Polonium napisał(a):Chciałbym poruszyć temat,który wciąż pozostaje aktualny. Zastanawia mnie czemu Europa tak goni za wszystkim,co amerykańskie. Nie można przecież tak gnać na oślep wybierając plewy wraz z ziarnem.
Bo "Hameryka" nie wiedzieć czemu stała się synonimem "raju na ziemi". Głównie w Polsce okreslenie "zycie jak w Ameryce" oznacza zycie dostatnie, bogate, bez problemów. Że "raj na ziemi" to nie jest - wie kazdy, kto się choc trochę orientuje w tamtych realiach. A są one po prostu inne, inne ludzie mają priorytety, Stany są bardziej "zmaterializowane" od Europy, zresztą nie ma co się dziwić - kraj bez tradycji, bez historii... Bo nie można nazwać tradycją molestowania indyków w "Thankgiving day"
Cytat:Nie twierdzę,że wszystko co z America jest złe i szkodliwe. Bo Ameryka to także wiele przydatnych w Europie osiągnięć naukowych i technicznych,
Tu bym polemizował. Przeważająca większość amerykańskich naukowców to poprostu emigranci, zresztą jak cały naród w ogólności. Amerykanie szczycą się np programem kosmicznym - ale kto był prawdziwym twórcą tego programu? A naukowcy z III Rzeszy, którym zapewniono nietykalność w zamian za pomoc.
Cytat: Europie dam wielkiego plusa, bo zakazała wykonywania kary śmierci, robi wszystko by w internecie nie było np.instrukcji do produkcji bomb, przeciwdziała skutecznie epidemiom i ptasiej grypie, sprzeciwia się wojnom i terroryzmowi oraz prześladowaniom np. na Białorusi.
Za niechęć Europy do KŚ - wielki minus. KŚ po prostu powinna być. Nie jako "kara" ale jako sposób eliminacji tych najbardziej zwyrodniałych przestępców, zresztą o tym już pisąłem w wielu wątkach.
Co do tej Białorusi - co 4 lata UE podnosi ogólny wrzask "wybory na Białorusi są fałszowane! Łukaszenko to dyktator!" itp. Tylko dlaczego nie było nic mówione gdy fałszowali wybory w USA dwa razy pod rząd? Dlaczego nikt nie podnosi głosu gdy wielkie korporacje przejmują majątek narodowy? Dlaczego kazdy głos o ograniczeniu fali imigrantów z Afryki, czy krajów Bliskiego Wschodu jest okreslany jako "rasistowski"? Możnaby tak w kółko.
Cytat:Ale Europa ma też wielki minus,bo nie broni nienarodzonych i nie przeciwstawia się eutanazji , bo w imię lewicowej poprawności politycznej obrońcom tradycyjnego małżeństwa mężczyzny i kobiety nazywa "homofobami".
Ech z tą "obroną nienarodzonych"...
Tylko jakoś tych narodzonych nikt się nie kwapi bronić... Ale nie odbiegajmy od tematu.
Fakt, "polityczna poprawność" zaczyna przybierać karykaturalne szatki. Ale skąd do nas to przyszło? Gdzie wylęgła się "politiszyl korektness"....?