raczej więź z Afryką, skąd byli sprowadzeni przez handlarzy niewolnikami.Również muzyka reggae jest dla nich formą wyrażenia tęsknot i łączności z Czarnym Lądem. A flaga nie musi się zaraz wiązać z jakimś voodoo, choć z Afrykańczykami to różnie bywa w tej kwestii.
04-12-2007 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
Polonium napisał(a):Spotkałem raz osobę (nie-Murzyna) noszącą dredy
Ja znam nawet kilka harcerek z dredami... Uśmiech Choć nie podoba mi się to za bardzo dredy+mundur :? No ale jasne, że osoba w dredach nie musi bić rasta, może nie mieć dredów :diabelek:

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
04-12-2007 22:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #15
 
nieania napisał(a):osoba w dredach nie musi bić rasta
Częściej się to łysym zdarza. ;p

Uważam że dredy są nieestetyczne i niehigieniczne, nie mniej jednak każdy ma prawo nosić na głowie co mu się podoba, byle nie było niebezpieczne dla otoczenia. Manifestowanie przekonań ubiorem jest ważnym elementem identyfikacji z grupą.

Co do Rasta, to w mojej ocenie to podejście do świata zasługuje na miano religii, mają swoich proroków, cel i wskazania. A to że nie mają ściśle zdefiniowanych prawideł? Po pierwsze, taki już ich styl, po drugie istnieją od 1930, niewiele czasu żeby zdyscyplinować wierzenie. Mocno wtórna ta ich koncepcja świata, ale lepiej wierzyć w to że pewien Etiopczyk jest Bogiem i być tolerancyjnym wobec innych, niż że pewien Arab był prorokiem i w imię tego zabijać...
05-12-2007 10:51
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów