RBuzz napisał(a):Po pierwsze pytanie które postawiłeś jest z miejsca niepoprawne za przyczyną pejoratywnego słowa "przedmiot".
Po drugie rzeczywiście tak uważam - człowiek jako taki jest jedynie najdoskonalszym osiągnięciem ewolucji i nic poza tym.
Człowiek jako jedyne zwierzę przestaje się dostosowywać do środowiska, a zaczyna dostosowywać środowisko. Jednocześnie jako istota społeczna tworzy kulturę, pojęcia abstrakcyjne, religie, itp. Jest to nowa jakość.
Co do reizmu to pierwszy raz się z tym spotykam, ale trudno nie przyznać racji niektórym założeniom - np. pojęcie moralności w odizolowanym, jednostkowym środowisku.
Jak dla mnie kolejnym etapem będzie zdigitalizowanie człowieka i pokonanie czwartego wymiaru - swego rodzaju zwycięstwo nad śmiercią, przemijaniem. Pytanie tylko czy to nadal będzie człowiek?
Ale wracając do tematu - czy świadomość "zwyczajności" człowieka w kontekście jego zwierzęcego pochodzenia odbiera mu człowieczeństwo? Zdecydowanie nie. Chyba tylko dla tych, w oczach których rzeczone człowieczeństwo to tylko i wyłącznie "boski dar". Jeśli tak patrzymy na sprawę, to rzeczywiście tak jest. Problem polega na tym że to co tworzy z człowieka istotę wyższego rzędu nie zależy w najmniejszym stopniu od tego w co wierzy i skąd pochodzi. Zaryzykuję twierdzenie że to człowieczeństwo jest najdoskonalszym osiągnięciem ewolucyjnym, chociaż (a może właśnie dlatego, że) przeciwstawia się jej.
A humanizm wśród ateistów jest normalny i zrozumiały. Skoro nie ma Wielkiego Brata, trzeba się skupić na człowieku i jego problemach, zamiast marnować energię na obrzędy i celebracje.
Tak mi się to pokrótce w moim mózgu układa...
zasadniczo odnajduję w Twej odpowiedzi potwierdzenie tezy postawionej w pytaniu wyjściowym; człowiek według Ciebie ma wartość jako
najbardziej rozwinięty twór:
Cytat:rzeczywiście tak uważam - człowiek jako taki jest jedynie najdoskonalszym osiągnięciem ewolucji i nic poza tym
Twoja opinia potwierdza moje przypuszczenia co do dehumanizacyjności ateizmu, ponieważ:
1. humanizm wg
SJP to m.in.: «postawa moralna i intelektualna zakładająca, że człowiek jest najwyższą wartością i źródłem wszelkich innych wartości»
2. według ateistycznego ewolucjonizmu najwyższą wartość ma to, co jest najbardziej rozwinięte: obecnie uważamy (choć nie wszyscy, czyt. skrajny ekologizm, wykazujący niższość człowieka od innych gatunków), że to człowiek; z chwilą dostrzeżenia czegoś bardziej rozwiniętego (np. wyższe, niehumanoidalne, cywilizacje kosmiczne) człowiek straci swa "najwyższą wartość"
3. według ateistycznego ewolucjonizmu najwyższą wartość nadaje stopień rozwoju, a więc to nie człowiek jest "źródłem wszelkich innych wartości", ale proces ewolucyjny
4. w świetle definicji humanizmu z SJP założenia ateistycznego ewolucjonizmu dehumanizują człowieka: relatywizując jego wartość i podważając jego status "aksjologicznego źródła"
Cytat:A humanizm wśród ateistów jest normalny i zrozumiały.
w świetle powyższego - potwierdzenia przez Ciebie założeń przedstawionych w pierwszym poście tematu (że wartość człowieka wynika jedynie ze stopnia rozwoju) - humanizm ateistów pozostaje jedynie deklaratywny (z możliwością dowodzenia go przez praktykowanie humanitaryzmu); niemniej jest wewnętrznie sprzeczny: ateiści, upierając się, że są humanistami, uznają człowieka za zwierzę lub produkt ewolucji, którego wartość jest zależna tylko od niej i może być zmienna :-k
RBuzz napisał(a):Po pierwsze pytanie które postawiłeś jest z miejsca niepoprawne za przyczyną pejoratywnego słowa "przedmiot".
dlaczego uważasz, że słowo "przedmiot" ma znaczenie pejoratywne? :-k